VII FESTIWAL OPERY I OPERETKI ,,MUZYKA DLA WSZYSTKICH” W KOŁOBRZEGU

Przez dwa dni 30 czerwca i 1 lipca, odbywał się kolejny festiwal Opery i Operetki w  Regionalnym Centrum Kultury w Kołobrzegu. Miłośnicy sztuki obejrzeli ,,Wesołą wdówkę” Franza Lehara. Wystąpili: orkiestra – artyści Teatru Wielkiego w Łodzi pod dyrekcją Piotra Wujtewicza, chór – artyści Teatru Wielkiego w Łodzi, tancerze – soliści Teatru Wielkiego w Łodzi, soliści Teatru Wielkiego w Łodzi, Teatru Muzycznego w Łodzi, Teatru Variete w Krakowie i Teatru Wielkiego w Warszawie.

CK05CK17

W programie koncertu galowego 1 lipca wystąpili soliści: Dorota Wójcik, Aleksandra Nowina – Chacińska, Dominika Kobalczyk, Sandra Rusin, Mirosław Niewiadomski, Łukasz Załęski, Andrzej Kostrzewski, Remigiusz Łukomski, Ziemowit Wojtczak, Witold Tomczyk, Arkadiusz Anyszka, Jerzy Wolniak z towarzyszeniem orkiestry i chóru wykonają najpiękniejsze, najpopularniejsze, często nucone przez publiczność arie i duety z oper, operetek i musicali oraz piosenki z repertuaru A. Bocellego, E. Presley’a i W. Houston.

CK55

Koncerty prowadził znany już w Kołobrzegu artysta, ulubieniec publiczności, dyrektor Polskiej Sceny Muzycznej – Jerzy Wolniak.

 

1,797 total views, no views today

KOŁOBRZESKA BAZYLIKA MA NOWEGO PROBOSZCZA

Ks

Ks. dr Andrzej Pawłowski, decyzją ordynariusza diecezji koszalińsko – kołobrzeskiej bpa Edwarda Dajczaka, został proboszczem kołobrzeskiej bazyliki. Dziś jako duszpasterz parafii po raz pierwszy odprawił tu Mszę św. prosząc wiernych o modlitwę w jego intencji.

W homilii, odnosząc się do dzisiejszej Ewangelii wg św. Marka, zwrócił uwagę na bojaźń ludzi, o której świadczą m.in. badania statystyczne, wg których najbardziej boimy się ataków terrorystycznych, niekontrolowanego napływu uchodźców, chorób czy wypadków.  – Nie bójcie się. Wierzcie – powiedział nowy proboszcz, jednocześnie prosząc Boga, aby ta świątynia stała się jego domem.

Powiedział, że nie jest politykiem więc nie będzie expose, natomiast prosi wszystkich parafian i gości o modlitwę w jego intencji. Kapłan przypomniał o swoich poprzednikach, ich wkładzie dla kołobrzeskiego kościoła i społeczności, nie odważył się wymieniać zasług niedawno zmarłego pierwszego proboszcza bazyliki ks. Józefa Słomskiego, dzięki którego  zaangażowaniu było możliwe odbudowanie zrujnowanej w czasie wojny katedry.

Powiedział, że jego poprzednicy ks. Tadeusz Wilk i ks. Chęciński są mu bardzo bliscy, ponieważ pochodzą z tej samej parafii.

Ks. dr Andrzej Pawłowski dotychczas pełnił funkcję oficjała w Sądzie Biskupim.

2,426 total views, 1 views today

MIĘDZYNARODOWY FESTIWAL TAŃCA W GORZOWIE WIELKOPOLSKIM

TANN8TANN77TAN7

Tekst i foto Marzanna Leszczyńska

W Gorzowie Wlkp. trwa  XXV Międzynarodowy Festiwal Tańca. Impreza wcale nie coroczna. Koncert konkursowy odbył się 27 czerwca 2018 r. w gorzowskim Teatrze im. Juliusza Osterwy.

Myślę, że to bardzo atrakcyjne miejsce dla dzieci i młodzieży, które zjechały do naszego miasta z tak egzotycznych krajów jak Indonezja czy Malezja.
Oj, błyszczała teatralna scena od złota i wszystkich kolorów w rozmaitych konfiguracjach na przepięknych strojach, które prezentowały zespoły przybyłe z Rumunii, Bułgarii, Łotwy, Czech, Indonezji, Malezji i oczywiście naszego kraju (akurat z Rzeszowa).

