DZIEŃ ŻYCIA KONSEKROWANEGO

W środę 2 lutego przypada święto Ofiarowania Pańskiego zwane w polskiej tradycji świętem Matki Bożej Gromnicznej. Tego dnia Kościół obchodzi również Dzień Życia Konsekrowanego. Diecezjalne obchody Dnia Życia Konsekrowanego z udziałem bp. Tadeusza Lityńskiego zaplanowano na sobotę 5 lutego w sanktuarium maryjnym w Rokitnie.

Spotkanie w Rokitnie przebiegające pod hasłem „Posłani w pokoju Chrystusa” rozpocznie się o godz. 10.00 w tamtejszym domu rekolekcyjnym, gdzie uczestnicy wysłuchają konferencji ks. Kazimierza Małżeńskiego CM, diecezjalnego referenta ds. życia konsekrowanego, a także będą się wspólnie modlić przed wystawionym Najświętszym Sakramentem. O godz. 11.00 w bazylice rokitniańskiej bp Tadeusz Lityński będzie przewodniczył mszy św. z odnowieniem ślubów zakonnych. Mszę poprzedzi procesja ze świecami z udziałem przełożonych domów zakonnych z całej diecezji. O godzinie 12.00 wspólna modlitwa różańcowa zakończy modlitewną część spotkania osób konsekrowanych.

W diecezjalne obchody Dnia Życia Konsekrowanego wpisują się także pielgrzymi, wędrujący pieszo w każdą pierwszą sobotę miesiąca z Międzyrzecza do Rokitna w intencjach wynagradzających Niepokalanemu Sercu Najświętszej Maryi Panny. Pielgrzymka rozpocznie się o godz. 7.30 przy budynku Państwowej Straży Pożarnej w Międzyrzeczu (ul. Rokitniańska 1). Dotarcie do Rokitna planowane jest ok. godz. 10.00.

Natomiast w parafiach, na terenie których znajdują się domy zakonne, 2 lutego osoby konsekrowane zaproszone są do udziału we mszy św. parafialnej. Będą również miały możliwość podzielenie się z wiernymi świadectwem swego powołania i charyzmatem zgromadzenia z wiernymi. Ofiary zbierane na tacę 2 lutego w parafiach całej diecezji będą przeznaczone na potrzeby zakonów kontemplacyjnych.

Życie konsekrowane polega na doskonalszym oddaniu się Chrystusowi. Dokonuje się to najczęściej poprzez złożenie ślubów zobowiązujących do zachowania tzw. rad ewangelicznych: czystości, ubóstwa i posłuszeństwa. Wierni powołani do tego stanu życia stają się członkami zgromadzeń zakonnych lub wybierają którąś z indywidualnych form życia konsekrowanego (życie pustelnicze, dziewictwo lub wdowieństwo). Poszczególne zgromadzenia zakonne realizują swą misję angażując się bądź w działalność ewangelizacyjną, duszpasterstwo, posługę na rzecz ubogich i potrzebujących, albo poświęcając się wyłącznie modlitwie. Aktualnie w diecezji zielonogórsko-gorzowskiej pracuje około 180 sióstr z 24 żeńskich zgromadzeń zakonnych oraz 93 zakonników z 10 zgromadzeń męskich. Kilka kobiet podjęło indywidualne życie konsekrowane poprzez włączenie do stanu dziewic lub wdów.

W święto Ofiarowania Pańskiego Kościół wspomina przyniesienie Dzieciątka Jezus do świątyni jerozolimskiej, gdzie na jego spotkanie wychodzą Symeon i Anna, przedstawiciele ludu Izraela rozpoznający w Jezusie oczekiwanego Mesjasza i Zbawiciela wszystkich narodów. W tym dniu wierni gromadzący się w kościołach biorą udział w procesji ze świecami, co ma wyrażać ich gotowość na spotkanie z Chrystusem oraz pragnienie prowadzenia takiego życia, w którym inni ludzie mogą dostrzec światło Chrystusa.

