STRAŻNICY MIEJSCY GORZOWA WIELKOPOLSKIEGO ZAPOBIEGLI ROZWOJOWI POŻARU

POZAR
Jak informuje Wiesław Ciepiela rzecznik prasowy Urzędu Miasta w Gorzowie Wielkopolskim,
to mógł być groźny pożar, strażnicy miejscy zapobiegli jego rozprzestrzenieniu.
Wieczorem 24 sierpnia około godz. 18 mieszkaniec miasta powiadomił straż miejską o pożarze śmietników domu studenckiego DeSant na ulicy Piłsudskiego. Strażnicy pojechali na miejsce, po drodze powiadamiając straż pożarną.
Pod akademikiem płonęły kontenery śmietnikowe, a ogień sięgał elewacji budynku. Strażnicy miejscy zapobiegli rozwojowi pożaru, usunęli niezajęte ogniem kontenery śmietnikowe,
a miejsce zabezpieczyli przed dostępem osób postronnych.
Po kilku minutach na miejscu byli strażacy, którzy sprawnie uporali się z gaszeniem ognia. Trwa wyjaśnianie przyczyn pożaru.
Fot. Straż Miejska

104 total views, no views today

CZY KOŚCIÓŁ TO URZĄD?

W nadmorskim mieście jeden z kościołów zlokalizowany jest blisko centrum ale też w pobliżu morza. Niedzielne Msze św. odprawiane są o godzinach 7.30, 9:00, 10.30, 12 i 17.

Kiedyś wszystkie kościoły w Polsce były otwarte, dziś w niedzielę są otwierane od – do, jak urzędy w obawie przed kradzieżą. Natomiast sklepy w niedzielę są czynne i nikt się nie boi, że coś z nich zginie.

Po porannej Mszy św. w bazylice, wybrałam się na popołudniowy spacer. O godz. 13 dotarłam do świątyni, o której wspominam.  Tutaj zaplanowałam odmówić różaniec.

W prawie pustym kościele były jeszcze dwie osoby. Nagle przede mną zjawił się niewysoki pan, który wysokim tonem oznajmił: – Będziecie już tylko tędy wychodzić! Wskazując ręką na boczne drzwi.

Hm? Będziecie? – Co za forma odezwania? – Pomyślałam i zapytałam: – Dlaczego?

Zanim odpowiedział, pokazał zegarek i zadał pytanie: – Która jest godzina? I sam odpowiedział: Pierwsza, a kolejna Msza, o której będzie? – Znowu zapytał i sam odpowiedział: o Siedemnastej. Ja teraz zamykam kościół.

– A ja chciałam się pomodlić i odmówić różaniec, tu w kościele.

– Ale ja już zamykam. Modlić się pani może w przedsionku, przed drzwiami.

– Dlaczego pan zamyka kościół, przecież inni ludzie też tu wchodzą. Kobiecie, która akurat przekroczyła próg, od razu wskazał miejsce gdzie może się modlić. Pani grzecznie przyklęknęła.

– Chcę wiedzieć dlaczego nawet w niedzielę, kościół musi być zamknięty.  – Bo ludzie kradną, rozumie pani, ludzie kradną. Dlaczego ludzie kradną?  – zastanowił się pan kościelny. – Bo są grzeszni. Ale jeżeli nawet coś ukradną, to co się stanie? – odpowiedziałam.

– A jakby pani ukradli pieniądze z torebki, to też by pani powiedziała, że nic się nie stało? – Owszem kiedyś ukradli mi, właśnie z torebki. Ale nadal żyję. Trzeba Ufać proszę pana. – Jak można ufać skoro kradną?

– Trzeba Ufać Panu Bogu.  Wtedy niczego się nie należy bać – tłumaczyłam.

– Pani ma takie zdanie, a ja mam inne – powiedział kościelny.

