ORKIESTRA FILHARMONII GORZOWSKIEJ ZAGRA W STUDIU KONCERTOWYM POLSKIEGO RADIA

IMG_3856-2

W najbliższą niedzielę (2 marca br.) Orkiestra Filharmonii Gorzowskiej, którą poprowadzi  maestro Przemysław Fiugajski zagra w Studiu Koncertowym Polskiego Radia. Będzie jej towarzyszyć  pianista Szymon Nehring. Studio Koncertowe Polskiego Radia im. Witolda Lutosławskiego obok Filharmonii Narodowej jest najważniejszą salą koncertową stolicy Polski. To pierwszy występ gorzowskiej orkiestry symfonicznej w tym miejscu.  Początek koncertu o godz. 18.

W programie koncertu „Geniusz na afiszu” zabrzmi I koncert fortepianowy d-moll op. 15 Johannesa Brahmsa, w którym kompozytor odchodzi od tradycyjnego stylu koncertowego, a jego dzieło przypomina potężną symfonię z dodaną do niej partią instrumentu solowego –współuczestniczącego i współtworzącego muzyczną narrację. Jak zwykło się żartować – I Koncert fortepianowy d-moll to właściwie Koncert: fortepian versus orkiestra.

W Studiu Koncertowym Polskiego Radia w Warszawie zabrzmi też Symfonia nr 92 G-dur Josepha Haydna. To przykład mistrzowskiego kunsztu i wielkiego poczucia humoru kompozytora. Choć utwór powstał w Paryżu, Symfonia nr 92 G-dur znana jest  jako „Symfonia Oksfordzka”, bo została wykonana podczas ceremonii wręczania Haydnowi tytułu Doktora Muzyki Uniwersytetu Oxfordzkiego.

Szymon Nehring to jeden z najbardziej utalentowanych i obiecujących pianistów młodego pokolenia w Polsce. To jedyny Polak, który zwyciężył w XV Międzynarodowym Konkursie Pianistycznym Artura Rubinsteina w Tel-Awiwie w 2017 r. Jest także finalistą oraz zdobywcą nagrody publiczności podczas XVII Międzynarodowego Konkursu Chopinowskiego w 2015 roku, w którym zdobył wyróżnienie, a także laureatem wielu innych polskich i międzynarodowych konkursów.

Artysta koncertował m.in. w Carnegie Hall i Wigmore Hall, w Filharmonii Paryskiej i Tonhalle Zürich; w 2020 roku debiutował w Filharmonii Berlińskiej. Jest laureatem nagrody Fryderyka za solowy debiut płytowy z muzyką polskich kompozytorów (2016). Przyznano mu też tytuł Koryfeusza Muzyki Polskiej w kategorii „Osobowość Roku” (2017).

Orkiestra Filharmonii Gorzowskiej od powstania w 2011 roku wykonuje zróżnicowany repertuar – od baroku po współczesność. Orkiestra zagrała pod batutą tak znakomitych dyrygentów, jak Krzysztof Penderecki, Jerzy Maksymiuk czy Kazimierz Kord. Wśród solistów, z którymi wystąpiła, znaleźli się m.in. Maxim Vengerov, Thomas Hampson, Soyoung Yoon, Agata Szymczewska, Konstanty Andrzej Kulka czy Małgorzata Walewska.

wg Agnieszka Wiśniewska

Kierownik Zespołu Marketingu

271 total views, no views today

GRAJEK I WESOŁE PĄCZKI

GRAJ

Dziś „tłusty czwartek” więc muszą być pączki. Młodzi ludzie urzeczeni muzyką akordeonową na Wełnianym Rynku sprezentowali grajkowi całe opakowanie.

-Lubię tu grać bo spotykam miłych ludzi, szczególnie cieszą mnie młodzi, radośni, okazujący zadowolenie gdy słyszą muzykę. Uśmiechają się do mnie, czasem rozmawiają. Zapewniam, że nie gram dla pieniędzy, bo mam swoją pracę. Ja po prostu kocham kontakt z ludźmi. To, że futerał jest otwarty, to także tradycja, kto ma życzenie to wrzuci jakiś pieniądz. Ale dla mnie najcenniejszy jest uśmiech drugiego człowieka, a tutaj tego doświadczam – powiedział Mirosław Kościukiewicz, którego spotkałam już wiele razy w tym miejscu Gorzowa Wielkopolskiego.

