W Teatrze im. Juliusza Osterwy w Gorzowie Wielkopolskim sezon artystyczny się zakończył ale wcale się nie skończył. Wkrótce ruszy Scena Letnia. Start: 30 czerwca, zakończenie koniec lipca.
Po spektaklu odbyło się wręczenie „Juliusza”, przechodnią nagrodę otrzymał Jan Mierzyński.
Sezon teatralny uwieńczony został farsą „ Na pełnych obrotach” w reżyserii Tomasza Dutkiewicza. Reakcja widowni była spontaniczna, śmiech przerywany brawami. Oficjalny sezon zakończył się na wesoło. Aktorzy bawili się z publicznością a publiczność nie odczuła, że to wymagająca praca aktorska a nie zabawa. A ta praca wyglądała lekko, łatwo i przyjemnie, czyli gorzowscy aktorzy dali z siebie wszystko. I za to im dziękujemy.
W spektaklu wystąpili: Jan Mierzyński – rola wymagała nie tylko zwinności umysłowej ale także fizycznej. Mierzyński dwoił się i troił, maszerował, biegał, skakał, czołgał się, przelatywał przez kanapę. Niewątpliwie był na pełnych obrotach.
Przemysław Kapsa – niektórzy poznali aktora dopiero przed zakończeniem przedstawienia. Zatem bez komentarza. Po prostu wcielił się w rolę!
Magdalena Dwurzyńska – zwinna, gibka, atrakcyjna dziewczyna, rolę miała i wdzięcznie zagrała.
Marta Karmowska – z przyjemnością na nią się patrzy i jej słucha. Chciałoby się aby dłużej pozostawała na scenie.
Joanna Rossa – żeby każda kobieta potrafiła tak zagrać swoją rolę gdy wróci wcześniej do domu niż zaplanowała. Wykonanie i ciepły głos łagodziły w spektaklu niezręczne sytuacje. Dyplomatka jakich mało.
Oliwer Witek – pokazał wigor, krzepę, młody obiecujący, wchodzący w rolę aż miło.
Jeden z widzów dość głośno się zachwycał po spektaklu twierdząc: – Wszyscy grali świetnie ale najbardziej wysilił się Jan Mierzyński, który po prostu wychodził z siebie.
Premiera tego spektaklu odbędzie się dopiero we wrześniu ale już gorąco polecam aby czas zarezerwować jeśli pragniecie Państwo oderwać się od rzeczywistości i obejrzeć rzeczywistość przerysowaną i pośmiać się, bo przecież śmiech to zdrowie.
Po spektaklu odbyło się uroczyste wręczenie „Juliusza”, przechodnią nagrodę otrzymał Jan Mierzyński. Zdecydowała o tym 35. osobowa Kapituła wybierając spośród pięciu aktorów, a byli to:
Mikołaj Kwiatkowski
Jan Mierzyński
Joanna Ginda-Lenart
Marta Karmowska
Karolina Miłkowska-Prorok
Jan Mierzyński oświadczył ku zadowoleniu widzów, że woli być gorzowskim Hamletem niż halabardą w Warszawie. – Pamiętam jak odbierałem Pierścień Melpomeny w 2012 roku, teraz odbieram „Juliusza” a we wrześniu…… będę miał 20 lat pracy na tej scenie – wyznał laureat.
Zapytany o pierwsze wrażenia po otrzymaniu nagrody Jan Mierzyński powiedział, że odbiera tę nagrodę jako wyróżnienie od publiczności, bo głosowali ludzie, którzy znają się na sztuce. Powiedział, że jest to jego 70. rola w tym teatrze. Wyznał, że każda rola pozwala się przetworzyć w inną postać. – Ale przede wszystkim nie grać a być tą postacią – zdradził arkana teatralnej pracy Jan Mierzyński.
Dyrektor Jan Tomaszewicz podziękował aktorom i wszystkim tym, których nie widać a bez nich nie byłoby teatru. Specjalne podziękowania skierował do Bożeny Pomykały – Kukorowskiej, która przyznała się, że odchodzi na ZUS-owskie stypendium ale pracować na pewno nie przestanie.
Sezon zakończył się biesiadowaniem w teatralnym ogrodzie przy muzyce i poczęstunku.
Zespół pod kierunkiem Marka Zalewskiego akompaniował śpiewającym aktorom.
Spektakl „ Na pełnych obrotach”:
Autor – Derek Benfield w przekładzie Emilii Miłkowskiej
Reżyseria, kostiumy – Tomasz Dutkiewicz
Scenografia – Wojciech Stefaniak
Asystent Reżysera – Joanna Rossa
Insp. Sufler – Beata Chorążykiewicz
355 total views, no views today