 

514 total views, no views today

DZIEŃ ŚWIRA W GORZOWSKIM TEATRZE. DZIŚ PREMIERA.

„Dzień świra” jest gorzką komedią o absurdach życia polskiego inteligenta, inteligenta, ekscentryka i oryginała, uwikłanego w natręctwa życia codziennego, dla którego każdy dzień (tytułowy „dzień świra”) i każdy kontakt z drugim człowiekiem jest piekłem i ogromnym wyzwaniem. Codziennie rano szuka pomysłu na nadchodzący dzień: higiena, jedzenie, praca, dzieci, jedzenie, drzemka, praca, jedzenie, praca, palenie, proszki, sen… Czy dlatego jest świrem…? Inteligentny człowiek, wykształcony polonista żyjący we współczesnym świecie, który go przerasta.”

Autor: Marek Koterski
Reżyseria: Paweł Szkotak
Scenografia, ilustracje i wizuale: Damian Styrna
Kostiumy: Natalia Kołodziej
Muzyka: Łukasz Matuszyk
Wizualizacje: Eliasz Styrna
Reżyseria światła: Monika Sidor
Współpraca choreograficzna: Bartosz Bandura
Plakat: Damian Styrna
Asyst. reżysera: Joanna Rossa
Inspicjent-sufler: Beata Chorążykiewicz

Premiera 29 stycznia 2022

Występują: Michał Anioł, Bartosz Bandura, Beata Chorążykiewicz, Joanna Ginda-Lenart, , Bogumiła Jędrzejczyk, Marta Karmowska, Magdalena Kasperowicz, Przemysław Kapsa, Mikołaj Kwiatkowski, Jan Mierzyński, Edyta Milczarek, Karolina Miłkowska-Prorok, Artur Nełkowski, Bożena Pomykała-Kukorowska, Joanna Rossa, Marzena Wieczorek, Darian Wiesner, Cezary Żołyński

Teatr uczciwie przestrzega: UWAGA! W spektaklu padają niecenzuralne słowa.

 

526 total views, no views today

DZIEŃ PAMIĘCI I POJEDNANIA W FILHARMONII GORZOWSKIEJ

Dzień Pamięci i Pojednania i muzyczna podróż w czasy dwudziestolecia międzywojennego

 Niezapomniane szlagiery Henryka Warsa, Jerzego Petersburskiego i Adama Astona – tak niecodzienny koncert odbędzie się w najbliższą niedzielę w Filharmonii Gorzowskiej. Powodem są tegoroczne obchody Dnia Pamięci i Pojednania, które gorzowianie uczczą przy dźwiękach muzyki dwudziestolecia międzywojennego.

 – W tym roku zaprosimy na sentymentalne spotkanie z piosenką dwudziestolecia międzywojennego – epoki, w której piosenka, jak chyba już nigdy potem, najbardziej zbliżyła się do wielkiej sztuki. W kawiarniach przedwojennej Warszawy i Berlina rozbrzmiewały wówczas małe arcydzieła, które wzruszają i zachwycają swym pięknem do dziś – zapowiada dyrektor Filharmonii Gorzowskiej, Joanna Pisarewicz.

W części artystycznej wieczoru posłuchamy polskich szlagierów Henryka Warsa, Jerzego Petersburskiego i Adama Astona oraz niemieckich songów twórców w otwarty sposób sprzeciwiających się dyktaturze narodowego socjalizmu: Kurta Weilla i Bertolda Brechta.

Na scenie wystąpi Orkiestra Filharmonii Gorzowskiej pod batutą Przemysława Fiugajskiego, a także znakomici soliści: Bożena Bujnicka (sopran) i Przemysław Borys (tenor).

Koncert poprowadzi dziennikarz i recenzent muzyczny, związany z  Programem I Polskiego Radia – Paweł Sztompke.

