DNI KULTURY Z BRATEM ALBERTEM

Relacja Ewy Rutkowskiej

DNI KULTURY Z BRATEM ALBERTEM pod patronatem bp. Tadeusza Lityńskiego

„Ten jest dobry, kto chce być dobry” (św. Brat Albert).

Koncert Eli Kuczyńskiej

Schronisko przy ul. Strażackiej, Gorzów, 6 kwietnia 2017

W korytarzu, przed  wejściem do sali, w której miał odbyć się  program Eli Kuczyńskiej, wisi ogromny afisz obwieszczający i zapraszający do udziału w bogatym programie imprez, odbywających się w 30. rocznicę powstania Stowarzyszenia Brata Alberta i działalności tego Schroniska.

Koncert zapowiedział i widzów powitał, prezes Stowarzyszenia od pięciu kadencji  Stanisław Żytkowski.Na koncercie pojawił się także prezydent miasta Jacek Wójcicki.

Ja wybrałam się w ten rejon Gorzowa po raz pierwszy, ale bardzo chciałam wesprzeć choćby symbolicznie, choćby tylko swoją obecnością Elę, w jej trudnych chwilach życiowych.

Ela Kuczyńska tradycyjnie, jak każdego roku, planowała to spotkanie nie tylko dla podopiecznych schroniska. I jak zwykle miał to być koncert piosenek.  W obchodach Dni, Ela jest obecna każdego roku. Nie mogło być inaczej i tym razem. Więc mimo problemów zdrowotnych, nie chciała zawieść organizatorów. Nie mogła jednak zaśpiewać. Bo jest to duży wysiłek. Przypomniała sobie i nam  monodram, który przygotowała w 1988 roku, składający się z wierszy i wspomnień romskiej poetki Papuszy, „Lesie, Ojcze mój”. Tak się składa, że nie tak dawno minęła 30. rocznica odejścia na niebieskie połoniny tej poetki. Był to więc wieczór dwóch  30-letnich rocznic.

W wyborze tekstów i opracowaniu muzycznym monodramu przed laty pomagał Eli  Andrzej Ciborski. Kiedyś gorzowianin, obecnie od lat mieszka i pracuje w Poznaniu.

Na tą okazję, wyboru muzyki dokonała Ela i zaproponowała fragmenty bardzo różnych utworów. Była to muzyka typowo cygańska, m.in. kompozycje Michała Lorenca i muzyka rosyjskich Cyganów.

Spotkanie rozpoczął mieszkaniec tego domu Ryszard Zaniewski. Przedstawił słuchaczom kilka swoich wierszy, zachwycając się wiosną, słoneczną niedzielą i końmi oraz wybranką serca słynną wiosenną Marzanną. Na koniec przeczytał swoisty, własny  życiorys, który zatytułował „Legendą”.

Zaraz po nim Ela Kuczyńska, aksamitnym głosem z piękną dykcją zagrała monodram o Papuszy siedząc za stołem. I każdy, kto ma nawet trochę wyobraźni mógł zobaczyć wymarzony las czy ogniska na polanach. Bo Ela jest mistrzynią, umie zagrać także tylko słowem. Było to bardzo wzruszające przeżycie. Piękne teksty, pięknie podane „podparte” dyskretną i bardzo tęskną muzyką.  Szkoda tylko, że jak powiedziała Ela na początku spotkania, że ze względów zdrowotnych, być może jest to jej ostatni koncert… Wszyscy trzymamy kciuki, aby był to choćby przedostatni….i jeszcze przed.. .

Elżbieta Kuczyńska do Gorzowa przyjechała w 1973 roku. Jest Laureatką chyba wszystkich festiwali w kraju. Zaśpiewała ponad 100 recitali tematycznych. W Gorzowie pracowała  przez jakiś czas w zakładach Energetycznych. Potem w  Wojewódzkim Domu Kultury i w Młodzieżowym D.Kultury. Jest absolwentką Politechniki Poznańskiej, Papieskiego Fakultetu Teologicznego we Wrocławiu, Studium podyplomowego kultury żywego słowa UW w Warszawie i Studium pomocy  psychologicznej UM w Poznaniu. Jest też socjoterapeutką. W 2009 roku za całokształt swojej pracy uhonorowana została gorzowskim Motylem. W ub. roku otrzymała odznaczenie  „Zasłużony dla Kultury Polskiej”.

Ewa Rutkowska

 

 

1,564 total views, 2 views today

[0]
0.00 zł Zobacz

Formularz zamówienia

NazwaCena
Anuluj
Better Pay - System sprzedaży dla WordPress!

Komentowanie zamknięte.