Przyznał, że zdarzyły się i przykre sytuacje gdy ktoś powiedział, żeby zabrał się za robotę i nie żebrał. – Na szczęście życzliwych ludzi jest bardzo dużo, a tych niemiłych mało, ale ich też trzeba uszanować – powiedział artysta.

Pan Mirosław wyznał, że rzadko gra w domu dla siebie, chyba tylko wtedy gdy pojawia się jakiś problem czy trudniejszy czas. Wtedy żona wie, że coś poszło nie tak ale uważa, że skoro gram to  sobie poradzę. Najczęściej gram przed domem żeby także sąsiedzi mogli posłuchać a wiem, że słuchają chętnie.

Dzisiaj na Wełnianym Rynku pączki są wesołe bo harmonia gra, a w przerwach pan Mirosław chętnie słucha ale też zajmująco opowiada.

W Polsce tradycja tłustego czwartku i zwyczaj jedzenia pączków pojawiły się w XVI wieku. Nazwa „tłusty czwartek” pochodzi od urządzanych tłustych biesiad. Wszyscy chcieli najeść się do syta przed 40-dniowym postem, trwającym do Wielkanocy.

O Panu Mirosławie jeszcze tu:
http://wandamilewska.pl/?p=25121

http://wandamilewska.pl/?p=19615

 

 

183 total views, no views today

„NOSOROŻEC JAK IKAR, CZYLI SZTUKA CHODZENIA PO ZIEMI”- KONFERENCJA W GORZOWSKIEJ BIBLIOTECE

NOSOROŻEC20250226_101007_resizedDSC0939720250226_110444DSC09415DSC09400DSC09391DSC09405DSC09409

Co ma nosorożec do naszej codzienności? Próbę odpowiedzi na takie pytanie podjęli przedstawiciele Stowarzyszenia „Człowiek w Potrzebie. Wolontariat Gorzowski” oraz Warsztatów Terapii Zajęciowej przy Fundacji „Złota Jesień” w Gorzowie Wielkopolskim, podczas spotkania pod nazwą „Nosorożec jak Ikar, czyli sztuka chodzenia po ziemi”.

Spotkanie odbyło się 26 lutego w sali audytoryjnej Wojewódzkiej i Miejskiej Biblioteki Publicznej im. Zbigniewa Herberta. Udział w nim wzięli między innymi przedstawiciele władz wojewódzkich z dyr. generalnym Lubuskiego Urzędu Wojewódzkiego Radosławem Wróblewskim oraz miejskich z Justyną Pawlak, reprezentującą prezydenta Gorzowa Wielkopolskiego, uczestnicy środowiskowych domów samopomocy, warsztatów terapii zajęciowej ich rodziny oraz osoby zainteresowane tematyką pomocową.

Przykład nosorożca w oparciu o bajkę Leszka Kołakowskiego pt. „Kto z was chciałby rozweselić pechowego nosorożca?” przedstawiony przez dr Wiesława Antosza – prezesa stowarzyszenia, wyjaśnił, że każdy człowiek powinien korzystać z zasobów, które posiada, a pomaganie w odnajdywaniu siebie odbywa się w otwartym świecie i polega na codziennym wsparciu.

Tym otwartym światem okazała się także ta konferencja zorganizowana celowo bez szczegółowego scenariusza. Przykładem był między innymi koncert Aleksandra Knysza,  pianisty – samouka, który zaprezentował walce Fryderyka Chopina wprowadzając niecodzienną aurę będącą wstępem do pokazania działań uczestników placówek pomocowych. Te działania można było obejrzeć na filmie pokazującym codzienność życia w ŚDS i WTZ oraz w mieszkaniach wspieranych i prowadzonych samodzielnie, zaangażowanie w pomoc wzajemną i niosącą wsparcie między innymi seniorom.