Niedawno wróciłam z dość długiego pobytu ze środkowej Ameryki. Gdy tam ludzie dowiedzieli się, że jestem z Polski, traktowali mnie prawie jak świętość. Podziwiając, że pochodzę z ojczyzny św. Jana Pawła II, św. s. Faustyny i MM Kolbego.  Z pokorą przyjmowałam ich serdeczne uśmiechy i radość  z tego, że mogą porozmawiać z człowiekiem z Polski. Tylko ja wiedziałam jak to bywa, mając nadzieję, że jednak Polacy też będą do siebie uprzejmi, serdeczni, a tym bardziej w świątyni.

Przecież nikt nikomu łaski nie robi, tym bardziej pan kościelny, że udostępni kościół Kościołowi czyli grzesznym wiernym.

Każdy proboszcz powinien żądać aby ludzie pomagający przy kościele nie czuli się władcami ale byli sługami ale też każdy ksiądz powinien świecić przykładem i dbać o to żeby przy kościele byli uśmiechnięci wolontariusze, podobnie jak jest w innych krajach. Tam nie tylko księża witają w drzwiach swoich wiernych ale pomocnicy w różnym wieku kapłanów wspierają.

Kiedyś wszystkie kościoły w Polsce były otwarte, dziś w większość z nich w niedzielę jest  otwierana od – do, jak urzędy. Natomiast sklepy w niedzielę są czynne i nikt się nie boi, że coś z nich ukradną.

Czy w związku z tym wydarzeniem przestanę chodzić do kościoła i wierzyć w Boga? Nie, mojej wiary i Ufności nic nie zachwieje. Jednak dobrze się stało, że nie było ze mną osób, które ciągle się jeszcze wahają i są poszukujące.

Oczywiście, że spotykam w Polsce księży uśmiechniętych i radosnych wolontariuszy ale jest to jeszcze sporadyczne zachowanie.

Wanda Milewska

 

83 total views, no views today

KOŁOBRZESKIE ATRAKCJE KULTURALNE?

 IMG_3113IMG_3100DSC08615a

Zanim przedstawię kilka obrazków z dziedziny kultury, spróbuję odpowiedzieć na pytanie: – Co to jest kultura?

Można odpowiadać w wieloraki sposób. Sięgając do nazwy łacińskiej cultus agri  – określę ją jako kulturę lub uprawę roli. Najprościej ujmując, jeśli glebę utrzyma się w dobrej kulturze, zaowocuje dorodnymi owocami. A Biblia mówi: „Nie może dobre drzewo wydać złych owoców, ani złe drzewo wydać dobrych owoców. Każde drzewo, które nie wydaje dobrego owocu, będzie wycięte i w ogień rzucone. A więc: poznacie ich po owocach”(Mt 7, 17-20).

Dziś ludzie Wysokiej Kultury u schyłku życia mówią, że nie żal im odchodzić z tego świata, bo widzą rychły jego upadek.

Ludzie zachwycili się cywilizacją, pieniądzem, który według wielu, wiele może. Zapomnieli, że stworzeni zostali na chwałę Bożą, nie na chwałę swoją i ulotnego dobrobytu. Obecnie są zbierane tego owoce. Jakie? Często zgniłe!

A teraz – ad rem – jak podkreślał często na wykładach mój prof. Mieczysław Jasnowski.

Na przykładzie wielkiej i masowej kołobrzeskiej kultury, twierdzę, że ta Wielka w naszym kraju musi walczyć o swoje utrzymanie. Bo to nie tylko problem jednego miasta ale kraju.

20240822_202518

Na masową wydaje się kasę na lewo i prawo, bo jak rozumieć to, że trzeba kupować bilety wstępu na koncerty muzyki klasycznej wykonywane przez sławy kameralistyki, odbywające się w bazylice już od 24. lat.

Natomiast bezpłatny jest wstęp na koncerty uczestników jakiegoś TOP czy innego festiwalu w centrum byłego kurortu, nieopodal bazyliki.

Jeden z ostatnich odbył się na skwerze Pionierów. Tłumy ludzi przewijały się przez ten plac z czerwonymi rogami na głowach.  Niektórzy dorośli „stroili” także główki swoich dzieci.

Ktoś powiedział: są nieświadomi tego co czynią i jakich symboli używają. Czy to jest usprawiedliwienie? Czego? Na fotografiach celowo nie pokazuję świecących, czerwonych rogów i ludzi, którzy się w nich prezentowali.

