ELŻBIETĘ KUCZYŃSKĄ WSPOMINA EWA RUTKOWSKA

Elżbieta KUCZYŃSKA – wspominki różne

ELA1

Fot. Kazimierz Ligocki /Encyklopedia Multimedialna/

Elę poznałam, gdy pracowałam jeszcze w Myśliborskim Ośrodku Kultury.

To Ona, pracując w Wojewódzkim Domu Kultury w Gorzowie, wspólnie z Rafałem Zapadką wymyśliła imprezę, dla twórców amatorów, autorów tekstów piosenki i kompozytorów. Pomysł to dobry początek. Ale trzeba jeszcze pomysł zrealizować. W MOK w Myśliborzu dyrektorem był Henryk Rauze. Jak go Ela nazwała „typ bossa”. I to on „kupił” tą imprezę. W roku 1978 odbyła się pierwsza edycja pt. Spotkanie Twórców i Wykonawców Piosenki Amatorskiej (STiWPA). Potem przekształcono na   Spotkanie Młodych Autorów i Kompozytorów (SMAK). I Tak się poznałyśmy.

To Ela każdego roku w październiku, w pierwszej dekadzie, razem z poetą polskiej piosenki, Januszem Kondratowiczem pełniła rolę szefa tej imprezy.

Ja byłam „do wszystkiego”. Pomagałam, aby wszystko działo się zgodnie z planem. Potem, gdy zaczęłam pracować w WDK. A Ela odeszła do Młodzieżowego Domu Kultury. To ja wszystkie nitki tej imprezy trzymałam w ręku. I tak było od 1985 roku, chyba przez 30 lat.

Ela w tym też czasie współpracowała z radiem Gorzów. Na kilkanaście dni przed imprezą zapraszała mnie do radia na nocne pogaduchy o SMAK-u. Prowadziła tu audycję „Muzyka podszyta poezją” i „Klub książki mówionej”. Przypominałyśmy wtedy różne fajne zdarzenia, wspominałyśmy fajnych ludzi… Kiedyś Ania Makowska powiedziała. „Słuchałam was długo w noc, ale mimo  fajnego klimatu tych rozmów, i mnie zmorzył sen…”.

No bo my nasze nocne rozmowy kończyłyśmy bladym świtem.

Mimo zmiany miejsca pracy, ja z Elą nigdy się nie rozstałam. Była mi ciągle potrzebna. Chyba od lat 50-tych, na terenie całego kraju, Zarząd Główny Towarzystwa  Kultury Teatralnej realizował Ogólnopolski Konkurs Recytatorski (OKR). WDK był częścią tej wspaniałej imprezy. Kiedyś w WDK prowadziła go Ela. Teraz ja ją zapraszałam do jurorowania. Wymyśliłam jedno jury. I jeździliśmy w trójkę, jeszcze z aktorem Andrzejem Kietlińskim do kilku rejonów, gdzie odbywał się konkurs. Z rejonów tych zapraszaliśmy najlepszych do udziału w eliminacjach i warsztatach wojewódzkich. Ela prowadziła warsztaty dla wykonawców poezji śpiewanej. Często także organizowałam jej przy tej okazji recital. Gdy WDK zaprosił do Gorzowa reprezentantów trzynastu województw, w czterech różnych kategoriach tego Konkursu, Ela  pomagała mi we wszystkim, łącznie z prowadzeniem koncertów.

A gdy nie pracowała już w WDK, chętnie przyjeżdżała na SMAK do Myśliborza. Ja  jako główny realizator SMAK-u, proponowałam Jej wtedy, aby podczas obrad jury, zorganizowała tzw. koncert „Dinozaurów”. Była prowadzącą koncert i jednocześnie jego liderką.

