Relacja Ewy Rutkowskiej
Filharmonia Gorzowska, 17 lutego 2017
Wystąpili:
Orkiestra Filharmonii Gorzowskiej pod dyr. Szymona Bywalca
Trilogy: Hrachya Avanesyan, Lorenzo Gatto, Yossif Ivanow – skrzypce
W programie:
Divertimento F-dur KV 138 – Wolfganga Amadeusa Mozarta
Wariacje na strunie G na temat z opery Mojżesz G. Rossiniego – Niccolo Paganiniego
Valse Scherzo C-dur op.34 – Piotra Czajkowskiego
Tzigane (transkrypcja Davida Waltera) – Maurice Ravela
II Carnevale di Venezia op. 10 (Karnawał wenecki) – Niccolo Paganiniego
Po przerwie:
Man with Harmonica z filmu „Pewnego razu na dzikim zachodzie” (reż. S. Leone) – Ennio Morricone
Introdukcję i Rondo Capriccioso (transkrypcja D.Walter) – Camille Saint-Saensa
Taniec węgierski nr 5 g-moll – Johannesa Brahmsa
Temat z filmu Pulp Fiction (reż. Q. Tarantino) – Dicka Dale
Temat z filmu Lista Schindlera (reż. S. Spilberg) – Johana Williamsa
Fantazja na tematy z opery Carmen (transkrypcja D. Walter) – Georgesa Bizeta
Dyrygent Szymon Bywalec, ukończył z wyróżnieniem dyrygenturę symfoniczno-operową w Akademii Muzycznej w Katowicach, gdzie obecnie pracuje w Instytucie Kompozycji, Dyrygentury i Teorii Muzyki. Jest stałym dyrygentem Orkiestry Muzyki Nowej. Ma na swoim koncie wiele światowych i polskich prawykonań. Laureat wielu ważnych przeglądów. Od 2011 roku jest członkiem rady programowej festiwalu Warszawska Jesień, a od 2013 roku dyrektorem festiwalu Mussica Polonica Nova.
Trilogy – tworzą trzej charyzmatyczni, znakomici belgijscy skrzypkowie; Hrachya Avanesyan – „to jeden z najbardziej inspirujących artystów młodego pokolenia” Lorenzo Gatto, to „artysta grający z nadzwyczajną pasją, energią i ogromnym entuzjazmem” i Yossif Ivanow doceniany „za niebywałą sceniczną klasę i prezencję”. Trio powstało w 2011 roku. Ich koncerty, to repertuar klasyczny i rozrywkowy. Ukazują nowe spojrzenie na muzykę skrzypcową. Grają razem, jako trio z orkiestrą i solówki.
Koncert doceniła gorzowska publiczność, nagradzając burzliwymi brawami każdego z nich. Utwory były zagrane, jak na wirtuozów przystało z uczuciem, nerwem i rozmachem, ale też z jakąś zadumą i nostalgią. Było też romantycznie. I można było nawet nieco „odlecieć, gdzieś na… Dziki Zachód”. „Artyści zaproponowali słuchaczom swoje własne, nowe i oryginalne interpretacje znanych utworów. Od XVIII wieku, przez Romantyzm do współczesnych przebojów kinowych”.
Ja bardzo lubię tu być, wcisnąć się w fotel i właśnie „odlecieć”… .
No i był oczywiście bis.
(tekst powstał w oparciu o program koncertu)
Ewa Rutkowska
1,571 total views, 2 views today