ANDREA DE LUCA LAP STEEL GUITAR – TRIO BLUES W GORZOWSKIM JAZZ KLUBIE

F2FF1

Koncert a do tego przednia zabawa, ludzie tańczyli, świetni wykonawcy, klub trzeszczał w szwach, oczywiście były bisy, wspaniałe wydarzenie – tak między innymi uczestnicy określili pobyt w znanym w Polsce i za granicą Jazz Klubie Pod Filarami.

Wystąpili: Andrea de Luca – vocal, lap steel, guitar, Łukasz Gorczyca – el bass (gitara basowa),Roman Jonca – kb (instrumenty klawiszowe),Tomek Dominik – dr (perkusja).

Urodzony i wychowany w Rzymie, Andrea De Luca rozpoczął muzyczną podróż, regularnie występując w miejscowych klubach, takich jak nieistniejący już Big Mama. Jego wczesne inspiracje to Jimi Hendrix, Eric Clapton, Stevie Ray Vaughan i Johnny Winter.

Po odkryciu gitary Lap Steel dzięki Benowi Harperowi, Andrea jako samouk doskonalił swoje umiejętności, opanowując ten instrument wraz z tradycyjną gitarą sześciostrunową.

Unikalny styl Andrei łączy szorstki i agresywny ton wokalny z wyrafinowaną techniką gry na gitarze, co jest szczególnie widoczne w jego mistrzowskim użyciu gitary Lap Steel.

Ten instrument, rzadko spotykany w rękach włoskich artystów, stał się znakiem rozpoznawczym Andrei, pozwalając mu eksplorować nieznane terytoria dźwiękowe.

Andrea De Luca od dwudziestu lat koncertuje praktycznie wszędzie, rozwijając swój unikalny styl, bluesowe brzmienie wokalu, łącząc stare i nowe techniki na swoich licznych gitarach i gitarach Lap Steel. /wg https://www.jazzfilary.pl/koncert/andrea-de-luca-lap-steel-guitar-trio-blues/

Szefem Jazz Klubu jest Bogusław Dziekański. /Przypominam rozmowę z listopada ubiegłego roku:
http://wandamilewska.pl/?p=25291

Foto Sławka Westphal

 

145 total views, 1 views today

SZYMON NEHRING W FILHARMONII GORZOWSKIEJ

NNE

Melomani wysłuchali dziś arcydzieła muzyki XIX wieku, do której zaliczany jest I Koncert fortepianowy d-moll Johannesa Brahmsa. Ten utwór zrodził się z cierpienia kompozytora po śmierci Roberta Schumanna. Chory psychicznie Schumann próbował utopić się w Renie, został uratowany ale po dwóch latach zmarł.

Johannes Brahms był zaprzyjaźniony z małżeństwem Schumannów, którzy jako pierwsi odkryli muzyczny talent młodzieńca. Podobno właśnie to tragiczne wydarzenie z 1854 roku zainspirowało  romantyka do napisania I Koncertu fortepianowego w tonacji molowej.

W Filharmonii Gorzowskiej brawurowo utwór wykonał Szymon Nehring z towarzyszeniem Orkiestry FG pod batutą Przemysława Fiugajskiego.

Artysta doskonale zobrazował bolesne przesłanie Brahmsa. Słuchając tej muzyki z zamkniętymi oczami współodczuwało się cierpienie twórcy. Obserwując wykonawstwo Szymona Nehringa można było się zanurzyć w głębię tych przeżyć a jednocześnie dostrzec talent i niezwykłą pracę młodego pianisty.

Dla zrównoważenia muzycznych przeżyć, drugą część filharmonicznego koncertu stanowiła tonacja durowa. Była to wdzięczna Symfonia nr 92 G-dur „Oksfordzka” Hob. I:92 Josepha Haydna. – Symfonia „Oksfordzka” to przykład mistrzowskiego kunsztu i wielkiego poczucia humoru – czytamy na stronie FG, a można by jeszcze dodać, że również lekkości i pogody ducha.