Justyna Pawlak, koordynator ds. rozwoju polityki społecznej stwierdziła, że dzięki takim spotkaniom urzędnicy poznają jak wygląda codzienne życie osób korzystających ze wsparcia w ośrodkach. Według niej ważne jest dostrzeżenie opinii tych osób oraz ich widzenia świata, przez co stają się potrzebni, aktywni i widzą sens swojego zaangażowania.

Jeden z uczestników, który był bohaterem zaprezentowanego filmu powiedział, że nudne jest robienie ciągle tego samego, bo to nie ma żadnego celu. Natomiast on dzięki zastosowaniu różnych metod  terapeutycznych przeszedł wiele etapów trudnej drogi i obecnie sam mieszka i dobrze sobie radzi. A co najważniejsze, zarabia, bo jest zatrudniony w Spółdzielni. Jednocześnie jest aktywny w niesieniu pomocy seniorom, którym dostarcza obiady w ramach współpracy ze stowarzyszeniem.

Wiesław Antosz powiedział, że pokazano tu różnorodność pracy i miejsc. – Staramy się poznać każdego człowieka i znaleźć taką drogę, która dla niego będzie najbardziej odpowiednia. Mówił, że niekoniecznie trzeba mieć skrzydła żeby latać. A odnosząc się do nosorożca, który chciałby latać choć nie ma skrzydeł powinien czerpać radość z tego, że ma róg – jak nikt inny.

Radosław Wróblewski stwierdził, że jest pod wrażeniem tego co zobaczył odnośnie pracy z osobami, które nie są samodzielne, mają swoje uwarunkowania i problemy. – Widać jak praca i środowisko wpływa na te osoby pozytywnie. Mają one swoje przemyślenia i pięknie się wypowiadają potwierdzając, że chcą sobie radzić ze swoimi utrudnieniami i słabościami. -Widać, że ten „Nosorożec” faktycznie może unieść się w górę, gdy się patrzy na to środowisko, bo widać efekty tej trudnej pracy – powiedział dyr. Wróblewski.

W ramach spotkania pokazane zostały zdjęcia,  krótkie filmy, przeprowadzono  rozmowy. Były rozdawane gadżety w formie zakładek z cytatami oraz słodycze, jak przystało przed tłustym czwartkiem.

Alekander Knysz przyznał, że to przypadek, iż mógł umilić grą dzisiejsze spotkanie. Panie terapeutki spotkały go w przeddzień w tej bibliotece gdy akurat grał na fortepianie a potem udzielał wywiadu mediom. – Panie poprosiły mnie o występ dla podopiecznych, a ja się chętnie zgodziłem – powiedział Aleksadner Knysz, który jest gorzowskim aktywistą, włącza się do akcji charytatywnych, angażuje się muzycznie wykonując także muzykę rockową, zajmuje się aktorstwem, modelingiem, współpracuje z projektantką Natalią Ślizowską. Studiuje na Uniwersytecie Szczecińskim filologię rosyjską. Niedługo będzie koncertował w Muzeum Lubuskim, na zaproszenie Gorzowskiego Towarzystwa Muzycznego.

Aleksander Knysz swoim występem wkomponował się w tematykę spotkania, przypadkowo dowodząc, że w otwartym świecie, korzysta ze swoich zasobów czyli darów i dzieli się nimi z innymi ludźmi.

Foto Grzegorz Milewski

 


 

194 total views, no views today

ROZDANO STYPENDIA ARTYSTYCZNE MIASTA GORZOWA WIELKOPOLSKIEGO

IMG_3484_wwwIMG_3645_wwwIMG_3693_www

Wiceprezydent Izabela Piotrowicz wręczyła w Filharmonii Gorzowskiej stypendia osobom zajmującym się twórczością artystyczną, upowszechnianiem kultury oraz opieką nad zabytkami. Otrzymało je 14 uzdolnionych artystycznie gorzowian – amatorów i profesjonalistów.

Nadajecie sens naszemu istnieniu, budujecie tożsamość. Wasza twórczość definiuje wartości, tradycję, normy społeczne. Bardzo za to dziękuję – powiedziała wiceprezydent Piotrowicz.

Swoją twórczością wyrażacie emocje oraz doświadczenia. Są one fundamentem społeczeństwa – pomagają ludziom lepiej zrozumieć siebie i innych, łączycie pokolenia i grupy społeczne – dodała.

