ZAKOŃCZYŁ SIĘ GORZOWSKI SEZON TEATRALNY 2019

SezonSEZSEZoS

„Moralnością Pani Dulskiej” wg Gabrieli Zapolskiej w reżyserii Mirosława Siedlera, zakończył się 23 czerwca  gorzowski sezon teatralny 2019. Ze względu na trwający remont wnętrza teatru, spektakl wystawiony został na Scenie Letniej.

Po zakończonym przedstawieniu  dyr. teatru Jan Tomaszewicz wręczył „Juliusza” najpopularniejszemu aktorowi, którego wyłoniła kapituła składająca się z członków Stowarzyszenia  Widzów Gorzowskiego Teatru.

Od tego roku nagrodą przechodnią została statuetka „Juliusz”, która w tym sezonie przypadła Michałowi Aniołowi, odchodzącemu na emeryturę ale jak zapewnił artysta nadal będzie współpracował z teatrem. Do „Juliusza” nominowani zostali: Marta Karmowska, Joanna Ginda, Bartosz Bandura, Krzysztof Tuchalski i Michał Anioł. Dyr. Tomaszewicz poinformował, że na emeryturę odeszła również aktorka Bożena Perłowska.

Autorem statuetki „Juliusz”, której podstawę stanowi drewno ocalałe z pożaru gorzowskiej katedry jest Michał Bajsarowicz.

Od tej pory nagroda będzie wręczana 23 czerwca w urodziny patrona gorzowskiego teatru Juliusza Osterwy.

Przed dwoma laty zakończono przyznawanie aktorom „Pierścienia Melpomeny”, pomysłu krytyków teatralnych Krystyny Kamińskiej oraz Ireneusza Krzysztofa Szmita.

Jak zwykle w takim dniu na ręce dyrektora Jana Tomaszewicza przekazane zostały kwiaty i podziękowania od urzędników i parlamentarzystów z życzeniami dalszego wspaniałego rozwoju twórczego i inwestycyjnego.

Po zakończeniu remontu wnętrza, planowana jest rewitalizacja teatralnego parku, który obecnie wygląda całkiem przyzwoicie a ma być dodatkowo wzbogacony o medialne fontanny.

Po uroczystościach scenicznych odbył się garden party. Serwowane były mięsiwa z grilla, kiełbaski, sałatki, surówki, owoce i napoje. Kameralne spotkania i rozmowy toczyły się w iście bajkowej scenerii, jak na teatr przystało.

A w ogrodzie dało słyszeć się rozmowy o tym, że klasyka zawsze jest mile widziana, że Marzena Wieczorek wspaniałą aktorką jest. – W roli Dulskiej – doskonała – mówił głos, a inny odpowiadał: –  W każdej roli niepowtarzalna. Też tak uważam.

Pozostali aktorzy byli świetni. Sztuka uwspółcześniona, jednak na tyle, że klasyką pachniało. Poza tym dodano trochę swojskości, bo Felicjan zamiast na Kopiec Kościuszki, wędrował po gorzowskim Manhattanie, natomiast matka chrzestna mieszkała przy Chrobrego.

Wszystkie role odegrane były doskonale, krnąbrna i rozwydrzona Hesia /Joanna Ginda/  oraz sentymentalna Mela /Kamila Pietrzak–Polakiewicz/ dodawały smaczku, ruda ciocia /Joanna Rossa/ – przysalała, Zbyszko /Jan Mierzyński/ sprawiał wrażenie, że będzie naprawdę męski ale cóż – nie udało się. Matka chrzestna – Anna Łaniewska – przeszła samą siebie, a jej towarzyszka też nie gorzej /Teresa Lisowska/. Hanka /Marta Karmowska/ wyładniała i się uwspółcześniła, ale klasyką też trąciła. Bartosz Bandura pokazał co potrafi tańcem zrobić. Felicjan /Cezary Żołyński/ na koniec z lokatorką /Karolina Miłkowska–Prorok/  zaszalał. No i Aniela coś tam za uszami miała i też kogoś obracała / Krzysztof Tuchalski/  Finał znany: po wszystkich tarapatach znowu po bożemu kamienicę Dulska poprowadzi, a brudy prać będzie w czterech ścianach z sufitem. Zabawa doskonała ale i refleksja szybko nie opuści.