Szymon Nehring urodził się w 1995 roku, w Krakowie. Przez 11 lat był uczniem w klasie fortepianu Olgi Łazarskiej w Państwowej Ogólnokształcącej Szkole Muzycznej I stopnia im. Mieczysława Karłowicza w Krakowie i Ogólnokształcącej Szkole Muzycznej II stopnia im. Fryderyka Chopina w Krakowie. Studiował w Akademii Muzycznej w Bydgoszczy, w klasie prof. Stefana Wojtasa, z którym współpracuje od 2013 roku, a jesienią  2017 roku rozpoczął studia pod kierunkiem prof. Borisa Bermana w Yale School of Music….W 2019 roku został zaproszony do programu Fundacji Orpheum, dzięki któremu wystąpił wraz z Tonhalle-Orchester Zürich pod dyrekcją Davida Zinmana, a w 2020 roku zadebiutował w Filharmonii Berlińskiej. https://filharmoniapoznanska.pl/artysci/szymon-nehring/.

Zwyciężył w XV Międzynarodowym Konkursie Pianistycznym Artura Rubinsteina w Tel-Awiwie w 2017 r. Jest finalistą oraz zdobywcą nagrody publiczności podczas XVII Międzynarodowego Konkursu Chopinowskiego w 2015 roku, w którym zdobył wyróżnienie, a także laureatem wielu innych polskich i międzynarodowych konkursów.

W niedzielę 2 marca Orkiestra Filharmonii Gorzowskiej, którą poprowadzi  maestro Przemysław Fiugajski zagra w Studiu Koncertowym Polskiego Radia. Będzie jej towarzyszyć  pianista Szymon Nehring.

Studio Koncertowe Polskiego Radia im. Witolda Lutosławskiego obok Filharmonii Narodowej jest najważniejszą salą koncertową stolicy Polski. To pierwszy występ gorzowskiej orkiestry symfonicznej w tym miejscu.  Początek koncertu o godz. 18.

159 total views, 2 views today

DZIŚ SZYMON NEHRING ZAGRA KONCERT BRAHMSA W FILHARMONII GORZOWSKIEJ

NE

Dziś, 28 lutego w Filharmonii Gorzowskiej zagości pianista światowej klasy Szymon Nehring. Z Orkiestrą Symfoniczną FG pod batutą Przemysława Fiugajskiego wykona I Koncert fortepianowy d-moll op. 15 – Brahmsa.

Szymon Nehring jest jedynym Polakiem, który otrzymał pierwszą nagrodę w Międzynarodowym Konkursie Pianistycznym Artura Rubinstein w Tel Awiwie. W 2015 roku, w wieku 19 lat był finalistą XVII Międzynarodowego Konkursu im. F. Chopina w Warszawie.

Studiował na Akademii Muzycznej im. Feliksa Nowowiejskiego w Bydgoszczy w klasie prof. Stefana Wojtasa oraz w okresie 2017–2019 na amerykańskim Uniwersytecie Yale w New Haven u prof. Borisa Bermana. Od 2020 roku jest doktorantem Szkoły Doktorskiej Akademii Muzycznej im. Feliksa Nowowiejskiego w Bydgoszczy w klasie prof. Katarzyny Popowej-Zydroń.
W 2015 został laureatem stypendium Krystiana Zimermana.

Szymon Nehring występował w takich salach jak Carnegie Hall, Tonhalle Zürich, Elbphilharmonie w Hamburgu, Palau de la Música Catalana w Barcelonie, Auditorio Nacional w Madrycie, Konzerthaus w Berlinie, DR Koncerthuset w Kopenhadze, Musikverein w Wiedniu oraz Prinzregententheater i Herkulessaal w Monachium.

Dzisiejszy program:

JOHANNES BRAHMS (1833-1897)
I Koncert fortepianowy d-moll op. 15

JOSEPH HAYDN (1732-1809)
Symfonia nr 92 G-dur „Oksfordzka” Hob. I:92

125 total views, 2 views today

ORKIESTRA FILHARMONII GORZOWSKIEJ ZAGRA W STUDIU KONCERTOWYM POLSKIEGO RADIA

IMG_3856-2

W najbliższą niedzielę (2 marca br.) Orkiestra Filharmonii Gorzowskiej, którą poprowadzi  maestro Przemysław Fiugajski zagra w Studiu Koncertowym Polskiego Radia. Będzie jej towarzyszyć  pianista Szymon Nehring. Studio Koncertowe Polskiego Radia im. Witolda Lutosławskiego obok Filharmonii Narodowej jest najważniejszą salą koncertową stolicy Polski. To pierwszy występ gorzowskiej orkiestry symfonicznej w tym miejscu.  Początek koncertu o godz. 18.

