Znalezione 18 marca 2016 r.
/ŚLADAMI STILONU 1 – można znaleźć w kategorii STILON/
Zapraszam do zabawy. Proszę o przysyłanie zdjęć, może być z krótkim opisem. Każda inwencja twórcza dozwolona.
2,297 total views, 1 views today
Są ludzie, których warto poznać, są książki, dzięki którym ich poznajemy. Remigiusz Grzela ciekawie przedstawił Panią dr Joannę Penson – lekarkę Lecha Wałęsy. Pani ma ponad 90 lat, nadal pracuje w Biurze Lecha Wałęsy i czasem widać ją w telewizji, gdy kroczy obok byłego prezydenta.
Ta filigranowa kobietka, to silna, mądra kobieta. Mądra mądrością swoich przodków, lekarską wiedzą, przeżyciami w obozie w Ravensbruck, konspiratorka w czasie II Wojny Światowej, a później w czasach rodzącej się „Solidarności”.
Lekarka podkreśla wielokrotnie, że jest już stara, nadal jednak pracuje, jest wdzięczna Lechowi Wałęsie, że ją potrzebuje.
Na pytanie czy praca jest równa poczuciu szczęścia – odpowiada: „Nie. To raczej pewna satysfakcja, że można jeszcze coś zrobić, jeszcze się gdzieś przydać. Bo już wiadomo, że przekroczyło się granicę życia. A tu się wciąż udaje – coś zrobić, pomóc, załatwić”.
Wiek pani Joanny jest odwrotnie proporcjonalny do stanu ducha. Z odpowiedzi udzielanych autorowi promieniuje młodością, refleksem, filozofią, człowieczeństwem, poezją, wielką kulturą, mądrością.
O pracy z Lechem Wałęsą mówi m.in.: „ Bardzo się cieszę, że Wałęsa tak się unowocześnił, bo jak się mi zepsuje komputer, to wołam Szefa i on natychmiast naprawia. A teraz, gdy mi się popsuła klawiatura, to był tak dobry i pożyczył mi swoją, dlatego mam dzisiaj tę elegancką, drewnianą”.
Na okładce książki jest napisane:
„Swój głos w sprawie Lecha Wałęsy nazywa „obroną”, mówi, że to jest ostatnie i najważniejsze, co ma do zrobienia. W jego gdańskim biurze pojawia się codziennie. Jest chyba najbardziej zaufaną osobą z otoczenia prezydenta”.
Prof. Joanna Muszkowska – Penson była żoną lekarza z warszawskiego getta. Od września 1941 r. do kwietnia 1945 r. więziona była w niemieckim obozie dla kobiet w Ravensbruck.
Joanna Muszkowska – Penson ur. się 25 października 1921 r. w Warszawie, jest absolwentką Akademii Medycznej w Łodzi. Pracuje w Biurze Lecha Wałęsy.
W Gorzowie Wielkopolskim na Cmentarzu Świętokrzyskim znajduje się pomnik Więźniarek z Ravensbruck autorstwa gorzowskiej rzeźbiarki Zofii Bilińskiej.
Tak napisałam do Katolickiej Agencji Informacyjnej w 2008 r:
2008-03-14 11:26 Gorzów Wlkp.: wystawa poświęcona więźniarkom z Ravensbruck
Fotografie z niemieckiego obozu koncentracyjnego w Ravensbruck dla kobiet, dokumenty oraz kartki ze znaczkami pocztowymi z czasów Drugiej Wojny Światowej prezentowane są w stylowym holu nadwarciańskiego Pałacu w Gorzowie Wielkopolskim. Wystawę poświęconą więźniarkom z Ravensbruck i harcerkom ze stworzonej w obozie drużyny „Mury” zorganizowali harcerze Związku Harcerstwa Rzeczpospolitej.
Harcerki z 10 Gorzowskiej Drużyny Wędrowniczek „Rumianek” pokazały dokumenty i fotografie z czasów wojny w obozie, przygotowały scenki teatralne ukazujące życie oraz problemy uwięzionych kobiet i przypominały atmosferę tamtych lat. Harcerki nawiązały też kontakt z byłą więźniarką Władysławą Sikorą, która mieszka w Cieszynie. Jak powiedziała Sylwia Grzelak, współorganizatorka wystawy, pani Władysława lubi opowiadać gawędy ale nie chce wspominać lat wojny i uwięzienia.
