UPŁYWA TERMIN ZGŁOSZENIA ŹRÓDŁA CIEPŁA

cropped-akt-fotob-779

30 czerwca upływa termin zgłoszenia do CEEB źródła ciepła i spalania. W Gorzowie taką deklarację złożył tylko co drugi właściciel lub zarządca budynku.

Źródło ogrzewania można zgłosić w tradycyjnej papierowej formie (wysyłając pocztą lub składając osobiście w Urzędzie Miasta) lub za pośrednictwem dedykowanej strony (https://www.zone.gunb.gov.pl). Ważne: aby skorzystać z tej formy zgłoszenia, należy posiadać profil zaufany lub e-dowód.

Za niezłożenie w wyznaczonym terminie, czyli do końca czerwca, deklaracji do ewidencji CEEB, przewidziano grzywnę w wysokości do 500 zł, a jeśli sprawa trafi do sądu, to kara może wynieść nawet do 5 tys. zł.

Od 1 lipca 2021 r. każdy właściciel lub zarządca budynku zobowiązany jest złożyć deklarację o sposobie jego ogrzewania do Centralnej Ewidencji Emisyjności Budynków (CEEB). Dla budynków już istniejących właściciel lub zarządca ma na to 12 miesięcy. Dla nowo powstałych budynków termin ten wynosi 14 dni.

Deklarację składają właściciele/zarządcy budynku, które są zasilane przez źródło ciepła lub spalania paliw do 1 MW, np. piec, miejską sieć ciepłowniczą, pompę ciepła.

CEEB, czyli Centralna Ewidencja Emisyjności Budynków to system informacji o źródłach ogrzewania budynków w Polsce. CEEB ma wspierać działania w wymianie kopciuchów, a tym samym walkę ze smogiem. Za budowę systemu CEEB odpowiada Główny Urząd Nadzoru Budowlanego.

Info: Wydział Promocji i Informacji

Grafika: UM

 

496 total views, 1 views today

TRWAJĄ OBCHODY 25. ROCZNICY WIZYTY JANA PAWŁA II W GORZOWIE WIELKOPOLSKIM

20220605_13092320220605_13135520220605_13205420220605_13213820220605_131932

Mszą św. w katedrze WNMP, pod przewodnictwem ordynariusza diecezji zielonogórsko – gorzowskiej rozpoczęły się centralne obchody 25. rocznicy wizyty Jana Pawła II w Gorzowie Wielkopolskim. Po nabożeństwie ulicami miasta trasą papieską wyruszył Marsz dla Życia i Rodziny.

Na placu papieskim przy parafii Polskich Męczenników duszpasterz diecezji poświęci pamiątkową tablicę a następnie przewidziano festyn rodzinny połączony z gorzowskim Dniem Dziecka.

428 total views, 1 views today

JAN PAWEŁ II ĆWIERĆ WIEKU TEMU BYŁ W GORZOWIE WIELKOPOLSKIM

PAPA20220605_074054PAPIEŻ20220605_07404120220605_074712

2. czerwca 1997 r. w spotkaniu z Papieżem Polakiem uczestniczyło ponad 400 tys. osób. Miejsce spotkania przy kościele Pierwszych Męczenników Polski w Gorzowie Wielkopolskim nazwano Placem Papieskim a na jego wzgórzu posadowiony został pomnik Jana Pawła II.

Trzydniowe obchody jubileuszu papieskiej pielgrzymki odbywają się pod hasłem „Nie Bójcie się dawać świadectwa”.

Główne uroczystości zaplanowano na 5. czerwca. W samo południe odprawiona zostanie Msza św. w katedrze Wniebowzięcia Najświętszej Maryi Panny pod przewodnictwem ordynariusza diecezji bpa Tadeusza Lityńskiego.