Reżyseria:  Mirosław Siedler
Scenografia: Tatiana Kwiatkowska
Opracowanie muzyczne: Agnieszka Siedler
Asystent reżysera: Cezary Żołyński

Obsada:

Marzena Wieczorek
Cezary Żołyński
Jan Mierzyński
Kamila Pietrzak–Polakiewicz
Joanna Ginda
Joanna Rossa
Marta Karmowska
Anna Łaniewska
Karolina Miłkowska–Prorok
Bartosz Bandura
Krzysztof Tuchalski
Teresa Lisowska

 

 

1,256 total views, no views today

ARKANA TAŃCA W PRZEKAZIE ARUNASA BIZOKASA

MARZENAMARZA

Relacja Marzanny Leszczyńskiej

Na zaproszenie Szymona Kalinowskiego i Grażyny Grabickiej prowadzących szkołę tańca DanceClub w Szczecinie przybył do Polic 9-krotny mistrz świata w tańcach standardowych pochodzący z Litwy, a mieszkający obecnie w Stanach Zjednoczonych – Arunas Bizokas. Przyjechał i udzielił szkoleń młodzieży na zajęciach grupowych i konsultacjach indywidualnych. Skorzystały z nich również dwie pary seniorskie.

Walc wiedeński to taniec piękny, trudny, ma najmniej figur z wszystkich tańców standardowych i jest dosyć męczący dlatego, że para porusza się po kole tylko w prawo lub tylko w lewo a zmieniając kierunek może na chwilę wyhamować krokiem zmiennym. Istnieje jeszcze bardzo widowiskowe fleckerle, które wykonuje się na środku sali wytwarzając obroty z zawrotną prędkością. To dlatego Grzegorz Depta nie poświęcał całych zajęć na sam walc wiedeński ponieważ zdaje sobie doskonale sprawę, że trening byłby zbyt męczący, szczególnie dla seniorów. Często mawia, że trzeba do niego wracać na krótko i często aby w ten sposób udoskonalać, szlifować, „ czyścić” to co już umiemy.

Dla mnie walc wiedeński to prawdziwa zmora, najgorzej wypadający na  turniejach i uważałam go za bardzo niewygodny taniec. Trzeba w nim robić odwrotne ruchy niż chce ciało, trzeba walczyć z rękami, które ciągną zamiast odpychać (musimy przylegać do siebie biodrami, nie możemy się odrywać), tańczyć z głową, która musi patrzeć w przeciwnym kierunku ruchu. Zarówno głowa jak i ręce chcą  naturalnie pomóc w osiągnięciu efektu końcowego. Niestety to jest tylko zew natury, pomoc pozorna. Bo to właśnie technika taka a nie inna spowoduje, że całość będzie piękna, ruch płynny, w głowie nam się nie zakręci i nie poczujemy się wykończeni.

Stanął przed nami 9-krotny mistrz świata – drobny, niewysoki zdradzając nam swoją tajemnicę – Arunas Bizokas. Nie było w nim nic z gwiazdy, przesady, zwracania na siebie uwagi, niecierpliwości. Nie odczytałam też aby potraktował naszą ćwiczebną grupę jak przysłowiową „bułkę z masłem”. Nie wzbudzał dystansu, strachu, wstydu. Za to emanował z niego spokój, opanowanie, przystępność i niesamowity przekaz. Wprawdzie mówił dużo i tylko po angielsku (tłumacz nie jest potrzebny dzisiejszej młodzieży) ale też wszystko dokładnie obrazował, podkreślał co jest najważniejsze i jak powinien wyglądać prawidłowy krok, w czym tkwi istota innowacji i mikroskopijna różnica w stosunku do starych metod, które spowodują wydłużenie płynności ruchu, lekkie przesunięcie rytmiczne i nieobciążanie nogi postawnej a to zapewni wyjątkową stabilność, przez to płynność ruchu i w efekcie przepiękny wygląd. Parę kroków ale pracy będzie przy tym sporo aby utrwalić ruch, przenieść odpowiednio ciężar ciała, potem zrobić to w odpowiednim tempie, w ustawieniu w parze i do muzyki. I jak to mówi Grzegorz Depta: „Nie jest to takie proste. Niby się wszystko wie, a nie wychodzi. Zbyt szybko wszyscy byliby mistrzami. Trzeba ćwiczyć, ćwiczyć i jeszcze raz ćwiczyć”.

Całe szkolenie ustawione zostało tak abyśmy pamiętali o podstawowym kroku zrobionym tak a nie inaczej. Arunas przez całe szkolenie go demonstrował, starając się go nam idealnie  utrwalić i uświadomić, ponieważ to co nam przekazywał jest wyjątkowo ważne dla jakości tańca.

Tę zasadę obrotu w prawo zamierzam napisać złotymi literami, oprawić w ramkę i powiesić na ścianie. Być może zbliża się czas, że jakość walca wiedeńskiego przeżyje renesans w moim wykonaniu. Rozmarzyłam się. Trzeba marzyć i pracować tak jak pan Szymon Kalinowski z panią Grażyną zrealizowali to spotkanie Mistrza z młodzieżą, na którym i ja miałam okazję z moim mężem się znaleźć i z niego skorzystać.