Stypendia artystyczne w naszym mieście są przyznawane od 1996 roku, z przeznaczeniem na indywidualny rozwój lub na realizację konkretnych projektów skierowanych do gorzowian.

W tym roku komisja przeprowadziła rozmowy z 30 kandydatami, a ostatecznie stypendia przyznano 14 osobom w pięciu dziedzinach: muzyka, teatr (po 4 osoby), sztuki wizualne (3 osoby), film (2 osoby) i literatura – 1 osoba.

Stypendia wynoszą od 5.400 do 12 tys. zł, łączna pula środków przeznaczonych na ten cel została w tym roku zwiększona i wyniosła 120 tys. zł.

Uroczystości towarzyszył recital fortepianowy jednej z tegorocznych stypendystek – Leny Juszkiewicz.

Lista tegorocznych stypendystów:

  1. Lena Juszkiewicz – muzyka;
  2. Maciej Grygiel – muzyka;
  3. Dominika Muniak – Szadej – film;
  4. Maciej Kotlarz – teatr;
  5. Hilary Kalisiak – sztuki wizualne;
  6. Konrad Pruszyński – teatr;
  7. Hanna Kaup – literatura;
  8. Justyna Budzyn – sztuki wizualne;
  9. Iwona Kusiak – teatr;
  10. Kacper Bukartyk – film;
  11. Żaneta Karg – sztuki wizualne;
  12. Anna Kurowska – muzyka
  13. Jakub Choroszyński – muzyka;
  14. Agnieszka Grochala – teatr.

Wydział Kultury

Fot. Bartłomiej Nowosielski

 

142 total views, no views today

URZĘDNICY LUBUSKIEGO URZĘDU WOJEWÓDZKIEGO NAGRODZENI

DSC09370DSC09374DSC09386DSC09384
Z okazji Dnia Służby Cywilnej życzenia i medale otrzymali pracownicy Lubuskiego Urzędu Wojewódzkiego, nagrodzeni zostali również inspektorzy Inspekcji Transportu Drogowego.
Uroczystość odbyła się w Teatrze im. Juliusza Osterwy. Galę poprowadziła aktorka Joanna Lenart, która przybliżyła historię Państwowej Służby Cywilnej, zaznaczając, że dzień ten obchodzony jest 17 lutego, a data upamiętnia podjęcie uchwały o PSC z 1922 roku. Spotkanie rozpoczęto odśpiewaniem hymnu państwowego.
Gospodarzami spotkania byli m.in wojewoda lubuski Marek Cebula i dyr generalny LUW Radosław Wróblewski.
Wojewoda lubuski Marek Cebula uhonorował kilkadziesiąt osób wręczając Medale za Długoletnią Służbę oraz odznaki honorowe Zasłużony dla Transportu Rzeczypospolitej Polskiej.
Wojewoda podkreślił znaczenie służby cywilnej dla państwa i społeczeństwa, podziękował  wszystkim członkom korpusu za profesjonalizm, oddanie i bezstronność.
Powiedział również, że państwo  działa skutecznie kiedy ma dobrą kadrę urzędniczą, czyli osoby z dobrym wykształceniem ale też z dużą dozą empatii do osób, które urząd odwiedzają.
– Nasi klienci to są osoby, które często oczekują pomocy natychmiast. A my poruszamy się w granicach prawa, które obowiązuje w naszym państwie i to nie zawsze jest takie proste. Dlatego szukamy rozwiązań żeby działania były skuteczne. Wszystkie osoby, które pracują w LUW są od tego żeby pomóc mieszkańcom – powiedział Marek Cebula.
Natomiast Radosław Wróblewski zauważył, że praca urzędnika wiąże się czasem z dużym stresem, który spowodowany jest terminowością czy ilością różnego rodzaju przepisów, które niekoniecznie są ze sobą spójne. – Ale po to jest służba cywilna żeby rozwiązywać różne problemy i sytuacje, jednak przede wszystkim PSC jest po to by służyć obywatelom – wyjaśniał dyrektor generalny LUW.
Występem artystycznym galę uświetnili aktorzy gorzowskiego teatru.

