WYCIECZKA DO BERLINA. OPOWIADA EWA RUTKOWSKA

ZB4ZB 5ZB 1

Tekst i foto: Ewa Rutkowska

Moja wycieczka  do Berlina

Sama nie wiem od czego zacząć. Wszystko zaczęło się chyba w połowie marca. Byłam jak prawie w każdy piątek na koncercie w naszej pięknej Filharmonii. Tu zawsze oprócz doznań muzycznych spotykam się ze znajomymi.

Tak było i tym razem. Był też Andrzej, też częsty bywalec w gorzowskiej Filharmonii. I on wspomniał, że wybiera się do Berlina. (bywa tam dość często z okazji różnych propozycji kulturalnych). Na moje pytanie, co to za „wycieczka”? Usłyszałam, że planuje wyjazd na koncert w Berlińskiej Filharmonii. Zrobiło mi się ciepło na duszy. Tak bardzo chciałabym poznać „wielki świat” . I mimo braku sił, pojechać także tam. Rozmowa tak się potoczyła, że okazało się to możliwe. Chętne byłyśmy dwie. Ja i Grażyna. I stało się.

A teraz nie miejcie mi tej dygresji za złe. Ale to, na co jedziemy było dla mnie w tym momencie drugorzędne. Mogło być cokolwiek. Ważne dla mnie było to, dokąd jedziemy? Bo jak się dowiedziałam z różnych medialnych doniesień. Berlińska  Filharmonia jest zaliczana do jedynych z najważniejszych sal koncertowych, chyba nie tylko w Europie. No więc marzenie się spełniło. I mimo braku sił, aby sprostać różnym swoim marzeniom, choć tak chciałabym… Co prawda zobaczyłam już wrocławskie Forum Muzyki i podobno jedną z najpiękniejszych filharmonii w Unii Europejskiej, Filharmonię Szczecińską (choć  jest to diabelnie niewygodna sala koncertowa). Co prawda robi wrażenie już samo wejście. Wszędzie biel i.. schody. A ja lubię schody. Ale siedzenie na widowni… Już kiedyś pisałam, że pomysłodawca powinien być ukarany. No ale teraz jadę do „wielkiego świata”.

Do Filharmonii w Berlinie wybraliśmy się 14 kwietnia. Jechaliśmy w czwórkę: Ewa, Grażyna, Andrzej (także jako kierowca) i ja. Od rana padało. Podczas tzw. zbiórki było pogodnie, więc była nadzieja. Ale podczas jazdy do Berlina (około trzech godzin) lało „jak z cebra”.

Po przyjeździe okazało się, że parking pod Filharmonią jest w remoncie. Więc zaparkowaliśmy naprzeciw. Kawałek trzeba było dojść. Nie miałam  też okazji zobaczyć budynku z zewnątrz (no bo lało). Po wejściu do hallu jeszcze nie rzucało na kolana. Wszystko zaczynało się dopiero  po przejściu przez bramki sprawdzające bilety.  Były tu szatnie i mnóstwo niewielkich barów i wkoło mnóstwo schodów. Piękne dekoracje i oświetlenie. A ja miałam takie skojarzenie, że jestem na sali odlotów na lotnisku… Sala koncertowa mieści 2440  widzów. Więc i hall musi być duży. Mój „odlot” zaczął się po wejściu po różnych schodach na salę koncertową. Sala – to chyba kilkanaście balkonów, rozmieszczonych na różnych poziomach i wysokościach. Układ sali jest asymetryczny i nieregularny. Widzowie siedzą wokół znajdującej się w środku sceny. Całość łącznie ze sceną, utrzymana jest w kolorze złoto-miodowym. Pod sufitem według mnie, przypominającym namiot – aranżacja z żaglami. I pięknie rozmieszczone światła, jak gwiazdy…  Projektant miał podobno coś wspólnego z morzem.

Z hallu na salę koncertową jest 27 wejść. Wszystko robi wrażenie.

Ta bardzo innowacyjna konstrukcja sali koncertowej jest jedną z najbardziej znanych sal koncertowych.

