Relacja Ewy Rutkowskiej
Od kilku lat mamy taką niecodzienną sytuację, że możemy zwiedzać muzeum do późnych godzin nocnych. Jakoś tak się dzieje, że coś widza „nakręca” i wyrusza na tę wyprawę. Przecież normalnie można tu przyjść w tzw. godzinach przyzwoitych. Jednak każdy mówi, że w taką noc jest to zupełnie coś innego. Miejscami miałam wrażenie, że jacyś młodzieńcy, którzy z hałasem szli po schodach na piętro w tzw. normalnych godzinach nawet nie popatrzyli na budynek. Więc coś w tym jest. Jakaś magia, której w tym roku pomogła także pogoda.
Muzeum „Spichlerz” czynne było do północy. Informacji udzielali i po budynku oprowadzali chyba wszyscy pracownicy. Na wejście były słodycze, a przed wejściem, na dziedzińcu rząd starych samochodów. Zazwyczaj w muzeum chodzimy cicho, w skupieniu. Tym razem można było więcej, nikomu nie przeszkadzał gwar. Dało się słyszeć wymianę opinii, różne dyskusje. Można było też zatrzymać się i obejrzeć film „Muzeum utracone, przywraca pamięć”.
Spichlerz to m.in ogromnie interesująca wystawa z kręgu Arsenału 1955. Wystawa „Dzieje Gorzowa” i Galeria malarstwa Jana Korcza. To także wystawy czasowe.
Na pierwszym piętrze znajduje się piękna, retrospektywna wystawa ceramiki Anny Szymanek. Ania obchodzi zacne lecie swego istnienia na świecie. W Gorzowie mieszka od 1979 roku, od 1965 roku jest członkiem Związku Polskich Artystów Plastyków. Gdy w roku 1995 powstał Gorzowski Oddział ZPAP, szefuje mu do roku 1998. W roku 2000 powołuje do życia Galerię „Pod Pocztową Trąbką”. Ciągle „w biegu”, aktywnie uczestniczy w wystawach i plenerach.
Za to wszystko 20 maja 2017 roku z rąk wojewody lubuskiego Władysława Dajczaka otrzymała Srebrny Medal „Zasłużony Kulturze Gloria Artis”. Jest to pierwszy srebrny medal dla mieszkańca Gorzowa. Gratuluję!!!!
Ewa Rutkowska
1,119 total views, 1 views today