Dzień Pamięci i Pojednania  już od ponad ćwierć wieku świętowany jest wspólnie przez Polaków i Niemców, gorzowian i dawnych mieszkańców Landsbergu. Temu obchodzonemu zawsze 30 stycznia lokalnemu świętu przyświeca idea przyjaźni dawnych i obecnych mieszkańców miasta, którą upamiętnia m.in. Dzwon Pokoju rozbrzmiewający tego dnia na placu Grunwaldzkim. Jednym z elementów corocznych obchodów są również wpisujące się w ideę pamięci i pojednania koncerty okolicznościowe.

Koncert „Muzyka ci nie da zapomnieć” w niedzielę, 30 stycznia o godz. 17.00 w Filharmonii Gorzowskiej. Bilety w cenie 30zł dostępne są w kasie Filharmonii oraz na www.filharmoniagorzowska.pl. Wydarzenie dofinansowane jest z budżetu Miasta Gorzowa Wielkopolskiego

 

 

 

813 total views, no views today

WSPOMINAM ŚP. TERESĘ LISOWSKĄ – AKTORKĘ GORZOWSKIEGO TEATRU

TER5

Śp. Teresa Lisowska Gałła zmarła 23 stycznia 2022 r. , przed dwoma dniami ukończyła 70 lat. Wieczny odpoczynek racz Jej dać Panie, niech odpoczywa w Bogu.

W 2014 r. poprosiłam Teresę o wspomnienia z lat młodzieńczych. /Fragmenty z książki mojego autorstwa Artysta znaczy wiele/

– Młodość miałam bardzo emocjonującą – powiedziała. Urodziłam się w Sławnie 21stycznia 1952 roku w byłym województwie koszalińskim. Kiedy miałam dwa lata, po narodzinach braciszka zmarła moja mama. Tata został wdowcem z pięciorgiem dzieci. Miałam  cztery siostry i jednego brata, ja byłam najmłodsza z sióstr. Szybko musiałam im dorównać, więc w wieku sześciu lat posłano mnie do szkoły.

Tata się szybko ożenił, wybrał sobie Gertrudę, która została naszą macochą. Jednak to nie była macocha, o których najczęściej mówiło się źle. Ona była wspaniałą kobietą i matką, wydawało mi się czasem, że tata nie był dla niej wystarczająco dobry, ale wynikało to z tragedii, on często porównywał Gertrudę z naszą prawdziwą mamą i wychodziło zawsze na korzyść tej nieżyjącej.

Gertruda była kobietą samotną, dla mnie była najcudowniejszą macochą świata. Wszystko robiła dla dzieci, o sobie nie myślała. W domu rodzinnym było 10 osób, do stołu zasiadała cała nasza rodzina i dwóch czeladników.

Tata prowadził stolarnię, w której chłopcy z innych miejscowości uczyli się zawodu i także u nas mieszkali.

Z przyjemnością wspominam pracę mojego taty, którą wykonał w miejscowym kościele, jest to tryptyk o tematyce maryjnej, który wykonał razem z franciszkaninem o. Rafałem  Józefem  Ottonem  Rogattim. Kościół pod wezwaniem Wniebowzięcia Najświętszej Maryi Panny jest największą budowlą w Sławnie.

Wszyscy dbaliśmy o naszą mamę Gertrudę, ona była zawsze łagodna, miała wewnętrzny spokój, nigdy nie krzyczała. Czasem, gdy rozrabialiśmy, mówiła: Oj, bo wam się nazbiera, powiem tatusiowi. Nigdy nie powiedziała.

Ogólniak ukończyłam też w Sławnie, często porównywano mnie do starszych sióstr, musiałam mieć dobrą opinię. Moim utrapieniem były rude włosy, dzieci mi dokuczały, czasem z tego powodu płakałam. Pamiętam, że kiedyś Cyganka powiedziała, że będziesz się jeszcze szczycić tymi włosami. I miała rację.

………………………………..

Czy pamięta pani swoją pierwszą sztukę?

