Orkiestra Filharmonii Gorzowskiej pod dyr Marcina Nałęcz-Niesiołowskiego wystąpiła 4 marca.
Gościem wieczoru był Igor Cecocho / trąbka/
Parafrazując Mickiewicza – powiadam – i tylko nuty brzmiały /grały/. Właściwie – mówiły. A każdy słyszał coś innego. Jedni tylko trąbkę, a inni trzy. Telemann przemawiał, Gąsieniec pogrywał, Beethoven – naprawdę brak słów.
A Rossini? Humor, żart i radość. Aż chciałoby się pomnik postawić.
Ponieważ słów nie było więc dodam je od siebie:
Nie z nim takie numery. Gdy się Gioachino dowiedział, że za życia chcieli monument ufundować, zaproponował, żeby te pieniądze, które chcą na budowę przeznaczyć podarowali mu, a on codziennie na cokole postoi.
Natomiast po 38. letnim twórczym milczeniu /wypadek bez precedensu w historii muzyki/, zapytany o przyczynę takiego stanu, Rossini miał odpowiedzieć: pracuje się właściwie z trzech powodów, dla sławy, złota i przyjemności. Sławę mam, złota mi nie potrzeba, a przyjemności już dawno mnie znudziły.
Żartobliwe podejście do życia być może spowodowane było już samym faktem urodzenia. Otóż na świat przyszedł 29 lutego 1792 r. w Pesaro.
Zapytany w 72. roku życia o swój wiek, z całą powagą odpowiedział: jestem jeszcze bardzo młody, obchodziłem dotychczas urodziny zaledwie osiemnaście razy.
Droga muzycznej edukacji też była zabawna. W pewnej sytuacji rodzice za karę oddali go do terminu do miejscowych kowali. Żartowniś mówił potem, że czasu nie stracił, bo miarowe poruszanie miechem kowalskim wydoskonaliło jego poczucie rytmu. Potem dostał się pod kuratelę edukacyjną do księży, a muzyki uczył go człowiek łączący zawód artysty i rozlewacza win. Pierwszych gam uczył się młody Gioachino przy użyciu kciuka i palca wskazującego.
Dopiero w 1802 r. trafił do prawdziwego nauczyciela – Giuseppe Malerbiego i tak to się zaczęło.
Gioachino Antonio Rossiniego / Uwertura „Il signor Bruschino”
Mirosława Gąsieńca / Koncert Polski na trąbkę i orkiestrę smyczkową
Georg Philipp Telemanna / Sonata na trąbkę, smyczki i basso continuo
Ludwig van Beethovena / I Symfonia C-dur op. 21
1,820 total views, 1 views today