W koncercie, w którym uczestniczyliśmy, grało ponad stu muzyków. I jak wyczytałam w Wikipedii: wśród filharmoników berlińskich znajdują się przedstawiciele 18. narodowości, w tym kilku muzyków polskich. W spektaklu brali też udział chórzyści, mali i duzi. I było ich chyba z sześćdziesięciu. Poza tym soliści. Artyści pod batutą Kiryłła Pietrenki, światowej sławy dyrygenta, urodzonego w Syberyjskim Omsku, w rodzinie muzyków żydowskiego pochodzenia, od roku 1990 mieszkający  w  Austrii, gdzie studiował, wykonali operę Richarda Straussa „Kobieta bez cienia”. Z „plotek” dowiedziałam się, że jest to spektakl, który w Filharmonii w wersji koncertowej został zagrany ten jeden raz. Został on przygotowany na Osterfestspiele w Baden-Baden. Spektakl trwał od godz. 18 do 23 z dwoma półgodzinnymi przerwami. Podczas pierwszej przerwy Grażyna i ja poszłyśmy zwiedzać to cudo. Chciałyśmy się zorientować jaka jest widoczność na scenę z poszczególnych balkonów. No i robiłyśmy fotki. Podczas drugiej przerwy odwiedziliśmy bar.

Doznanie duchowe i to fizyczne: – Fakt, że ja tu byłam zostało ze mną na dłużej. Wróciliśmy do domu, też w deszczu około godz. 2. „Dochodziłam do siebie” przez cały następny dzień. Ale warto było.

Na koniec trochę wiadomości.

Nazwę: Orkiestra Filharmonii Berlińskiej zespół nosi od 1987 roku. Od początku filharmonicy berlińscy współpracują z najwybitniejszymi dyrygentami świata.

Budynek został wybudowany w ciągu trzech lat 1960 do 1963.  Wzniesiony został według projektu Hansa Scharouma. Na tym samym projekcie został oparty budynek tzw. sali kameralnej, wybudowanej przez Edgara Wiśniowskiego i otwarto ją w roku 1987.  Obydwa budynki znajdują się  w centrum Berlina.

Od 2018 roku filharmonikom berlińskim szefuje dyrygent Kiryłł Pietrenko.

I ja tam byłam…

Ewa Rutkowska

 

315 total views, no views today

JAK TO DRZEWIEJ BYWAŁO. WSPOMINA EWA RUTKOWSKA

Kilka dni temu miałam ogromną przyjemność uczestniczyć w Teatrze w kolorowym święcie Zespołu Tańca Ludowego „Mali Gorzowiacy”. Bardzo lubię takie zespoły. Na tę ucztę zaprosiła mnie Marylka (dziękuję), główna choreograf i dyrektorka tego zespołu.

Tyle radości i tyle kolorów nie ma chyba nigdzie więcej. Cudne żywiołowe obertasy,  nie mniej żywiołowe krakowiaki, albo tańce góralskie czy rzewne kujawiaki… Piękne stroje. Wspaniałe tancerki i wspaniali tancerze. Maleńcy, wzbudzający już za to ogromny entuzjazm. I ogromny profesjonalizm wśród tych większych. Ci mali pod okiem pani Marylki też do tego dojdą… Wszystko jest pod kontrolą i wszystko w swoim czasie. Do tańca przygrywała dziesięcioosobowa kapela, pod kierownictwem p. Adriana. Dłonie od braw  bolały  mnie długo po koncercie. Gdy tak patrzyłam na to dziejące się cudo na scenie. Od czasu do czasu „odlatywałam” w swoje młode lata…