Tak, to była „Ania z Zielonego Wzgórza”, ponieważ się urodziłam ruda, dlatego prawdopodobnie obsadzano mnie w tej roli. Wtedy miałam 19 lat, kiedy zagrałam po raz pierwszy Anię. Potem zagrałam ją ponownie w Gorzowie i wygrałam plebiscyt publiczności za tę rolę.

– Przy teatrze gorzowskim istnieje studio teatralne, w którym kształcą się artystycznie dzieci i młodzież. Jak się odnajduje pani w roli pedagoga?

– Uczęszczają tu dzieci od czterech i pół roku do 20 lat. Bawimy się w teatr, a jest to zabawa, która przynosi im korzyść i naukę przede wszystkim. Uczę ich wrażliwości. Te dzieci zagrały już parę premier, które pokazaliśmy innym dzieciom, czyli było to coś w rodzaju spektaklu „Dzieci dzieciom”. Moja córka także przez pewien czas w tym studiu bawiła się w teatr.

 

 

976 total views, no views today

AKTORKA TERESA LISOWSKA GAŁŁA NIE ŻYJE

Z ogromnym smutkiem i żalem zawiadamiamy, że 23 stycznia 2022 zmarła aktorka Teatru im. J. Osterwy w Gorzowie Teresa Lisowska-Gałła.
Uroczystości pogrzebowe odbędą się 28 stycznia o godz. 11.00. /Dom Pogrzebowy „PRODUCTS” w Gorzowie Wlkp./
Teresa Lisowska-Gałła do zespołu gorzowskiego teatru dołączyła w 1979 roku. Najpierw, jako aktorka później również reżyser i inspicjnet. W 2020 roku ze względów zdrowotnych zrezygnowała z działalności artystycznej.
Odznaczona medalem Zasłużony dla Kultury Polskiej Brązowym Gloria Artis, Złotym Krzyżem Zasługi, Odznaką Honorową za Zasługi dla Woj. Lubuskiego, Medalem Komisji Edukacji Narodowej
Laureatka Pierścienia Melpomeny, Motyla – nagrody kulturalnej Prezydenta Gorzowa Wielkopolskiego.
Przez lata zagrała wiele wspaniałych ról. Ma na swoim koncie także kilka reżyserii, do których projektowała również scenografię. Od 1993-2017 r. była instruktorem w Studiu Teatralnym Dzieci i Młodzieży.
Zawsze życzliwa i pogodna, pamiętająca o każdym z nas mimo swoich problemów zdrowotnych.
Z bólem żegnamy Ciebie Tereniu – koleżanki i koledzy.

672 total views, no views today

OBCHODY 36. ROCZNICY ŚMIERCI SŁ. BOŻEGO BP. WILHELMA PLUTY

BP1BP22BP33

Diecezjalne obchody 36. rocznicy śmierci sługi Bożego bp. Wilhelma Pluty odbyły się 23 stycznia w katedrze Wniebowzięcia Najświętszej Maryi Panny w  Gorzowie Wlkp. Uroczystej liturgii przewodniczyli ordynariusz diecezji zielonogórsko – gorzowskiej bp Tadeusz Lityński oraz bp senior Paweł Socha. Homilię wygłosił ks. dr Piotr Bartoszek dyr Instytutu Filozoficzno-Teologicznego im. Edyty Stein w Zielonej Górze.

W uroczystości uczestniczyli m.in krewni Sł. Bożego, którzy przybyli z Koszęcina, Lublińca i Kochłowic, młodzież szkół katolickich i licznie zgromadzeni wierni.

Przed Mszą św. spektakl słowno – muzyczny zaprezentowali uczniowie Katolickiej Szkoły Podstawowej im. Jana Pawła II, wartę ze sztandarami pełnili licealiści z  Katolickiego Liceum św. Tomasza z Akwinu a dyr. tej szkoły Marek Robak służył do Mszy św.

Ks. dr Piotr Bartoszek w kazaniu przytaczał fragmenty listów Sł. Bożego bp. Pluty.  – Byśmy słyszeli wołanie i zawołanie Pasterza – podkreślił kapłan.

