GORZÓW WLKP. : WOJEWÓDZKIE OBCHODY ŚWIĘTA WOJSKA POLSKIEGO

WojskoPlacKowalewOrkiestra wojskowa

Mszą św. w intencji byłych i obecnych żołnierzy, o pomyślność ojczyzny i jej bezpieczeństwo,  14 sierpnia w katedrze Wniebowzięcia Najświętszej Maryi Panny w Gorzowie Wlkp., pod przewodnictwem bp. pomocniczego diecezji zielonogórsko – gorzowskiej Tadeusza Lityńskiego rozpoczęły się wojewódzkie obchody przypadającego jutro Święta Wojska Polskiego.

W uroczystości udział wzięli m.in. przedstawiciele władz wojewódzkich z wojewodą lubuskim Władysławem Dajczakiem, miejskich z prezydentem miasta Jackiem Wójcickim oraz urzędu marszałkowskiego, Wojska Polskiego, Straży Granicznej, Policji, Pocztów  Sztandarowych,  stowarzyszeń , organizacji, kombatantów i weteranów oraz harcerzy.

„By ideały naszych przodków Bóg, honor i ojczyzna, były nam zawsze bliskie” – zaapelował na początku Mszy św. proboszcz katedry ks. Zbigniew Kobus.

Bp Lityński w homilii przypomniał m.in historię Cudu nad Wisłą, wspomniał o patronie dzisiejszego dnia św. Maksymilianie Marii Kolbe, który dał wyraz odpowiedzialności za drugiego człowieka wpisując się aktem miłości w etos polskiego żołnierza. Przypomniał o biskupach, którzy w lipcu 1920 r. oddali się w opiekę Matce Bożej i o kilkudziesięciu tysięcznym tłumie, który 12 i 13 sierpnia, skupiając się w wielkiej duchowej mobilizacji leżał krzyżem pod szczytem jasnogórskim wypraszając łaski ojczyźnie. „Tam byli ci, którzy nie mogli wtedy być na froncie i walczyć z bronią w ręku. A 15 sierpnia wróg został pokonany. Cud, który się zdarzył nie powstał z niczego, on nie wyrasta na nieużytkach jałowych. Cud sierpniowy tamtego czasu zrodził się pod opieką Boską z trwałego i ofiarnego wysiłku żołnierzy, z niespożytej mocy ducha polskiego” – podkreślił biskup.

Po nabożeństwie, z katedry gorzowskiej wyruszył pochód ulicami miasta do Placu Grunwaldzkiego, tam odbyła się m.in. ceremonia wręczenia odznaczeń, medali i aktów mianowania dla wyróżnionych żołnierzy, defilada, pokaz musztry paradnej, a na zakończenie przygotowano pokaz sprzętu wojskowego.

Wśród wyróżnionych Medale „Pro Patria” otrzymali bracia stryjeczni Henryk i Józef Kowalewscy. Obydwaj urodzili się na Kresach Wschodnich. Henryk Kowalewski jest emerytowanym, znanym w Gorzowie kardiologiem. Natomiast Józef przez wiele lat był prezesem Gminnej Spółdzielni w Strzelcach Krajeńskich. Po wybuchu wojny światowej dobytek ich rodzin został spalony, a ich wywieziono na roboty do Trzeciej Rzeszy. W rozmowie z milpress Józef Kowalewski ze smutkiem wspominał moment przygotowań do pozostania w niemieckim gospodarstwie do obsługi bydła. Cały czas mieli nadzieję, że wrócą kiedyś do swojej posiadłości. Jednak po zakończeniu wojny statek przywiózł ich do Szczecina i musieli pozostać na ziemiach zachodnich Polski.

Odznaczenia wręczali wojewoda lubuski Władysław Dajczak i Dowódca 11. Dywizji Kawalerii Pancernej gen. dyw. Jarosław Mika.

Organizatorami uroczystości byli: Prezydent Miasta Gorzowa Wlkp. Jacek Wójcicki, Wojewoda Lubuski Władysław Dajczak, Dowódca 11. Dywizji Kawalerii Pancernej gen. dyw. Jarosław Mika.

