Fot. Krystyna Karcz
Relacja Ewy Rutkowskiej
Jerzy Zgorzałek, 75 lat życia, półwiecze w malarstwie.
Muzeum Lubuskie im. J. Dekerta. Gorzów, 8 maja 2019
Taki nosi tytuł kolejny już album z reprodukcjami artysty malarza Jerzego Zgorzałka, wydany z tej pięknej i ważnej okazji, przez Artystę. Przy pomocy Fundacji „Razem się udaje”, której Prezesem jest Dawid Wachowiak, pomysłodawca tego benefisu.
Uroczystość odbyła się na dziedzińcu Muzeum, pod patronatem posłanki na Sejm RP Krystyny Sibińskiej i członka Trybunału Stanu Witolda Pahla.
Scena z zabytkowym fotelem, na którym zasiadł dostojny Jubilat została umieszczona pod pięknym, rozłorzystym platanem.
Pan Jerzy Zgorzałek do Gorzowa przyjechał ze stolicy przed siedmioma laty. Szukał wtedy nowego miejsca do swojej działalności, ale także do zamieszkania. I tak trafił do naszego miasta. „ Jest ono i brzydkie i piękne i jest tu tyle tematów do namalowania…” Tak mówił artysta o Gorzowie, witając licznie zebraną publiczność i opowiadając co nieco ze swojego życiorysu. Wspominał m.in. swoją mamę, która też malowała i przekazała mu talent, pobyt w wojsku, gdzie wykonywał różne napisy, gazetki i plansze. I tak to się zaczęło…
Malarstwem zajmuje się, jak mówi od zawsze. Jest to jego powołanie i sposób na życie. Umiejętności swoje doskonalił w pracowni wielkiego pejzażysty i pedagoga Jerzego Baurskiego.
Jerzy Zgorzałek maluje w większości pejzaże. Ale mówi, że dobry artysta powinien umieć namalować wszystko. I to dobrze. Maluje w technice olejnej, głównie szpachlą.
Od lat 60-tych bierze czynny udział w wystawach zbiorowych i indywidualnych. Ciągle jest obecny. Ja artystę poznałam przed kilkoma laty na wystawie cyklu jego prac kolejowych. Wystawa miała miejsce w WiMBP w Gorzowie. Jak mówią znawcy. Ten cykl o parowozach jest chyba jedyny, albo bardzo nieliczny o takiej tematyce. Cykl powstał na 100-lecie Parowozowni w Wolsztynie.
Prace pana Jerzego znajdują się także w Muzeum Kolejnictwa w Warszawie i w bardzo wielu prywatnych kolekcjach w kraju i na świecie. „Do ludzi” poszło chyba ponad 1000 obrazów. A na wystawie w naszym Muzeum i na płocie wokół sceny pod platanem można było podziwiać chyba też coś ponad pięćdziesiąt prac. Jedna z prac została przeznaczona na aukcję. Obraz wylosowala Jadwiga Teresa Żurawska. A zebrane fundusze zostaną przeznaczone na Fundację „Razem się udaje”.
Od 2013 roku na Os. Dolinki, przy ul. Okólnej 31A mieści się Autorska Pracownia Malarska Jerzego Zgorzałka. Widzowie chętnie i miło witani!
Na uroczystość przybyli dość licznie goście oficjalni, szczególnie serdecznie witani przez artystę. I bardzo dużo przyjaciół i znajomych. Benefis prowadził Dawid Wachowiak. A spotkanie umilała muzyka w wykonaniu ośmiu młodziutkich skrzypaczek ze Szkoły Muzycznej I st. przy ul. Teatralnej. Zespół prowadzi Łukasz Jaros. Każdy obecny na Benefisie został obdarowany albumem.
Były kwiaty, szampan, „wystrzałowy” tort i Sto Lat Jubilatowi.
I ja tam byłam, i szampana piłam…. Ewa Rutkowska
2,250 total views, 1 views today