ELA

Ela choć z zawodu inżynier elektryk. To piosenka poetycka była Jej konikiem. Już w okresie studiów na Politechnice Poznańskiej rozpoczęła występy na przeglądach i festiwalach piosenki studenckiej i turystycznej, akompaniując sobie na gitarze. W 1969 roku zdobyła główną nagrodę na I Festiwalu Piosenki Studenckiej i Rajdowej w Poznaniu. W roku 1974 została laureatką Złotego Samowara oraz nagrody dziennikarzy na Festiwalu Piosenki Radzieckiej w Zielonej Górze. W tym samym roku otrzymała  jedną z trzech głównych nagród w konkursie Mikrofon dla Wszystkich podczas XII Krajowego Festiwalu Piosenki Polskiej w Opolu. W roku 1976 otrzymała Złotego Kameleona podczas Wielkopolskich Rytmów Młodych w Jarocinie. A w 1977 roku, podczas  IV Ogólnopolskich Spotkań Zamkowych Śpiewajmy Poezję w Olsztynie została laureatką trzeciej nagrody. W 1978 roku otrzymała  Złoty Pierścień i nagrodę dziennikarzy na Festiwalu Piosenki Żołnierskiej w Kołobrzegu.

W 1986 roku zdobyła piosenkarskie uprawnienia ministerialne. Chętnie śpiewała piosenki z nurtu opozycyjnego. Ale wykonywała też piosenki literackie i poetyckie. Mieściła się w nurcie „Krainy Łagodności”.

Wcześniej zdobywała nagrody, jako  recytatorka. Ale też próbowała swoich kroków na scenie teatralnej. Za czasów dyrektorowania w naszym Teatrze w 1976 roku przez  Andrzeja Rozhina brała udział w  spektaklu „Rozstanie w czerwcu” w jego reżyserii. A w roku 1989 w „Stachuriadzie w  reżyserii kolejnego dyrektora naszego teatru, Marka Mokrowieckiego.

Koncertowała w Niemczech, ZSRR, Jugosławii. Później także w Serbii i Macedonii.

Oczywiście najczęściej w Gorzowie przy różnych ważnych uroczystościach, ale także podczas licznych recitali. Często jej takie organizowałam w pięknych salach Wojewódzkiego Domu Kultury, w wilii Paukscha na Zawarciu.

Ela Kuczyńska także nagrywała. Wcześniej kasety, a później płyty CD. Pierwsze jej nagranie ukazało się na 20 lecie Jej działalności artystycznej w 1994 roku. Następne, w roku 1999, na 25 lecie. Wspólnie z  zaprzyjaźnioną z nami młodzieżą, zorganizowaliśmy Jej piękny Benefis z udziałem m. in. Andrzeja Wołyńskiego z Jej poznańskiego kabaretu „Przyja & ciele”. Kabaret ten Ela zapraszała w pierwszym 10-leciu SMAK-u do prowadzenia koncertów. Ja mam tylko kilka jej płyt. m.in. Jej 25-lecie. Płytę nagraną w CWKS UW „Hybrydy” w roku 1999 w Warszawie, Elżbieta Perz – Kuczyńska. I „Piekło i raj” wg Jaromira Nohawicy.  Na pewno jak poszperam to znajdę więcej…

Wyczytałam w internecie, że nagrała jeszcze: W 2000 roku; „Niezapominajka”. W 2007 „Postrzępione skrzydła aniołów”. W 2008  „Nadzieja” i „Talizman na drogę”. W 2010  „Tajemnica ukryta w ziarnku prawdy”. W roku 2012 płytę CD, właśnie „Piekło i raj”, i „Ela śpiewa Okudżawę”. I w 2016 roku płytę z okazji 45 lecia pracy artystycznej. Benefis z tej okazji zorganizowała Eli w Klubie „Pod Filarami” Katarzyna Radkiewicz. Na benefis zaproszono Eli dawnych uczniów: Pieśniarza i twórcę swoich piosenek „Dinozaura” SMAK-u Piotra Bukartyka. Aktora Adama Nawojczyka, kiedyś członka i współtwórcę Gorzowskiego offowego Teatru „Kreatury”. I aktora Jacka Braciaka, niegdyś gorzowskiego recytatora. Także Andrzeja Wołyńskiego. To byli najważniejsi Jej goście.

Ela Kuczyńska ukończyła też Studium Kultury Żywego Słowa na Uniwersytecie Warszawskim. Studium Pomocy Psychologicznej na Uniwersytecie Poznańskim i Studia Teologiczne w Gorzowie. Jako studentka śpiewała razem z mamą w chórze Filharmonii Poznańskiej. A w Gorzowie w chórze prawosławnym „Sotiria”.

Za swoją działalność otrzymała Honorową Odznakę Miasta Gorzowa i w 2009 roku Nagrodę Kulturalną Prezydenta Miasta, Gorzowskiego Motyla.

Była moją Przyjaciółką.