Kiedyś, w szkole podstawowej w Pyrzycach, tańczyłam w zespole tańca ludowego, który działał przy domu kultury. Prowadził nas pan z „Mazowsza” (nie pamiętam ani nazwiska ani imienia). Ja  od zawsze jestem mikrej postury. Ale wtedy byłam malucha, jak te na scenie tancerki z najmłodszej grupy. I byłam podobno zdolna, więc pan, w którym kochałyśmy się wszystkie dziewczyny, jak chciał pokazać jakąś nową figurę, zapraszał mnie do tego. A w tańcach byłam ustawiana albo na początku, albo na końcu. Partnerował mi Władek, który potem urósł na faceta chyba ponad 180 cm. Mieliśmy też piękne stroje. I często braliśmy udział w różnych koncertach, z różnych okazji. Najgorszy był 1 maja. Bo maszerowaliśmy w strojach. Ja pamiętam siebie jako łowiczankę. A kiedyś to był „obciach” tańczyć w zespole ludowym. My idąc w pochodzie słyszeliśmy, jak chłopaki stojący na chodniku krzyczeli: „patrz wiocha idzie”. Teraz na widok tancerzy w strojach ludowych, na pewno nie ma już takich zachowań. Nie wiem czy szliśmy dumni?  Bo teraz nosiłabym głowę w chmurach chyba. Mimo takich uwag, jednak więcej było przyjemności z tańczenia w takim zespole. Też nas gorąco oklaskiwano. Ja byłam trochę takim „omnibusem” w tamtych czasach (i chyba mi to zostało do teraz. Bo pracując w kulturze realizowałam z okładem swoje pasje). Śpiewałam też w 80 osobowym chórze, który prowadziła piękna nauczycielka Janina Dziełak. Potem po latach, gdy ona pracowała w Choszcznie ( na różnych wysokich stanowiskach), a ja w WDK, byłyśmy koleżankami. Janina zawsze była kobietą z szykiem i z klasą. Gdy chór stał na podestach na scenie i gdy rozsuwała się kurtyna i  wchodziła piękna czarnowłosa pani dyrygent. To już wtedy na wejście otrzymywaliśmy gromkie brawa. Wszystkie dziewczyny (była nas większość, a może  tylko dziewczyny?) byłyśmy ubrane w granatowe plisowane spódniczki i białe płócienne  bluzki, które same sobie uszyłyśmy na pracach ręcznych. A na lewej piersi miałyśmy przypięty szpilką czarny (papierowy) klucz wiolinowy. Na pewno było na co popatrzeć, i czego posłuchać. Bo na wszystkich wojewódzkich przeglądach zdobywaliśmy pierwsze miejsce.

Teraz siedząc w Teatrze obok Lidii, na tym pięknym koncercie. Oczami wyobraźni i trochę jak w kalejdoskopie „widziałam” , jak to drzewiej ze mną było… Żal serce ściska, że to już tak bardzo odległe czasy. Teraz chodzę oglądać innych. Często bywam na koncertach w naszej pięknej filharmonii, od czasu do czasu jestem obecna na  spektaklu w Teatrze. Niezbyt często niestety bywam na  wernisażach, bo np. w BWA wymyślono je także w piątki. Wydawało by się że Wydział kultury jest od koordynacji. Aby ważne placówki kultury nie wchodziły sobie „w paradę”. No ale może nie jest to tak jak myślę.  Może i to drzewiej bywało…

Ewa Rutkowska

223 total views, no views today

TRZECI MAJA. UTRUDNIENIA W RUCHU DROGOWYM W GORZOWIE WLKP.

W związku z obchodami Święta Konstytucji 3 Maja, mogą wystąpić utrudnienia w ruchu drogowym.

Od godz. 11.40 do godz. 12 obywać się będzie przemarsz z Katedry WNMP ulicami Chrobrego i Mieszka I do Placu Grunwaldzkiego.

W związku z organizacją imprezy na Placu Grunwaldzkim od dnia 2 maja od godzin porannych do 3. maja do godz. 15 zamknięta zostanie ul. Jagiellończyka na odcinku od ul. Mieszka I do ul. Dąbrowskiego. Także 3 maja od rana do godziny 15 zamknięta zostanie ul. Słowackiego.

Natomiast Bieg Konstytucji odbędzie się od godz. 14 do 16. Przebiegać będzie od Placu Grunwaldzkiego ulicami:  Mieszka I, Mickiewicza, Wyszyńskiego, Drzymały, 30 Stycznia, ścieżką pieszo-rowerową przy Kłodawce przy ulicach: Mickiewicza, Mieszka I i zakończenie na Placu Grunwaldzkim.

 

 

175 total views, no views today

MAJÓWKA W GORZOWIE WIELKOPOLSKIM

Uroczyste obchody Święta Konstytucji 3 Maja, ale także kolejny spacer po mieście, Miejskie Granie filharmoników, warsztaty robienia flag i kokard narodowych, projekcja klasyków kina, a dla najaktywniejszych Bieg Konstytucji 3 Maja, turniej siatkówki plażowej czy całodniowe pływanie na Słowiance = Miasto ma bogatą ofertę dla zamierzających spędzić „majówkę” w Gorzowie.

3 maja obchodzić będziemy 232. rocznicę uchwalenia Konstytucji 3 maja. Wojewódzkie obchody tego święta rozpoczną się o godz. 10.30 mszą św. w intencji Ojczyzny w katedrze. Następnie zaplanowano przemarsz na plac Grunwaldzki, gdzie w południe rozpoczną się oficjalne uroczystości z oprawą wojskową, po których dla mieszkańców przygotowano piknik.