Uff… pewnie trudne zadanie mieli jurorzy do wykonania, aby wybrać najlepszy zespół, bo różnorodność była bardzo duża.
Tańczę amatorsko taniec towarzyski już parenaście lat i od tego roku jestem posiadaczką klasy tanecznej C w tańcach latynoamerykańskich mogę więc docenić pewne umiejętności i wiem jak ciężko trzeba pracować i jak dużo czasu i serca włożyć aby pokazać publicznie 5 minut tańca tak, aby wywarł na widzach wrażenie.

Wzruszył mnie zespół Rumuński, który składał się z dzieci w różnym wieku, a więc w zespole tańczyła mała dziewczynka obok nastolatki i w niczym jej nie ustępowała. Tak samo chłopcy wagi cięższej nie ustępowali umiejętnościom tym z figurą fitness ( a było tam sporo wysoko podnoszonych nóg i charakterystycznego poklepywania po nogach).

Czeski zespół złożony z młodzieży takiej już wyrośniętej odznaczył się humorem i przedstawił tańce odzwierciedlające waśnie jak to na weselach i zabawach wiejskich kiedyś bywało. Śmiesznie więc było z tym policzkowaniem chłopców przez dziewczyny a potem co rusz wymierzanymi klapsami w pupy dziewcząt. Zachwyciły mnie obroty dziewcząt – szybkie, stabilne, w dużej ilości.

Doceniam tańce bułgarskie, większość z nich wykonuje się z rękami wysoko uniesionymi, ewentualnie co jest jeszcze trudniejsze, ręce w górze wykonują szybkie, rytmiczne ruchy.
Naszym europejskim ludowym zespołom przygrywają przede wszystkim skrzypce, przeważnie słychać gwizdy, piski.
Jakże odmiennie przedstawiają się tańce indonezyjskie. Wszyscy tańczą na
boso. Od razu dominującymi instrumentami są bębny. Zachwyciła mnie praca rąk, które w tych tańcach są bardzo plastyczne i miękko falują.

Indonezja pokazała, że można tańczyć nie używając nóg. Cały zespół w siadzie zademonstrował jakie cuda można zrobić klaskając rękami i na jak różne sposoby można machać rękami oraz jaki efekt może dać praca góry ciała bez przemieszczania się w przestrzeni nogami. Jeśli zespół do tego jest bardzo liczny i wykorzystuje się możliwość że pewne sekwencje wykonują wszyscy razem, a inne nie to występ jest doprawdy imponujący i bardzo inny.

Z Malezji przyjechały dwa zespoły. Jeden- młodzieżowy, oprócz tańca pokazał dużo śpiewu, a solistka zwracała na siebie uwagę, gdziekolwiek by była, czy siedziała na krześle na widowni, przechodząc, czy występując na scenie w tłumie tancerzy i tancerek choć sama przestępowała tylko z nogi na nogę.
Zaskoczył mnie drugi zespół z Malezji, który zaczął prezentację w strojach ludowych ale do muzyki współczesnej rzekłabym popowej ze słowami piosenki po angielsku.
Zespoły tańczyły też przyrządami. A były to tarcze, pałki, chusteczki, gałązki, podesty, na które wchodzili.

Słowem drodzy Państwo mówiąc ludowo – „ Cuda wianki, panie”.

O werdykcie nie piszę, bo nie mogłam czekać, ale dla mnie nie ma to już większego znaczenia.

Marzanna Leszczyńska

1,396 total views, no views today

KOŁOBRZEŻANIE POŻEGNALI KS. DR JERZEGO CHĘCIŃSKIEGO PROBOSZCZA KATEDRY

ksKs. proboszcz Jerzy Chęciński fot

Setki mieszkańców Kołobrzegu pożegnało proboszcza katedry Wniebowzięcia Najświętszej Maryi Panny ks. dr Jerzego Chęcińskiego, który decyzją bpa Edwarda Dajczaka – ordynariusza diecezji koszalińsko – kołobrzeskiej od 1 lipca obejmie probostwo kościoła pw. św. Rozalii w Szczecinku. Na zakończenie posługi duszpasterskiej 27 czerwca, ks. Chęciński odprawił wieczorną Mszę św. w intencji parafian i gości.