17 sierpnia 2023 mija piąta rocznica Jej odejścia na Niebieskie Połoniny.

Wspominała Ewa Rutkowska

440 total views, 1 views today

W GORZOWSKIM ZESPOLE SZKÓŁ SPECJALNYCH WYKSZTAŁCĄ SIĘ KUCHARZE

Niezwykła klasa

Zespół Szkół Specjalnych nr 14 im. Ambasadorów Praw Człowieka w Gorzowie Wielkopolskim uruchamia od 1 września pierwszą klasę 3-letniej szkoły branżowej pierwszego stopnia w zawodzie kucharz dla uczniów w normie intelektualnej z autyzmem.

To dla nas bardzo ważny projekt. Chcemy, aby dzieci autystyczne po szkole podstawowej mogły dalej podjąć naukę, stać się bardziej samodzielne – by w przyszłości mogły same o sobie decydować – podkreśliła wiceprezydent Gorzowa Małgorzata Domagała.

Praktyczna nauka zawodu będzie się odbywała na terenie szkoły. To ważne, bo dzieci pozostaną w swoim otoczeniu, w środowisku które znają – dodał dyrektor szkoły Emil Błaszkowski.

Dyrektor zapewnił, iż w następnym roku szkolnym takich klas będzie więcej, każda będzie mogła być liczniejsza.

Rodziców zainteresowanych nową ofertą edukacyjną szkoła zachęca do kontaktu telefonicznego (tel. 667 659 345); w projekcie przewidziano udział czterech uczniów.

Wydział Promocji i Informacji UM Gorzów Wlkp.

 

340 total views, 1 views today

NIEZWYKŁA DJ-KA ZAGRA W GORZOWSKIM AMFITEATRZE

_DSC4835_fb

Zagra niezwykła DJ-ka

DJ Wika, najstarsza didżejka w Polsce, a może nawet na świecie, wkrótce zawita do Gorzowa – zagra już 6 września o godz. 17 w amfiteatrze. Miasto zaprasza gorzowskich seniorów wraz z rodzinami do posłuchania energetycznej muzyki i wspólnej, międzypokoleniowej zabawy z DJ Wiką za konsoletą.

Udział w wydarzeniu jest bezpłatny, to jeden z punktów organizowanego przez Miasto Gorzowskiego Tygodnia Seniora, który w tym roku odbędzie się od 2 do 9 września.

DJ Wika, a właściwie Wirginia Szmyt, urodziła się w 1938 roku w Wilnie. Jest matką i babcią, z wykształcenia jest pedagogiem. Po przejściu na emeryturę włączyła się w działalność na rzecz seniorów w ramach Uniwersytetu Trzeciego Wieku i rozpoczęła karierę za konsoletą.

Jako DJ Wika występuje w Polsce i za granicą, prowadzi dyskoteki w warszawskich pubach. Na jej imprezach bawią się zarówno starsi, jak i młodzi. Optymizm i pozytywna energia popularnej seniorki łączą pokolenia przy najlepszych tanecznych rytmach.

Wydział Promocji i Informacji

Fot. Lucjusz Cykarski

394 total views, 1 views today

TRWA „MUZYKA W RAJU”

Kolejny Koncert „Muzyka w Raju” w Gorzowskiej Filharmonii

15 sierpnia 2023

Koncert zatytułowano „Prawda i postprawda”, w którym udział wzięli:

Max Velbers – flety proste

Jesenka Balić –  Żunić – skrzypce

Orkiestra Kore pod kierunkiem Joanny Boślak – Górniok

 

Festiwal ten w ciągu 20 lat swojego istnienia zyskał renomę jednego z najciekawszych wydarzeń w polskim życiu muzycznym. Jest on znany nie tylko w Polsce, ale także w Europie. Pierwotnie odbywał się tylko w klasztorze w Paradyżu – Gościkowie. Od kilku lat gości z koncertami w różnych miastach naszego województwa. Gości także w Filharmonii Gorzowskiej. W tym roku po raz pierwszy, dwa koncerty odbędą się w Miejskim Ośrodku Sztuki, 16 i 17 sierpnia.

W koncercie w Gorzowskiej Filharmonii usłyszeliśmy:

– Koncert F-dur Giuseppe Sammartini, na flet prosty i smyczki.

  Wykonanie Max Volbers z Orkiestrą Kore.

