28 czerwca 1943 roku w Sankt Valentin w Austrii urodził się Ryszard Krynicki. Po wojnie, w 1945 rodzina Krynickich osiedliła się w Tarnowie koło Gorzowa Wielkopolskiego. Przyszły poeta, tłumacz, redaktor i wydawca edukację szkolną rozpoczął w szkole podstawowej w Lubiszynie. Następnie ukończył II Liceum Ogólnokształcące przy ul. Przemysłowej w Gorzowie Wielkopolskim, a potem polonistykę na Uniwersytecie im. Adama Mickiewicza w Poznaniu. Od 1998 roku mieszka w Krakowie, gdzie wspólnie z żoną Krystyną prowadzą autorskie wydawnictwo a5.
Ryszard Krynicki jest laureatem wielu nagród polskich i zagranicznych. Ostatnio, 12 czerwca 2023 r. na Zamku Królewskim na Wawelu otrzymał prestiżową nagrodę Polskiej Akademii Umiejętności im. Erazma i Anny Jerzmanowskich. W materiałach z tej uroczystości opublikowanych w Tygodniku Polskiej Akademii Umiejętności PAUza Akademicka nr 650 z 15 czerwca 2023 r. czytamy: Nagroda jest wyrazem najwyższego uznania dla Czcigodnego Laureata za olśniewającą, nowoczesną poezję, pozostającą w stałym i twórczym dialogu z poezją i filozofią minionych pokoleń, stawiając fundamentalne, a przy tym zadziwiająco aktualne pytania, dotykające sensu naszego istnienia na Ziemi.
Z wystąpienia Laureata również zawartego w wymienionym wyżej Tygodniku dowiadujemy się m. in. jak sam Krynicki określa swoje profesje: Powiedziałem przed chwilą, że jestem poetą – a przecież od czasów mojej poetyckiej młodości bliska mi była myśl Cypriana Norwida, że poetą się bywa – i pytany czasem przez przypadkowych towarzyszy podróży w pociągu o zawód wolałem odpowiadać, iż jestem studentem, bibliotekarzem, pracownikiem redakcji, nawet teatru, bo i to zdarzyło się w moim życiu, albo tłumaczem (chociaż nie jestem tłumaczem zawodowym i nie potrafię tłumaczyć na zamówienie). (…)
W Gorzowie Wielkopolskim, 6 czerwca 2023 r. Akademia im. Jakuba z Paradyża i II Liceum Ogólnokształcące im. Marii Skłodowskiej-Curie zorganizowały seminarium naukowe poświęcone wybitnemu poecie, absolwentowi tego Liceum w Gorzowie Wlkp.
RYSZARD KRYNICKI
Miłorząb
Byt pojedynczy, rozdwojony w sobie
posadziłem miłorząb japoński
(na cześć Goethego,
to jasne).
Nie chciałbym, żeby żył samotnie.
Jednak by się przekonać,
czy jest on męski, czy żeński
musiałbym przeżyć jeszcze
co najmniej czterdzieści lat.
Nie zanosi się na to.
Jeżeli przeżyje mój wiersz,
dosadźcie mu towarzysza,
dosadźcie mu towarzyszkę
na resztę życia.
U miłorzębów
taka drobna różnica wieku
nie ma większego znaczenia.
Z tomu Kamień, szron (Wydawnictwo a5, Kraków 2005)
Więcej: http://wandamilewska.pl/?p=18402
Tekst i foto Helena Tobiasz
301 total views, 1 views today