ROZMOWA Z RAFAŁEM MATUSZEM STYPENDYSTĄ PREZYDENTA MIASTA GORZOWA WLKP.

Rozmowa z Rafałem Matuszem – reżyserem, dramaturgiem, marketing managerem. 

Mat

Fot. Artur Grysiak

Wanda Milewska: Został Pan stypendystą artystycznym Prezydenta Miasta Gorzowa Wielkopolskiego. Stypendia wręczone zostały 24 marca w siedzibie Filharmonii Gorzowskiej.

Jaki projekt przedstawił Pan komisji konkursowej i co w związku z tym zaproponował Pan gorzowianom do obejrzenia w teatrze?

Rafał Matusz: Będzie to przygotowanie i produkcja spektaklu teatralnego  „OFELIA kontra HAMLET”, który powstanie na bazie dwóch bardzo ważnych i klasycznych tekstów Stanisława Wyspiańskiego: krótkiej formy literackiej, mającej w pierwotnej wersji formę  „Śmierć Ofelii” i eseju teatralnego „Studium o Hamlecie”. Oba teksty powstały w Krakowie, gdzie Stanisław Wyspiański prowadził swoją pracę literacką, a inspiracje najsłynniejszą sztuką Wiliama Szekspira „Hamlet” towarzyszyły mu przez całe życie.

WM: Proszę opowiedzieć o tym stypendialnym projekcie. Co Pan już może zdradzić, czego widz może się spodziewać. Z kim będzie Pan pracował myślę o aktorach?

RM: Jesteśmy w świecie, pierwotnie zbudowanym przez Szeskpira, a Wyspiański proponuje nam swoją wersję. Pomysł na spektakl polega na zderzeniu Hamleta i Ofelii, pokazania ich skomplikowanych relacji. „Studium o Hamlecie” jest opowieścią o aktorze, który pracuje nad główną postacią, a słynny monolog „być albo nie być” jest opatrzony wieloma komentarzami.

To wyjątkowa analiza psychologiczna, pokazująca wszystkie rozterki bohatera, praca na rolą – praca nad Hamletem, jest pracą nad sobą, którą każdy musi ze sobą zrobić. Wyspiański – autor „Wyzwolenia” daje Hamletowi wszystkie cechy Konrada, ale pokazuje go we współczesnym odniesieniu: ja kontra świat. To pierwsza kontra.

W budowaniu tej postaci ważną inspiracją jest spektakl „Hamlet’ w reżyserii Thomasa Ostermaiera z berlińskiego Schaubuhne, który jest grany na tej jednej z najważniejszych scen teatralnych w Europie od wielu lat przy pełnej widowni.

Drugą postacią, która wywodzi się z tekstu Szekspira jest Ofelia. Wyspiański w tekście „Śmierć Ofelii” ukazuje cały tragizm tej postaci, sposób w jaki została wykorzystana przez świat, stała się narzędziem walki i manipulacji dworu z Hamletem. To jest Ofelia kontra świat, druga.

Postać  przeżywa też odrzucenie przez Hamleta, nieszczęśliwą miłość, beznadziejną sytuację, w której jej uczucie (kobiece, pierwotne i czyste) zostaje odrzucone. U Wyspiańskiego Ofelia przeżywa swoistą psychodramę, kiedy stoi w wodzie i tak jak u Szekspira zamierza się utopić. Waha się, rozpatruje wszystkie za czy przeciw, ciągle jak mantrę powtarza pytanie „umrę nie umrę?”. Dyskutuje z Hamletem i całym dworskim światem, który w wyobraźni przywołuje jak Gertrudę, swojego ojca, króla itd. Łatwo je przeciwstawić dylematom Hamleta.

W spektaklu zderzamy te światy, łączymy i mieszamy, teksty Wyspiańskiego przenikają się, dyskutują, przeciwstawiają. Chcemy zadać pytanie o równowagę ale też walkę Ofelii z Hamletem, kobiety z mężczyzną, dwóch odmiennych wizji świata: kobiety, która szuka szczęścia i mężczyzny, który szuka spełnienia. I to jest trzecia, najważniejsza kontra, która jest w tytule spektaklu.

Spektakl ma być mocnym i wyraźnym głosem niezależności i wolności kobiet wobec męskiego świata manipulacji, do którego też należy Hamlet. Wnikliwym studium dwóch kluczowych postaci, rodzajem starcia ze sobą, orężem uczuć, które nie przyniosły spełnienia.