W parku przy kołobrzeskim bulwarze od lat znajduje się Muszla Koncertowa. Kiedyś odbywały się tu koncerty wysokiej klasy, grali i śpiewali muzycy Akademii Muzycznej im. Fryderyka Chopina w Warszawie, /dziś Uniwersytetu Muzycznego/. Studenci odbywali muzyczne warsztaty.

MUSZLAMUSZLA!

Teraz pozostał strzęp Muszli, w której koncertuje wiatr. Na widowni stały ławki, na których zasiadali miłośnicy muzyki, ubrani jak na prawdziwy galowy koncert w kurorcie. Bo to był kurort, po którym niestety ślad zaginął.

Co to jest kurort? Ta nazwa też ewaluuje, kiedyś kojarzona była z pobytem „u wód”, co oznaczało korzystanie z dobrodziejstw uzdrowiskowych ale również kulturalnych. Dziś nastąpił powrót potańcówek na chodnikach i placach, pojawiły się występy i prezentacje kulinarne Hare Kryszna. A miasto zatłoczone jest samochodami. I to też nie jest problem tylko tego miasta, to już jakaś krajowa, a może i europejska prawidłowość.

W Kołobrzegu są też pozytywy. Jednym z nich był między innymi występ Leszka Możdżera w Regionalnym Centrum Kultury im. Zbigniewa Herberta. Koncert był bezpłatny.  Był też biletowany festiwal  opery i operetki w bardzo ubogo wyglądającym Amfiteatrze ale był i cieszył się powodzeniem. I jest jarmark z tzw. mydłem i powidłem przy samej konkatedrze. A tuż obok Adebar z dużą sceną, na której też bywa głośno.

 

161 total views, no views today

XXIV MIĘDZYNARODOWY FESTIWAL „MUZYKA W KATEDRZE” W KOŁOBRZEGU

 20240822_20251820240822_20343520240822_20394720240822_204358

Dobiega końca XXIV Międzynarodowy Festiwal „Muzyka w katedrze”, który odbywa się pod patronatem ordynariusza diecezji koszalińsko – kołobrzeskiej bp Zbigniewa Zielińskiego i prezydent Kołobrzegu Anny Mieczkowskiej. Festiwal rozpoczął się 11 lipca a zakończy 29 sierpnia.

Każdy koncert organizowany jest pod innym hasłem. Muzyka Ameryki łacińskiej była inauguracją festiwalu. Następnie odbyło się wydarzenie ku pamięci śp. prof. Jana Staniendy, pod kierownictwem Krzysztofa Staniendy, syna koncertmistrza, a wystąpiła Orkiestra III Międzynarodowych Warsztatów  Muzycznych im. Jana Staniendy i Letnich Warsztatów Orkiestrowych w Kołobrzegu. Kolejne hasła to Arcydzieła wiolinistyki, Baroque Night i Giganci Opery. 29 sierpnia przewidziano Koncert Finałowy, a w nim Muzykę Świata.

Natomiast 22 sierpnia wieczorem w Kołobrzegu odbył się koncert pod hasłem Muzyka Polskich Katedr, co oznacza, że te same koncerty obok Kołobrzegu grane są także w Poznaniu i Gnieźnie.

W kołobrzeskiej bazylice wprowadzenie do muzycznego wydarzenia prowadziła Wioletta Kowalska z Regionalnego Centrum Kultury, która zapowiedziała, że grać będą: Maciej Frąckiewicz – akordeon, Maciej Kuropaczewski – gitara oraz Orkiestra Świętego Marcina.

W programie znalazły się m.in. cztery koncerty: Concerto Do Maggiore i Concerto in Re Maggiore A. Vivaldiego z Łukaszem Kuropaczewskim, Accordion Concerto M. Góreckiego z Maciejem Frąckiewiczem oraz z udziałem obydwu solistów Concierto de Liege A.Piazzoli.

