Miejski Ośrodek Sztuki. Gorzów Wlkp. 19 kwietnia 2024. Wernisaż wystawy „Żaden dźwięk nie boi się ciszy”. Prace Katarzyny Nawrockiej i Andrzeja Patera
Mimo niesprzyjającej pogody, na wystawę przyszło dość dużo osób. Coś mnie tu „goniło”. Może dlatego, że ze względu na „konflikt interesów” dawno nie byłam tu na wernisażu. Pamiętam „gale”, które odbywały się tu przy okazji otwarcia kolejnej wystawy. Tym razem skromniej, ale jest wino i napoje.
Kurator wystawy Bartosz Nowak witając widzów, wspomniał, że oboje artyści gościli w Gorzowie dziesięć lat temu. Wtedy wystawiali oddzielnie. Teraz wystawiają razem. Oboje są absolwentami wydziału Malarstwa i Nowych Mediów Akademii Sztuki w Szczecinie. Dyplomy otrzymali w 2017 roku. Obecnie mieszkają w Berlinie.
Tworzą wystawę site – specyfic, zintegrowaną z miejscem. Wystawą nawiązującą do historii budynku, powstałym w latach 60. ubiegłego wieku, skupiając się na wątku edukacyjnym. Bo kiedyś w budynku Miejskiego Ośrodka Sztuki znajdowała się także szkoła (zawodowa i podstawowa).
„Na hasło szkoła ze świadomości wylewa się masa skojarzeń, prawdopodobnie wspólnych nam wszystkim związanych z atmosferą dyscypliny, obowiązku… Z pamięci wyłaniają się konkretne przedmioty, materiały dźwięki…
W szkołach teraz już nie ma zielonych tablic, kredy czy atramentu. Ale też ich obecna forma odbiega od normy… Jedną z prac na wystawie jest neon stworzony na wzór lampy zaprojektowanej specjalnie do wnętrz MOS-u w latach 70. (przez Mieczysława Rzeszewskiego) Światło neonu ma miedziany odcień – odnosi się do materiału, który jest wszechobecny w budynku, a więc do przeszłości, ale jest też przeniesieniem interpretacji w przyszłość…”
Wiem, że sztuka to dziedzina uniwersalna i każdy widzi co i jak chce. Tylko, że ja na takich wystawach czuję się jak w przysłowiowych malinach, na dodatek rozdarta jak Joasia albo sosna. Idąc na wystawę, trzymam się pewnej maksymy: „Sztuka – powinna oddziaływać na rozum. Na emocje człowieka. I powinna zachwycać pięknem”.
Coś w tym jest. Tylko, że znowu muszę się podedukować.
Wystawa czynna do 9 czerwca br.
Ewa Rutkowska
226 total views, 1 views today