Marzanna Leszczyńska

1,261 total views, no views today

BOŻE CIAŁO W GORZOWIE WIELKOPOLSKIM

BCB

Setki wiernych przeszło ulicami Gorzowa Wielkopolskiego w procesji Eucharystycznej Bożego Ciała.

Ze względu na trwający remont fary, główna Msza św. uroczystości Ciała i Krwi Pańskiej, odprawiona została pod przewodnictwem bpa seniora diecezji zielonogórsko – gorzowskiej Pawła Sochy w parafii pw. Chrystusa Króla, stamtąd wierni przeszli zawarciańskimi  ulicami i dalej przez Most Staromiejski na Plac Katedralny, gdzie stacjonował ostatni ołtarz.

– Wiara, której się nie okazuje na zewnątrz przez karmienie się Bogiem przestaje istnieć, zamiera – mówił bp senior diecezji zielonogórsko – gorzowskiej Paweł Socha na zakończenie uroczystości Bożego Ciała przy katedrze Wniebowzięcia Najświętszej Maryi Panny w Gorzowie Wielkopolskim.

Dzisiaj przy pomniku św. Jana Pawła II obok kościoła pw. Pierwszych Męczenników Polski w Gorzowie Wlkp. odbędzie się koncert w wykonaniu zespołu Serce Uwielbienia. Wcześniej, bo o godz. 16 rozpocznie się festyn rodzinny.

Uroczystość Bożego Ciała w kalendarzu liturgicznym jest świętem ruchomym, zawsze  przypada 60 dni po Wielkanocy.

Więcej:  https://kair.ekai.pl/depesza/571105/show

 

 

969 total views, no views today

SZKOŁA MUZYCZNA I I II ST. IM. T. SZELIGOWSKIEGO ZAKOŃCZYŁA ROK SZKOLNY

SkSM55SZko

Koncertem Wakacyjnym, 17 czerwca na Scenie Letniej Teatru im. J. Osterwy w Gorzowie Wielkopolskim uczniowie Szkoły Muzycznej I i II st. im. T. Szeligowskiego zakończyli rok szkolny. Podziękowania uczniom za naukę i osiągnięcia, rodzicom za współpracę składała dyr Anetta Rajewska. Całość prowadził wicedyrektor Michał Grabowski. Na początek chóry I i II st. z towarzyszeniem orkiestry II st. pod dyr Eugeniusza Dąbrowskiego wykonały Hymn szkoły „Tu jest nasze miejsce”.  Potem uczniowie otrzymywali nagrody i wyróżnienia, a w przerwach młodzi muzycy prezentowali swoje umiejętności. Całość prowadzona była sprawnie i interesująco, a muzyka zadowoliła chyba każdy gust, co można było zauważyć obserwując jej odbiorców. Na zakończenie pan prowadzący życzył tym, którzy bardziej powinni przyłożyć się do ćwiczeń, żeby rano budzili ich robotnicy koszący trawy. Podobno przy tych dźwiękach sprawnie się wstaje.

Szkoła Muzyczna I i II st. im. T. Szeligowskiego  była pierwszą szkołą artystyczną na Ziemi Lubuskiej. Działalność pedagogiczną  rozpoczęła 1 kwietnia 1946 roku. Jej pierwszymi dyrektorami byli Ludwik Kacperski i Stanisława Gładysz. Naukę prowadzono w klasach fortepianu, skrzypiec i śpiewu solowego – można przeczytać na stronie szkoły.

1,034 total views, no views today

NA ZAMKU W MIĘDZYRZECZU ZAKOŃCZYŁY ROK Uniwersytety Trzeciego Wieku

MiędMiędzyMidMI braciamie

Fot. Grzegorz Milewski

Dziewięć Uniwersytetów Trzeciego Wieku, reprezentujących trzy województwa zakończyło 19 czerwca rok studencki na zamku w Międzyrzeczu. Prezes gorzowskiego UTW Czesław Ganda powiedział, że w uroczystościach uczestniczyło około 400. osób w większości z województwa lubuskiego ale również z zachodniopomorskiego i wielkopolskiego.

Na dziedzińcu zamkowym prezentowały się zespoły, chóry i soliści. Wielobarwne, szykowne stroje artystek  harmonizowały ze średniowiecznym otoczeniem.  Studenci sekcji plastycznej zaprezentowali w muzealnej sali swoje obrazy. Nie zabrakło wyśmienitego jadła, serwowano żurek, kaszankę, kiełbaski, kawę, herbatę i pyszną szarlotkę.