Maciej Frąckiewicz ma na koncie dziesiątki prestiżowych osiągnięć, w tym Paszport Polityki (2013), zwycięstwo na prestiżowym konkursie akordeonowym Arrasate Hiria (Hiszpania) (2012) czy nagroda główna wraz z nagrodą publiczności na Deutscher Musikwettbewerb w Bonn (2018). Artysta występuje jako solista z najważniejszymi polskimi orkiestrami, a jednocześnie współtworzy szereg wyjątkowych projektów kameralnych.

Maciej Kuropaczewski – występował w najważniejszych salach koncertowych świata.  Często występuje jako kameralista, m.in. z Orion String Quartet (USA), Avim Avitalem (Izrael), Chen Reiss (Izrael), Richardem Galliano (Francja. Jest też wziętym wykładowcą gitary. Prowadzi kursy i lekcje mistrzowskie podczas wielu europejskich festiwali gitarowych oraz na uniwersytetach w Europie i obu Amerykach. Od 2018 roku jest profesorem w Kunstuniversität w Graz w Austrii.

Orkiestra Świętego Marcina powstała w roku 2018 z inicjatywy dyrygenta Piotra Deptucha oraz Przemysława Kieliszewskiego – dyrektora Teatru Muzycznego w Poznaniu. Nazwa nawiązuje do poznańskiego Kościoła pw. św. Marcina oraz nazwy głównej ulicy stolicy Wielkopolski. Podstawowy skład zespołu zawiera instrumenty smyczkowe, pojedyncze drzewo, blachę, perkusyjne, fortepian i harfę. Orkiestra zadebiutowała 21 sierpnia 2018 r. podczas kołobrzeskiego Festiwalu „Muzyka w Katedrze” wykonując IV Symfonię G-dur Gustava Mahlera w kameralnej wersji Klausa Simona.

W dzisiejszym koncercie uczestniczyli m.in. wiceprezydent Poznania Jędrzej Solarski oraz   dyrektor Teatru Muzycznego w Poznaniu Przemysław Kieliszewski.

Koncerty odbywają się w czwartki o godz. 20.30 w bazylice pw. Wniebowzięcia NMP. Festiwal nawiązuje do tradycji muzycznych Kołobrzegu, wywodzących się z końca XIX i początków XX wieku, kiedy miasto słynęło nie tylko jako twierdza i przyciągający kuracjuszy i turystów kurort, ale także jako centrum kultury muzycznej.

W tym roku pięć koncertów odbywa się w bazylice, a dwa z udziałem fortepianu w Regionalnym Centrum Kultury im. Zbigniewa Herberta.

Organizatorami festiwalu są prezydent Kołobrzegu oraz Regionalne Centrum Kultury im. Zb. Herberta. Współorganizatorami parafia katedralna WNMP, Stowarzyszenie Baltic Neopolis Orchestra, Stowarzyszenie Przyjaciół Muzyki „Słuchaj” oraz Bona Fide. Stowarzyszenie Wielkopolan.

Prof. Jan Staniendakoncertmistrz, kameralista, wirtuoz urodził się w Bytomiu w 1953 roku. Zmarł w 2021 roku w wieku 68 lat. Studia ukończył w Akademii Muzycznej im. Fryderyka Chopina w Warszawie w klasie prof. Krzysztofa Jakowicza.
Od 1975 r. był członkiem Polskiej Orkiestry Kameralnej Jerzego Maksymiuka, a od 1977 jej koncertmistrzem i solistą. Prowadził liczne kursy mistrzowskie m.in. w Kołobrzegu, Podkowie Leśnej, Puławach, Janowcu, Żaganiu. Był profesorem Uniwersytetu Muzycznego Fryderyka Chopina w Warszawie oraz pedagogiem w Zespole Państwowych Szkół Muzycznych nr 4 w Warszawie.

 

66 total views, no views today

LUBUSKIE FILHARMONIE O WZAJEMNEJ WSPÓŁPRACY

noname

Podejmowanie wspólnych przedsięwzięć edukacyjnych oraz promocja wydarzeń muzycznych, dzięki którym dzieci i młodzież będą miały warunki do bezpośredniego obcowania z kulturą oraz nauką świadomego jej odbioru – to jedne z najważniejszych celów podpisanego 20 sierpnia 2024 r. porozumienia między Filharmonią Gorzowską i Filharmonią Zielonogórską a Lubuskim Kuratorem Oświaty.

