MIĘDZYNARODOWY FESTIWAL TAŃCA W GORZOWIE WIELKOPOLSKIM

TANN8TANN77TAN7

Tekst i foto Marzanna Leszczyńska

W Gorzowie Wlkp. trwa  XXV Międzynarodowy Festiwal Tańca. Impreza wcale nie coroczna. Koncert konkursowy odbył się 27 czerwca 2018 r. w gorzowskim Teatrze im. Juliusza Osterwy.

Myślę, że to bardzo atrakcyjne miejsce dla dzieci i młodzieży, które zjechały do naszego miasta z tak egzotycznych krajów jak Indonezja czy Malezja.
Oj, błyszczała teatralna scena od złota i wszystkich kolorów w rozmaitych konfiguracjach na przepięknych strojach, które prezentowały zespoły przybyłe z Rumunii, Bułgarii, Łotwy, Czech, Indonezji, Malezji i oczywiście naszego kraju (akurat z Rzeszowa).

Uff… pewnie trudne zadanie mieli jurorzy do wykonania, aby wybrać najlepszy zespół, bo różnorodność była bardzo duża.
Tańczę amatorsko taniec towarzyski już parenaście lat i od tego roku jestem posiadaczką klasy tanecznej C w tańcach latynoamerykańskich mogę więc docenić pewne umiejętności i wiem jak ciężko trzeba pracować i jak dużo czasu i serca włożyć aby pokazać publicznie 5 minut tańca tak, aby wywarł na widzach wrażenie.

Wzruszył mnie zespół Rumuński, który składał się z dzieci w różnym wieku, a więc w zespole tańczyła mała dziewczynka obok nastolatki i w niczym jej nie ustępowała. Tak samo chłopcy wagi cięższej nie ustępowali umiejętnościom tym z figurą fitness ( a było tam sporo wysoko podnoszonych nóg i charakterystycznego poklepywania po nogach).

Czeski zespół złożony z młodzieży takiej już wyrośniętej odznaczył się humorem i przedstawił tańce odzwierciedlające waśnie jak to na weselach i zabawach wiejskich kiedyś bywało. Śmiesznie więc było z tym policzkowaniem chłopców przez dziewczyny a potem co rusz wymierzanymi klapsami w pupy dziewcząt. Zachwyciły mnie obroty dziewcząt – szybkie, stabilne, w dużej ilości.

Doceniam tańce bułgarskie, większość z nich wykonuje się z rękami wysoko uniesionymi, ewentualnie co jest jeszcze trudniejsze, ręce w górze wykonują szybkie, rytmiczne ruchy.
Naszym europejskim ludowym zespołom przygrywają przede wszystkim skrzypce, przeważnie słychać gwizdy, piski.
Jakże odmiennie przedstawiają się tańce indonezyjskie. Wszyscy tańczą na
boso. Od razu dominującymi instrumentami są bębny. Zachwyciła mnie praca rąk, które w tych tańcach są bardzo plastyczne i miękko falują.

Indonezja pokazała, że można tańczyć nie używając nóg. Cały zespół w siadzie zademonstrował jakie cuda można zrobić klaskając rękami i na jak różne sposoby można machać rękami oraz jaki efekt może dać praca góry ciała bez przemieszczania się w przestrzeni nogami. Jeśli zespół do tego jest bardzo liczny i wykorzystuje się możliwość że pewne sekwencje wykonują wszyscy razem, a inne nie to występ jest doprawdy imponujący i bardzo inny.

Z Malezji przyjechały dwa zespoły. Jeden- młodzieżowy, oprócz tańca pokazał dużo śpiewu, a solistka zwracała na siebie uwagę, gdziekolwiek by była, czy siedziała na krześle na widowni, przechodząc, czy występując na scenie w tłumie tancerzy i tancerek choć sama przestępowała tylko z nogi na nogę.
Zaskoczył mnie drugi zespół z Malezji, który zaczął prezentację w strojach ludowych ale do muzyki współczesnej rzekłabym popowej ze słowami piosenki po angielsku.
Zespoły tańczyły też przyrządami. A były to tarcze, pałki, chusteczki, gałązki, podesty, na które wchodzili.

Słowem drodzy Państwo mówiąc ludowo – „ Cuda wianki, panie”.

O werdykcie nie piszę, bo nie mogłam czekać, ale dla mnie nie ma to już większego znaczenia.

Marzanna Leszczyńska

1,316 total views, 1 views today

[0]
0.00 zł Zobacz

Formularz zamówienia

NazwaCena
Anuluj
Better Pay - System sprzedaży dla WordPress!

Komentowanie zamknięte.