Rozmowa z ks. Jackiem Nogowskim
W ciszy możemy odnaleźć głos Boga – zapewnia ks. dr Jacek Nogowski proboszcz parafii pw. Niepokalanego Poczęcia NMP w Wigrach. Kapłan zaprasza do nowo wyremontowanych eremów pokamedulskiego klasztoru i opowiada m.in o historii jednego z najważniejszych obiektów dziedzictwa kulturowego Polski i Europy w diecezji ełckiej. Wspomina także o swoim powołaniu do kapłaństwa.
Wanda Milewska: Jaką wartość stanowi odrestaurowany pokamedulski obiekt sakralny, posiadający 10 eremów?
Ks. Jacek Nogowski: Klasztor pochodzi z XVII w. posiada wartości: historyczną, artystyczną, religijną oraz naukową. Malowniczo położony na półwyspie nad jeziorem, w centrum Wigierskiego Parku Narodowego, przyciąga co roku tysiące pielgrzymów i turystów.
Fundację o.o Kamedułów Wigierskich erygował w 1667 r. król Jan Kazimierz jako dar za cudowną obronę Jasnej Góry przed Szwedami. W 1668 r. kameduli przybyli nad Wigry przynosząc nie tylko cywilizację, ale szczególnie wiarę i miłość do Boga i ludzi.
Zabytek, do którego już w maju można przyjeżdżać odrestaurowany został w ramach
projektu „Klasztor w Wigrach jako spuścizna kulturowa Zakonu Kamedułów”, który zrealizowany został przez Fundację Wigry Pro nadzorowany przez Ministerstwo Kultury i Dziedzictwa Narodowego, współfinansowany przez Unię Europejską. Wartość projektu wyniosła ponad 21 mln zł przy wkładzie funduszy europejskich około 15 mln zł.
W klasztorze wizytę złożył św. Jan Paweł II, jakie wydarzenia łączą się z jego pobytem?
– Papież był tu od 8 do 10 czerwca 1999 r. Wizyta przyczyniła się do nowego spojrzenia na zespół klasztorny. W 2010 r. bp Jerzy Mazur powołał Wigierski Areopag Nowej Ewangelizacji, którego zadaniem była troska o zespół poklasztorny, propagowanie dziedzictwa oraz nauki św. Jana Pawła II. Natomiast w 2015 r. zarejestrowana została Fundacja Wigry Pro, która przejęła troskę o klasztor.
Na pamiątkę tej wizyty utworzone zostały dwa szlaki papieskie: Tajemnice Światła Ełk-Wigry oraz Kajakowy Szlak Papieski Tajemnice Zawierzenia Wigry-Studzieniczna. Tędy prowadzi także Szlak Miłosierdzia do Wilna i szlak rowerowy Green Velo.
Kto może skorzystać z pobytu w tym pięknym miejscu i jaką ofertę można otrzymać?
– Każdy może tu przyjechać. Proponujemy wiele ciekawych spotkań, rekolekcji i warsztatów, które dedykujemy także małżeństwom. W dawnych domkach kamedulskich można odpocząć albo przeżyć wyciszenie. Obok klasztornych budynków zwiedzić można apartamenty, w których mieszkał Jan Paweł II albo wypłynąć statkiem w rejs papieski po jeziorze i posłuchać opowieści o tym czego dokonali przez ponad 130 lat kameduli.
Wyremontowanych zostało 10 eremów. Proszę opisać ich obecną funkcję.
-W Domu Królewskim i Kaplicy Kanclerskiej są pokoje tematyczne, w których można poznać wewnętrzne życie ojców kamedułów. Jest np. pokój modlitewny, miodowy, przemysłowy, cieśli, zielarski, wegetariański, sad kamedulski, nawet piwny, a także refektarz z możliwością smakowania kamedulskich potraw, regionalnych i papieskich. Od maja chcemy pokazywać klasztor w całej okazałości. Każdy erem posiada prezentację multimedialną, gdzie „mnich” opowiada o najistotniejszych wydarzeniach związanych ze spuścizną zakonu.
Co daje zamknięcie się w eremie i z czego można skorzystać?