Medal Pro Patria jest odznaczeniem cywilnym, przyznawanym przez kierownika Urzędu do Spraw Kombatantów i Osób Represjonowanych.

1,759 total views, no views today

FESTIWAL MUZYKI DAWNEJ „MUZYKA W RAJU” W PARADYŻU

Relacja Ewy Rutkowskiej

Jest to Festiwal muzyki dawnej (od średniowiecza do początków XX wieku, oraz muzyki improwizowanej) w pocysterskim klasztorze w Paradyżu. Odbywający się w tym roku w dniach od 12 – 21 sierpnia 2016. Miałam to szczęście i uczestniczyłam w koncercie pierwszym i drugim, inaugurującymi Festiwal.  Koncert pierwszy nosił tytuł „Barokowa orkiestra na chwilę przed emancypacją”. Z maestrią i finezją, jakoś tak lekko piękne utwory sprzed wieków grała 10-osobowa orkiestra „Kore”, pod kierownictwem Marianny Henriksson (klawesyn). Jak we wstępie powiedział prowadzący: „ zespół to dziecko festiwalu..”. I koncert drugi (o godz. 20,45) w wykonaniu  kwartetu „Nevermind”, znów z klawesynistą (Jeanem Rondeonem) jako liderem. Ten kolejny, także mistrzowsko wykonany koncert nosił tytuł „Muzyczny dar” i były to utwory Johanna S. Bacha. Skupiona publiczność wszystkie propozycje nagradzała gorącymi brawami.  W obydwu przypadkach nie obyło się bez bisów… Tylko, że czas trochę gonił…. bo program zapraszał na kolejny koncert na godz 22,15 .

Organizatorem Festiwalu jest Fundacja Muzyki Dawnej „Canor”.

(informacje zaczerpnęłam z programu Festiwalu)

W przerwie można był posmakować wspaniałych wypieków (serniki, szarlotki i rogaliki), wypić kawę czy herbatę, pozachwycać się tym pięknym wnętrzem…

To wszystko powodowało, że trzeba tu wrócić….

Ewa Rutkowska

 

1,688 total views, no views today

BARLINEK LUBI TEATR

Wspomnienia Ewy Rutkowskiej

Pod takim, nowym tytułem odbyło się kolejne (po przerwie) w dniach od 4 do 7 sierpnia 2016, Barlineckie Lato Teatralne, którego głównym organizatorem była Plantacja Wyobraźni MDK i Teatr „Wiatrak”, obchodzący w tym roku Jubileusz 35-lecia działalności. Przy współpracy z Barlineckim Ośrodkiem Kultury i wielu tzw. sponsorami. Teatrem od początku kieruje Elżbieta Chudzik. Przed laty corocznie prezentował się w Przeglądzie Amatorskiego Ruchu Artystycznego, zdobywając różne nagrody i wyróżnienia. Był bardzo rozpoznawalny, nie tylko w Barlinku. Współpracująca z „Wiatrakiem” artystka Romana Kaszczyc, pisała dla nich teksty, opracowywała scenografię i kostiumy, wykonywała   ceramiczne gadżety. Ja do tej pory mam plakietkę ceramiczną z nazwą teatru. Tegoroczne Lato, w dużej części poświęcone było, tak niedawno zmarłej, Ikonie Barlinka  Romanie Kaszczyc. Nie byłam na całym lecie… uczestniczyłam tylko w Młynie/Papierni w  koncercie poświęconym Romanie w wykonaniu Eli Kuczyńskiej. Ela czytała teksty poetyckie Romany i wszystko spinała trochę smutnymi, jakby zadumanymi piosenkami. Kończąc, wspólnie z licznie zebraną publicznością, znakomitym, dającym do myślenia tekstem A. Osieckiej w utworze „Niech żyje bal”…

1,731 total views, 1 views today

ZMIANA NA STANOWISKU WICEPREZYDENTA GORZOWA WLKP.

