Dziś mija 46. rocznica wyboru kardynała Karola Wojtyły na papieża, który został wybrany w poniedziałek, 16 października 1978 roku w drugim dniu konklawe.
W 1997 roku św. Jan Paweł II nawiedził Gorzów Wielkopolski. Na spotkanie przybyło prawie pół miliona wiernych.
Gorzowianin Ryszard Bronisz posiada w swoich zasobach medal pamiątkowy wykonany z okazji wizyty papieża w Gorzowie Wielkopolskim – autorstwa Zofii Bilińskiej. Rzeźbiarka przyznała, że jest szczęśliwa, ponieważ jej dzieło zostało zawiezione do Watykanu przez przedstawicieli władz ówczesnego Gorzowa. – I tam ten medal się znajduje. Wykonany jest z brązu, z jednej strony widnieje wizerunek Jana Pawła II na tle witrażu, a z drugiej strony katedra Wniebowzięcia Najświętszej Maryi Panny.
Po wizycie Jana Pawła II w Gorzowie Wielkopolskim stanął pomnik papieża Polaka autorstwa prof. Czesława Dźwigaja z Krakowa. Na cokole znajduje sie herb papieski oraz cytat z gorzowskiego przemówienia papieża: „Nie bójcie się dawać świadectwa. Nie lękajcie się świętości”.
Foto Henryk Jarmołowicz
Jakby odpowiedzią na apel o dawanie świadectwa św. Jana Pawła II w Gorzowie Wielkopolskim może być to, że na chodnikach przy różnych ulicach pojawiają się kamienie pomalowane białą farbą, a na nich znajdują się napisy z Pisma Świętego.
Na jednym z kamieni jest napisane: „Jeśli kto wyznaje, że Jezus jest Synem Bożym, to Bóg trwa w nim, a on w Bogu” ( 1 J 4,15-18 ).
Na innym:„Nie Miłujemy Słowem i Językiem Ale Czynem i Prawdą!” ( 1 j 3, 18 ).
Powinno być napisane: „Nie Miłujmy Słowem i Językiem, Ale Czynem i Prawdą!”. Taka literówka być może się zdarzyła.
A na kolejnym, który dostrzegłąm jadac rowerem jest coś takiego: „Jezus tarzał się twarzą po błocie, dla Ciebie! Kocha Cię”. Takie zdanie wzbudziło we mnie poczucie zakłopotania, – „tarzał się” – to określenie według mnie nie jest stosowne. Odjechałam odczuwając przykrość.
Następnego dnia pojechałam rowerem aby przyjrzeć się pierwszemu kamieniowi, na którym napis pozostawił we mnie pewien niesmak, a którego nie fotografowałam, bo nie miałam przy sobie komórki.
Gdy dojechałam do miejsca, w którym kilka dni temu widziałam kamień, tam go nie było. Pojechałam dalej i nic, wracając spostrzegłam podobny kształtem kamień po drugiej stronie ścieżki rowerowej vis a vis oszklonego przystanku autobusowego w Małyszynie.
Zsiadłam z roweru i spojrzałam na kamień. Był szary bez napisu, odwróciłam go, i o dziwo!
To ten kamień, biały z napisem: „Jezus tarzał się twarzą po błocie, dla Ciebie! Kocha Cię”. W tym momencie poczułam na sobie wzrok kobiety, siedzącej na ławce na przystanku, wpatrującej się we mnie. Po zrobieniu zdjęcia już miałam odjechać, jednak podeszłam do niej aby wytłumaczyć co ja tu robię. – Dzień dobry – powiedziałam i zaczęłam jej opowiadać o kamieniu. A ona na to: – Ja ten kamień stąd wyrzuciłam, bo uważam, że ten napis jest obrazoburczy i niestosowny. Bardzo mi się to nie podoba, obraża Pana Jezusa.
Opowiedziałam jej o kamieniach, które w innych miejscach widziałam, i że są na nich fragmenty biblijne. Przyjaźniej spojrzała na ten kamień ale wątpliwości nadal miała, czy powinien być widoczny. Kamień jednak tam leży, napisem do góry. Wczoraj był na pewno.
90 total views, no views today