– Następnie utwór Charlesa Avisona,  Concerto grosso d-moll nr 3

  w wykonaniu Orkiestry Kore  

– I ponownie Max Volbers z towarzyszeniem Jasenki Balić – Żunić , skrzypce.

  I Orkiestry Kore.  Koncert C-dur na flet prosty i skrzypce Johanna Gottlieba Grouna

I na zakończenie pierwszej części koncertu:

– Antonio Vivaldi – Koncert c-moll na flet prosty RV441.

– W wykonaniu orkiestry Kore i  Maxa Volbersa.

Po przerwie:

– Johann Sebastian Bach – Pasticcio Concerto C-dur na flet prosty

   (transkrypcja Maxa Volbersa), Wykonanie Orkiestra Kore i Max Volbers

– Domenico Callo – La Folia, w wykonaniu Orkiestry Kore

– Antonio Vivaldi – Koncert C-dur na flet prosty i smyczki RV312R

  w wykonaniu Orkiestry Kore i Maxa Volbersa.

Koncert przyjęto entuzjastycznie, bo i wykonanie było z wysokiej półki. Solistą tego koncertu był Max Volbers, niemiecki flecista i klawesynista. Należy on do grona najbardziej wszechstronnych młodych muzyków, specjalizujących się w muzyce dawnej. Oprócz działalności koncertowej, wykłada na Uniwersytetach: w Salzburgu i w Wiedniu oraz na kursach mistrzowskich.

Towarzysząca soliście Orkiestra Kore powstała w 2015 roku, założona przez klawesynistkę, kameralistkę i pedagoga,  Joannę Boślak – Górniok. Jest ona wykładowcą w Instytucie Muzyki Uniwersytetu Śląskiego. Zespół rozpoczął swoją działalność podczas Festiwalu „Muzyka w Raju”. Stałą członkinią Orkiestry jest Jesenka Balić Żunić. Urodziła się w Chorwacji, ale mieszka w Danii. W 2004 ukończyła studia w klasie skrzypiec w kopenhaskiej Akademii Muzycznej. Jeszcze na studiach rozpoczęła naukę gry na skrzypcach barokowych i zaczęła występować z zespołami. Obecnie jest liderem duńskich zespołów.

Oczywiście były owacje na stojąco i bisy.

I ja tam byłam… Ewa Rutkowska

415 total views, 1 views today

UROCZYSTOŚĆ WNMP I OBCHODY WOJSKA POLSKIEGO W KOŁOBRZEGU

WOJ

Uroczystość WNMP i obchody święta Wojska Polskiego zgromadziły tłumy wiernych w bazylice Wniebowzięcia Najświętszej Maryi Panny w Kołobrzegu. Poranna Msza św. odprawiona została w intencji Ojczyzny, żołnierzy Wojska Polskiego i ich rodzin.

Przedstawicieli służb mundurowych, władz miejskich, samorządowych, parlamentarzystów, wczasowiczów, kuracjuszy i mieszkańców Kołobrzegu powitał proboszcz bazyliki ks. dr Andrzej Pawłowski.

Z okazji Święta Wojska Polskiego oraz 103. rocznicy Cudu nad Wisłą, kazanie wygłosił kapelan wojskowy płk ks. Hubert Andrzejewski, który przypomniał m.in. czas kiedy świadkiem wielkiego oręża polskiego w Bitwie Warszawskiej był ówczesny nuncjusz apostolski w Polsce Achilles Ratti, który jako jeden z nielicznych dyplomatów pozostał w Warszawie, umacniając ducha obrońców stolicy, a za niecałe 2 lata został papieżem i przyjął imię Piusa XI i nie zapomniał o Polsce i triumfie oręża polskiego – mówił kapłan.

Przyponiał, że to Pius XI upamiętnił Cud nad Wisłą w kaplicy papieskiej w rezydencji w Castel Gandolfo, a następnie w ołtarzu głównym nakazał umieścić wizerunek MB z Jasnej Góry i na jednej ze ścian polecił wykonać mozaikę ukazującą postać ks. Ignacego Skorupki, prowadzącego żołnierzy do boju, oraz zarys ówczesnych granic Polski.

– Dzisiaj oglądając te obrazki niektórzy myślą, że to pokłosie Jana Pawła II, a tymczasem to już było wcześniej, po wydarzeniach roku 1920 – powiedział ks. płk. Andrzejewski.