Jak informuje rzecznik prasowy Urzędu Miasta Gorzowa Wlkp. Ewa Sadowska-Cieślak, zastępca Prezydenta Miasta ds. Społecznych Janusz Dreczka złożył rezygnację z dotychczasowego stanowiska. Swoje zadania będzie realizował  do 16 sierpnia br.

Prezydent Jacek Wójcicki przyjął rezygnację.

„W związku z zapowiedzianą przez Panią Annę Zalewską Minister Edukacji Narodowej, reformą oświaty zakładającą nowy model szkoły, a także planami zmian organizacji kształcenia zawodowego w naszym mieście, nad którymi trwają intensywne prace kierowane przez dotychczasowego zastępcę, łącznie z wypracowaniem modelu rozwoju szkolnictwa artystycznego, programów edukacji regionalnej i dalszego rozwoju Szkoły Mistrzostwa Sportowego oraz zadania związane z planami inwestycyjnymi w infrastrukturze sportowej: hali widowiskowo-sportowej i obiektów lekkoatletycznych – prezydent Jacek Wójcicki, zaproponował Januszowi Dreczce dalszą współpracę, co spotkało się z jego aprobatą. Janusz Dreczka będzie też wspierał działania Miasta w kontaktach z Ministerstwem Kultury i Dziedzictwa Narodowego, Edukacji Narodowej oraz Ministerstwem Sportu i Turystyki.

Informacje dotyczące powołania nowego Zastępca Prezydenta Miasta ds. Społecznych przekażemy w najbliższym czasie” – poinformowała rzecznik prasowy Ewa Sadowska – Cieślak.

 

1,477 total views, no views today

OŚRODEK RADIOTERAPII BĘDZIE W GORZOWIE WLKP.

POLAK i OSTROUCHDSCN8957_2

Na zdj. marszałek woj. lubuskiego Elżbieta Polak i prezes szpitala Jerzy Ostrouch

Fot. WSW Gorzów Wlkp.

W Wielospecjalistycznym Szpitalu Wojewódzkim w Gorzowie Wlkp. podpisana dziś została umowa na dofinansowanie budowy ośrodka radioterapii. Kwota 4 mln zł. ma być przeznaczona na roboty remotowo – montażowe i montaż sprzętu medycznego.

O budowę ośrodka radioterapii Gorzowski szpital stara się od lat. To jedna z najważniejszych i najbardziej wyczekiwana przez Pacjentów inwestycja w gorzowskim szpitalu. Jej celem jest zwiększenie dostępności do wysokiej jakości usług zdrowotnych w obszarze chorób nowotworowych mieszkańców północnej części województwa lubuskiego.

– Podregion gorzowski do tej pory miał najmniej rozwiniętą ofertę leczenia chorób nowotworowych. Brak ośrodka radioterapii na północy województwa bardzo wszystkim, a przede wszystkim Pacjentom doskwierał. Teraz robimy pierwszy krok, żeby to zmienić – mówiła marszałek Elżbieta Polak. – To jest szansa na powstrzymanie migracji Pacjentów do ościennych województw i zapewnienie im leczenia blisko domu.

Ośrodek radioterapii w Gorzowie ma skupić w jednym miejscu wszystkie poradnie związane z leczeniem onkologicznym, m.in. poradnię onkologiczną, poradnię onkohematologiczną, oraz poradnię ginekologii onkologicznej. Ma mieć też szeroką ofertę dla osób, które wymagają leczenia onkologicznego w pełnym zakresie. W ośrodku radioterapii znajdzie się też miejsce dla oddziału onkologii klinicznej oraz hostelu (ten ma być przeznaczony dla osób, które wymagają zastosowania radioterapii w trybie ambulatoryjnym, ale mieszkają zbyt daleko na codzienne dojazdy do szpitala). Całość mają dopełnić dwa akceleratory liniowe, tomograf komputerowy, pomieszczenia dla pracowni planowania radioterapii oraz pomieszczenia dla pracowni fizyki medycznej.

Pierwszy etap budowy ośrodka to przetarg na przygotowanie dokumentacji projektowo-budowlanej. Kolejny to przetarg na budowę, sama budowa (która może potrwać 1,5 roku) i wyposażenie ośrodka. Ośrodek ma ruszy w 2018 r.