Z placu Grunwaldzkiego o godz. 14.00 wystartuje Bieg Konstytucji 3 Maja, a Ośrodek Sportu i Rekreacji tego dnia o godz.11.00 zaprasza na Turniej Siatkówki Plażowej w ośrodku w Nierzymiu.

Już 30 kwietnia Muzeum Lubuskie im. Jana Dekerta zaprasza do Zespołu Willowo-Ogrodowego przy ul. Warszawskiej na cykl bezpłatnych wydarzeń organizowanych w ramach Tygodnia Patriotycznego „Witaj majowa jutrzenko!”. Podczas spotkania dzieci i rodzice będą mogli własnoręcznie wykonać flagi i kokardy narodowe, a także dowiedzieć się m.in. co oznacza układ barw na fladze. Udział w wydarzeniu jest bezpłatny, a materiały niezbędne do pracy zapewnia Muzeum Lubuskie. Warsztaty odbędą się o godz. 12:00, 14:00 i 16:00.

2 i 3 maja o godz. 17.00 Teatr im. Juliusza Osterwy wystawi spektakl pt. „Balladyna” w reż. Pawła Paszty, który jest finansowany z budżetu Miasta w ramach akcji Miasto Mieszkańcom.

W pierwszy majowy weekend mieszkańcy gorzowskich osiedli i szpitala posłuchają muzyki na żywo w wykonaniu filharmoników – będzie to czwarta edycja „Miejskiego grania”. Pomysł zorganizowania koncertów na gorzowskich osiedlach zrodził się w pandemii i od tamtej pory plenerowe granie przyciąga co roku coraz większą publiczność. W sobotę 6 maja w mieście rozbrzmiewać będą znane melodie ABBY, a w niedzielę 7 maja – potańczymy w rytm muzyki tanecznej z całego świata.

W pierwszą sobotę miesiąca (6 maja) tradycyjnie ze Starego Rynku wyruszy spacer „Wokół murów Starego Miasta”, w ramach akcji „chodźMY na spacer 2023”. Przewodnikiem będzie szef oddziału PTTK „Ziemia Gorzowska” Zbigniew Rudziński.

Słowianka zaprasza na „Majówkę w mieście”; od 28 kwietnia do 7 maja będzie można nabywać bilety całodniowe na baseny, zapraszamy od 6.00-21.45.

Propozycję na majówkę przygotował także Miejski Ośrodek Sztuki. Kino 60. Krzeseł zaprasza na pokazy światowej klasyki z legendarnego studia Warner Bros. Filmy w odrestaurowanej, cyfrowej wersji poprzedzone będą wideoprelekcją.

29 kwietnia odbędzie się spływ kajakowy wzdłuż Kłodawki. Stowarzyszenie EuroJumelages rozpoczyna sezon. Uczestnicy spływu wyruszą ok. godziny 10 z Mironic. Ok. godziny 14 planują dopłynąć do granic administracyjnych miasta i przy ul. Owocowej odbędzie się przeprawa kajaków „drogą lądową”, natomiast do parku Wiosny Ludów, gdzie będzie meta spływu dotrą ok. godziny 17.  W spływie weźmie udział 15 kajaków.

W niedzielę 30 kwietnia w Filharmonii Gorzowskiej Błażej Król zagra koncert, promując płytę „W każdym (polskim) domu”. Miasto Gorzów jest mecenasem tej trasy. Bilety są wciąż do kupienia.

1 maja zostanie udostępniona dla zwiedzających wieża widokowa na Dominancie, to atrakcja, z której można skorzystać podczas „majówki” i zobaczyć jak wygląda miasto z innej perspektywy. Wejście na Infoglob możliwe będzie w niedziele i święta w godzinach od 12-20.

 

 

 

Wydział Promocji i Informacji UM

 

 

176 total views, no views today

OTWARCIE CENTRUM DYSTRYBUCYJNEGO DHL W GORZOWIE WLKP.

Otwarcie Centrum Dystrybucyjnego DHL w Gorzowie WielkopolskimOtwarcie Centrum Dystrybucyjnego DHL w Gorzowie WielkopolskimOtwarcie Centrum Dystrybucyjnego DHL w Gorzowie Wielkopolskim

19 kwietnia przy ulicy Mosiężnej w Gorzowie Wielkopolskim otwarto centrum dystrybucyjne DHL.

