Zofia Bilińska urodziła się 12 czerwca 1942 roku w Iwacewiczach na Polesiu. W Gorzowie Wielkopolskim mieszka i pracuje od 1976 roku. Jest absolwentką Liceum Plastycznego i Państwowej Wyższej Szkoły Sztuk Plastycznych w Poznaniu. Dyplom z rzeźby obroniła w 1968 roku. Początki jej pracy to także nauczanie plastyki w szkole.
Z okazji przypadających w tym miesiącu 80. urodzin otrzymała mnóstwo życzeń i kwiatów. Miłym dla Niej zaskoczeniem był list gratulacyjny od Ministra Kultury i Dziedzictwa Narodowego.
Na moje życzenia Jubilatka odpowiedziała, że ogólnie jest zdrowa i co ważne, umysł też ma sprawny. – Chciałabym tylko nie pamiętać o tym dziewiątym krzyżyku, który mnie nachodzi.
Natomiast, czy w szczególny sposób obchodzi swoje urodziny, odpowiedziała, że o tyle, o ile ktoś sobie przypomni, że je mam.
– Dostałam bardzo dużo kwiatów, między innymi od burmistrza Świebodzina, który po prawie pięciu latach pamięta, że wyrzeźbiłam dla jego miasta pomnik Sukiennika. Otrzymywałam kwiaty pocztą kwiatową, wiele osób też dzwoniło, składając miłe życzenia. Natomiast nasze władze miasta Gorzowa Wlkp. raczyły przeoczyć tę datę, co bardziej mnie zmartwiło po otrzymaniu przesyłki z życzeniami od ministra. Wtedy uzmysłowiłam sobie, że wojewódzkie i miejskie władze nie traktują poważnie, a nawet nie darzą szacunkiem ludzi kultury i sztuki, którzy żyją i tworzą dla miasta i regionu. Upewniłam się też, że nikt z wydziału kultury nie informował ministra o tym fakcie, więc zadziwiające jest to, że daleko, w stolicy pracownicy ministerstwa są w stanie objąć wzrokiem i pamięcią ludzi twórczych rozsianych po całym kraju, natomiast średniej wielkości miasto Gorzów nie może dostrzec garstki zasłużonych u kresu ich życia. Chcę tu zwrócić uwagę na bardzo ciekawą formę życzeń otrzymanych od pana Ministra Kultury i Dziedzictwa Narodowego. Nie ma ogólników czy standardowych sformułowań. Odnoszę wrażenie, iż list skierowany jest właśnie do mnie, gdyż są wymienione rzeźby monumentalne, pomnikowe, takie jak Pomnik Więźniarek Ravensbruck, czarownica na Studni Czarownic, Papusza, Paweł Zacharek, które są „artystyczną wizytówką miasta Gorzowa” i „pełnią istotną rolę w przestrzeni publicznej” – powiedziała Zofia Bilińska, dodając: – Cieszę się, że Pan Minister Piotr Gliński właśnie przypomina władzom miasta tylko kilka moich dzieł zdobiących Gorzów.
Trochę na pocieszenie stwierdziłam, że czasem tak bywa, iż najbliżsi zapominają o bliskich. Dwa dni po 80. urodzinach, rzeźbiarki odbyła się uroczystość państwowa na gorzowskim Cmentarzu Świętokrzyskim przy pomniku Więźniarek Ravensbrück, którego autorką jest Zofia Bilińska. Kwiaty pod pomnikiem składał wojewoda lubuski Władysław Dajczak, wartę honorową pełnili harcerze, powiewały flagi narodowe, zapalono znicze.
Rzeźbiarka ma poczucie humoru, a jednocześnie poważnie traktuje swoją misję i wkład pracy w gorzowską kulturę, więc zadzwoniła do przewodniczącego Rady Miasta z miłą informacją o życzeniach urodzinowych i gratulacjach od ministra kultury. Pan przewodniczący natychmiast przesłał piękny bukiet kwiatów. – Ucieszyłam się, choć był taki wymuszony – powiedziała twórczyni gorzowskich rzeźb, takich jak między innymi: Zacharka – historycznej postaci, który przewoził gorzowian w latach powojennych łodzią na drugi brzeg Warty, wiernej rekonstrukcji Fontanny Pauckscha – przedsiębiorcy z Landsberga, Papuszy – cygańskiej poetki, Jana Korcza – malarza oraz wielu innych.
Zofia Bilińska jest autorką licznych monumentów, które znajdują się między innymi w Gorzowie, Sulęcinie, Choszcznie, Gliśnie, Reczu. Artystka pracuje w kamieniu, brązie, ceramice i drewnie. Swoje prace prezentowała na wystawach w kraju i za granicą. W 2018 roku obchodziła jubileusz 50-lecia pracy artystycznej. Uhonorowana została Medalem „Zasłużony Kulturze Gloria Artis” Ministra Kultury i Dziedzictwa Narodowego.
Nadal pracuje, tworząc małe formy kameralne do odlewów w brązie oraz rzeźby ceramiczne. Nie przestaje marzyć o większych realizacjach plenerowych.
531 total views, 1 views today