 

Foto Grzegorz Milewski

 

125 total views, no views today

KAROL NAWROCKI W GORZOWIE WIELKOPOLSKIM

DSC09361DSC09349DSC09357

Karol Nawrocki, kandydat w wyborach prezydenckich popierany przez Prawo i Sprawiedliwość, spotkał się z wyborcami w auli gorzowskiej Akademii im. Jakuba z Paradyża.

Kandydat przedstawił swój program wyborczy podkreślając m.in kwestie bezpieczeństwa,  zbrojnego a także energetycznego. Zwrócił uwagę, że należy zbudować co najmniej 300-tysięczną armię aby czuć się bezpiecznie i aby sojusznicy wiedzieli, że Polska swoją odpowiedzialność za tę część Europy traktuje w sposób bardzo poważny. Jeśli chodzi o energetykę, zachęcał: – Chodźcie ze mną państwo do Polski bezpiecznej energetycznie. Powiedział: – Ręce precz od polskiego węgla.

Karol Nawrocki stwierdził, że będzie prezydentem, który będzie mówił głosem Polek i Polaków. – Jestem zwolennikiem silnej Polski w Unii Europejskiej ale nie jestem zwolennikiem Polski, która jest przytłoczona ideologią, Zielonym Ładem. Nasze kopalnie, huty, przemysł zbrojeniowy –  wszystko musi się zmagać z Zielonym Ładem.

121 total views, no views today

ZROZUMIEĆ IRENĘ DOWGIELEWICZ

20250221_130541 20250221_13074620250221_13491420250221_13325620250221_14290420250221_131901

Spotkanie literackie w Międzynarodowy Dzień Języka Ojczystego, przypadający 21 lutego odbyło się w Wojewódzkiej i Miejskiej Bibliotece Publicznej im. Zb. Herberta w Gorzowie Wielkopolskim. Cudowny dar rozumienia – to hasło spotkania na temat twórczości Ireny Dowgielewicz.

Miłośnicy pięknego słowa zebrali się w Willi Hansa Lehmanna, zabytkowej części gorzowskiej biblioteki. Wszystkich powitał dyrektor książnicy Sławomir Szenwald.

Literacka sesja rozpoczęła się Sygnałem „Powitanie”, który na rogu myśliwskim wykonał Tadeusz Szyszko, zastępca nadleśniczego Nadleśnictwa Kłodawa.

Inicjatorem wspomnień o gorzowskiej pisarce i poetce był Janusz Dreczka, który wielokrotnie spotykał się z pisarką. Moderatorem była dr Mirosława Szott – badaczka literatury z Zielonej Góry, która podkreśliła, że Irena Dowgielewicz – to bardzo dobra poetka i prozaiczka, recenzowana przez wybitnych krytyków. – W jej wierszach można przejrzeć się też współcześnie jak w lustrze. To nie jest coś przeterminowanego ale ważne i aktualne, tym bardziej, że obecnie mamy realia wojenne bardzo blisko polskiej granicy, więc te losy zapewne się powtarzają a także to, co działo się w jej życiu – stwierdziła literaturoznawczyni.

Fragmenty sztuki Dowgielewiczowej pt. „Krzywda” czytał Jan Tomaszewicz – dyrektor Teatru im. Juliusza Osterwy przenosząc słuchaczy w miniony twórczy świat Pisarki i jej skomplikowany powojenny życiorys.

Natomiast analizy jednego z utworów Dowgielewiczowej dokonała dość szczegółowo  Magdalena Kubacka z WiMBP pokazując, że postać pisarki jest bardzo bliska wielu współczesnym kobietom, które chcą być niezależne i mają podobne spojrzenie na małżeństwo czy rodzinę. Jednocześnie pokazana jest kobieta, dla której wiara miała istotne znaczenie, jednak zawirowania wojenne stworzyły niezwykle skomplikowaną sytuację, pełną rozterek,  nierozwikłaną do końca życia.