W programie koncertu „Geniusz na afiszu” zabrzmi I koncert fortepianowy d-moll op. 15 Johannesa Brahmsa, w którym kompozytor odchodzi od tradycyjnego stylu koncertowego, a jego dzieło przypomina potężną symfonię z dodaną do niej partią instrumentu solowego –współuczestniczącego i współtworzącego muzyczną narrację. Jak zwykło się żartować – I Koncert fortepianowy d-moll to właściwie Koncert: fortepian versus orkiestra.

W Studiu Koncertowym Polskiego Radia w Warszawie zabrzmi też Symfonia nr 92 G-dur Josepha Haydna. To przykład mistrzowskiego kunsztu i wielkiego poczucia humoru kompozytora. Choć utwór powstał w Paryżu, Symfonia nr 92 G-dur znana jest  jako „Symfonia Oksfordzka”, bo została wykonana podczas ceremonii wręczania Haydnowi tytułu Doktora Muzyki Uniwersytetu Oxfordzkiego.

Szymon Nehring to jeden z najbardziej utalentowanych i obiecujących pianistów młodego pokolenia w Polsce. To jedyny Polak, który zwyciężył w XV Międzynarodowym Konkursie Pianistycznym Artura Rubinsteina w Tel-Awiwie w 2017 r. Jest także finalistą oraz zdobywcą nagrody publiczności podczas XVII Międzynarodowego Konkursu Chopinowskiego w 2015 roku, w którym zdobył wyróżnienie, a także laureatem wielu innych polskich i międzynarodowych konkursów.

Artysta koncertował m.in. w Carnegie Hall i Wigmore Hall, w Filharmonii Paryskiej i Tonhalle Zürich; w 2020 roku debiutował w Filharmonii Berlińskiej. Jest laureatem nagrody Fryderyka za solowy debiut płytowy z muzyką polskich kompozytorów (2016). Przyznano mu też tytuł Koryfeusza Muzyki Polskiej w kategorii „Osobowość Roku” (2017).

Orkiestra Filharmonii Gorzowskiej od powstania w 2011 roku wykonuje zróżnicowany repertuar – od baroku po współczesność. Orkiestra zagrała pod batutą tak znakomitych dyrygentów, jak Krzysztof Penderecki, Jerzy Maksymiuk czy Kazimierz Kord. Wśród solistów, z którymi wystąpiła, znaleźli się m.in. Maxim Vengerov, Thomas Hampson, Soyoung Yoon, Agata Szymczewska, Konstanty Andrzej Kulka czy Małgorzata Walewska.

wg Agnieszka Wiśniewska

Kierownik Zespołu Marketingu

171 total views, 2 views today

GRAJEK I WESOŁE PĄCZKI

GRAJ

Dziś „tłusty czwartek” więc muszą być pączki. Młodzi ludzie urzeczeni muzyką akordeonową na Wełnianym Rynku sprezentowali grajkowi całe opakowanie.

-Lubię tu grać bo spotykam miłych ludzi, szczególnie cieszą mnie młodzi, radośni, okazujący zadowolenie gdy słyszą muzykę. Uśmiechają się do mnie, czasem rozmawiają. Zapewniam, że nie gram dla pieniędzy, bo mam swoją pracę. Ja po prostu kocham kontakt z ludźmi. To, że futerał jest otwarty, to także tradycja, kto ma życzenie to wrzuci jakiś pieniądz. Ale dla mnie najcenniejszy jest uśmiech drugiego człowieka, a tutaj tego doświadczam – powiedział Mirosław Kościukiewicz, którego spotkałam już wiele razy w tym miejscu Gorzowa Wielkopolskiego.

