ROZMOWA O GORZOWSKIM KLUBIE INTELIGENCJI KATOLICKIEJ

KIKKIK5

Na zdj. Stanisław Księżniakiewicz – prezes gorzowskiego oddziału Klubu Inteligencji Katolickiej /Foto z książki/

WM: Jaką widzi Pan przyszłość dla tego katolickiego stowarzyszenia? Czy młodzi ludzie zainteresowani są tego typu działalnością?

Stanisław Księżniakiewicz: Jeśli dokona się w nas, członkach Klubu, przemiana, tzn. patrzenie w nowy sposób na  naszą rzeczywistość i przekazanie go młodszym i starszym, proponując tę nowość, to  będzie możliwy dalszy rozwój. Uważam, że rozstrzygnie się to w najbliższych latach. Potrzeba nowych pomysłów.

WM: Jest Pan autorem nowo wydanej publikacji zawierającej wiadomości o działalności gorzowskiego KIK-u w latach 1976 – 2021. Na co zwrócił Pan szczególną uwagę?

SK: Jest to praca m.in o początkach działalności stowarzyszenia, o gorzowskim środowisku inteligenckim, o ludziach, którzy tworzyli tę strukturę, o problemach starych i nowych. Jednym z rozdziałów jest „Model duchowy KIK-u w Gorzowie”. Są fotografie z najważniejszych wydarzeń. Znajdują się także  informacje na temat osób zajmujących wtedy najważniejsze stanowiska w  stowarzyszeniu oraz ich krótkie biogramy.

Wydaliśmy książkę przy współpracy z Wojewódzką i Miejską Biblioteką Publiczną im. Zbigniewa Herberta, została ona częściowo sfinansowana przez Wydział Kultury Urzędu Miejskiego w Gorzowie Wlkp.

WM: Od kiedy jest Pan związany z gorzowskim KIK?

SK: Złożyłem deklarację latem 1981 r. przed ukonstytuowaniem się pierwszych władz. Oficjalnie Klub został wpisany na listę stowarzyszeń 2. marca 1981 r. Wszystko na temat historii KIK zawarte jest właśnie w nowo wydanej książce pod tytułem: „Wiarygodna jest tylko miłość. Klub Inteligencji Katolickiej w Gorzowie Wielkopolskim w latach 1976-2021”, jej promocja odbędzie się 24 lutego br. w bibliotece o godz. 17. 

WM: Czy jest to pierwsza publikacja na temat gorzowskiego KIK-u?

SK:  W 2008 r. wydana była forma broszurowa  zatytułowana: „W poszukiwaniu wartości”. Natomiast podczas prezesury Władysława Klimka wydano wiele numerów jednodniowych.  Jak pamiętam były pisane na maszynie i powielane na powielaczu spirytusowym m.in: ”Wiadomości”, „Wiadomości Klubowe”, „Modlitwa i Praca”,  i inne wydawnictwa w małych nakładach.

WM: Po takiej osobowości jaką była śp. Teresa Klimek – Honorowy Obywatel Gorzowa, która zmarła w 2013 r. , chyba nie było łatwo o kontynuację tego dzieła?

SK: Nie miałem w tym żadnego doświadczenia. Zmusiła konieczność. Nie było nikogo kto chciałby podjąć się tego zadania. Wytypowano mnie jako jednego z najstarszych członków. Oczywiście nie było i nie jest łatwo, szczególnie po tak znakomitych poprzednikach jak śp.  małżeństwo Teresa i Władysław Klimkowie. Teresa pozostawiła w Klubie swoją duchowość, Władysław pasję społecznika.

Ja zdecydowałem się dlatego, że członkowie obiecali mi wsparcie ale chyba największą motywacją było to, że w Klubie od 30. lat kształtowała się moja osobowość i duchowość. W szczególności nurt chrześcijaństwa, który bp krakowski Karol Wojtyła jeszcze w 1962 r. nazwał chrześcijaństwem lub katolicyzmem świadomym, a który obecnie przyjął nazwę katolicyzm otwarty.

WM: Pewnym novum było zainicjowanie przez Teresę Klimek polsko – niemieckich spotkań ekumenicznych. Wiem, że Pan to  kontynuuje.

SK: W 1998 r. nawiązane zostały kontakty z Europejskim Centrum Ekumenicznym we Frankfurcie nad Odrą. Obecnie po przerwie pandemicznej idzie to bardzo kiepsko, wprawdzie dotychczas byliśmy obecni we Frankfurcie podczas uroczystości Zesłania Ducha Świętego w Kościele Pokoju za Odrą. W tym roku nie wiem z jakiego powodu przedstawiciele ECE  mimo zaproszenia nie przyjechali na coroczne spotkanie opłatkowe. Nie otrzymałem też informacji z jakiego powodu. Z naszej strony pragniemy kontynuować współpracę. Dużym problemem jest bariera językowa ale zawsze mieliśmy tłumacza.

WM: Kiedy odbyło się ostatnie takie spotkanie i kto w nim uczestniczył?

SK: W czerwcu ubiegłego roku byłem z proboszczem parafii katedralnej ks. dr Zbigniewem Kobusem w Świątyni Pokoju we Frankfurcie na nabożeństwie ekumenicznym. Homilię wygłosił rektor Wyższego Seminarium Duchownego w Gorzowie Wielkopolskim ks. Mariusz Jagielski. Po nabożeństwie duża grupa wiernych różnych wyznań chrześcijańskich z Polski i Niemiec zaproszona została przez gospodarzy na poczęstunek.

WM: Jakie obecnie podejmowane są działania przez gorzowski oddział KIK?  W przeszłości był to okres nadziei i rozkwitu oraz podejmowania różnych wyzwań, czym można teraz zachęcić ludzi do włączenia się do prac KIK-u?

SK: Dopiero się budzimy po przerwie spowodowanej pandemią. Jesienią prawdopodobnie podejmiemy się organizacji 34. Dni Kultury Chrześcijańskiej. Będziemy poszukiwać nowych form działalności i młodych wolontariuszy do współpracy.

Klub od początku podejmował trud formacji człowieka otwartego na prawdę, dobro, piękno, wartości, wiarę, dialog, szacunek dla innych i bezinteresowną służbę. Mogę powiedzieć, że z nadzieją wkraczamy w przyszłość, ufając, że jest przecież wielu, dla których propozycja duchowa Klubu jest bliska.

Stanisław Księżniakiewicz  urodził się w 1943 r. w miejscowości Łekno. Ukończył studia filozoficzne i teologiczne na Wydziale Teologicznym we Wrocławiu. Przez wiele lat pracował w firmach handlowych.

212 total views, 1 views today

[0]
0.00 zł Zobacz

Formularz zamówienia

NazwaCena
Anuluj
Better Pay - System sprzedaży dla WordPress!

Komentowanie zamknięte.