Po Mszy św. wyruszy Marsz dla Życia i Rodziny, który przejdzie szlakiem papieskim do Placu św. Jana Pawła II gdzie po odsłonięciu tablicy pamiątkowej od godz. 15 rozpocznie się festyn rodzinny i gorzowski Dzień Dziecka. Na godz. 17 zaplanowano koncert, w którym wystąpi Joszko Broda i zespół Dzieci z Brodą. Słodki poczęstunek z kawą, herbatą i ciastem zapewni Parafialny Zespół Caritas.

610 total views, 1 views today

GORZOWSKA AKTORKA BOGUMIŁA JĘDRZEJCZYK CHCIAŁA ZOSTAĆ MIMEM

Bogumiła Jędrzejczyk fotoBogumiła Jędzrzejczyk 1

Chciała być reżyserem a później dyplomowanym mimem, została aktorką a także reżyserem.

Bogumiła Jędrzejczyk po ukończeniu studiów we wrocławskiej filii Państwowej Wyższej Szkoły Teatralnej w Krakowie trafiła do Teatru im. Juliusza Osterwy w Gorzowie Wielkopolskim i przepracowała tu 30 lat. Obecnie przechodzi na emeryturę. Zagrała w osiemdziesięciu sztukach. Wystąpiła w kilku polskich serialach. Ponad 20 lat pełniła rolę pedagoga i reżysera w Studiu Teatralnym Dzieci i Młodzieży przy Teatrze im. J. Osterwy.

W ubiegłym roku obchodziła 30-lecie pracy artystycznej a obecnie przechodzi na emeryturę i wyjeżdża do Wrocławia, który jest jej rodzinnym miastem. Ma dwóch synów, z których jest bardzo dumna. Jeden ukończył Akademię Sztuk Pięknych, zajmuje się grafiką komputerową. Kiedyś przygotował pewną animację, którą wykorzystano w teatrze do bajki. Rozpoczął współpracę z reżyserem Rafałem Matuszem, jeździ z nim i tworzy animacje. W Gorzowie  przygotował animację do Opery „Salija” wystawianej w Filharmonii Gorzowskiej. Drugi syn jest informatykiem i pracuje w Warszawie.

Bogumiłę Jędrzejczyk do teatru gorzowskiego zaprosił ówczesny dyr. Leszek Czarnota i zaproponował pracę. – Przyjechałam tu na rok a zostałam 30 lat i bardzo się z tego cieszę, bo każdy teatr ma swój klimat a ten ma szczególny.

WM: Jest Pani aktorką ale także reżyserem., czy każdy aktor może być reżyserem?

BJ: Moja reżyseria bardziej ograniczała się do monodramu albo do spektakli z dziećmi i młodzieżą w ramach zajęć Studia Teatralnego, w którym pracowałam  22 lata.  Nie każdy aktor może być reżyserem, jest to związane z dodatkową wyobraźnią i obejmowaniem całości a tych predyspozycji nie wymaga się od aktora. Ja od młodych lat chciałam zostać reżyserem. Ale za moich czasów,  obierając reżyserię trzeba było mieć jeszcze dodatkowy kierunek studiów. Ja w międzyczasie zaszłam w ciążę i plany musiały się zmienić.

WM: Powróćmy na chwilę do Pani biografii. Od czego zaczniemy?

BJ: Urodziłam się we Wrocławiu. Tam ukończyłam Wyższą Szkołę Teatralną.  Ale wcześniej, wtedy gdy byłam jeszcze w szkole podstawowej, powstała we Wrocławiu  średnia szkoła teatralna, w której wykładowcami byli profesjonaliści. I ja potem do tej szkoły uczęszczałam przez trzy lata. Po tym czasie placówka przestała być finansowana przez oświatę. Na szczęście jednak,  po rozpadzie tej szkoły pewna aktorka wzięta edukację w swoje ręce i kontynuowała naukę. W tamtym czasie nauczał między innymi Marek Oleksy, znany mim. Zauroczyłam się tym rodzajem sztuki i zamiast reżyserem chciałam zostać mimem dyplomowanym i być nim całe życie. Wtedy jednak nie było szkoły pantomimy i skończyło się, że mimem nie zostałam. Przyjechałam do Gorzowa i jestem tu tyle lat., co nie oznacza, że siedzę w jednym miejscu. My aktorzy cały czas się przemieszczamy i nie jesteśmy wyizolowani.