– Uruchomienie ośrodka radioterapii jest dla nas niezwykle ważne. To jeden z priorytetów jaki postawił przed nowym zarządem właściciel, czyli samorząd województwa lubuskiego. Zrobimy wszystko, aby z tego zadania się wywiązać jak najlepiej. Chodzi przecież o zdrowie mieszkańców naszego regionu – zapewnia Jerzy Ostrouch, prezes Wielospecjalistycznego Szpitala Wojewódzkiego w Gorzowie Wlkp.

Budowa ośrodka radioterapii w Gorzowie ma kosztować prawie 66 mln złotych. Inwestycja ma być współfinansowana z Narodowego Programu Zwalczania Chorób Nowotworowych, Regionalnego Programu Operacyjnego oraz Programu Operacyjnego Infrastruktura i Środowisko.

Podczas wizyty w gorzowskim szpitalu poruszony został także temat związany z propagowaniem idei transplantacji. Gorzowski szpital w 2012 r. był lubuskim liderem w tej dziedzinie. Wówczas pobrano narządy od ponad 20 zmarłych dawców. Teraz w Gorzowie wciąż dokonuje się najwięcej pobrań, ale ich liczba w ubiegłym roku spadła do 8. Rodziny ośmiu kolejnych potencjalnych dawców nie zgodziły się na pobranie narządów. Warto pamiętać, że jeden dawca może uratować życie nawet 4 potencjalnym biorcom. Z danych POLTRANSPLANTU (to Centrum Organizacyjno-Koordynacyjne ds. Transplantacji) wynika, że w Polsce na przeszczep czeka ponad 1700 osób (najwięcej – ponad 1000 – na przeszczep nerki).

2,480 total views, no views today

TRWA AKCJA „ODKUPMY GORZÓW”

Fot_D_Adamski-tabliczki_2Fot._B_Nowosielski-Kosci_odkupmy_Gorzow

Odkupmy Gorzów! – to akcja, która przypomina właścicielom zwierząt o ich obowiązkach oraz uczy dbałości o najbliższe otoczenie.   

Organizatorzy akcji, czyli Urząd Miasta Gorzowa Wielkopolskiego i Vetoquinol Biowet, rozpoczęli  promowanie inicjatywy podczas Dni Gorzowa. Rozdawano ulotki informacyjne oraz ufundowane przez Vetoquinol Biowet dyspensery, czyli plastikowe opakowania w kształcie kości z woreczkami na odchody.

18 i 25 sierpnia gorzowscy strażnicy miejscy, będą namawiać mieszkańców, by sprzątali po swoich czworonogach.

W codziennych patrolach strażnicy przeprowadzają rozmowy z właścicielami, a zamiast mandatów  wręczają woreczki do sprzątania. Straż Miejska edukuje także najmłodszych biorących udział w półkoloniach w Słowiance. W Miasteczkach Ruchu Drogowego strażnicy miejscy będą przeprowadzać warsztaty dotyczące bezpiecznego powrotu do szkoły. Jednym z bloków tematycznych będzie przypominanie o obowiązkach właścicieli psów oraz, jak zachować się w przypadku ataku psa. Pierwsze spotkanie odbędzie się 18 sierpnia w Parku Kopernika, drugie – 25 sierpnia przy ul. Paderewskiego. Oba w godz. 16.30 – 18.00.

Akcja Odkupmy Gorzów jest kampanii społecznej dotyczącej psów w przestrzeni miejskiej pt. Gorzów Wielkopolski – miasto przyjazne psom, którą firma Vetoquinol zaproponowała władzom miasta. Pod koniec lipca Wydział Gospodarki Komunalnej i Transportu Publicznego umieścił w parkach i na skwerach 25 tabliczek informacyjnych z napisem: Posprzątaj po swoim psie. Można je znaleźć m.in. na skwerze obok pomnika Orląt Lwowskich, w parku Wiosny Ludów, na skwerze przy ul. Jagiełły i przy murach obronnych.