– Kilka lat musieliśmy zabiegać o to, aby tereny Gorzowa stały się dla inwestorów atrakcyjne, wypromować je i pokazać na zewnątrz. Dzisiaj lokalizacja nowej inwestycji sama się broni, przychodzą kolejni inwestorzy, budują swoje zakłady i mam nadzieję, że równie chętnie przyjadą następni – powiedział prezydent Gorzowa Wielkopolskiego Jacek Wójcicki.

Magazyn zajmuje 61 tys. m kw. Wartość całego procesu inwestycyjnego to ok. 38,5 mln euro. Planowane jest jego wyposażenie na przestrzeni pięciu lat. Łączna wartość inwestycji to ok. 44 mln euro.

Inwestycja była realizowana w oparciu o restrykcyjne założenia ograniczające użycie paliw kopalnych, budynek jest neutralny w kontekście śladu węglowego, wyposażony w panele fotowoltaiczne, temperatura wewnątrz jest kontrolowana przez nowoczesne pompy ciepła.

Potrzebni będą pracownicy przede wszystkim magazynowi.  Plany zakładają rekrutację nawet 900 osób.

Budowa kompleksu DSC E-com Distribution Center w Gorzowie Wielkopolskim jest kolejnym etapem rozwoju działalności DHL Supply Chain w zachodniej części Polski oraz odpowiedzią na rosnące zapotrzebowanie na obsługę rynku ecommerce, który od kilku lat rozwija się w rekordowym tempie. Pandemia pokazała, jak ważnym sektorem w gospodarce jest handel internetowy.

Atutem inwestycji jest jej lokalizacja w pobliżu miasta, przy trasie S3 skomunikowaną z autostradą A2 i niecałą godzinę drogi do granicy z Niemcami. Dzięki takiemu położeniu, DHL Supply Chain umożliwi swoim klientom szybszą obsługę rynków zachodniej Europy – informuje na swojej stronie inwestor.

Wg Wydziału Promocji i Informacji UM

Fot. Łukasz Kulczyński

209 total views, no views today

GOŹDZIKI SYMBOLEM NARODOWEGO ŚWIĘTA PORTUGALII

Odwiedzamy Portugalię i jej stolicę Lizbonę, w której 2.sierpnia rozpoczną się centralne uroczystości Światowych Dni Młodzieży. 4. sierpnia planowany jest przyjazd papieża Franciszka.

IMG_3603IMG_3629IMG_3600IMG_3602
Z Lizbony: map

Każdy kraj ma swój symbol. W Polsce czasy PRL-u kojarzą się między innymi z goździkami. Biało-czerwonymi kwiatami dekorowano sale, wręczano je działaczom z okazji różnych świąt państwowych czy obdarzano panie z okazji Dnia Kobiet. Funkcjonowało słynne powiedzenie: „rąsia, klapa, goździk”.

Portugalia od 1974 roku pod znakiem białych i czerwonych goździków obchodzi 25. kwietnia  swoje  święto niepodległościowe.

Na ulicach i w sklepach sprzedawane są goździki, młodzi ludzie przypinają je do ubrań, plecaków, lub niosą w dłoniach a dziewczęta wpinają je we włosy.

Rewolucja w Portugalii przyniosła poważne zmiany w życiu politycznym i społecznym tego kraju, a dzień 25. kwietnia ustanowiono świętem narodowym, co świadczy, o tym, że wielką wagę przywiązują do tej daty Portugalczycy, dla których jest ona symbolem zwycięskiej walki o wolność.

IMG_3659IMG_3652

Rewolucja z 1974 roku przeszła do historii pod nazwą “rewolucji goździków”. Nazwę temu wydarzeniu dały białe i czerwone goździki, które przez przypadek zostały wetknięte w lufy karabinów i przypięte do wojskowych mundurów. Te kwiaty wyróżniały żołnierzy biorących udział w puczu choć wcale nie były planowanym elementem rewolucji.

W dniu zamachu stanu,  portugalska pracownica restauracji w Lizbonie – niejaka Celeste Caerio została poproszona o papierosy przez jednego z przejeżdżających obok niej żołnierzy. Dziewczyna nie posiadała przy sobie tytoniu ale zaoferowała w zamian goździki. Żołnierz przyjął kwiat i wetknął go do lufy swojego karabinu. W ślad za nim inni żołnierze także przyjmowali wręczane im goździki i także wkładali je do broni.Te okoliczności sprawiły, że o portugalskich wydarzeniach z 1974 roku przyjęło się mówić w kontekście “rewolucji goździków”.

Goździki stały się wkrótce symbolem całej rewolucji, a dziewczynę zaczęto określać jako “Celeste od goździków”. Po latach na jej cześć napisano nawet wiersz, którego autorką jest Rosa Guerriero.