Za ośmioletnie duchowe wsparcie dziękowali mu wzruszeni wierni, przedstawiciele stowarzyszeń, grup, wspólnot oraz władz miejskich i samorządowych.

W oparciu o przypowieść biblijną o braciach na górze Moriat, którzy posłyszeli głos z nieba: „Święta jest ta ziemia, tutaj chcę zamieszkać”, duszpasterz powiedział: – Życzę wam i sobie byśmy umieli się dzielić z każdym człowiekiem tym co mamy, materialnym i duchowym, by ziemia gdzie żyjemy i tam gdzie będziemy, stawała się piękna poprzez dobroć naszych serc.

– Wiadomo, że modlitwa jest na pierwszym miejscu ale ważni są ludzie, którzy współpracowali z kościołem. Odczułem tu niezwykłą życzliwość parafian, katechetów, nauczycieli, osób pełniących znaczące funkcje w mieście – podkreślał kapłan.

Parafianie dziękowali ks. Chęcińskiemu za to, że był dobrym gospodarzem, dbającym o każdy szczegół, o czystość, porządek, piękno bazyliki i jej otoczenia, za liturgie, nabożeństwa i za niestrudzone nawoływanie do szacunku dla modlących się w tej świątyni. Za remonty kościoła, wygospodarowanie miejsca na salki katechetyczne czy remont organów.
– Za sakramenty udzielone nam i naszym bliskim, za Słowo Boże, które ksiądz głosił i tłumaczył tak, by każdy je zrozumiał i zapamiętał. Także rybackie sieci nie są puste, bo w ostatnich latach zrodziły się powołania kapłańskie. Tylko przy dobrym pasterzu budzą się młodzi, którzy są chętni do obrania drogi Bożej – mówiła Katarzyna Pechman sekretarz parafialnego zespołu synodalnego.

Nie próbujemy analizować dlaczego tak się stało, że ksiądz musi stąd odejść, ale wiemy, że dobrem trzeba się dzielić, a ksiądz zapalił w nas wyrozumiałość, takt, gorliwość, uszanowanie sakrum. Przyszłym parafianom księdza proboszcza zazdrościmy ale jednocześnie cieszymy się, że oni będą doświadczać tego, co było naszym udziałem przez ostatnie osiem lat –wyznała przedstawicielka wspólnoty religijnej.

Ksiądz Jerzy Chęciński urodził się 9 maja 1961 roku w Słupsku. Święcenia kapłańskie otrzymał 25 maja 1986 r. z rąk biskupa Tadeusza Werno. W 1997 roku obronił doktorat na Papieskim Wydziale Teologicznym w Poznaniu. Wykładał w Wyższym Seminarium Duchownym w Koszalinie. Był rektorem Wyższego Instytutu Wiedzy Religijnej w Koszalinie. W latach 1995-2002 był dyrektorem Biblioteki Wyższego Seminarium Duchownego w Koszalinie. Potem proboszczem Parafii Przemienienia Pańskiego w Mielnie, a od lipca 2008 r. proboszczem parafii św. Maksymiliana Kolbego w Słupsku. Od 14 października 2010 r, został proboszczem parafii mariackiej w Kołobrzegu. Był trzecim proboszczem kołobrzeskiej świątyni. Przed nim byli: ks. prałat Józef Słomski i ks. prałat Tadeusz Wilk.

Nowym proboszczem kołobrzeskiej bazyliki zostanie ks. dr Andrzej Pawłowski dotychczasowy oficjał w Sądzie Biskupim w Koszalinie.

Ks. Chęciński wspomniał, że bardzo przeżył śmierć niedawno zmarłego, pierwszego proboszcza katedry ks. Józefa Słomskiego, który przyczynił się do odbudowania zrujnowanej w czasie wojny katedry.

