/Fot. http://www.emceka.pl//
Relacja Ewy Rutkowskiej
Klub „Jedynka”, 10.XI. 2016
Spotkania takie odbywają się kilka razy w roku. FurmanKa jedzie, zabierając po drodze, jak powiedziała prowadząca spotkanie Beata P. Klary – miłych i ciekawych autorów, piszących dobrą poezję.
Mirosława Szott jest zielonogórzanką. Pisze od niedawna (ma 30 lat). Pierwsza książka z pogranicza poezji pt. „Anna” powstawała dwa lata i ukazała się w ub. roku. Jest to książka poświęcona zmarłej w 2013 roku zielonogórskiej poetce Annie Tokarskiej. A powstała, w pewnym sensie „z odpadów” po zmarłej poetce. Ze zrozumienia różnych rzeczy znalezionych na śmietniku. Z pewnej nieuchwytności i niepozorności. Być może ważną inspiracją była znaleziona jakaś kartka zapisana ręką Anny? Autorkę zawsze ciekawił świat porzuconych rzeczy. Mówiła, że ta książka, to opowieść o życiu. O związku poezji z miejscem. Jest to historia ludzka, ale taka peryferyjna, marginesowa…
O Annie Tokarskiej i znajomości z nią opowiedziała też Krystyna Kamińska. Poznały się przed laty na WSP w Zielonej Górze. Anna Tokarska była osobowością dość rozpoznawalną w tym mieście. Bardzo mocno połączona ze światem kultury. Obecnie w Zielonej Górze odbywa się Festiwal literacki jej imienia.
Kolejnym punktem spotkania była promocja drugiej książki Mirosławy Szott, tomiku poetyckiego „Pomiar Zamku”, który jak powiedziała autorka powstał bardzo szybko, prawie bez wysiłku. Był on jak katharsis, oczyszczenie. Tomik nagrodzony, jako debiut roku w IV edycji konkursu „Pro Libris”. Mirosława Szott jest także recenzentką, prowadzi zajęcia na Uniwersytecie Zielonogórskim z zakresu krytyki literackiej. Należy do Stowarzyszenia Jeszcze Żywych Poetów.
Na spotkaniu wiersze czytała autorka oraz Beata, Krystyna Jarosz i Marek Stachowiak.
Ewa Rutkowska
1,578 total views, 1 views today