WM: Jaki ma Pani sposób uczenia się tekstów? Czy potrzebne jest specjalne miejsce, czy wystarczą próby?

BJ: Ja się uczę niekonwencjonalnie w domu pod prysznicem, ale wiele też uczymy się na próbach. Zdarza się, że niektórzy reżyserzy wymagają wcześniej nauczonego tekstu. Ja jestem ruchowcem. Muszę mieć wszystko ułożone i wtedy się zabieram za naukę ale wiążę to z ruchem. Jednak niektóre fragmenty trzeba wykuć wtedy uczę się pod prysznicem.

WM: To sporo wody musiało wypłynąć.

BJ: Oj, tak. Ale Mogło to stąd wyniknąć, że potrzeba było trochę spokoju a przy dzieciach wiadomo cały czas jest zajęcie. I tak już pozostał mi nawyk uczenia pod prysznicem.

WM: Jakie chwile są najprzyjemniejsze w pracy aktora?

BJ: Każda premiera jest najprzyjemniejszą chwilą. Ciężka praca jest doceniona przez widzów. Jest to ogromny stres  i wielkie emocje, my się czujemy jakbyśmy przerzucili toną węgla. Za każdym razem przeżywa się podobnie,  odczuwa się ulgę i szczęście oraz spełnienie. A jeżeli się widzom gra podoba to jest coś wspaniałego, a przy tym dają odczuć oklaskami.

WM:Jak Pani wypoczywa?

BJ: Bardzo lubię podróżować do różnych krajów. Ale także uwielbiam morze o każdej porze roku, to jest coś co mnie oczyszcza. Nie lubię leżenia na plaży, upajam się krajobrazem.

WM: Kończąc pracę w gorzowskim teatrze opuszcza pani Gorzów. Dlaczego?

BJ: Chcę wrócić do rodzinnego Wrocławia. Taką decyzję podjęłam.

WM: Powróćmy na chwilę do Studia Teatralnego Dzieci i Młodzieży, jakie ma Pani wspomnienia z tej pracy? Studio kilka dni temu obchodziło jubileusz 30 lat działalności.

BJ: Przepracowałam z młodymi 22 lata. Na pewno jest to bardzo wymagające i wdzięczne środowisko. Dzieci najpierw wyprowadzają nas z równowagi a potem jest już coraz lepiej, praca jest spełniająca ale też wyczerpująca. One wiedzą, że nie są to obowiązkowe zajęcia więc można czasem nie przyjść, a  potem zaległości bywają olbrzymie. Jednak zakończenie daje im zawsze wielką satysfakcję.

WM: Czy może nam Pani zdradzić swoje dalsze plany?

BJ: Mam duże plany. Ale na razie nie mogę o nich powiedzieć. Na pewno będę grywać. Ale teraz postawię na siebie, na swój rozwój. Ten zawód się nie kończy, pracuje się cały czas.

WM: 10 czerwca na Scenie Letniej odbędzie się uroczystość poświęcona Bogumile Jędrzejczyk z okazji 30-lecia pracy artystycznej w gorzowskim teatrze. Co jest w planach jubileuszu? Na pewno będą niespodzianki, o których Pani nie może wiedzieć więc nie pytam 😊

BJ: Podczas spotkania będzie przedstawiony spektakl „Jestem czysty” przeze mnie wyreżyserowany, który zrealizowałam w ramach stypendium przyznanego mi przez prezydenta Gorzowa.

WM: Serdecznie dziękuję za rozmowę i życzę Pani wszelkiej dobroci na nowym etapie działalności. Z nadzieją do spotykania także w Gorzowie.

BJ: Dziękuję bardzo.