– Erem jest niczym innym jak pustelnią – miejscem odosobnienia, gdzie w ciszy możemy odnaleźć głos Boga, który do nas przemawia. Zamknięcie się w takiej pustelni pozwala ludziom odnaleźć prawdziwy sens życia, spokój i dla wielu pozwala odzyskać siły. Zachęcamy do skorzystania z naszych różnych propozycji spotkań czy rekolekcji. Dodatkowo wprowadzamy nowe propozycje warsztatów i szkoleń rozwojowych opartych na formule benedyktyńskiej, które mogą być pomocne w każdej dziedzinie życia.
Czy ludzie korzystający z takiego wyciszenia, stają się lepsi?
-Wszyscy ludzie są dobrzy z natury, umiłowani przez Pana, spotkania w takim miejscu jakim jest nasz klasztor, oprócz pięknych okoliczności przyrody dają siłę i ogromny spokój i uzewnętrzniają dobroć i miłość jaką mamy w sobie. Pomimo tego, iż nie mieszkają już tu mnisi, to miejsce jest tak natchnione Duchem Świętym, że każdy kto przybywa, w tej ciszy czuje Boga żywego. Tu po prostu trzeba przyjechać. Ludzie chętnie tu wracają aby doświadczyć przede wszystkim ciszy, spokoju oraz spotkania z Bogiem. Powracają tu pokoleniowo, aby kultywować tradycję i pokazywać dzieciom ogromne dziedzictwo kulturowe i duchowe jakim jest Klasztor Wigierski.
Jaka jest charakterystyka i historia kamedułów?
– Kameduli – to kontemplacyjny zakon katolicki o jednej z najbardziej rygorystycznych reguł wśród instytutów życia konsekrowanego (obok trapistów i kartuzów). Mnichów obowiązuje ścisła klauzura. Oprócz trzech podstawowych ślubów zakonnych: czystości, ubóstwa i posłuszeństwa, przysięgają również poprawę obyczajów i stałość w kongregacji.
Początki kamedułów sięgają XI w. i działalności św. Romualda z Rawenny, który – bazując na bogatej tradycji wschodnich kolonii pustelniczych i regule św. Benedykta – założył kilkanaście eremów-pustelni w całej Italii. Najbardziej znanym klasztorem stał się klasztor w miejscowości Camaldoli, od której pochodzi nazwa „kameduli”. Modlitwa, milczenie i samotność to trzy filary, na których opierała się duchowość spadkobierców św. Romualda, protoplasty kamedułów.
W Polsce kameduli są od 1603 r.
Jak wyglądał kiedyś erem a jak wygląda dzisiaj?
-Eremy kamedulskie składają się z szeregu domków – cel, w których pojedynczo mieszkają mnisi, zbierając się razem tylko na Mszy św. i Liturgii Godzin. Siedziby klasztorne lokalizowane są z dala od ludzkich osiedli. Zakonnicy przez cały czas zachowują milczenie rozmawiając jedynie wtedy, gdy jest to niezbędne i to na uboczu i półgłosem. Kameduli nie utrzymują kontaktu ze światem zewnętrznym. Jedyną działalnością apostolską prowadzoną przez zakon jest przyjmowanie mężczyzn na zamknięte rekolekcje. Również celebracje liturgiczne kamedułów są uboższe: Liturgia Godzin sprawowana jest z wyłączeniem śpiewu, podczas nabożeństw nie używa się organów. Zakonnicy nie mają radia, telewizji, urlopów, nie praktykuje się odwiedzin u rodziny. Kamedułom nie wolno również przyjmować potraw mięsnych. Mnisi noszą charakterystyczne białe habity.
Współcześnie kameduli posiadają 9 eremów zamieszkiwanych przez ok. 60 mnichów. Ich wspólnoty znajdują się we Włoszech, Polsce, Hiszpanii, USA, Kolumbii i Wenezueli.
Gdzie przebywają kameduli w Polsce i ilu ich jest obecnie?
– Do dzisiaj przetrwały dwa klasztory kamedulskie w Polsce: Pustelnia Srebrnej Góry na krakowskich Bielanach gdzie przebywa 11 eremitów i w Pustelni Pięciu Braci Męczenników na Sowiej Górze w Bieniszewie koło Konina, tam jest 9 eremitów.