Gorzowska Drużyna Wędrowniczek „Rumianek” powstała 3 lata temu. Harcerki pragną nadać swojej drużynie imię Józefy Kantor, twórczyni „Murów” – drużyny harcerskiej w hitlerowskim obozie.
Każdego roku w dzień Wszystkich Świętych młodzież z ZHR pełni wartę przed Pomnikiem Więźniarek z Ravensbruck autorstwa gorzowskiej rzeźbiarki Zofii Bilińskiej na Cmentarzu Świętokrzyskim przy ul. Warszawskiej w Gorzowie. Pomnik stoi na grobie 16 kobiet – byłych więźniarek Ravensbruck. Wykonany został na prośbę Zofii Nowakowskiej, która jako pierwsza odwiedzała w domach kobiety wyzwolone z obozu. Zofia Nowakowska powiedziała w rozmowie z KAI, że w Gorzowie żyje jeszcze Lidia Suszka – ostatnia z kobiet, które po wojnie trafiły z niemieckiego obozu do przygranicznego miasta.
Jak podkreśla autorka pomnika, Zofia Bilińska, symbolizuje on przerwane życie. Monument wykonany jest ze sztucznego kamienia. Dwie kobiety spętane powrozami, z rozwianymi włosami gestami wołają o pomoc. Trzecia niewiasta leży u ich stóp. Pomnik jest przepołowiony. Na płycie pod pomnikiem wypisane są nazwiska kobiet.
Pierwsze więźniarki przybyły do Gorzowa transportem zorganizowanym przez PCK w lipcu 1945 r. Chore Polki umieszczone zostały w szpitalu przy ul. Kosynierów Gdyńskich prowadzonym przez pioniera Gorzowa dr. Ryszarda Browna.
Obóz koncentracyjny dla kobiet w Ravensbruck budowało w 1938 r. pięciuset więźniów z pobliskiego Sachsenhausen z rozkazu Heinricha Himmlera. Więziono w nim 123 tys. kobiet reprezentujących prawie 40 narodów.
Polskie kobiety stanowiły w obozie najliczniejszą grupę spośród wielu narodowości. W obozie powołały do życia tajną drużynę starszych harcerek „Mury”, która działała od 1941 r. „Mury” stanowiły znaczący ruch oporu, kobiety przemycały z biura obozowego najważniejsze dokumenty dotyczące historii obozu, organizowały specjalne uroczystości harcerskie: przyrzeczenia, biegi i wspólne święta.
W latach 1942 – 1944 w Ravensbrück przeprowadzano na więźniarkach politycznych zbrodnicze operacje. Poddawano je zabiegom kostnym i mięśniowym. Wiele z tych, które przeżyły, zostało kalekami. Więźniarki były wykorzystywane do pracy niewolniczej w obozie i w fabrykach przemysłu zbrojeniowego. Tysiące kobiet, które pozostały w obozie, SS pędziło w kierunku północno – zachodnim w tzw. „marszach śmierci”.
wm / Gorzów Wielkopolski —
Katolicka Agencja Informacyjna
ISSN 1426-1413; Data wydania: 14 marca 2008
Wydawca: KAI; Red. naczelny: Marcin Przeciszewski
3,087 total views, no views today
Śladami ” Stilonu”czyli Zakładów Włókien Chemicznych „Stilon” Gorzów Wlkp.
Wcale nie trzeba tych śladów szukać, wystarczy się rozejrzeć podczas spaceru, jazdy rowerem. Można też pogrzebać w archiwaliach, porozmawiać z ludźmi.
Ja znalazłam na razie takie:
Gdy już sporo „śladów” nazbieramy, przekażemy teatrowi. Może wzbogaci scenografię spektaklu „Stilon najlepszy ze światów”. A może przygotujemy wystawę?
Zapraszam do zabawy. Proszę o przysyłanie zdjęć, może być z krótkim opisem. Każda inwencja twórcza dozwolona.
