Informuje Urszula Śliwińska – rzecznik prasowy FG
Kiedy przed laty rówieśnicy Michała Bajora słuchali Beatlesów, on również zafascynowany, nucił ich ponadczasowe piosenki . Ale równolegle wsłuchiwał się w utwory włoskich i francuskich wykonawców. Tym razem Michał Bajor postanowił przemieszać swoje muzyczne włosko-francuskie fascynacje , które w większości pierwszy raz nagrał na płycie i zbudował z nich koncert. Usłyszymy go już 16 lutego w Filharmonii Gorzowskiej.
Festiwale w San Remo czy piosenki Piaf i Aznavoura, były dla Michała Bajora wyznacznikiem gustu dobrej estrady. Od kolorowych włoskich po mądre francuskie przeboje. Po te ostatnie artysta sięgał w swoim muzycznym życiu wielokrotnie. To dlatego Michał Bajor postanowił przemieszać swoje muzyczne włosko-francuskie fascynacje , które w większości pierwszy raz nagrał na płycie i zbudował z nich koncert. To bardzo zróżnicowany recital, od przejmującej “Je sui malade” Dalidy, przez kolorowe “Couleur cafe” Gainsburga , czy roztańczone “Quando, quando”, aż po dramatyczny “Hymn miłości“ Edith Piaf. Piosenki w świetnych, większości nowych tłumaczeniach Rafała Dziwisza, ale i utwory z oryginalnymi tekstami włosko-francuskimi. W stylowych aranżacjach Wojciecha Borkowskiego z udziałem wspaniałych muzyków.
Koncert „Kolor Cafe. Przeboje włoskie i francuskie”, 16 lutego, godz. 19.00
Bilety dostępne są online. Więcej informacji na www.filharmoniagorzowska.pl
1,129 total views, 1 views today