Przyznał, że zdarzyły się i przykre sytuacje gdy ktoś powiedział, żeby zabrał się za robotę i nie żebrał. – Na szczęście życzliwych ludzi jest bardzo dużo, a tych niemiłych mało, ale ich też trzeba uszanować – powiedział artysta.

Pan Mirosław wyznał, że rzadko gra w domu dla siebie, chyba tylko wtedy gdy pojawia się jakiś problem czy trudniejszy czas. Wtedy żona wie, że coś poszło nie tak ale uważa, że skoro gram to  sobie poradzę. Najczęściej gram przed domem żeby także sąsiedzi mogli posłuchać a wiem, że słuchają chętnie.

Dzisiaj na Wełnianym Rynku pączki są wesołe bo harmonia gra, a w przerwach pan Mirosław chętnie słucha ale też zajmująco opowiada.

W Polsce tradycja tłustego czwartku i zwyczaj jedzenia pączków pojawiły się w XVI wieku. Nazwa „tłusty czwartek” pochodzi od urządzanych tłustych biesiad. Wszyscy chcieli najeść się do syta przed 40-dniowym postem, trwającym do Wielkanocy.

O Panu Mirosławie jeszcze tu:
http://wandamilewska.pl/?p=25121

http://wandamilewska.pl/?p=19615

 

 

118 total views, 1 views today

„NOSOROŻEC JAK IKAR, CZYLI SZTUKA CHODZENIA PO ZIEMI”- KONFERENCJA W GORZOWSKIEJ BIBLIOTECE

NOSOROŻEC20250226_101007_resizedDSC0939720250226_110444DSC09415DSC09400DSC09391DSC09405DSC09409

Co ma nosorożec do naszej codzienności? Próbę odpowiedzi na takie pytanie podjęli przedstawiciele Stowarzyszenia „Człowiek w Potrzebie. Wolontariat Gorzowski” oraz Warsztatów Terapii Zajęciowej przy Fundacji „Złota Jesień” w Gorzowie Wielkopolskim, podczas spotkania pod nazwą „Nosorożec jak Ikar, czyli sztuka chodzenia po ziemi”.

Spotkanie odbyło się 26 lutego w sali audytoryjnej Wojewódzkiej i Miejskiej Biblioteki Publicznej im. Zbigniewa Herberta. Udział w nim wzięli między innymi przedstawiciele władz wojewódzkich z dyr. generalnym Lubuskiego Urzędu Wojewódzkiego Radosławem Wróblewskim oraz miejskich z Justyną Pawlak, reprezentującą prezydenta Gorzowa Wielkopolskiego, uczestnicy środowiskowych domów samopomocy, warsztatów terapii zajęciowej ich rodziny oraz osoby zainteresowane tematyką pomocową.

Przykład nosorożca w oparciu o bajkę Leszka Kołakowskiego pt. „Kto z was chciałby rozweselić pechowego nosorożca?” przedstawiony przez dr Wiesława Antosza – prezesa stowarzyszenia, wyjaśnił, że każdy człowiek powinien korzystać z zasobów, które posiada, a pomaganie w odnajdywaniu siebie odbywa się w otwartym świecie i polega na codziennym wsparciu.

Tym otwartym światem okazała się także ta konferencja zorganizowana celowo bez szczegółowego scenariusza. Przykładem był między innymi koncert Aleksandra Knysza,  pianisty – samouka, który zaprezentował walce Fryderyka Chopina wprowadzając niecodzienną aurę będącą wstępem do pokazania działań uczestników placówek pomocowych. Te działania można było obejrzeć na filmie pokazującym codzienność życia w ŚDS i WTZ oraz w mieszkaniach wspieranych i prowadzonych samodzielnie, zaangażowanie w pomoc wzajemną i niosącą wsparcie między innymi seniorom.

Justyna Pawlak, koordynator ds. rozwoju polityki społecznej stwierdziła, że dzięki takim spotkaniom urzędnicy poznają jak wygląda codzienne życie osób korzystających ze wsparcia w ośrodkach. Według niej ważne jest dostrzeżenie opinii tych osób oraz ich widzenia świata, przez co stają się potrzebni, aktywni i widzą sens swojego zaangażowania.