Oferta edukacyjna Filharmonii Gorzowskiej to nie tylko okazja do nauki, zabawy i kontaktu z muzyką w przestrzeni dostosowanej specjalnie dla niej – mówiła przed podpisaniem porozumienia Joanna Pisarewicz – dyrektor Filharmonii Gorzowskiej. – To też okazja do poszerzenia wiedzy ogólnej młodych ludzi i wychowanie nowego pokolenia melomanów. Mamy sprawdzonych i lubianych przez dzieci i młodzież prowadzących zajęcia oraz świetnie przygotowaną ofertę edukacyjną, z której już – na naszej licencji – korzysta Filharmonia Zielonogórska. Teraz chcemy pójść dalej i naszą ofertę rozszerzyć jeszcze bardziej.

Obcowanie z muzyką wszechstronnie rozwija młodych ludzi. Pobudza do ruchu, poprawia koordynację oraz zdolności motoryczne. Zdaniem Mariusza Biniewskiego, Lubuskiego Kuratora Oświaty edukacja kulturalna nie powinna zamykać się tylko w szkolnych murach.

Edukacja muzyczna jest bardzo ważnym elementem edukacji kulturalnej, a w działających na terenie naszego województwa instytucjach jest duża wola i przestrzeń do podejmowania i realizacji działań na rzecz uczniów – mówił Mariusz Biniewski, Lubuski Kurator Oświaty. – W obecnych podstawach programowych niewiele jest miejsca na edukacje muzyczną czy kulturalną. Współpraca szkół czy przedszkoli np. z filharmoniami wydaje się być  kluczowym elementem poszerzania wiedzy i rozwijania zdolności dzieci i młodzieży. Mam nadzieje, że podpisywane dziś porozumienie zachęci i zainspiruje dyrektorów placówek oświatowych do podejmowania takich działań, które będą miały wpływ na wszechstronny rozwój młodszych pokoleń.

 Dyrektorzy obu filharmonii mają nadzieję, że podpisane porozumienie ułatwi im dostęp do placówek oświatowych z terenu całego województwa lubuskiego.

Liczymy na to, że wsparcie Lubuskiego Kuratora Oświaty pozwoli nam docierać do nowych potencjalnych odbiorców, do osób, które jeszcze nie miały kontaktu z filharmonią, chcemy pokazać, że muzyka (także klasyczna) jest piękna, ma ogromny wpływ na to jak postrzegamy świat i na naszą wrażliwość – mówił Rafał Kłoczko, dyrektor Filharmonii Zielonogórskiej. – Mamy ogromną nadzieję realizować zajęcia edukacyjne dla dzieci i młodzieży, które z różnych przyczyn do tej pory były wykluczone z organizowanych przez nas zajęć.

Szczegóły oferty edukacyjnej Filharmonii Gorzowskiej już w przyszłym tygodniu (27 i 28 sierpnia) będą prezentowane w Gorzowie Wielkopolskim i Świebodzinie w trakcie spotkań Lubuskiego Kuratora Oświaty z dyrektorami szkół i przedszkoli oraz wizytatorami placówek oświatowych.

Wg Agnieszka Wiśniewska
Kierownik Zespołu Marketingu

74 total views, no views today

SPOTKANIE Z GORZOWSKIMI PARAOLIMPIJCZYKAMI

IMG_9843_wwwIMG_9872_wwwIMG_9972_www

Gorzów Wielkopolski na zbliżających się Igrzyskach Paraolimpijskich będzie reprezentować  dziewięciu zawodników. Przed wyjazdem do Paryża, ze sportowcami, ich trenerami i działaczami Gorzowskiego Związku Sportu Niepełnosprawnych Start spotkali się  wojewoda lubuski Marek Cebula, poseł Krystyna Sibińska oraz przedstawiciele władz miasta z przewodniczącym RM Robertem Surowcem.