Dalej kapłan przypomniał czas po zakończeniu II wojny światowej, kiedy ten wielki triumf odniesiony w Bitwie Warszawskiej miał pójść w zapomnienie. – Władza czyniła wszystko aby wymazać z pamięci bohaterstwo obrońców ojczyzny i przelaną krew na ołtarzu wolności – mówił kapelan, przypominając, że w 1920 r. urodził się Karol Wojtyła, a w 1999 Jan Paweł II nawiedził w Radzyminie cmentarz poległych w Bitwie Warszawskiej i wyznał: „Przybywam tu z wielką wdzięcznością jak gdyby spełniając dług za to, co od nich otrzymałem” – cytował papieża Polaka ks. Andrzejewski.

Na zakończenie duchowny powiedział: – Życzmy sobie abyśmy nie zmarnowali owoców tamtego zwycięstwa w wymiarze duchowym i militarnym… Bądźmy zawsze gotowi do obrony Ojczyzny a także fundamentalnych wartości, za które nasi przodkowie przelewali krew i oddawali swoje życie, oni byli wtedy gotowi. Jesteśmy tego świadkami, wiemy to, dzięki nim, my tu i teraz w pięknej atmosferze modlimy się. Pamiętamy i jesteśmy wdzięczni. A najpiękniejsze w tym wszystkim jest to, że może kiedyś – daj Boże – pracujmy na to, niech to będzie kolejny krok, spotkamy się w niebie – powiedział kapłan.

Na wszystkich Mszach św. liturgię śpiewem ubogaca zespół Ad Dei Gloriam, który po Mszy św. odpustowej o godz. 19 zaprezentuje koncert charytatywny pod hasłem „Głos prawdziwej Białorusi”.

WOJ1Woj2

O godz. 17:00 podczas Eucharystii w bazylice kazanie wygłosi ks. prof. Dariuszem Oko, a o godz. 18:00 w Kościele Rektoralnym pw. Niepokalanego Poczęcia NMP kapłan przedstawi wykład pt. „Kryzys Kościoła w Niemczech jako wielkie ostrzeżenie dla Kościoła w świecie i Polsce”.

Z okazji odpustu członkowie Akcji Katolickiej przy domu parafialnym prowadzą kiermasz. Wierni będą mogli kupić ciasta domowego wypieku oraz książki katolickie. Pozyskane środki zostaną przeznaczone na organizację konkursu o św. Janie Pawle II oraz nagrody dla dzieci i młodzieży.
Dalsze uroczystości patriotyczne odbywają się na Placu Pionierów przy pomniku marszałka Józefa Piłsudskiego. Żołnierze przygotowali piknik wojskowy.

Uroczystość Wniebowzięcia NMP, w polskiej tradycji nazywana też świętem Matki Bożej Zielnej, jest to święto patronalne bazyliki konkatedralnej w Kołobrzegu. Na każdej Mszy św. odbywa się świecenie wiązanek ziół i kwiatów, jako podziękowanie Bogu za tegoroczne zbiory.

Także w KAI: https://kair.ekai.pl/depesza/638150/show

382 total views, 1 views today

KOLEJNY GORZOWSKI PIKNIK CHOPINOWSKI

To już szósty Piknik Chopinowski w tym roku. Takie spędzanie wolnego, niedzielnego czasu wymyślił jakiś czas temu, ówczesny dyrektor naszej Filharmonii Mariusz Wróbel. W każdą niedzielę w godzinach popołudniowych zbiera się na błoniach przed Filharmonią spora grupa miłośników muzyki klasycznej.

Wydawało by się, że ta muzyka powinna być grana tylko w salach koncertowych. Ale nasze pikniki mówią zupełnie co innego. Publiczność leży na kocach i leżakach. Siedzi także na krzesłach pod parasolami. Ogląda piękną przyrodę okalającą filharmoniczny budynek. Może pomarzyć przy muzyce…

Póki co pogoda w tym roku nam sprzyja. Tylko raz ze względu na większy upał, piknik odbył się wewnątrz budynku.

Od czasu do czasu, pikniki są wzbogacane o innych wykonawców.

W minioną niedzielę, 13 sierpnia zagrała  Ekaterina Matokh na fortepianie i Katarzyna Winkiewicz – Więcław na wiolonczeli.

