Relacja Ewy Rutkowskiej
W Wojewódzkiej i Miejskiej Bibliotece im. Zb. Herberta 29 listopada 2017 r. zaprezentowany został reportaż radiowy „Nie mam żalu do życia”, dziennikarki Radia „Zachód” Izabeli Patek .
Bohaterką spotkania była bardzo ważna dla Gorzowa artystka-plastyk Anna Szymanek.
W dużym skupieniu wysłuchaliśmy zwierzeń artystki, czasem bardzo osobistych. Rozmowa odbywała się w jej mieszkaniu, które jest jednocześnie pracownią. O artystce wypowiadają się: Irena Smoleń, która prawie zazdrości, że „jej się chce”. Bogusław Jagiełło, który ją podziwia za skrupulatność i dokładność, jednocześnie przypominając, że „wielu artystów otrzymało od niej wsparcie duchowe”. Stanisław Mazuś, wspomina moment, jak się poznali ponad dwadzieścia lat temu, gdy on – już uznany artysta stanął na krawędzi życiowej. I wtedy właśnie Ania wyciągnęła go z nałogu. Ona załatwiła mu specjalistyczne leczenie. Potem gdy miał problem z barkiem, umieściła go w szpitalu. I teraz, jak powiedział: „znów szaleję w malarstwie jak przed laty”.
O sobie i swojej edukacji mówiła bohaterka. Zaczynała studia medyczne, ale fascynowała się rysunkiem i malarstwem. Jakoś to godziła, ale po dwóch latach pobierania nauki rysunku, wystartowała do PWSSP we Wrocławiu (Obecnie ASP). „Bo lekarz to nie jest zawód dla niej. Życie powinno być przyjemne, a nie miało by przerażać”. W swoim życiu była też projektantką ubiorów i (drogą) krawcową. Na początku studiów zauroczyła się… prozaiczną gliną. I tak zaczęła się jej przygoda z ceramiką. Niestety, dłuższa praca w tej materii zagrażała jej zdrowiu. Więc zajęła się malarstwem.
Z tej wiwisekcji Izabeli Patek, dowiedzieliśmy się też, że Anna Szymanek ma za sobą pobyt w Domu Pomocy Społecznej. Ale od dalszej tam egzystencji uratował ją Stanisław Mazuś, z którym łączą ją wielkie więzy przyjaźni. „Jeśli otrzymuje się w darze przyjaźń, to nie można żałować. Artysta potrzebuje akceptacji. On wierzy w nią”. Anna dodaje, że wierzy w niego. Drugą sprawdzoną przyjaciółką jest Gizela z Zielonej Góry. „W związku z tym, że mam te dwie przyjaźnie – nie mam żalu do życia”, mówi artystka.Wspominała też swoją wielką miłość- męża, który odszedł na niebieskie połoniny już bardzo dawno temu i który ją zdradził.
Jak powiedział m.in. były dyr. muzeum Wojciech Popek: „Jest ona wyrazistą postacią naszego środowiska plastycznego”. W Gorzowskim Spichlerzu można oglądać jej wystawę, która nosi tytuł „60-80-100” . Czyli, sześćdziesiąt lat pracy twórczej, osiemdziesiąte urodziny artystki i sto zorganizowanych plenerów plastycznych. O atmosferze na plenerach wspominali także inni artyści: Juliusz Piechocki, Ałła Trofimienko z Łagowa i śpiewająca gorzowianka Ela Kuczyńska.
Reportaże, autorstwa Izabeli Patek są pokłosiem projektu o ludziach ważnych dla naszego miasta, jest to drugie spotkanie z tego cyklu. Niedawno prezentowano w WiMBP reportaż o rzeźbiarce Zofii Bilińskiej – powiedziała z-ca dyrektora WiMBP Marzena Wysocka.
Anna Szymanek jest twórczynią Galerii „Pod Pocztową Trąbką”, bo „sztuka jest dla ludzi na co dzień, nie od święta, sztuka ma przyciągać i radować. Robię to, co kocham. Mam ciekawe życie. Poznaję wspaniałych ludzi. Nie każdy tak ma”.
Ten reportaż powiedział o tej znakomitej artystce więcej, niż wystawa. A miała ich indywidualnych czterdzieści, a zbiorowych ponad dwieście. O tym wszystkim dowiedzieliśmy się z reportażu Izabeli Patek, stypendystki Prezydenta Miasta. Od 23 lat dziennikarki Radia „Zachód”, pasjonatki reportażu. Zrobiła ich już ponad sto pięćdziesiąt. Mówią one o ludziach ważnych i zwyczajnych. Ma też tytuł „Dziennikarka Roku 2010”, która tak spuentowała „Jak się ma takich bohaterów, to z przyjemnością robi się taki reportaż”.
Na koniec były różne pytania. Np. czy biblioteka może gromadzić i udostępniać te reportaże. Albo, czy p. Anna ma uczniów, którym może przekazać swoje doświadczenie. Na to ostatnie Anna Szymanek odpowiedziała tak: „Nikt nie interesuje się tym, aby wykorzystać moje doświadczenie”.
Jako „stary” pracownik kultury wiem, że Gorzów ma wspaniałych ludzi, oddanych kulturze, tylko jakoś nikogo za bardzo to nie interesuje. I to jest przykre.
„Reportaż – to gatunek literacki z pogranicza publicystyki, literatury faktu i literatury pięknej. Wykształcił się w drugiej połowie XIX wieku, co związane było w tym czasie z dynamicznym rozwojem prasy. Obejmuje utwory, które stanowią relację z określonych wydarzeń, a których naocznym świadkiem był autor. Reportaż powinien być obiektywny i rzetelny. Może zawierać cytaty i wypowiedzi świadków zdarzenia. Tematem reportażu może być wszystko, co przykuwa uwagę. Ważny jest problem i bohater” (Wikipedia). O tym we wstępie spotkania mówiła Krystyna Kamińska.
Ewa Rutkowska
1,674 total views, 1 views today