Poprzez listy Sł. Bożego homileta wskazywał jakim pasterzem był  bp Pluta. Np. w liście pasterskim z 30 stycznia 1972 r. bp pisze o dialogu między Bogiem a człowiekiem, o sumieniu, które będzie wiodło po dobrych drogach. – Tu na tych ziemiach bp Pluta był znakiem jedności dla ludzi, którzy przyszli z różnych stron ale też dla tych, którzy się tu urodzili. Na tych ziemiach był znakiem miłości nie tylko m.in. ze Słupskiem czy Koszalinem ale był znakiem miłości z Kościołem powszechnym, z Chrystusem. Jego ożywione dyskusje i korespondencje ukazują, że był to Pasterz świadomy, budujący jedność. A obecnie pyta o znaczenie Słowa Bożego – dziś.

Odnosząc się do  dzisiejszego Czytania, zapytał kapłan: – Gdybyśmy mieli zaczynać od początku to od czego byśmy zaczynali? – Pytał i zastanawiał się dlaczego wtedy ludzie płakali. Może ten płacz jest z tęsknoty za tym co było czego Bóg dokonywał w historii a może powodem jest to, że ludzie uświadamiają sobie, że nie żyją tak jak to Słowo mówi, może jest powodem, że odeszliśmy daleko od tego ideału. A może to jest płacz radości. Może ludzie odkrywają słowa i to że jest wspólnota. – Mamy poczucie, że jesteśmy wspólnotą, to jest nasza tożsamość – przekonywał kapłan, twierdząc, że tego dokonuje Słowo Boże w nas.

Bp Socha przypomniał, że Sł. Boży Wilhelm Pluta był wzorem wiary, modlitwy i całkowitego oddania w służbie bliźnich – w głoszeniu Słowa Bożego, udzielaniu sakramentów  św. ale przede wszystkim dawał świadectwo swojej osobistej świętości – zaznaczy bp Socha, który przez wszystkie lata towarzyszył bp. Plucie w jego posłudze. Dalej mówił kapłan, że modlimy się nadal o wyniesienie na ołtarze Sł. Bożego, a obecnie po zakończeniu działań procesu beatyfikacyjnego czekamy na dar cudu.

Bp Lityński przypomniał o więzi i współpracy obu duszpasterzy. Bp. Socha był najbliższym współpracownikiem ówczesnego ordynariusza diecezji gorzowskiej i świadkiem jego duchowości. Bp Lityński podkreślił i podziękował bp. Pawłowi za lata współpracy a potem uczestniczenia we wszystkich uroczystościach rocznicowych związanych ze Sł. Bożym.

Bp Paweł Socha skończył w tym roku w styczniu 87 lat.

Po  zakończonej Mszy św. kapłani i rodzina bp. Pluty przeszli do katedralnej kruchty  i tam modlili się przy grobie Sł. Bożego bp. Pluty.

Przed rozpoczęciem Eucharystii parafianie zgromadzeni przed odrestaurowaną po pożarze katedrą wspominali byłego ordynariusza diecezji gorzowskiej. Niektórzy przypominali Jego długie kazania podczas Święta Bożego Ciała, i to że wierni uważnie ich słuchali, inni przypominali sakramenty bierzmowania, których udzielał ówczesny duszpasterz a dziś Sł. Boży. Inni wskazywali, że to za jego pasterzowania powstała największa diecezja w Polsce.

Tego samego dnia podczas Mszy św. we wszystkich parafiach rocznica śmierci bp. Wilhelma Pluty wspominana jest poprzez dodanie do modlitwy powszechnej wezwania z intencją o beatyfikację Sł. Bożego, natomiast przed końcowym błogosławieństwem duszpasterze odmawiają wraz z wiernymi specjalną modlitwę w tej samej intencji oraz przypominają o potrzebie informowania kurii diecezjalnej o łaskach otrzymanych za przyczyną bp. Pluty.