W pierwszej części koncertu Ekaterina Matokh zagrała Fryderyka Chopina dwa Scherza, h-moll op. 20 nr 1 i b-moll op. 31 nr 2 oraz trzy Walce, As-dur op. 34 nr 1 „Valse brillante”, a-moll op. 34 nr 2 i F-dur op. 34 nr 3.

Po przerwie  pianistka zagrała wspólnie z Katarzyną Winkiewicz – Więcław, wiolonczela, Sonatę wiolonczelową g-moll op. 65 Fryderyka Chopina i Władysława Żeleńskiego Berceuse F-dur op. 32 (Kołysanka) oraz Witolda Maliszewskiego Valse op. 20 nr 4.

Ekaterina Matokh, białoruska pianistka. Ukończyła w Mińsku Narodowe Gimnazjum i Akademię Muzyczną w klasie fortepianu. Jest laureatką wielu prestiżowych nagród. Ma bogate doświadczenie koncertowe.  Obecnie uczy w Szkole Muzycznej w Międzyrzeczu, Gorzowie i Niemczech.

Katarzyna Winkiewicz – Więcław, ukończyła szereg klas mistrzowskich. Jako solistka brała udział w konkursach ogólnopolskich dla młodych wiolonczelistów we Wrocławiu i Poznaniu. Obecnie jest muzykiem Orkiestry Filharmonii Gorzowskiej.

Ewa Rutkowska

411 total views, 2 views today

MISJONARKA PROSI O WSPARCIE DLA ZAMBII

SIOSSIO

Misjonarka s. Judyta Bożek ze Zgromadzenia Sióstr Misjonarek Świętej Rodziny dzieliła się świadectwem życia misyjnego w Zambii, prosiła o modlitwę i materialne wsparcie podczas Mszy św. w kościele pw. św. Marcina w Kołobrzegu.

Swoje świadectwo rozpoczęła przeżegnaniem się w języku Zambii, a potem opowiedziała o sytuacji ludzi żyjących w kraju, w którym przez osiem miesięcy nie ma opadów deszczu a w pozostałych miesiącach też nie zawsze jest. Przypomniała początki pobytu na afrykańskiej ziemi, kiedy najdziwniejsze wydawało jej się pozdrowienie tubylców, które w tłumaczeniu na język polski oznacza: – czy jadłeś dzisiaj dorsza? Zakonnica wyjaśniła, że takie pytanie jest związane właśnie z tym, że brakuje wody.

Podstawowym pokarmem w tamtym rejonie świata jest kukurydza, a głównie mąka kukurydziana, z której robione są kluski podobne do naszych gotowanych na parze. Jeśli na jakimś przyjęciu brakowało takiego dania, to biesiadnicy żartobliwie twierdzili, że nie było dzisiaj jedzenia – mówiła zakonnica, która jest w Zambii ponad 40 lat. Przez ostatnie 27 lat przebywa w najuboższej dzielnicy Lusaki – stolicy kraju.

Zakonnica wspomniała, że zgromadzenie otrzymało dość pokaźny teren do zagospodarowania. Głównym zadaniem było uprzątnięcie tego placu, gdzie miały powstawać budynki. Trzeba było usunąć od lat niesprzątane wysypisko śmieci, a podczas ich usuwania potrzebni byli ludzie od elektryczności, bo słupy elektryczne były przegnite i podtrzymywały je śmieci. Obecnie na miejscu po wielkim śmietniku powstało przedszkole, szkoły, schroniska dla bezdomnych a teraz trzeba wykończyć budynek przeznaczony na placówkę rehabilitacyjną.

Misjonarka zwróciła uwagę, że misje można określić jednym słowem: miłość, bo one uczą zaufania i zawierzania wszelkich spraw Bożej opiece. Uczą pochylania się nad drugim człowiekiem. Zwróciła też uwagę na to, że trzeba pamiętać aby się w tym działaniu nie pogubić i pamiętać, że najważniejsze jest to aby być bliżej Chrystusa. Dlatego siostry zainicjowały adorację Najświętszego Sakramentu, wiele osób przychodzi na modlitwę a jedna, obecnie już nieżyjąca podopieczna placówki wspierającej, adorowała NS prawie nieustannie. Modliła się także za tych, którzy ją o to prosili i odpowiadała radośnie, że zaraz będzie dzwoniła do Pana Boga.