 – W imieniu prezydenta Jacka Wójcickiego i swoim własnym, życzę wam wspaniałych przeżyć, niezapomnianej rywalizacji i dokonywania niemożliwego – powiedział wiceprezydent Jacek Szymankiewicz.

 – A jak przy okazji przywieziecie, worek medali, to myślę, że nikt się nie obrazi. Bądźcie niezłomni! – dodał wiceprezydent.

Poseł Krystyna Sibińska jest przekonana, że zawodniczki i zawodnicy Startu odniosą w Paryżu wiele sukcesów.

 – Trzymam gorąco kciuki i wiem, że cała gorzowska społeczność będzie czynić to samo. Jesteście doskonale przygotowani, bardzo zmotywowani, a wasz wysiłek włożony w przygotowanie już stanowi ogromną wartość. A jeszcze cenniejsze jest to, że jedziecie reprezentować Polskę, ale też nasze miasto, nasz region, naszą małą ojczyznę – podkreśliła.

 – Dla nas jesteście naszą dumą. Kwalifikacja na olimpiadę to już jest ogromne wyróżnienie, a swoją pracą i wysiłkiem, zapracowaliście na zaszczyt, którego każdy chciałby dostąpić, reprezentować ukochaną ojczyznę – uznał wojewoda Marek Cebula.

Przewodniczący Rady Miasta Robert Surowiec podziękował za dumę i radość, którą odczuwają mieszkańcy, kiedy mogą kibicować swoim przedstawicielom.

– Czujemy, że dajecie z siebie wszystko i to jest kwintesencja sportu, to co w sporcie jest najpiękniejsze – powiedział przewodniczący RM Robert Surowiec

 – Wśród nas nie ma debiutantów. Na igrzyska jedzie doświadczona ekipa – podkreślił trener Zbigniew Lewkowicz.

Więcej o zawodnikach reprezentujących Gorzów Wlkp. tutaj.

Wg Wydziału Promocji i Informacji

Fot. Bartłomiej Nowosielski

202 total views, no views today

GORZOWIANIE NA IGRZYSKACH PARAOLIMPIJSKICH

Zbliżają się Igrzyska Paralimpijskie 2024, wśród reprezentantów Polski będzie dziewięciu  sportowców z Gorzowskiego Związku Sportu Niepełnosprawnych Start.

Zawodnicy GZSN Start od lat pokazują, że nie ma dla nich rzeczy niemożliwych. Ich codzienność to godziny spędzone na treningach, wielokrotne pokonywanie własnych słabości oraz nieustanna walka o poprawę wyników. Dzięki temu na Igrzyskach Paralimpijskich będą mieli szansę reprezentować Polskę i stanąć do walki o medale.

Milena Olszewska – łuczniczka, multimedalistka mistrzostw Polski, medalistka mistrzostw Europy i mistrzostw świata, uczestniczka igrzysk w Londynie (brązowy medal), Rio de Janeiro (brązowy medal) i Tokio. Zmagania w Paryżu rozpocznie 30 sierpnia.

Bartosz Górczak – lekkoatleta specjalizujący się w pchnięciu kulą. Uczestnik igrzysk w Tokio, a także srebrny medalista ME z 2021 roku. Jego występ odbędzie się 1 września.

Faustyna Kotłowska – lekkoatletka specjalizująca się w rzucie dyskiem i pchnięciu kulą, wielokrotna rekordzistka świata. Medalistka mistrzostw Polski, Europy i świata. W Paryżu wystąpi w rzucie dyskiem (1 września) oraz pchnięciu kulą (5 września).

Karolina Kucharczyk – lekkoatletka, skoczek w dal, mistrzyni w skoku w dal z 2012 (Londyn) oraz 2021 (Tokio) i wicemistrzyni z 2016 roku (Rio de Janeiro), trzykrotna mistrzyni świata i Europy, rekordzistka świata. Swoje umiejętności zaprezentuje 6 września.

Maciej Lepiato – lekkoatleta, skoczek wzwyż, mistrz paralimpijski z 2012 oraz 2016 roku, a także brązowy medalista z 2021 roku, rekordzista świata. Na Igrzyskach będzie pełnił funkcję chorążego polskiej reprezentacji. O medale powalczy 6 września.