Foto 1 archiwum BJ

Foto 2 archiwum BJ (Spektakl „1980-TY”)

 

 

 

669 total views, 1 views today

REŻYSER ANDRZEJ OZGA O TEATRZE I NIE TYLKO

Reżyser Andrzej Ozgauntitled-9773

Jutro (4 czerwca)  w Teatrze im. Juliusza Osterwy w Gorzowie Wlkp.  o godz. 17 odbędzie się premiera „Pięknej i Bestii”. Scenariusz na motywach baśni Jeanne-Marie Leprince de Beaumont  napisał Andrzej Ozga.

Przed rozpoczęciem spektaklu rozmawiałam z reżyserem Andrzejem Ozgą, który w gorzowskim teatrze zrealizował również „Calineczkę”, „Złotą Kaczkę”, „Anię z Zielonego Wzgórza” i „Opowieść wigilijną”, w której wystąpił gościnnie w głównej roli, wypełniając lukę powstałą w wyniku śmierci gorzowskiego aktora Krzysztofa Tuchalskiego.

Reżyser Andrzej Ozga urodził się w Warszawie 18 października 1958 roku. Jest absolwentem Państwowej Wyższej Szkoły Teatralnej.

Od tego czasu robi wiele różnych rzeczy. – Jeśli chodzi o sztuki wizualne to tylko nie maluję – powiedział reżyser.

WM: Skoro tak wiele działań artystycznych Pan podejmuje, czy od najmłodszych lat chciał Pan zostać  artystą czy może strażakiem?

AO:   Strażakiem raczej nie chciałem być. Wzrastałem w rodzinie artystycznej, mój dziadek był dyrektorem Operetki Warszawskiej. Wychowywałem się za kulisami teatrów więc przesiąknąłem tą atmosferą.

WM: Czyli był to proces naturalny i należało zostać artystą?

AO:  Jednak nie naturalny, bo mój brat został architektem.

WM: Kiedyś powiedział Pan, że ma marzenie zrealizować musical, czy ten plan się udał?

AO: Od tego czasu kiedy to było moim marzeniem już kilka zrealizowałem. Jeden z nich  Rent  Jonathana Larsona był wystawiony w Szczecinie w Operze na Zamku.     

WM: Czy nadal współpracuje Pan z Michałem Bajorem, który kilka razy występował także w gorzowskim teatrze. Być może gorzowianie słuchali Pana tekstów w wykonaniu Bajora?

AO: Michał Bajor jest moim kolegą ze studiów i od czasu do czasu dla niego coś piszę. W stałym repertuarze ma kilka moich piosenek ale tytułów nie pamiętam, jedna z nich to chyba „Taka miłość w sam raz”.

WM: Czy pamięta Pan pierwszy spektakl reżyserowany w teatrze Osterwy?

AO: Z gorzowskim teatrem mam przyjemność współpracować chyba od 10. lat, a pierwszym przedstawieniem była „Złota kaczka”.

WM: Czy zdarza się Panu po obejrzeniu swojego przedstawienia dokonywać zmian, nawet wtedy gdy już się odbyła premiera?

AO: Często tak jest, że chce się wprowadzać zmiany. Chce się coś naprawić. Ale w przypadku obecnego spektaklu tak nie było, podobnie jak w „Opowieści Wigilijnej”, to co na scenie powstało to było tym , co mnie interesowało.

WM: Czy reżyserując bierze Pan pod uwagę sugestie aktorów?

AO: Uważam, że bardzo dużo trzeba brać od aktorów. Ja oczywiście przychodzę z gotową propozycją ale jeżeli aktor ma jakiś pomysł, to chętnie korzystam. To jest bardzo cenne kiedy aktor wnosi coś własnego. Wtedy o wiele lepiej i inaczej podchodzi do całości.

WM: Jak i gdzie Pan wypoczywa?

AO: Uwielbiam jeździć na nartach ale ostatnio z powodu pandemii miałem dwuletnią przerwę.

WM: Czy w rodzinie ma Pan następców artystycznych?

AO: Tak mam rodzinę ale następców artystycznych nie. Syn jest dziennikarzem radiowym.