Bp Wilhelm Pluta urodził się 9 stycznia 1910 r. w Kochłowicach k. Katowic. W 1934 r. otrzymał święcenia kapłańskie i podjął pracę duszpasterską, najpierw jako wikariusz, a następnie jako proboszcz. Równolegle kontynuował studia, które uwieńczył w 1947 r. obroną pracy doktorskiej na Uniwersytecie Jagiellońskim. 4 lipca 1958 r. został mianowany biskupem dla ordynariatu gorzowskiego. Po utworzeniu w 1972 r. przez papieża Pawła VI diecezji gorzowskiej został jej pierwszym biskupem. Wyróżniał się wielką gorliwością w sprawowaniu posługi biskupiej. 22 stycznia 1986 r. poniósł śmierć w wypadku samochodowym w Przetocznicy niedaleko Krosna Odrzańskiego. 9 września 2015 r. zakończył się diecezjalny etap jego procesu beatyfikacyjnego. Obecnie sprawa jest rozpatrywana przez watykańską Kongregację Spraw Kanonizacyjnych.

 

 

 

 

465 total views, no views today

O KONCERCIE FAMILIJNYM W FILHARMONII GORZOWSKIEJ

FG2FG1FGFG1

Marzanna Leszczyńska o Koncercie Familijnym w Filharmonii Gorzowskiej

Chciałam zabrać ze sobą 5-letniego Igorka, ale wahałam się czy na pewno wytrzyma, ale żeby zabrać ze sobą 2-letnią Nadię na koncert do filharmonii to już kompletnie nie mieściło mi się w głowie. Byłam przekonana, że kłopot gwarantowany i opuszczenie sali koncertowej przed czasem.

Niedzielne, comiesięczne koncerty familijne zapraszają milusińskich z rodzicami do Filharmonii Gorzowskiej.

Od razu piszę, że Karnawałowe walce Straussów  12.01.2022 r. to impreza piękna i udana. I czego tu nie było…Była najprawdziwsza muzyka, była edukacja, były tańce zespołu Aluzja i stroje z epoki Sabriny Stachel, była operetkowa „makarena” w ramach rozruszania kości, był popis perkusji na dwa młotki z orkiestrą Bogusia Laska ( w duecie z tatą również). Wszystko sprawnie poprowadziła i trzymała świetny kontakt z młodą publicznością ( na pewno nie łatwy, bo wymagający pedagogicznego przygotowania i wyczucia oraz talentu) – urocza pani konferansjer scalająca kilka ról: gospodarza, aktora, dziennikarza, muzyka).

A dzieci? Dzieci mogły tańczyć, chodzić blisko sceny, prezentować swoje stroje balowe i baśniowe, czuć się swobodnie podczas poważnego koncertu a kto miał odwagę mógł odpowiadać na pytania.

W tle wyświetlał się obraz barokowej sali do tańca zapewne z Wiednia ( nie wiem, zgaduję). A na końcu atrakcja – spadające z „nieba” złote confetti.

Można powiedzieć, że było wszystkiego po trochu z wielkiej kultury dorosłego świata przekazany milusińskim w szerokim spektrum wiekowym – nawet takim raczkującym jeszcze. I muszę przyznać, że po obserwacji maluchów widać, że działało to rewelacyjnie, na ich otwieranie się i wyzwalanie wrażliwości.

Chciałoby się westchnąć i powiedzieć, szkoda, że za naszych czasów tego nie było…

Kochani rodzice: korzystajcie z tego dobrodziejstwa jakim jest filharmonia i te koncerty familijne. Rewelacyjny sposób na zaszczepienie miłości do muzyki dawnej w małych istotach ale nie tak, jak się to robiło za moich czasów czyli obowiązkowa obecność na koncertach dla  koneserów. Tylko nieliczni to wytrzymywali i raczej działało to zniechęcająco aby dobrowolnie kontynuować takie uczestnictwo w życiu dorosłym.

Następny koncert będzie pod tytułem –„Księga dżungli” ale to już na pewno z 5- letnim Igorkiem i 2-letnią Nadią.

Marzanna Leszczyńska

822 total views, no views today