Karolina skończyła 20 lat. Przez całe życie leży w łóżku i jest podłączona do respiratora, karmiona jest sondą. Porozumiewa się wzrokiem, umie powtórzyć nieliczne wyrazy, co jest efektem pracy rodziców i logopedy. Do dziś specjaliści medycyny nie postawili jednoznacznej diagnozy.
Dziewczyna żyje dzięki przybranym rodzicom Wandzie i Ryszardowi Białonowiczom, którzy nieustannie od kilkunastu lat opiekują się nią w swoim mieszkaniu znajdującym się na 1-szym piętrze w bloku.
Potrzeby są olbrzymie. Musi być zapewniony specjalistyczny sprzęt, którego elementy się zużywają.
Pilnie potrzebny jest nowy pulsoksymetr, pojemny ssak elektryczny, ssak nożny na wypadek braku prądu oraz nowe rury silikonowe do układu pacjenta.
Prosimy wszystkie osoby mogące pomóc, przekazać 1 proc. od podatku na Fundację „Serce na dłoni” z dopiskiem „Karolinka”, KRS 00 00 12 12 83.
Można kontaktować się bezpośrednio z Państwem Wandą i Ryszardem Białonowiczów pod nr tel. 608591632
O Karolince można przeczytać w książce pt. „Nadzwyczajne zwyczajności” rozdz. Karolinka.
3,954 total views, 1 views today