Nagroda? Umieszczenie na portalu
Kontakt: wmilewska@poczta.onet.pl
2,809 total views, no views today
Długimi oklaskami nagrodzono aktorów i twórców spektaklu „Stilon –najlepszy ze światów” na premierze 12 marca 2016 r. w Miejskim Centrum Kultury przy ul. Drzymały 26, czyli dawnym Zakładowym Domu Kultury „Chemik”.
Sztukę, wg scenariusza Katarzyny Knychalskiej na motywach dziejów największej w regionie fabryki Stilon wyreżyserował Jacek Głomb. Mimo, że spektakl, jak mówił reżyser nie jest dokumentalnym odtwarzaniem faktów, sporo w nim odniesień do realnych wydarzeń. Sztuka skierowana jest do szerokiej rzeszy odbiorców i może spełniać różne funkcje. Dla młodzieży – edukacyjną, poprzez ukazanie w atrakcyjnej formie historii, od przedwojennego Landsberga do przemysłowego Gorzowa Wielkopolskiego. Dla powojennych przybyszów jest to nostalgiczna opowieść o dużej części ich życia. Innych jeszcze może skłonić do refleksji dlaczego hasło sformułowane z okazji 25-lecia przemian ustrojowych „Cieszmy się wolnością” niejednokrotnie spotykało się z umiarkowanym optymizmem.
Dyrektor Jan Tomaszewicz dziękując wszystkim zaangażowanym w powstanie sztuki przypomniał, że wydarzenie wpisuje się w obchody przypadającego na ten rok 70-lecia Teatru im. Juliusza Osterwy w Gorzowie Wlkp.
Spektakl ten warto i trzeba zobaczyć.
Stilon – najlepszy ze światów
autor: Katarzyna Knychalska
reżyseria: Jacek Głomb
scenografia: Małgorzata Bulanda
muzyka: Bartosz Straburzyński
ruch sceniczny: Witold Jurewicz, Marlena Bełdzikowska
asystent reżysera: Beata Chorążykiewicz
inspicjent sufler: Iwona Hauba
Obsada:
Beata Chorążykiewicz
Joanna Ginda
Karolina Miłkowska –Prorok
Kamila Pietrzak-Polakiewicz
Bożena Pomykała-Kukorowska
Michał Anioł
Bandura Bartosz
Jan Mierzyński
Artur Nełkowski
Krzysztof Tuchalski
Monika Szomko (gościnnie)
Tekst i foto: Helena Tobiasz
2,906 total views, 1 views today
Taniec jest największą pasją Marzanny Leszczyńskiej. Tancerka odwiedziła Środowiskowy Dom Samopomocy przy ul. Armii Polskiej i zaprezentowała suknie i buty do tańców latynoamerykańskich oraz standardowych, opowiedziała o rodzajach tańców, a także o kulisach turniejów.
Marzanna z mężem od 14 lat ćwiczą w Szkole Tańca „Fan Dance” Anny i Grzegorza Deptów. Pokazała kroniki, w których archiwizuje fotografie z konkursów i warsztatów tanecznych. Przyniosła kilka pucharów, które dla każdej pary turniejowej są ważne i cenne. Ona jednak najwyżej w hierarchii postawiła Puchar imienia Mariana Wieczystego, legendarnego tancerza urodzonego we Lwowie. Przy tej okazji tancerka przypomniała, że jej trener Grzegorz Depta jest uczniem nieżyjącego już Mariana Wieczystego.
Po za tym przyniosła płyty DVD z nagraniami tanecznych imprez, które montuje, dodaje napisy i wpisy oraz obrazy.
Jednym z wielu zmontowanych materiałów jest uroczystość 60-cio lecia urodzin Grzegorza Depty, który z powagą podkreśla, ku radości słuchających, że na jego urodziny przybywało zawsze tysiące gości. Grzegorz Depta urodził się 15 sierpnia w święto Wniebowzięcie Najświętszej Maryi Panny w Częstochowie, a w tym czasie przybywają na Jasną Górę pielgrzymki z Polski i całego świata.
Oprócz tańca, pasją Marzanny są wyroby artystyczne, które projektuje i wykonuje, a są to m.in. : kubki, dzwonki, widokówki naszego miasta czy długopisy z wizerunkiem stylowej gorzowskiej kamienicy.