WM: W którym radiu można go usłyszeć?

AO: W TOK FM. Czasem niektórzy mylą mnie z nim i pytają: co tam w radiu?

WM: Jakim zdaniem mógłby Pan scharakteryzować dzisiejsze przedstawienie „Piękna i bestia”?

AO: Ważną myślą w tej ludowej baśni jest to, że niekoniecznie my jesteśmy takimi jakimi nas inni widzą. Uczy tolerancji i tego, że czasem rzeczy, które nas przerażają wcale takimi nie są.  Trzeba sięgać głębiej.

Dzisiaj na przedpremierowy spektakl przybyli najmłodsi widzowie, uczniowie najniższych klas a zachowywali się z wielką klasą 😊.

Przedstawienie jest dla wszystkich grup wiekowych od najmłodszych do najstarszych. Dzieci doskonale się bawią choć w niektórych momentach mogą odczuwać trwogę jak to w baśniach bywa. Młodzież znajdzie wiele mądrych dialogów, a dorośli z pewnością odczytają momenty odpowiadające współczesnemu światu. Wielu widzów zwróci uwagę na sentencję: „Nadzieja daje żyć”.

Wielkie brawa należą się reżyserowi i aktorom oraz tym wszystkim, którzy dołożyli się do realizacji tej sztuki.  Scenografia, kostiumy,  muzyka, śpiew i taniec niosą wspaniałe wrażenia. Scenografia oczarowuje wykorzystując teatralne efekty a magii dodają zręczne  triki.

Szczegóły tutaj: http://wandamilewska.pl/?p=15820

Wanda Milewska

 

733 total views, 1 views today

25 LAT TEMU JAN PAWEŁ II MODLIŁ SIĘ W GORZOWSKIEJ KATEDRZE

PAPA20220605_07405420220605_074041PAPIEŻ20220605_074332
25 lat temu Jan Paweł II modlił przy grobie Sł. Bożego bpa Wilhelma Pluty w katedrze Wniebowzięcia Najświętszej Maryi Panny w Gorzowie Wielkopolskim. W tej świątyni całodzienną modlitwą przed Najświętszym Sakramentem o powołania kapłańskie i zakonne rozpoczęły się 2. czerwca trzydniowe obchody rocznicowe wizyty papieża Polaka na Ziemi Lubuskiej.

Główne uroczystości zaplanowano na 5. czerwca, w południe odprawiona zostanie Msza św. w katedrze pod przewodnictwem ordynariusza diecezji bpa Tadeusza Lityńskiego.

Dziś w kościele Pierwszych Męczenników Polski odbędzie się spotkanie młodzieży: o godz. 10.30 – zjazd szkół im. Jana Pawła II, o godz. 17.00 zbiorą się ministranci, a godzinę później rozpocznie się spotkanie młodzieży pod przewodnictwem biskupa.

Podczas Mszy św. wieczornej w gorzowskiej farze ks. Mariusz Stadnicki przypomniał dzień wizyty Jana Pawła II. Mówił o okolicznościach i panującej wtedy radosnej atmosferze, o podziękowaniach i wzruszeniach. Cytował zdania papieża i prosił o osobiste wspominanie słów Ojca św. oraz odpowiedzenie sobie na pytanie co komu się udało przez te lata zrobić w kwestii wiary i świadczenia o niej słowem i czynem. Kapłan przypomniał m.in. że papież mówił o zapraszaniu Boga do miejsc, w których człowiek się trudzi stawiając za wzór Męczenników Międzyrzeckich. – Czy pozostało w naszych sercach Jego słowo – zastanawiał się ks. Stadnicki i przypomniał, że po tych 25 latach warto sobie te słowa odświeżyć.

