Branson, to jedno z większych miast stanu Missouri, na pograniczu z Arkansas, do którego z pobliskich rejonów zjeżdżają turyści szukający rozrywki. Atrakcji jest tu naprawdę bardzo dużo. Niektórzy mówią, że to drugie Las Vegas.
Jeśli ktoś lubi powrót do przeszłości a jeszcze kocha naturę to poczuje się jak pstrąg w wodzie, bo jest ich tu całe mnóstwo. Park rozrywki Silver Dollars City czy Park Narodowy to naprawdę niezwykłe miejsca na relaks i odpoczynek, oprócz tego setki innych atrakcji z przeważającą tu muzyką country.
Andrew Nagorski – dziennikarz amerykański, urodzony w Szkocji, którego rodzice byli Polakami napisał m.in w Newsweek Polska w 2009 r. „Dlaczego Branson jest tak słynne w sercu kraju, a tak mało gdzie indziej? Bo zaczynało skromnie i wciąż przyciąga Amerykanów, którzy wierzą w staromodne wartości, takie jak Bóg i ojczyzna”./ http://www.newsweek.pl/swiat/jeden-dzien-w-branson,50557,1,1.html/
Chciałabym aby taka „staromoda” była zawsze i wszędzie.
Jeżdżąc po tych rejonach Ameryki turysta, na każdym kroku dowiaduje się, że Jezus jest Królem Świata, napisy Jesus World – nieustannie o tym przypominają. Po drodze mijaliśmy mnóstwo kościołów, ich reklam oraz napisów przypominających, że Bóg jest wszędzie.
Dwukrotnie nawiedzaliśmy położony w środku Narodowego Parku drewniany kościółek, w którym zamiast ołtarza był widok na wodospad, skały i drzewa. Wrażenie wprost nieziemskie, żadnych obrazów, tylko ławki i pulpit z wyłożoną na nim Biblią i przy ścianie pianino, na którym napisana była prośba, żeby nie dotykać. To był rajski widok.
1,842 total views, 2 views today