Małgorzata Korzeniowska podzieliła się wspomnieniami z czasów kiedy przez 5 lat korzystała z gościnności Dowgielewiczowej mieszkając w jej dużej willi przy ul. Dąbrowskiego. – Pieniędzy Pani Irena nie chciała, twierdziła, że ma ich wystarczająco i nie musi od nikogo brać. Zatem w jej domu na podobnych zasadach mieszkało jeszcze kilka innych osób – opowiadała Małgorzata Korzeniowska, która po latach została Brązową Medalistką Paraolimpiady w Sydney w strzelaniu z łuku.

Irena Dowgielewiczowa urodziła się 31.12.1917 roku w Kijowie. Studiowała architekturę na Politechnice Warszawskiej. W latach 1946-49 kierowała fabryką mebli w Witnicy. Debiutowała literacko w 1933 roku w czasopiśmie „Kuźnia Młodych”. W 1935 roku zaczęła pisać na łamach młodzieżowego pisma „Nasze Prace”, którego przez pewien czas była redaktorem naczelnym.

W 1967 r. otrzymała tytuł Lubuszanina Roku oraz Lubuską Nagrodę Kulturalną i nagrodę Miasta Gorzowa. Nagrodzona nagrodą Ministra Kultury i Sztuki III stopnia. Przyznano jej  Krzyż Kawalerski Orderu Odrodzenia Polski, „Za zasługi dla województwa zielonogórskiego”, „Za zasługi dla województwa gorzowskiego”.

Słowniki biograficzne jako rok urodzenia Dowgielewiczowej podają także lata 1920 i 1921. Na pomniku cmentarnym napisano 1917. – Podobno żadnej daty Pisarka nie sprostowała, natomiast tłumaczyła, że podczas wojny raz musiała być młodsza, innym razem starsza – wyjaśniła mi kiedyś nieżyjąca już dr Anna Makowska -Cieleń, gorzowska regionalistka i propagatorka literatury Ireny  Dowgielewiczowej.

Zmarła 21.02.1987 roku. Pochowana została w Kwartale Zasłużonych na gorzowskim cmentarzu komunalnym.

O Irenie Dowgielewicz jeszcze tu: http://wandamilewska.pl/?p=15004

I tu: http://wandamilewska.pl/?p=22172

264 total views, no views today

KAROL NAWROCKI PONOWNIE W WOJEWÓDZTWIE LUBUSKIM

 IMG_4718IMG_4709

W niedzielę 23 lutego kandydat PiS na prezydenta Polski Karol Nawrocki ponownie przyjedzie do województwa lubuskiego.

Na konferencji prasowej PiS poinformowano, że tym razem spotka się z mieszkańcami Słubic, Krzeszyc, Gorzowa Wielkopolskiego i Drezdenka.

O godz. 12 w Słubicach – spotkanie odbędzie się przy moście granicznym, będzie tam konferencja prasowa. – A temat to m.in pakty migracyjne i wszystko to co jest związane z przystosowaniem do tego paktu oraz ograniczenie ruchu granicznego, bo jak wiadomo w Eisenhüttenstadt jest organizowany obóz dla imigrantów – powiedziała była europoseł Elżbieta Rafalska.

O godz. 14 w Krzeszycach – spotkanie z mieszkańcami, przedsiębiorcami oraz ludźmi biznesu  odbędzie się w przedsiębiorstwie przetwórstwa mięsnego.

Natomiast w Gorzowie Wielkopolskim o godz. 16 spotkanie rozpocznie się w auli Akademii im. Jakuba z Paradyża w budynku nr 5 przy ul. Chopina 52.

– Chcemy, by w Gorzowie była świetna frekwencja. Karol Nawrocki ma świetne spotkania. Jest duża energia, są wielkie emocje. Każdy, kto jest zatroskany przyszłością Polski, powinien być na spotkaniu.

Prosimy żeby nie przychodzić na ostatnią chwilę  – zaapelowała Elżbieta Rafalska, zapewniając, że kandydat na prezydenta  będzie do dyspozycji każdej zainteresowanej osoby – powiedziała Rafalska, przypominając, że  ciągle trwa akcja zbierania podpisów.

O godz. 19 spotkanie odbędzie się w Drezdenku w sali Centrum Promocji Kultury

Foto Grzegorz Milewski

 

131 total views, no views today