W ramach obchodów rocznicowych odbywać się będą m.in czuwania modlitewne, Marsz dla Życia i Rodziny, koncerty, poświęcenie poradni rodzinnej przy Domu Zakonnym Misjonarzy Oblatów Maryi Niepokalanej Gorzów Wielkopolski był jednym z kilkunastu miast, które w 1997 r. odwiedził papież. W drzwiach gorzowskiej fary witał Ojca św. ówczesny proboszcz ks. Stanisław Garncarz. W kruchcie katedry Jan Paweł II modlił się przy grobie ordynariusza gorzowskiego sł. Bożego Wilhelma Pluty. Następnie papież spotkał się z hierarchami kościoła w pałacu biskupim przy ul. 30 Stycznia, w którym obecnie znajduje się Instytut imienia sł. Bożego oraz Wyższe Seminarium Duchowne.

Na placu przy parafii Pięciu Męczenników Polski gdzie Jan Paweł modlił się z prawie 500 -tysięcznym tłumem, powiedział m.in.: „Biskupie Wilhelmie, dziękuję ci za to, co uczyniłeś dla Kościoła na naszej ziemi. Za twój trud, odwagę i mądrość. Dziękuję ci za to, co uczyniłeś dla Kościoła w naszej Ojczyźnie”.

Bp Pluta przez 28 lat rządził największą w Polsce diecezją, diecezją gorzowską. Główną troską w jego posłudze były sprawy rodziny. Bp Pluta był w przyjaźni z Janem Pawłem II, z którym przyjął święcenia kapłańskie w tym samym roku.

Przed 25. laty z okazji wizyty Ojca Świętego w Gorzowie Wlkp. Na wzgórzu przygotowany został ołtarz wyobrażający namiot, w którym centralne miejsce zajął tron papieski. Na trzech olbrzymich ekranach ułożona została mozaika z płótna, przedstawiająca patronkę diecezji – Matkę Boską Rokitniańską Cierpliwie Słuchającą oraz wizerunki Pięciu Pierwszych Polskich Męczenników.

W pobliskiej Szkole Podstawowej nr 20 ulokowane było Papieskie Centrum Prasowe, obsługiwane wówczas m.in. przez pracowników Katolickiego Radia „Gorzów”.

Pięć lat później w miejscu spotkania Papieża z wiernymi stanął pomnik, który odsłonił i poświęcił bp diecezji zielonogórsko-gorzowskiej Adam Dyczkowski.

550 total views, 1 views today

PREMIERA „PIĘKNEJ I BESTII” W GORZOWSKIM TEATRZE

untitled-9935untitled-9773untitled-9357

4 czerwca w Teatrze im. Juliusza Osterwy w Gorzowie Wlkp. odbędzie się premiera „Pięknej i Bestii”.

Scenariusz na motywach baśni Jeanne-Marie Leprince de Beaumont  napisał Andrzej Ozga, który podjął się również inscenizacji spektaklu na gorzowskiej scenie.

Ludzie od zarania wieków kochali baśnie. W nich, jak w zaczarowanych zwierciadłach zdarza się nam zobaczyć siebie, bez sztywnych masek codzienności. Czasem może trochę naiwnych, ale wzruszająco szczerych i chyba przez to nieco lepszych, niż na co dzień nam się zdaje.

Pośród baśni, jedną z najpiękniejszych jest ta o klątwie, która zadufanego w sobie księcia przemieniła w budzącego odrazę dzikiego zwierza i o uwięzionej w jego włościach pięknej dziewczynie, nieświadomej tego, że tylko jej miłość może zdjąć zaklęcie i na powrót przemienić potwora w człowieka. W końcu, od zawsze wiadomo, że miłość bywa lekiem na nie jedną ranę, a zwłaszcza na tę magiczną, na którą klątwa została rzucona.

Tę pradawną, osnutą nimbem czarów historię znamy dziś wszyscy. To baśń o „Pięknej i Bestii”. Nie trudno też zauważyć, zgodnie z porzekadłem „Jak znacie, to posłuchajcie…”, że lubimy jej słuchać oraz opowiadać ją na różne sposoby. I tak jak przed wiekami wędrowni opowiadacze, tak każdy współczesny „bajarz” – czy to pisarz, kompozytor, czy reżyser – pragnie zrobić to po swojemu dodając do wielkiej liczby wcześniejszych, kolejną wersję baśni o Pięknej i Bestii, na którą zapraszamy do Teatru Osterwy.