Dodatkową atrakcją była możliwość zwiedzenia Muzeum Ziemi Międzyrzeckiej im. Alfa Kowalskiego, do obejrzenia, którego zachęcam dorosłych, młodzież i dzieci. Na terenie muzealnym znajdują się wielkie rzeźby pięciu Braci Męczenników Polski, dłuta Jerzego Kopcia, wykonane w 2010 r.

Międzyrzecki zamek – to średniowieczna twierdza obronna otoczona fosą, wzniesiona ok. 1350 r. przez Kazimierza Wielkiego, zlokalizowana w widłach Obry i Paklicy.

 

 

1,096 total views, no views today

PRZYRODA I MIASTA USA w fotografii Adama Skalskiego i Grzegorza Milewskiego

milewski-skalski-zaproszenieAADAM55ADAmo55ADDDADAMOADDAk8

„Przyroda i miasta USA” – to tytuł wystawy, którą zaprezentowali 7 czerwca 2019 r.  Grzegorz Milewski i Adam Skalski.

Adam Skalski skupił się przede wszystkim na amerykańskiej przyrodzie, którą podziwiał przemierzając dziesięć stanów. Natomiast Grzegorz Milewski pokazał ciekawostki amerykańskie pobudzające często do uśmiechu. Obydwaj autorzy zwrócili uwagę także na relikty przeszłości.

Adam Skalski opowiedział m.in. o zabytkowych tramwajach linowych, które kursują nieprzerwanie od 1922 r.  po San Francisco i są jedną z głównych atrakcji miasta.

Natomiast o szkole sprzed stu lat, czy bajecznym miasteczku Warrensburg opowiadał Grzegorz Milewski.

Wystawa znajduje się na drugim piętrze Wojewódzkiej i Miejskiej Biblioteki Publicznej im. Zbigniewa Herberta, czynna będzie do sierpnia.

Adam Skalski ur. się na Dolnym Śląsku, jest absolwentem Politechniki Poznańskiej. Spełnia się zawodowo realizując projekty z dziedziny automatyzacji. Mieszka i pracuje w Warszawie. Od 15 lat jest żonaty, jest tatą pięcioletniego Piotrusia.

Amatorsko zajmuje się fotografią.  Wolne chwile spędza z rodziną, uprawia  sport, a z żoną Karoliną  planują  wakacyjne podróże.W ubiegłym roku samochodem przemierzyli dziesięć amerykańskich stanów. Trasa wyniosła 7 tys. km.

Grzegorz Milewski ur. się w Drobinie na Mazowszu, liceum ukończył w Kołobrzegu. Studia podyplomowe z informatyki, oraz z pedagogiki w nauczaniu przedmiotów przyrodniczych ukończył w Szczecinie.

W Gorzowie Wlkp. mieszka od 1975 roku. Jest członkiem Gorzowskiego Towarzystwa Fotograficznego. Należy do grupy fotograficznej Azyl-Art przy Miejskim Centrum Kultury. Jego fotografie są w Katolickiej Agencji Informacyjnej (KAI),  w czasopiśmie Niepełnosprawni Tu i Teraz oraz na portalu milpress.

 

1,101 total views, no views today

GORZOWIANIE WSPIERAJĄ HOSPICJUM W WILNIE

KAUp55
Pierwsze hospicjum w Wilnie kilka lat temu tworzyła s. Michaela Rak, długoletnia szefowa Hospicjum św. Kamila w Gorzowie Wielkopolskim. Teraz buduje tam hospicjum dla dzieci. Niedawno placówkę na Litwie odwiedziły gorzowianki, które zawiozły dary, natomiast 7 czerwca zakonnica będzie gościć w nadwarciańskim grodzie. Weźmie udział w wystawie fotografii, a potem w spotkaniu w Jazz Klubie „Pod Filarami”.

„…jak siebie samego…” to tytuł wystawy fotograficznej, poświęconej działalności hospicyjnej siostry Michaeli Rak. Wernisaż odbędzie się 7 czerwca o godz. 17 w Cafe Dziki Bluszcz przy ul. Wełniany Rynek 6.

Więcej na:     https://kair.ekai.pl/depesza/570425/show

978 total views, no views today

GORZOWSKA FILHARMONIA ZAMYKA JEDEN SEKTOR PARKINGU

FG1

Jeden sektor podziemnego parkingu przy Filharmonii Gorzowskiej zostanie zamknięty od 10 czerwca – informuje rzecznik prasowy Urszula Śliwińska.

– Jest to spowodowane zaplanowanymi pracami technicznymi i konserwatorskimi. Gorzowianie, którzy zatrzymują auta na tym parkingu proszeni są o usunięcie pojazdów z sektorów A i B na poziomie 1.  Pozostałe sektory pozostaną otwarte. Prace potrwają kilka tygodni – przypomina rzecznik.

 

1,532 total views, no views today