Jeden z uczestników, który był bohaterem zaprezentowanego filmu powiedział, że nudne jest robienie ciągle tego samego, bo to nie ma żadnego celu. Natomiast on dzięki zastosowaniu różnych metod  terapeutycznych przeszedł wiele etapów trudnej drogi i obecnie sam mieszka i dobrze sobie radzi. A co najważniejsze, zarabia, bo jest zatrudniony w Spółdzielni. Jednocześnie jest aktywny w niesieniu pomocy seniorom, którym dostarcza obiady w ramach współpracy ze stowarzyszeniem.

Wiesław Antosz powiedział, że pokazano tu różnorodność pracy i miejsc. – Staramy się poznać każdego człowieka i znaleźć taką drogę, która dla niego będzie najbardziej odpowiednia. Mówił, że niekoniecznie trzeba mieć skrzydła żeby latać. A odnosząc się do nosorożca, który chciałby latać choć nie ma skrzydeł powinien czerpać radość z tego, że ma róg – jak nikt inny.

Radosław Wróblewski stwierdził, że jest pod wrażeniem tego co zobaczył odnośnie pracy z osobami, które nie są samodzielne, mają swoje uwarunkowania i problemy. – Widać jak praca i środowisko wpływa na te osoby pozytywnie. Mają one swoje przemyślenia i pięknie się wypowiadają potwierdzając, że chcą sobie radzić ze swoimi utrudnieniami i słabościami. -Widać, że ten „Nosorożec” faktycznie może unieść się w górę, gdy się patrzy na to środowisko, bo widać efekty tej trudnej pracy – powiedział dyr. Wróblewski.

W ramach spotkania pokazane zostały zdjęcia,  krótkie filmy, przeprowadzono  rozmowy. Były rozdawane gadżety w formie zakładek z cytatami oraz słodycze, jak przystało przed tłustym czwartkiem.

Alekander Knysz przyznał, że to przypadek, iż mógł umilić grą dzisiejsze spotkanie. Panie terapeutki spotkały go w przeddzień w tej bibliotece gdy akurat grał na fortepianie a potem udzielał wywiadu mediom. – Panie poprosiły mnie o występ dla podopiecznych, a ja się chętnie zgodziłem – powiedział Aleksadner Knysz, który jest gorzowskim aktywistą, włącza się do akcji charytatywnych, angażuje się muzycznie wykonując także muzykę rockową, zajmuje się aktorstwem, modelingiem, współpracuje z projektantką Natalią Ślizowską. Studiuje na Uniwersytecie Szczecińskim filologię rosyjską. Niedługo będzie koncertował w Muzeum Lubuskim, na zaproszenie Gorzowskiego Towarzystwa Muzycznego.

Aleksander Knysz swoim występem wkomponował się w tematykę spotkania, przypadkowo dowodząc, że w otwartym świecie, korzysta ze swoich zasobów czyli darów i dzieli się nimi z innymi ludźmi.

Foto Grzegorz Milewski

 


 

154 total views, 2 views today

ROZDANO STYPENDIA ARTYSTYCZNE MIASTA GORZOWA WIELKOPOLSKIEGO

IMG_3484_wwwIMG_3645_wwwIMG_3693_www

Wiceprezydent Izabela Piotrowicz wręczyła w Filharmonii Gorzowskiej stypendia osobom zajmującym się twórczością artystyczną, upowszechnianiem kultury oraz opieką nad zabytkami. Otrzymało je 14 uzdolnionych artystycznie gorzowian – amatorów i profesjonalistów.

Nadajecie sens naszemu istnieniu, budujecie tożsamość. Wasza twórczość definiuje wartości, tradycję, normy społeczne. Bardzo za to dziękuję – powiedziała wiceprezydent Piotrowicz.

Swoją twórczością wyrażacie emocje oraz doświadczenia. Są one fundamentem społeczeństwa – pomagają ludziom lepiej zrozumieć siebie i innych, łączycie pokolenia i grupy społeczne – dodała.