Andrzej Ozga – Aktor, reżyser, piosenkarz, autor i satyryk specjalizujący się w piosence literackiej oraz formach kabaretowych i teatralno-muzycznych. Laureat wielu przeglądów piosenki aktorskiej. Autor tekstów piosenek i tłumaczeń musicali. W gorzowskim teatrze zrealizował „Calineczkę”, „Złotą Kaczkę”, „Anię z Zielonego Wzgórza” i „Opowieść wigilijną”.

 

Muzyka: Marek Zalewski

Choreografia: Tomasz Tworkowski

Scenografia, kostiumy i animacje: Joanna Sapkowska

Kierownictwo muzyczne: Marek Zalewski

Reżyseria światła: Monika Sidor

 

Na kolejne spektakle zapraszamy

5 czerwca godz. 12.00

11 czerwca godz. 17.00

12 czerwca godz. 12.00

 

Informuje: Ewa Kunicka
Dział Promocji i Obsługi Widzów

695 total views, 1 views today

POCZĄTEK RYWALIZACJI O TYTUŁ ROWEROWEJ STOLICY POLSKI

Dziś /pierwszy czerwca/ o północy rozpoczyna się walka o puchar i tytuł Rowerowej Stolicy Polski. Rywalizacja potrwa cały miesiąc i jest doskonałą okazją do odkurzenia swojego roweru i „pokręcenia” kilometrów dla Gorzowa Wielkopolskiego.

Rywalizacja rozpoczyna się po raz czwarty; od początku gorzowianie wiodą prym wśród uczestniczących miast. W tym roku dodatkową motywacją, oprócz obrony tytułu w kategorii miast powyżej 100 tys. mieszkańców, jest udział w zawodach Zielonej Góry, która od początku mocno angażuje się w „kręcenie” kilometrów.

Przypomnijmy, aby dołączyć do rywalizacji, należy ze sklepu internetowego pobrać darmową aplikację Aktywne Miasta, która będzie rejestrować nasze przejazdy rowerowe. Co bardzo ważne, po zainstalowaniu aplikacji trzeba zaznaczyć Gorzów Wielkopolski jako miasto, dla którego chcemy jeździć.

Suma wszystkich przejechanych kilometrów zostanie podzielona przez liczbę mieszkańców i to ten współczynnik zadecyduje o wygranej jednego spośród 56 miast. W naszej kategorii będziemy rywalizować z miastami: Toruń, Bielsko-Biała, Rybnik, Tychy, Elbląg, Płock, Wałbrzych, Włocławek, Tarnów, Chorzów, Koszalin i oczywiście – Zielona Góra.

Cała rywalizacja będzie wspierana przez naszych partnerów, którzy ufundowali świetne nagrody dla rowerzystów. Nasz główny partner (Smaczna Dieta) ufundował vouchery do sklepu rowerowego dla najlepszych gorzowian. Wiele restauracji i partnerów ufundowało zniżki na swoje produkty. Szczegóły tutaj. Rowerowa Stolica Polski – Rowerowy Gorzów (rowerowygorzow.pl)

Mamy nadzieję, że tak jak w latach poprzednich tak i w tym roku gorzowianie pokażą sportowy pazur i wspólnie zawalczymy o puchar Rowerowej Stolicy Polski. Całej rywalizacji sprzyja wciąż rozwijająca się sieć dróg oraz infrastruktury rowerowej w naszym mieście, w którym już teraz mamy ponad 60 km różnego rodzaju dróg rowerowych.

Dlatego „Gorzów, chodźmy na rower” i nie zapomnijmy o uruchomieniu przez cały czerwiec aplikacji Aktywne Miasta.

 Wydział Sportu/ Wydział Promocji i Informacji

533 total views, 1 views today