Ks. Józef Słomski urodził się w 1932 r. w Żurowie. Święcenia kapłańskie przyjął w 1957 r. z rąk bp Teodora Benscha. W 1972 r. został proboszczem w Kołobrzegu w parafii św. Marcina. Dzięki jego energii i zaangażowaniu było możliwe odbudowanie zrujnowanej w czasie wojny katedry. W roku 2000 ks. Słomski został odznaczony Krzyżem Kawalerskim Odrodzenia Polski. Zmarł 14 marca 2018 roku w Domu Księży Emerytów w Kołobrzegu.

4,557 total views, 2 views today

ODNOWIONY GRÓB FRANCISZKA WALCZAKA NA GORZOWSKIM CMENTARZU

PŁYTAMMoMOO

Na zdjęciach: Płyta przed remontem, pomnik po remoncie, siostra Franciszka Walczaka Helena druga od lewej na prezentacji filmu „Nasza historia”.

Tekst i foto Helena Tobiasz

Zniszczona płyta z zatartym napisem i błędną datą śmierci na grobie Franciszka Walczaka została wymieniona w czerwcu tego roku na nową płytę z czarnego granitu z czytelnym tekstem o Walczaku. Ponadto pomnik został oczyszczony i wyprofilowany, a wokół ułożono szeroką opaskę z płytek, która ułatwia dostęp do mogiły, ustawienie zniczy i chroni przed zabrudzeniem.
Po remoncie nagrobek zawiera następujący napis: „+ Tu spoczywa młody pionier Gorzowa Franciszek Walczak * 30.11.1923 + 02.06.1945 z Obudna w pow. żnińskim. Milicjant, który na tej ziemi w tamtym czasie i powojennych warunkach odważył się przeciwstawiać niegodziwości i łamaniu praw człowieka oddając życie na służbie. Zamordowany przez żołnierza sowieckiego. Ave Maria. Pamiętający Gorzowianie i rodzina. Gorzów Wlkp. 2 czerwca 2017 r.”
Poprzedni tekst brzmiał: „MO Tu spoczywa w Bogu Franciszek Walczak ur. 30.XI.1923 Zginął śmiercią tragiczną dn. 28.03.1945 Ave Maria”.
Inicjatywa sprostowania fałszywej daty śmierci na nagrobku Franciszka Walczaka wyszła od dyrektora Archiwum Państwowego w Gorzowie Wlkp. prof. Dariusza Rymara. Akcję nagłośniła Gazeta Lubuska. Później w zbiórkę pieniędzy i sfinalizowanie dzieła włączyła się rodzina, firma Productus oraz inni darczyńcy i wykonawcy.
Pamięć o młodym milicjancie, który zginął tuż po wojnie w Gorzowie w okolicy „Białego Kościółka”, prawdopodobnie z powodu wyglancowanych oficerek, których nie chciał dobrowolnie oddać czerwonoarmistom jest wciąż żywa w mieście nad Wartą. Tu patronuje najdłuższej ulicy, będącej ważną wylotową trasą na Gdańsk. Mundurowy Franciszek Walczak pojawił się też we wspomnieniach jednego z bohaterów dokumentalnego filmu – Małgorzaty Wrześniak o początkach Gorzowa pt. „Nasza historia”. W prezentacji tego filmu 6. czerwca br. w Wojewódzkiej i Miejskiej Bibliotece Publicznej im. Zbigniewa Herberta uczestniczyła siostra Franciszka Walczaka Helena Musiałowska.
Drugim, zasługującym na uwagę zdarzeniem w tej części cmentarza, choć znacznie mniejszej wagi jest naprawa ławeczki przy pomniku Więźniów Ravensbrück. W miejscu brakujących i spróchniałych od lat szczebli, zamontowano fachowo siedzisko z drewnianych listew.

Helena Tobiasz

1,777 total views, no views today

FILHARMONIA GORZOWSKA ZAKOŃCZYŁA SEZON ARTYSTYCZNY

20180622_215126

Zakończył się sezon artystyczny w Filharmonii Gorzowskiej. Melomani wysłuchali wykonania  jednego z najpopularniejszych dzieł wokalno-instrumentalnych XX wieku, opartą na tekstach moralizatorskich, miłosnych i biesiadnych kantatę sceniczną Carmina Burana, Carla Orffa, która  przyniosła kompozytorowi nieśmiertelną sławę.