Powrót do wielkiego wieszcza jakim był Stanisław Wyspiański jest możliwością pokazania, jak bardzo dobrze dziś brzmi, jak współcześnie jest aktualny, jak doskonale brzmi jego wiersz i frazy. To wartość odrębna, by tak szlachetnymi, klasycznymi tekstami budować prawdziwie nowoczesny i współczesny świat.

W spektaklu powinny wziąć udział dwie aktorki, które będą grały Hamleta i Ofelię. Na pierwszym etapie powstanie specjalny scenariusz – dramaturgicznie rozpisany na dwie równorzędne role, inspirowany tekstami Wyspiańskiego tak, by powstała z tego pełnoprawna sztuka teatralna, gotowa do prezentacji scenicznej.

Do współpracy zostaną zaproszone dwie wybitne gorzowskie aktorki: Karolina Miłkowska- Prorok jako Ofelia i Marzena Wieczorek jako Hamlet. Dawno nie widziane razem, w tak wnikliwych rolach razem na scenie mogą stworzyć prawdziwe kreacje, godne zauważenia w teatralnym ogólnopolskim obiegu.

WM: Wyreżyserował Pan kilka sztuk w Teatrze im. Juliusza Osterwy, jakie to były spektakle?

RM: Jako reżyser zrobiłem wiele spektakli w gorzowskim Teatrze Osterwy. Z Karoliną Miłkowską- Prorok pracuję od lat, stworzyliśmy wspólnie wiele projektów jak chociażby ostatni spektakl „Nadbagaż”, który odniósł  sukces i był prezentowany na wielu polskich i zagranicznych scenach (Niemcy, USA). Z Marzeną Wieczorek przygotowałem wiele lat temu spektakl „Znieczuleni”, który otwierał istnienie sceny kameralnej. Potem zagrała legendarnego Szatana w spektaklu „Dziady. Zbliżenia”. O możliwości współpracy w jakimś nowym projekcie rozmawiałem z nią wielokrotnie. W sumie w Gorzowie zrobiłem 8 spektakli.

WM: Nie ograniczył się Pan tylko do teatru, opracował Pan także spektakl muzyczny „Salija” w gorzowskiej filharmonii. Czy to była pierwsza opera młodzieżowa wyreżyserowana przez Pana, czy miał Pan już dokonania także w tej dziedzinie?

RM: To była wspaniała praca. Opera dostała pierwszą nagrodę w konkursie organizowanym przez ZAIKS i Operę Narodową. W duchu Szostakowicza i Prokofiewa. Wyszedł z tego nowoczesny, ciekawy inscenizacyjnie spektakl. W zeszłym roku wyreżyserowałem również najważniejszą polską operę czyli „Króla Rogera” Karola Szymanowskiego w Operze na Zamku w Szczecinie. W międzynarodowej obsadzie, ogromne przedsięwzięcie artystyczne i logistyczne. Przygoda życia. Interesuję się bardzo teatrem operowym i chciałbym  w tym kierunku się rozwijać.

WM: Czy praca w różnych teatrach, to doskonałe wyzwanie twórcze, czy jednak stres, bo polega na zmianie środowiska, miejsca pobytu a przede wszystkim pracy z aktorami, których trzeba poznać i z nimi współgrać?

RM: W tej chwili staram się pracować ze sprawdzonymi zespołami, z aktorami, których znam i na których mogę polegać. Moje projekty są przemyślane, coraz mniej w nich przypadkowości. Częściej wymyślane są pod konkretną obsadę. Oczywiście jestem otwarty na nowe wyzwania i nowy zespół. Uważam jednak, że podejmowane ryzyko artystyczne musi być oparte o zespół, który się poznało wcześniej.

WM: Czy w pracy wyjazdowej zdarzyły się jakieś dziwaczne, niecodzienne zdarzenia, śmieszne? Straszne?

RM: Z pewnością mnóstwo jest różnych sytuacji. Raczej wszystko jest świetnie zorganizowane, niezwykle profesjonalne. Elementy przypadkowości nie służą pracy teatralnej. Teraz się kończy studia kierunkowe zarządzania kulturą. Rynek jest zarządzany fachowo.

WM: Wiem, że obok bycia reżyserem, jest Pan także biznesmenem. Czy nie jest tajemnicą, jakimi biznesami się Pan zajmował i obecnie zajmuje?