Rewolucję zapoczątkowało radio katolickie, demokrację pokojowo wprowadziła lewica.

247 total views, no views today

FILHARMONICY ZAGRAJĄ NA GORZOWSKICH OSIEDLACH

FG!FILHA

Filharmonicy zagrają na gorzowskich osiedlach i dla pacjentów w szpitalu

W pierwszy majowy weekend mieszkańcy gorzowskich osiedli posłuchają muzyki na żywo w wykonaniu filharmoników – będzie to czwarta edycja „Miejskiego grania”.

Pomysł zorganizowania koncertów na gorzowskich osiedlach zrodził się w pandemii i od tamtej pory plenerowe granie przyciąga co roku coraz większą publiczność. Muzycy prezentują się w repertuarze, którego na co dzień w filharmonii nie wykonują. W sobotę 6 maja w mieście rozbrzmiewać będą znane melodie ABBY, a w niedzielę 7 maja – potańczymy w rytm muzyki tanecznej z całego świata.

Mapa „Miejskiego grania” to osiem wybranych punktów w mieście: osiedlowe zielone skwery i parki miejskie. Tym razem jednak Filharmonia do swojej trasy koncertowej dodała wyjątkowy punkt – gorzowski szpital. Chcemy sprawić przyjemność pacjentom, zwłaszcza tym, którzy tygodniami i miesiącami nie opuszczają szpitalnych murów, nie mogą wyjść do kina, teatru, czy skorzystać z miejskich atrakcji. Mamy nadzieję, że krótki koncert muzyki na żywo umili im czas i pozytywnie wpłynie na zdrowienie pacjentów. Od dawna bowiem wiadomo, że sztuka ma właściwości terapeutyczne.

PROGRAM KONCERTÓW Z CYKLU MIEJSKIE GRANIE:

sobota 6 maja 2023:

godz. 15:00 – plac Nieznanego Żołnierza, tzw. Kwadrat

godz. 16:00 – Park Kopernika, przy fontannie

godz. 17:00 – Szpital Gorzów – skwer przy nowym budynku OiOM i hematologii

godz. 18:00 – Park Górczyński, fontanna Motylia

Wystąpią:

Daria Krzysztoń-Baran / skrzypce

Paweł Gaca / altówka

Bartosz Baran / fagot

Przemysław Kojtych-Kłysz / piano

Krzysztof Ciesielski / bas

Aleksander Lasek / perkusja

Program: ABBA kameralnie

Niedziela 7 maja 2023:

godz. 15:00 – Park Wiosny Ludów

godz. 16:00 – os. Europejskie (ul. Madrycka)

godz. 17:00 – os. Staszica (skwer obok Intermarche)

godz. 18:00 – os. Piaski (skwer między blokami ul. Boh. Westerplatte 6 i 4)

Wystąpią:

Gaelle Dohen / flet

Yi Ding-Dana / skrzypce

Maciej Dana / klarnet

Mateusz Rzytka / kontrabas

Program: Muzyka taneczna dookoła świata

A tak Filharmonicy grali w ubiegłym roku: https://www.youtube.com/watch?v=tx_e3y_JB24&list=PLtt2BhWUYMynslzGLaGqEz4Z3G2N78Xsh

242 total views, no views today

PIELGRZYMKA MOTOCYKLOWA DO ROKITNA

pielgrzymka_motocyklistow_2023

XI DIECEZJALNA PIELGRZYMKA MOTOCYKLISTÓW DO ROKITNA

Już po raz jedenasty miłośnicy jednośladów z diecezji zielonogórsko-gorzowskiej symbolicznie rozpoczynają sezon motocyklowy od spotkania w Rokitnie. Tegoroczna pielgrzymka motocyklistów odbędzie się w niedzielę 30 kwietnia.

Uczestnicy wydarzenia spotkają się o godz. 13.00 przy świebodzińskiej figurze Chrystusa Króla. Stamtąd wyruszą wspólnie na motocyklach do sanktuarium w Rokitnie, gdzie o godz. 15.00 wezmą udział we mszy św. Po jej zakończeniu nastąpi obrzęd pobłogosławienia motocykli oraz braterska agapa.

Organizatorem pielgrzymki jest ks. Jarosław Zagozda, proboszcz z Baczyny.

Informuje: ks. Andrzej Sapieha

Notariusz Kurii
Rzecznik Prasowy

227 total views, no views today