Żeńskie zakony też są dwa: w Złoczewie i w Tyszowcach. W obydwu klasztorach znajduje się 25 mniszek.
Zakończył się właśnie tydzień modlitw o powołania do kapłaństwa i życia konsekrowanego. Jak objawiło się księdza powołanie?
-Ks. Artur Hałucha, kolega ze szkolnej ławy, zachęcił mnie do bycia ministrantem. Potem wstąpiłem do służby liturgicznej ołtarza. Po rocznej formacji odbyłem rekolekcje oazowe Ruchu Światło-Życie, które odbyły się w Reszlu koło Świętej Lipki. Tam odwiedził mnie wujek, który na pożegnanie powiedział, że następnym razem spotkamy się na moich święceniach kapłańskich. Byłem bardzo zdziwiony tymi słowami ale sprawiły mi radość, że może to jest znak Boży, chociaż podobały mi się dziewczyny i zawsze myślałem, czy znajdę tą jedyną, na całe życie, z którą założę rodzinę. Potem miałem rozpocząć naukę w technikum elektrycznym ale zmieniłem zdanie bo myślałem o seminarium. Im bliżej matury, tym więcej pojawiało się wątpliwości, ale w modlitwie i lekturze Pisma Świętego znajdowałem odpowiedź i umocnienie. Duży wpływ na moje powołanie mieli kapłani, z którymi miałem katechezy oraz wspaniały proboszcz śp. ks. Józef Pietruszka. Uczestniczyliśmy aktywnie w życiu parafii, w spotkaniach młodzieżowych, dniach skupienia organizowanych przez księży Salwatorianów. Pierwsze lata w seminarium nie były łatwe, ale im bliżej ukończenia, tym większą miałem pewność, że idę drogą wybraną przez Boga. Nie żałuję i jestem szczęśliwy. Doświadczam wielkiej Bożej dobroci i miłosierdzia oraz opieki Maryi, a mottem w mojej pracy są słowa, które zapamiętałem od jednego kapłana: – pamiętaj aby każdego dnia w drugim człowieku zasiać odrobinę dobra, a od drugiego starszego usłyszałem aby służyć Bogu i ludziom, więc to staram się czynić.
Czy chciałby ksiądz dodać coś od siebie, o co nie zapytałam?
– Na koniec chciałbym podziękować wszystkim, którzy nas wspierają materialnie i duchowo, pomagając utrzymać klasztor. Dziękujemy również mediom za patronat i przekazywanie informacji. Zespół poklasztorny posiada bogatą ofertę kulturalną i noclegową, włącznie z kuchnią kamedulską, regionalną, papieską oraz turnusami wyciszającymi. Można skorzystać z rekolekcji, warsztatów, wystaw rękodzieła, wernisaży, koncertów, festiwali, filmów plenerowych, spotkań autorskich oraz corocznego jarmarku wigierskiego, czy święta siei.
Recepcja działa cały rok i udziela informacji, można się kontaktować telefonicznie pod nr 508146007 lub na stronie www.nawigry.pl / www.fundacja.wigry.pro.
Ks. dr Jacek Marek Nogowski ur. się w 1975 r. w Węgorzewie. Święcenia kapłańskie przyjął 20 maja 2000 r. z rąk bpa Wojciecha Ziemby w katedrze ełckiej po ukończeniu WSD w Ełku. Jest absolwentem Wydziału Teologii UKSW w Warszawie, Instytutu Zaawansowanego Zarządzania Wyższej Szkoły Biznesu National Louis University w Nowym Sączu, Wydziału Zarządzania i Marketingu w zakresie Zarządzania i Organizacji Pomocy Społecznej Wyższej Szkoły Finansów i Zarządzania w Białymstoku. Seminarium doktoranckie odbył na Wydziale Nauk Historycznych i Społecznych UKSW w Warszawie. Obecnie jest proboszczem parafii pw. Niepokalanego Poczęcia NMP w Wigrach i prezesem Fundacji Wigry Pro, a także Diecezjalnym Opiekunem Duchowym Dzieła Nieustannej Nowenny Uczniów Jezusa.
Rozmawiała: Wanda Milewska
1,062 total views, 1 views today