Stypendia artystyczne w naszym mieście są przyznawane od 1996 roku, z przeznaczeniem na indywidualny rozwój lub na realizację konkretnych projektów skierowanych do gorzowian.

W tym roku komisja przeprowadziła rozmowy z 30 kandydatami, a ostatecznie stypendia przyznano 14 osobom w pięciu dziedzinach: muzyka, teatr (po 4 osoby), sztuki wizualne (3 osoby), film (2 osoby) i literatura – 1 osoba.

Stypendia wynoszą od 5.400 do 12 tys. zł, łączna pula środków przeznaczonych na ten cel została w tym roku zwiększona i wyniosła 120 tys. zł.

Uroczystości towarzyszył recital fortepianowy jednej z tegorocznych stypendystek – Leny Juszkiewicz.

Lista tegorocznych stypendystów:

  1. Lena Juszkiewicz – muzyka;
  2. Maciej Grygiel – muzyka;
  3. Dominika Muniak – Szadej – film;
  4. Maciej Kotlarz – teatr;
  5. Hilary Kalisiak – sztuki wizualne;
  6. Konrad Pruszyński – teatr;
  7. Hanna Kaup – literatura;
  8. Justyna Budzyn – sztuki wizualne;
  9. Iwona Kusiak – teatr;
  10. Kacper Bukartyk – film;
  11. Żaneta Karg – sztuki wizualne;
  12. Anna Kurowska – muzyka
  13. Jakub Choroszyński – muzyka;
  14. Agnieszka Grochala – teatr.

Wydział Kultury

Fot. Bartłomiej Nowosielski

 

89 total views, no views today

URZĘDNICY LUBUSKIEGO URZĘDU WOJEWÓDZKIEGO NAGRODZENI

DSC09370DSC09374DSC09386DSC09384
Z okazji Dnia Służby Cywilnej życzenia i medale otrzymali pracownicy Lubuskiego Urzędu Wojewódzkiego, nagrodzeni zostali również inspektorzy Inspekcji Transportu Drogowego.
Uroczystość odbyła się w Teatrze im. Juliusza Osterwy. Galę poprowadziła aktorka Joanna Lenart, która przybliżyła historię Państwowej Służby Cywilnej, zaznaczając, że dzień ten obchodzony jest 17 lutego, a data upamiętnia podjęcie uchwały o PSC z 1922 roku. Spotkanie rozpoczęto odśpiewaniem hymnu państwowego.
Gospodarzami spotkania byli m.in wojewoda lubuski Marek Cebula i dyr generalny LUW Radosław Wróblewski.
Wojewoda lubuski Marek Cebula uhonorował kilkadziesiąt osób wręczając Medale za Długoletnią Służbę oraz odznaki honorowe Zasłużony dla Transportu Rzeczypospolitej Polskiej.
Wojewoda podkreślił znaczenie służby cywilnej dla państwa i społeczeństwa, podziękował  wszystkim członkom korpusu za profesjonalizm, oddanie i bezstronność.
Powiedział również, że państwo  działa skutecznie kiedy ma dobrą kadrę urzędniczą, czyli osoby z dobrym wykształceniem ale też z dużą dozą empatii do osób, które urząd odwiedzają.
– Nasi klienci to są osoby, które często oczekują pomocy natychmiast. A my poruszamy się w granicach prawa, które obowiązuje w naszym państwie i to nie zawsze jest takie proste. Dlatego szukamy rozwiązań żeby działania były skuteczne. Wszystkie osoby, które pracują w LUW są od tego żeby pomóc mieszkańcom – powiedział Marek Cebula.
Natomiast Radosław Wróblewski zauważył, że praca urzędnika wiąże się czasem z dużym stresem, który spowodowany jest terminowością czy ilością różnego rodzaju przepisów, które niekoniecznie są ze sobą spójne. – Ale po to jest służba cywilna żeby rozwiązywać różne problemy i sytuacje, jednak przede wszystkim PSC jest po to by służyć obywatelom – wyjaśniał dyrektor generalny LUW.
Występem artystycznym galę uświetnili aktorzy gorzowskiego teatru.

 

Foto Grzegorz Milewski

 

67 total views, no views today