Tłumy gorzowian przybyły 25 lutego do Wojewódzkiej i Miejskiej Biblioteki Publicznej im. Zb. Herberta w Gorzowie Wielkopolskim na spotkanie z prof. Jerzym Bralczykiem.
W zabawny, poprawny i sarkastyczny sposób opowiadał profesor o języku polskim. O słowach i wyrazach, nadużywaniu „jakby”, „po prostu”, „tego”, „tamtego”, „no wiesz” a nawet „tak, tak” czy „nie, nie” , o znaczeniu: „tutaj” czy „tu”.
O feminatywach nie chciał mówić, ale mówił także o nich, na życzenie niektórych słuchaczy. Odpowiadał na pytania długo i wyczerpująco, za każdym razem brzmiało radośnie, m.in. dlatego, że odpowiadał na wiele pytań, które sam sobie zadawał.
Od czasu do czasu w ekwilibrystyce słownej, profesorowi pomagał dyr biblioteki Sławomir Szenwald.
Profesor mówił – o czasie, który ucieka i o rozmowach. Właśnie rozmowy są dla niego istotne, bo ich tematy wykorzystuje pisząc książki. Powiedział, że często pracuje nad kilkoma jednocześnie. – Oczywiście nie w tej samej godzinie – zaznaczył.
Nie wszyscy, którzy pragnęli zobaczyć i posłuchać znanego językoznawcy dostali się do największej bibliotecznej sali, w której odbywało się spotkanie, a to ze względów bezpieczeństwa. Natomiast mogli obserwować w mniejszej sali na telebimie.
Gorzowianie pragnący zgłębiać tajniki poprawnej polszczyzny, kupowali książki emerytowanego profesora jak przysłowiowe gorące bułeczki.
941 total views, 1 views today