Każdy uczestnik spotkania otrzymał w prezencie widokówkę i długopis. Na zakończenie, Arek – najodważniejszy z panów, poprosił tancerkę do tańca.
3,291 total views, 1 views today
Fragmenty przedstawienia „Stilon – najlepszy ze światów” mogli oglądać już dziś dziennikarze w Miejskim Centrum Kultury przy ul. Drzymały, czyli dawnym Zakładowym Domu Kultury „Chemik”.
Fikcyjne postacie w roboczych kombinezonach, na tle których wyróżnia się towarzyszka Aldona (Karolina Miłkowska –Prorok) mają uruchomić produkcję, z okazji urodzin towarzysza Bolesława Bieruta. Wśród budowniczych fabryki pojawia się poeta, Andrzej (Krzysztof Tucholski). Jego pierwowzorem był pracujący i kochający Stilon ponad wszystko, poeta Kazimierz Jankowski. Za sprawą towarzyszki Aldony, sentymentalne frazy, służą jako propagandowy manifest.
To tylko niewielka część sztuki w reżyserii Jacka Głomba wystawianej przez Teatr im. J. Osterwy. Nie będzie to jednak spektakl dokumentalny o fabryce, ale artystyczna wizja mitu Stilonu i jego wpływu na życie gorzowian. -Teatr nie powinien być dokumentem – mówił reżyser Jacek Głomb. Autorką scenariusza jest Katarzyna Knychalska.
W obsadzie znalazło się 11 aktorów, w tym 10 to aktorzy gorzowskiego teatru im. J. Osterwy oraz gościnnie występuje Monika Szomko.
Premiera odbędzie się 12 marca o godz. 19.00 w MCK przy ul. Drzymały 26. Reżyser liczy, że sztuka będzie wystawiana przez dwa, trzy sezony.
Tekst i foto Helena Tobiasz
2,262 total views, no views today
Uroczystości Pogrzebowe rozpoczną się Mszą Świętą w czwartek 10 marca 2016r. o godzinie 9.00 w Domu Pogrzebowym „Products” przy ul. Żwirowej 5k. Trumna z ciałem Zmarłej zostanie wystawiona o godzinie 8:45 w Nowej Kaplicy Products przy ul. Żwirowej 5k.
Alina Horanin występowała na scenach teatrów w Tarnowie, Koszalinie, Gnieźnie, Zielonej Górze, Poznaniu i Grudziądzu
W 1981 roku za sprawą ówczesnego dyrektora Teatru im. Juliusza Osterwy Bahdana Mikucia została zatrudniona w Gorzowie, gdzie zadebiutowała w przedstawieniu „Kwiaty polskie” Wojciecha Jesionka. Zagrała też m.in. Kobietę i Starca w „Kartotece” (1983, reż. Ryszard Krzyszycha), Augustę w „Ośmiu kobietach” (1983, R. Krzyszycha), Babunię w „Przygodach dobrego wojaka Szwejka” (1984, reż. B. Mikuć) i Starą Babę w przedstawieniu „Cud mniemany, czyli Krakowiacy i Górale” (1985, reż. Antoni Baniukiewicz). Za rolę Królowej Małgorzaty w sztuce „Iwona, księżniczka Burgunda” (1986, reż. Ryszard Major) otrzymała nagrodę Towarzystwa Kultury Teatralnej festiwalu teatralnego w Opolu oraz nagrodę Oddziału Towarzystwa Kultury Teatralnej w Gorzowie (1987).
Ostatnie lata w Teatrze im. J. Osterwy to role m.in. Matki w „Teatrze manekinów” (1992, reż. Waldemar Modestowicz), Ismael w sztuce „Księżniczka Turandot” (1995, R. Major), Hani w „Obrażonych” (1998, reż. Andrzej Rozhin). Występem w przedstawieniu „Niebezpieczne związki” (2000r., reż. Paweł Szumiec) aktorka pożegnała się ze sceną i odeszła na emeryturę.
wg Teatr im. Osterwy w Gorzowie Wlkp.
1,946 total views, 1 views today