RM: Już nie jestem. Podjąłem ryzyko zajmowania się tylko sztuką. Raz jest lepiej raz gorzej, czasem bardzo trudno. Nie chcę się już rozbijać na drobne. Jestem skupiony tylko na działalności twórczej

WM: Posługując się przenośnią stwierdzam, że artyści to ludzie stąpający często ponad ziemią, a prowadząc działalność gospodarczą trzeba stawać twardo na gruncie, jak Pan w tym wszystkim się odnajdował?

RM:  Uważam, że wreszcie powinna być podpisana ustawa o statusie artysty w Polsce. Większość z nas utrzymuje się ze śmieciowych umów, nie ma ubezpieczenia. Inne grupy zawodowe mają unormowane relacje prawne, na przykład rolnicy płacą śmieszne pieniądze na ubezpieczenie społeczne czy zdrowotne. My nie jesteśmy biznesmenami tylko artystami. Jest jakiś promil tych, którzy zarabiają lepiej, celebryci.  Nie dotyczy to reżyserów, my nie jesteśmy w stanie dorobić  w telewizji czy reklamie. To jest ogromna grupa społeczna, która pilnie czeka na unormalizowanie stosunków społecznych. Chcemy być poważnie traktowani.

WM: Czy ma Pan jakieś pasje, oprócz zawodowej, bo chyba ten zawód to właśnie pasja?

RM: Ostatnio zajmuję się pisaniem. Piszę wiele projektów. Napisałem dwie książki, mam w planie napisanie kilu sztuk teatralnych. Swoją pracę teatralną poszerzyłem o działalność literacką.

WM: Jak Pan odpoczywa?  Co jest na pierwszym miejscu relaksu?

RM: Mieszkam na Kaszubach, w otulinie Zaborskiego parku Narodowego. Przyroda jest dla mnie niezwykle istotna. Czysta woda, lasy. Natura.

Rafał Matusz – reżyser, dramaturg, marketing manager. Urodzony we Wrocławiu w 1973 roku. Student Krystiana Lupy i  Jerzego Jarockiego. Absolwent Wydziału Reżyserii Dramatu PWST Kraków. Asystent Jerzego Jarockiego – “Pułapka” Tadeusza Różewicza i „Platonow” Michaiła Czechowa, obie realizacje w Teatrze Polskim we Wrocławiu.

Asystent Mikołaja Grabowskiego przy realizacjach teatru telewizji w Krakowie.  Absolwent podyplomowych studiów w zakresie zarządzania kulturą – Szkoła Główna Handlowa (SGH) w Warszawie. Prezes zarządu Stowarzyszenia Inicjatyw Społeczno – Kulturalnych “Europeum”.

Podczas pobytu w Sztokholmie zrealizował kilka wywiadów z ludźmi kultury i sztuki pracującymi w „pomoście polsko-szwedzkim” dla miesięcznika „Sukces” i „Śląsk”. Przygotował kilkadziesiąt spektakli w wielu teatrach w Polsce, napisał  5 sztuk teatralnych, z czego 3 zostały zrealizowane w zawodowych teatrach.

Pracował m.in. we Wrocławiu, Szczecinie, Białymstoku, Gorzowie Wlkp. Ostatnio przygotował „Chromą księgę kolorów” na podstawie książki Dereka Jarmana w Teatrze Capitol we Wrocławiu. Współautor powieści „Wołając do Hille”, wydanej  w 2018 roku w wydawnictwie Novae Res.

W 2018 roku w Teatrze w Białymstoku przygotował czytanie performatywne  „Obławy białostockiej” Adama Białousa, współfinansowane ze środków Narodowego Centrum Kultury.  W 2020 roku był stypendystą MKiDN, w ramach którego napisał we współpracy z Operą Bałtycką mini – operę pt. „Wyobraźcie sobie … piknik u Schopenhauerów”.

W 2021 roku wyreżyserował spektakl „Nina i Paul” w Teatrze Kameralnym w Bydgoszczy, a także operę „Salija” w Filharmonii Gorzowskiej. W grudniu zrealizował we Wrocławiu autorski projekt „Mateusz Jehowita”. W 2022 roku wyreżyserował „Króla Rogera” Karola Szymanowskiego w Operze na Zamku w Szczecinie.

 

 

 

 

376 total views, 1 views today

[0]
0.00 zł Zobacz

Formularz zamówienia

NazwaCena
Anuluj
Better Pay - System sprzedaży dla WordPress!

Komentowanie zamknięte.