Relacja Grażyny Bolle
Nasz drugi tydzień w Chinach zaczęliśmy od przelotu samolotem z Pekinu do Szanghaju.
Dotarliśmy w nocy. Z zadowoleniem wzięłam klucz od pokoju hotelowego na 15 piętrze. Olbrzymie było moje zdziwienie, gdy rano za oknem usłyszałam głosy. – Halo! Ja przecież mieszkam na 15 piętrze. Wychyliłam głowę i tuż pod oknem ujrzałam plac zabaw, na nim ławeczki i bawiące się dzieci. – Niesamowite! Co jeszcze mnie tu zaskoczy?
Dzisiaj w programie mamy zwiedzanie starego miasta.
Pięknie. Wchodzimy w inną epokę do dawnych historycznych cesarskich czasów, w których rządziła dynastia Ming. Tutaj cała architektura idealnie współgra ze sobą .Czerwone słupy, różowe ściany, czarne dachy z charakterystycznymi okapami tworzą niesamowity klimat. W sercu starego miasta znaleźliśmy Ogród Yuyuan. Składa się on z kilku części podzielonych wysokim białym murem z ozdobnymi głowami smoka. Ogród ten, to prawdziwe dzieło sztuki, przesiąknięty wieloma symbolami.
Symbol wieczności i wyobrażenia – to skały, góry i jaskinie. Złote rybki – symbol bogactwa, sosna – długowieczności. Kręte mosty – utrudnienie w przenoszeniu się duchów. Tu trafiliśmy na przepiękny Most Dziewięciu Zakrętów, według wierzeń złe duchy nie były w stanie przejść tak krętej drogi.
Do jednej z perełek jaką znaleźliśmy w ogrodzie możemy zaliczyć skałę – Exguisite Jade Rock. Ma ona 3,3 metry i posiada72 otwory. I tu ciekawostka – po wlaniu wody z góry, wypłynie ona tymi otworami, a jeżeli zapalimy od dołu kadzidełko, dym uniesie się przechodząc przez wszystkie jej szczeliny. Efekt imponujący, zapewniam was.
A wiecie co to są targi matrymonialne?
Chińscy rodzice zamieszczają ogłoszenia, reklamując ich niezamężne dzieci w parkowych alejkach. Na niektórych anonsach są zdjęcia. Można się dowiedzieć o kandydacie prawie wszystkiego – wzrost, waga, wykształcenie, zawód, wysokość zarobków, a także czy posiada samochód. Tradycja swatania w Chinach jest wciąć żywa.
Szanghaj to nie tylko historyczna Starówka – to Światowe Centrum Finansów i Kultury. Najbardziej znane i odwiedzane miejsce to nadbrzeżna promenada na prawym brzegu rzeki Huangpu, zwane Bund. To wspaniały punkt widokowy, piękne miejsce do robienia zdjęć. Ja tez się tu sfotografowałam. Z jednej strony jest ciąg budynków pochodzących z czasów kolonialnych wybudowanych w stylu architektury barokowej, renesansowej, w tym budynki rządowe i eleganckie hotele. Z drugiej strony tętniące życiem centrum finansowe i jego rekordowa liczba wieżowców, przypominających kwiatki i mających na dachach restauracje, między innymi w formie latających spodków.
Od początku zakładano, że będzie to, na skalę światową finansowe i konsumpcyjne centrum. Ta dzielnica nazywa się Pudong i przez nią przebiega kolej magnetyczna, która rozwija prędkość prawie 430 km/godz. I ja byłam pasażerką tego pociągu, który trasę 30 km pokonał w ciągu prawie siedmiu minut. – Niesamowita prędkość!
Dla mnie Szanghaj najpiękniej się prezentował po zachodzie słońca. Nocne oświetlenie zachwyca i urzeka, zwłaszcza drapacze chmur. Krótko przed północą neony gasną ale miasto nie zasypia, wtedy zaczyna się burzliwe życie nocne.
693 total views, 1 views today