-Słynna „O Fortuna” wciąż zapiera dech i przyprawia słuchaczy o dreszcze, całe dzieło z biegiem lat stało się we współczesnej popkulturze jednym z bardziej pożądanych utworów muzyki poważnej cytowanym w filmach i reklamach oraz opracowywanym na rozmaite sposoby przez muzyków rockowych czy heavymetalowych – czytamy w opracowaniu programu FG.

Pierwszą część wieczoru wypełniły m.in. arie ze słynnych oper.

WYKONAWCY:
Orkiestra Filharmonii Gorzowskiej
Jacek Kraszewski / dyrygent
Katarzyna Oleś-Blacha / sopran
Adam Sobierajski / tenor
Stanisław Kuflyuk / baryton
Chór Akademicki im. prof. Jana Szyrockiego Zachodniopomorskiego Uniwersytetu Technologicznego w Szczecinie
Szymon Wyrzykowski / przygotowanie chóru
Dziecięcy Chór Zachodniopomorskiego Uniwersytetu Technologicznego DON-DIRI-DON
Dariusz Dyczewski / przygotowanie chóru

1,248 total views, no views today

ZAKOŃCZYŁY SIĘ PRACE ARCHEOLOGICZNE PO POŻARZE WIEŻY KATEDRALNEJ W GORZOWIE WLKP.

 Foto Grzegorz Milewski

Fot. Grzegorz Milewski

 Dziś zakończyły się prace archeologiczne prowadzone po pożarze katedry pw. Wniebowzięcia Najświętszej Maryi Panny w Gorzowie Wielkopolskim. Wśród odkrytych eksponatów są przedmioty pochodzące z XIV i późniejszych wieków, w tym monety, telegramy, ceramika, obuwie, a nawet dziecięce zabawki. Archeolodzy z Muzeum Lubuskiego prowadzili prace od października na terenie bazy ENERIS Surowce.

Wyniki prac przedstawili archeolodzy podczas konferencji prasowej w miejscu prowadzonych badań.

– Badania prowadzone przez archeologów Muzeum Lubuskiego należą do pionierskich. Po raz pierwszy w Polsce prowadzone były w materiale pochodzącym ze sklepień budowli średniowiecznej. Również samo wypełnisko sklepień w świątyni gorzowskiej należy do nietypowych. Budowniczowie średniowieczni powszechnie stosowali gruz ceglany, natomiast u nas zastosowano ziemię, zebraną zapewne z najbliższego sąsiedztwa świątyni – powiedział Stanisław Sinkowski, kierownik działu archeologii Muzeum Lubuskiego.

Więcej: https://ekai.pl/gorzow-wlkp-zakonczyly-sie-prace-archeologiczne-prowadzone-po-pozarze-wiezy-katedralnej/

 

1,548 total views, no views today

INAUGURACJA MARYJNEGO ROKU JUBILEUSZOWEGO W ROKITNIE

ROK

Inauguracji Maryjnego Roku Jubileuszowego w sanktuarium Matki Bożej Cierpliwie Słuchającej w Rokitnie dokonał podczas uroczystej Mszy św. 18 czerwca ordynariusz diecezji zielonogórsko – gorzowskiej bp Tadeusz Lityński. Z tej okazji Ojciec Święty udzielił papieskiego błogosławieństwa.

W następnym roku przypadnie 350 lat od umieszczenia w kościele parafialnym w Rokitnie obrazu Matki Bożej, którą później nazwano rokitniańską. W związku z tym bp Tadeusz Lityński ogłosił w diecezji Maryjny Rok Jubileuszowy. Liturgię zakończyło papieskie błogosławieństwo, z którym złączona jest łaska odpustu zupełnego. Na mocy przywileju przyznanego przez Penitencjarię Apostolską w Rokitnie będzie można uzyskać odpust zupełny w trakcie całego roku jubileuszowego.

Homilię i papieskie błogosławieństwo wygłosił bp Tadeusz Lityński, który wiele miejsca poświęcił wyjaśnieniu znaczenia błogosławieństwa.

Na mocy przywileju przyznanego przez Penitencjarię Apostolską w Rokitnie będzie można uzyskać odpust zupełny w trakcie całego roku jubileuszowego spełniając odpowiednie warunki.

https://ekai.pl/rokitno-inauguracja-maryjnego-roku-jubileuszowego/

1,184 total views, no views today