Łukasz Mamczarz – lekkoatleta, skoczek wzwyż, brązowy medalista Letnich Igrzysk Paralimpijskich 2012 (Londyn), dwukrotny brązowy medalista mistrzostw świata, dwukrotny mistrz Europy, uczestnik igrzysk w Rio de Janeiro. W Paryżu rozpocznie konkurs 3 września.

Lech Stoltman – lekkoatleta specjalizujący się w pchnięciu kulą, brązowy medalista igrzysk paralimpijskich z Rio de Janeiro i Tokio, dwukrotny wicemistrz świata, brązowy medalista mistrzostw Europy.

Renata Śliwińska – lekkoatletka, specjalizująca się w konkurencjach rzutowych, dwukrotna wicemistrzyni świata, czterokrotna mistrzyni Europy, rekordzistka świata w pchnięciu kulą, rzucie dyskiem i rzucie oszczepem. Na igrzyskach wystartuje w rzucie dyskiem (4 września) oraz pchnięciu kulą (7 września).

Marek Wietecki – lekkoatleta, oszczepnik, uczestnik igrzysk w Tokio, w Paryżu wystartuje 5 września.

Wg Wydziału Sportu /Dawid Kuraszkiewicz/

 

 

63 total views, no views today

15 SIERPNIA. ŚWIĘTO MATKI BOSKIEJ ZIELNEJ

MBMB2MB!

Przed południem w święto Wniebowzięcja Najświętszej Maryi Panny, w konkatedrze kołobrzeskiej proboszcz ks. Andrzej Pawłowski mówił do licznie zgromadzonych mieszkańców i wczasowiczów o kulcie Matki Bożej, zaznaczając, że Maryja  przypomina, iż Pan Bóg wzywa nas do wielkich rzeczy, że zostaliśmy  stworzeni i powołani do nieba.

Powiedział, że Maryja od zawsze jest obecna w życiu naszego narodu, że w 1656 roku król Jan Kazimierz ślubował i ogłosił Ją królową korony polskiej. A większość naszych polskich katedr i bazylik, tak jak ta kołobrzeska nosi tytuły maryjne.

Proboszcz zapytał także, czy Maryja może być dumna ze swoich dzieci, z nas Polaków, tak boleśnie dzisiaj podzielonych między sobą? W całej Polsce odbywają się defilady, Msze św., podczas których modlimy się za ojczyznę, przekazujemy sobie znak pokoju, ale jak będzie po wyjściu z kościoła? Jak będzie jutro i pojutrze, gdy włączycie telewizor i internet?

Duszpasterz przypomniał, że jesteśmy braćmi i siostrami i że można się pokłócić bardzo mocno ale kiedy w grę wchodzi Bóg honor i ojczyzna wtedy wszyscy musimy czuć się dziećmi tej samej matki.

W uroczystość Wniebowzięcia Matki Bożej zwaną także świętem Matki Bożej Zielnej, na placu przy konkatedrze odbył się kiermasz książek katolickich i ciast, przygotowany przez Akcję Katolicką. Pieniądze przeznaczone zostaną na organizację konkursu o św. Janie Pawle II oraz nagrody dla dzieci i młodzieży.

Natomiast wieczornej Mszy św. w kołobrzeskiej konkatedrze przewodniczył bp Zbigniew Zieliński, który odnosząc się do obchodów święta Wojska Polskiego, wspomniał, że dziś przywołuje się cudowną bitwę warszawską, która pokazuje bohaterstwo oręża polskiego. –  Obecnie także dominuje troska o ochronę granic, bo zagrożenie jest za naszą wschodnią granicą. Widzimy więc, że te granice nie są stałe, a ich obrona to zbiorowy obowiązek – mówił kapłan, ubolewając, że chcemy być bezpieczni, chcemy bronić granic a  w tym samym czasie zabiegamy – uznając to za cywilizacyjne osiągnięcie – o prawo do zabijania najbardziej bezbronnych.

 

104 total views, 1 views today