Do końca marca potrwają Dni Kultury z Bratem Albertem, organizowane przez Koło Gorzowskie Towarzystwa Pomocy im. św. Brata Alberta. W tym roku obchodzone są pod hasłem: Z oddali. Ze względu na czas pandemii wszystkie wydarzenia odbywają się on-line.
W programie kulturalnych obchodów zaplanowano m.in.: koncert gitarowy utworów J.S. Bacha w wykonaniu Grzegorza Klickiego, czytanie wybranych dzieł św. Brata Alberta, konkurs fotograficzny, występ młodzieży z II LO im. M. Skłodowskiej – Curie.
W ramach Dni, wczoraj zakończyły się medytacje Drogi Krzyżowej, które prowadzone były codziennie przez 2 tygodnie na kanale YouTube. Rozważania przygotowane zostały przez kleryków Wyższego Seminarium Duchownego w Paradyżu oraz przez mieszkańców schroniska.
Każdego dnia mężczyźni czytali rozważania, które były jednocześnie ich świadectwem. W swoich modlitwach prosili Stwórcę o potrzebne łaski, dziękowali za pomoc i przepraszali za niegodne życie spowodowane najczęściej nadużywaniem alkoholu. Modlitwę współprowadził dr Piotr Kuśmider – opiekun terapeuta, który jest także prezesem Koła Gorzowskiego.
Rozważania do poszczególnych stacji DK nagrywane były w różnych miejscach schroniska, w kaplicy, świetlicy, w pokojach i w różnych zakątkach ogrodu, okalającego schronisko dla bezdomnych mężczyzn. Wszystkie modlitwy i rozważania DK wydrukowane były w specjalnym folderze pod tytułem: Głos Brata Alberta.
W internetowej Krucjacie, mężczyźni wyznawali swoje słabości, zapewniali o wsparciu, którego doznają dzięki zawierzeniu Jezusowi. – Czuję się człowiekiem mało odpornym psychicznie. Paląc papierosa przed schroniskiem myślę o tym jak szybko płyną dni mojego życia. Nie rozumiem czasu Wielkiego Tygodnia, tych nabożeństw ale wierzę w Ciebie Jezu – mówił podopieczny.
– Gdybym mógł cofnąć czas to bym nigdy nie opuścił rodzinnego domu. Pomóż mi Panie abym mógł rozpocząć wszystko od nowa. Proszę o pomoc w relacjach z bliskimi – mówił kolejny mężczyzna.
W rozważaniach panowie opowiadali migawki z życia: nocleg w pociągu a potem ogrzewanie przy kaloryferze na dworcowej poczekalni. – Widząc szczęśliwych ludzi idących do rodzin, myślałem o śmierci. Proszę Cię Panie o siłę – wyznawał bezdomny.
Mężczyźni jak dzieci mówili o swoich słabościach: – Panie próbuję Cię poznać i zrozumieć umysłem trzeźwym bez używek. Dowiedziałem się, że w trudnych chwilach dobrze jest kontemplować Jezusa na Krzyżu, zacząłem to robić. Jest ciężko! Ale pomaga. Tylko prawda. A wiemy, że zaprzeczenia w tej chorobie to chleb powszedni – mówił następny podopieczny.
– Pomóż nam Panie wędrować codziennie trudami naszego Krzyża. Wspomóż w słabościach i ulecz lęki – prosili.
Schroniskiem od lutego kieruje Łukasz Niedźwiecki, który całe dotychczasowe życie zawodowe poświęcił pracy z osobami wykluczonymi społecznie pracując w Zakładzie Karnym. Gorzowskie Koło prowadzi Noclegownię, schronisko – dom brata Alberta i mieszkania treningowe.
Także w KAI: https://depeszekai.pl/gorzow-wlkp-trwaja-dni-kultury-z-bratem-albertem/
https://www.zyciezakonne.pl/wiadomosci/kraj/gorzow-wlkp-trwaja-dni-kultury-z-bratem-albertem-104932/
677 total views, 1 views today