Relacja Ewy Rutkowskiej
Gorzów, 30 czerwca 2017
Pięknym koncertem pt. „W krainie operetki, tanga i czardasza” zakończył się sezon artystyczny 2016/2017 w naszej „perełce” kultury, w Gorzowskiej Filharmonii.
Tradycją już jest, że podczas finalnego koncertu wręczane są nagrody uczestnikom konkursów. Pierwszy „Wiedzy o fiharmonii” zwyciężyła p. Krystyna Jurdzińska. Nagrodę otrzymała z rąk nowego już dyrektora gorzowskiej świątyni muzyki. Jest to „Złoty Abonament” na najbliższy sezon. Drugie miejsce zdobył p. Jerzy Jurdziński. W drugim konkursie „Filharmonia łączy dźwięki i pokolenia”, laureatką została p. Adela Oleksiewicz, a II i III miejsce zajęli Krystyna i Jerzy Jurdzińscy.
Po tych atrakcjach zabrzmiała muzyka. Z towarzyszeniem orkiestry piękne przeboje operetkowe zaśpiewali nasi wspaniali i wielcy goście.
Na początek był ognisty czardasz w wykonaniu sopranistki Iwony Handzlik. Absolwentki Akademii Muzycznej w Katowicach. Po niej znany chyba wszystkim przebój z „Barona Cygańskiego”, „Wielka sława to żart” w wykonaniu popularnego i lubianego Bogusława Morki, tenora, solisty Teatru Wielkiego – Opery Narodowej oraz Teatru Muzycznego Roma w Warszawie.
Cała pierwsza część koncertu upłynęła w rytmie pięknego walca i tanga. Aż łza się w oku kręci, że tańce w rytm takiej muzyki stają się jakieś odległe, że królują chyba tylko na konkursach tańca. Podziwialiśmy też piękne kreacje p. Iwony.
Pierwsza część koncertu zakończyła się wspaniałym duetem Handzlik/Morka „Przyjaciele na zawsze”.
W drugiej części koncertu, zagościł inny specjalny gość. Był nim Roby Lakatos z zespołem. Rewelacyjny kontrabas, nie mniej rewelacyjne cymbały, fortepian, no i skrzypce Robiego, który nazywany jest często „diabelskim skrzypkiem”.
Grali solo i z orkiestrą. Czasem na dwie pary skrzypiec. Były więc czardasze, walce i tanga, a wszystko doprawione cygańskim ogniem, jazzowym feelingiem i wspaniałą wirtuozerią.
Koniec koncertu, to brawa na stojąco, Sto Lat i kwiaty dla maestro Moniki Wolińskiej. Tym koncertem żegnała się z nami i orkiestrą. Podziękowała też byłemu prezydentowi Gorzowa Tadeuszowi Jędrzejczakowi.
Ostatni utwór w wykonaniu wszystkich wykonawców, pani dyrygent zadedykowała bywalcom koncertów. Rozeszliśmy się krótko przed północą.
Koncert poprowadził Wojciech S. Wocław.
Były też do kupienia płyty.
Ewa Rutkowska
1,253 total views, 1 views today