S. Judyta Bożek jest w zgromadzeniu ponad 50 lat, powiedziała, że wybrała drogę zakonną w wieku 17 lat. Po raz pierwszy poczuła powołanie w trakcie czytania książki Zofii Kossak pt.”Przymierze” o historii Abrahama. – Miałam przemyślenia, że jest coś ważnego w życiu, modliłam się o znak. Potem byłam na Jasnej Górze i modliłam się o odnalezienie swojego miejsca, które Pan Bóg wobec mnie zaplanował. Zgadzałam się na wszystko ale nie myślałam akurat o byciu zakonnicą. Tam poczułam, że jednak powinnam nią zostać. Wtedy postawiłam Panu Bogu jeden warunek: – że mam być dobrą zakonnicą, chcę być dobrą i proszę abyś mi Panie Boże w tym pomógł – powiedziała s. Judyta, która ur. się w małej miejscowości Zagaje Książnickie w diecezji kieleckiej, ma pięcioro rodzeństwa, w tym jednego brata, jej siostra jest także zakonnicą.

Misjonarki św. Rodziny pracują w Zambii od roku 1970.
– Zgromadzenie założyła bł. Bolesława Lament w 1905 r. w Mohylewie na Białorusi. W myśl ideałów Matki Założycielki pragniemy żyć jak Jezus, Maryja i Józef i tę nazaretańską atmosferę nieść całemu światu. Naszą szczególną misją jest przedłużanie troski Chrystusa z Wieczernika: „aby wszyscy stanowili jedno … aby świat uwierzył” (J 17, 21) – czytamy na stronie zgromadzenia.

445 total views, 1 views today

XVI MIĘDZYNARODOWY FESTIWAL ORGANOWY W SZCZECINIE

SZCZECINSZCZECIN 1SZCECIN 2SZCECIN3

Miejscem Festiwalu jest Bazylika Archikatedralna pw. św. Jakuba Apostoła.

Jest to główna świątynia metropolii szczecińsko-kamieńskiej. Jest drugą po bazylice licheńskiej pod względem wysokości kościołów w Polsce. Z ruin odbudowano ją w latach 1972 – 1974. Autorami projektu odbudowy byli szczecińscy architekci. Projekt zakładał rekonstrukcję, odbudowę świątyni w jej historycznym kształcie. Jest to jeden z najcenniejszych zabytków w mieście. Początki świątyni sięgają 1187 roku. Robi wrażenie to gotyckie wnętrze. Wrażenie też robią organy. Bazylika szczyci się  bogatym i pięknym wystrojem.

Festiwal zainaugurowano 15 czerwca 2008 roku. Wtedy to poświęcono organy i nadano im imię Jana Pawła II.

W tym roku, 1 lipca w pierwszym koncercie, na organach zagrał prof. Roman Perucki. Zagrała też Orkiestra Reprezentacyjna Zespołu Artystycznego Wojska Polskiego pod dyrekcją ppłk Marcina Ślązaka.

Kultura od  zawsze boryka się z brakiem funduszy.  Z tych powodów w tym roku zaplanowano tylko pięć koncertów.

Wśród wykonawców wystąpią organiści z Litwy, Włoch i Polski. Jak powiedział prowadzący, na wszystkich koncertach słuchacze usłyszą najpiękniejsze fragmenty muzyki organowej, prezentowane przez najwybitniejszych artystów.

12 sierpnia wykonawcami byli:

– Józef Serafin – organy

– Bartłomiej Nizioł – skrzypce

 Józef Serafin, profesor Akademii Muzycznej im. Fryderyka Chopina w Warszawie oraz profesor i kierownik Katedry Organów w Akademii Muzycznej w Krakowie. Od wielu lat jest kierownikiem artystycznym Międzynarodowego Festiwalu Organowego i Kameralnego w Kamieniu Pomorskim i Leżajsku.

Bartłomiej Nizioł, szczecinianin, światowej sławy skrzypek, absolwent Akademii Muzycznej w Poznaniu. Naukę kontynuował w Lausanne. Mieszka w Szwajcarii. Laureat trzech Fryderyków. Gra na instrumencie z 1727 roku.

Z ogromną przyjemnością skorzystałam z zaproszenia na wyjazd.

Ewa Rutkowska 

387 total views, 1 views today