Wojewódzka i Miejska Biblioteka Publiczna im. Z. Herberta w Gorzowie Wlkp.
Promocja czasopisma literackiego „Pegaz Lubuski”i nowej książki Iwony M. Żytkowiak „Niechciane”
23 czerwca 2022
O nowym, drugim (89) numerze czasopisma mówiły: Redaktorka Naczelna O/ZLP w Gorzowie, Agnieszka Kopaczyńska Moskaluk. I jej z-ca Beata Igielska.
Tematem wiodącym tego numeru czasopisma są „Inspiracje”. Pisząc wstęp do tego numeru czasopisma, red. naczelna przywołuje hasło PWN: „Inspiracja to natchnienie, zapał twórczy; ale też wpływ wywierany na kogoś, sugestia”.
Powołuje się też na inspirujące ją felietony Łucji Fice, które zamieszczone są na łamach tego numeru. Pierwszy to „Wszystko już było?”, a drugi „Cisza”. Z kolei autorka felietonów czerpała z wierszy Agnieszki Kopaczyńskiej-Moskaluk.
Tak to się „plecie”. I znowu wrócę do „wstępniaka” redaktorki naczelnej. A może? „Wszystko już było otwiera drogę do twórczego dialogu, czerpania, przetwarzania, kontynuacji, albo odwrotnie – do burzenia zastanego porządku i stwarzania go od nowa?”. Ja myślę, że to i to!
Ten numer „Pegaza” otwiera Marek Z. Piechocki, kilkoma nowymi wierszami. Dalej znajdują się dwa bardzo podobne teksty, które jakby wzajemnie uzupełniały kwestię, którą nogą należy rano wstawać z łóżka; Janiny J. Jurgowiak „Prawa noga a sprawa zdrowia” i Haliny Bilińskiej-Stecyszyn „Prawą nogą”.
Wydawnictwo to jest tak skonstruowane, że proza przedzielana jest poezją. Przytoczę (z pamięci) powiedzenie Andrzeja Poniedzielskiego: „Scenariusz powinien wyglądać tak: chłopiec, dziewczynka, chłopiec, dziewczynka…”. No więc przyszła kolej na poezję. A są to utwory ks. Jerzego Hajdugi, w których pojawia się także wojna w Ukrainie.
W swojej prozie Marek Stachowiak uchylił rąbka tajemnicy czegoś większego, co ma niebawem ujrzeć światło dzienne. Są też trzy krótkie utwory poetyckie Beaty Igielskiej, zadedykowane ks. Jerzemu Hajdudze.
O samotności, o potrzebie bycia z drugim człowiekiem w swoim opowiadaniu pt.” Każdemu potrzebny jest drugi”, pisze Aneta Gizińska-Chwozdyk. Opowiadanie to poprzedzają dwa wiersze bardzo inspirującego animatora kultury, aktora, poety Tomasza Walczaka. Jest też miejsce na debiut. Jest to Ryszard Jasiński, (o którym nie wiemy nic. Bo wg mnie znowu zabrakło notek biograficznych). W swoim siedmioczęściowym felietonie pt. „Glosa” pisze o człowieczeństwie i o odczłowieczaniu. O tym jak to drzewiej bywało w wojsku.
Jest też bardzo poruszający wiersz „Kapsuła czasu” Jolanty Karasińskiej, poetki, autorki książek dla dzieci. Członkini 0/ZLP w Poznaniu, ale bardzo zaprzyjaźnionej z Gorzowem. W kilku słowach mówi o tym, że czas jest bardzo ważny i wiele zależy od tego jak go potraktujemy. Tekst ten ma swoją puentę. Jest to obraz Joli Rosół.
Marek Lobo Wojciechowski, kiedyś mówił, że „skończył” z poezją, że teraz zajmować się będzie „twardą” prozą. Mimo jego zapewnień onegdaj, znajdziemy tu jego dwa utwory poetyckie, „skowyt” i „geostrategicznie”.
Od pierwszego „Pegaza” w nowej szacie. Częściej będziemy spotykać się z nazwiskiem Magdy Turskiej. Jest ona teraz pracownikiem WiMBP. I oprócz tego, że pisze interesującą i inspirującą prozę, to prowadzi kronikę, co ciekawego wydarzyło się w WiMBP, w ostatnim kwartale. I wspólnie z Danutą Zielińską (seketarzem redakcji) zajmuje się korektą czasopisma. Taką kronikę znajdziemy na końcu tego wydawnictwa. Jest w tym numerze jej opowiadanie „Dzisiaj…”.
Hanna Ciepiela, dziennikarka, pracownica WOM w Gorzowie, autorka kilku książek poświęconych gorzowskim twórcom i artystom chyba też zadebiutowała w „Pegazie” interesującym tekstem pt. „Kursantka”. A Ferdynand Głodzik odzyskał tu swoje miejsce. Felietonem-wierszem. Jak zwykle jest to tekst „ z podwójnym dnem”. Tym razem pt. „Królewski gest”. Jest też esej, z mnóstwem kontekstów Macieja J. Dudziaka pt. „Swobcy, czyli Ukraińskie pępowiny”. A w historycznej opowieści pt. „Kaznodzieja” debiutuje na pewno autor Andrzej Chmielewski, (o którym znowu nic nie wiemy). Szkoda. Bo prowadzące mówiły, że to ciekawa osobowość. Opowieść ta ozdobiona jest piękną ilustracją, też debiutantki Elżbiety Fijałkowskiej.
Artysta osobny Andrzej Haegenbarth pisze „List Andrzeja Haegenbartha, krytyka sztuki do Hegena, artysty sztuk wizualnych”. Jest to polemika podwójna. Autor, polemizuje też ze sobą. A felieton Romana Habdasa „Zrozumieć wrażliwych i coś więcej” porusza rzeczy lekkie i rzeczy trudne i ważne.
Jest wspomnienie poety Leszka Żulińskiego, poety, który nie tak dawno (6 czerwca) odszedł od nas na Niebieskie Połoniny. Wielkiego przyjaciela poetów i literatów w ogóle. A na zakończenie zamieszczono dwie rozmowy: Magdy Turskiej z biografką i reportażystką Anną Kamińską i Agnieszki Kopaczyński-Moskaluk z Danutą Szulczyńską-Miłosz, autorką powieści „Podszepty”, z którą w ramach DKK, w maju odbyło się spotkanie w gorzowskiej książnicy.
Autorem grafik i rysunków w tym wydawnictwie jest artysta malarz Grzegorz L. Piotrowski. Okładka inspirowana obrazem Andrzeja Wróblewskiego „Głowa mężczyzny na czerwonym tle”.
Kolejna promocja planowana jest na wrzesień z tytułem wiodącym „Prowincja”.
W drugiej części tego spotkania odbyła się promocja nowej książki Iwony M. Żytkowiak pt. „Niechciane”. Rozmowę z autorką prowadziła Agnieszka Kopaczyńska-Moskaluk. I nie dotyczyła ona tylko tej ostatniej książki autorki, ale całej twórczości. Tematem zainteresowania pisarki są kobiety. I nie jest to tzw. literatura kobieca, ale literatura o kobietach. A inspiruje ją życie. Powiedziała między innymi, że bardzo starannie przygotowuje się do pisania swoich książek. Stara się uwiarygodniać przypadki, o których pisze. „Jestem rzetelna, staram się aby mi się udało”. Tak zakończyła swoją wypowiedź autorka.
Ewa Rutkowska
1,126 total views, 1 views today