1,729 total views, no views today

ZMARŁ JAN NOWOWIEJSKI NAJMŁODSZY SYN FELIKSA NOWOWIEJSKIEGO

W sobotę 6 sierpnia 2016 r. zmarł Jan Nowowiejski, najmłodszy syn Feliksa Nowowiejskiego. Artysta muzyk – pianista, organmistrz, klawesynista urodził się 24 czerwca 1933 r. w Poznaniu. Był propagatorem muzyki swojego ojca, twórcy „Roty” . Odszedł w roku 2016, który ogłoszony został Rokiem Feliksa Nowowiejskiego.

Uroczystości pogrzebowe odbędą się w piątek 12 sierpnia 2016 roku:
Msza św. pogrzebowa o godz. 12.00 w kościele p.w. Św. Wojciecha w Poznaniu,
pogrzeb o godz. 14.00 na Cmentarzu Sołackim przy ul. Lutyckiej.

Jan był honorowym obywatelem Barczewa, miasta w którym urodził się Feliks Nowowiejski. To także ceniony pedagog i koncertmistrz, poliglota. Znał  francuski, niemiecki, angielski, rosyjski i węgierski. Za propagowanie muzyki węgierskiej uhonorowany był dyplomem Towarzystwa Przyjaźni Polsko-Węgierskiej. Człowiek o niezwykłym poczuciu humoru.

Jan Bogusław Nowowiejski ukończył Państwową Wyższą Szkołę Muzyczną w Poznaniu, klasę fortepianu i klawesynu. Nie tylko nauczał muzyki, ale także koncertował w Polsce i za granicą, propagując muzykę ojca.

Moje wspomnienia ze spotkania z Nowowiejskimi / rok 2008/:

Nowowiejscy 008

Na zdj. Bogna – wnuczka Feliksa i córka Jana, Jan Nowowiejski, autorka milpressa – czyli ja Wanda Milewska.

/2008 r./

Koncert odbył się 16 kwietnia 2008 r. w Gorzowie Wielkopolskim. Była to niecodzienna lekcja muzyki w gorzowskiej katedrze. Ponad 600. uczniów szkół podstawowych i gimnazjów wysłuchało koncertu i wykładu o organach.

Bogna i Jan Nowowiejscy zagrali utwory m.in. Bacha, Chopina i Gounoda. Obydwoje muzycy, tak jak antenat, są organmistrzami, grają na fortepianie i klawesynie. Uczniowie wysłuchali utworów klasyków muzyki organowej, a na ekranie obejrzeli organy firmy Sauer i technikę gry na wielkim, 3-manuałowym instrumencie.

Czesław Ganda już po raz 10. współorganizował zbiorowe lekcje muzyki dla uczniów gorzowskich szkół, które prowadzone były w ramach cyklu „Polihymnia w MCK”. Koncert organowy Jan Nowowiejski urozmaicił popularnymi melodiami dla dzieci, ktore w kościele śpiewały, a nawet tańczyły. Były także szlagiery dla dorosłych. Na zakończenie Jan z rozbrajającą szczerością powiedział: „A teraz robię sobie bis” i ku uciesze uczniów zagrał skocznie.

Bogna i Jan przyjechali z mojej inicjatywy, ale na oficjalne zaproszenie MCK. Umówiłam się z nimi wieczorem przy katedrze, bo chcieli poćwiczyć na instrumencie i oswoić się z nim. Przyjechali z Poznania autobusem letnio ubrani, Jan z walizeczką, Bogna z plecakiem. Byli zaskoczeni potwornym zimnem w Gorzowie. W tym czasie w Poznaniu było piękne lato, na termometrach 22 stopnie Celsjusza, a w Gorzowie niemiłosierny chłód. Nocowali w hotelu „U Marii”. Koncert miał się rozpocząć następnego dnia o 9.30. Wszyscy przyszli punktualnie, a artystów nie ma. Przerażony Czesław Ganda pyta: „Gdzie oni są?”. „Od wczoraj ich nie widziałam” – mówię. Szybko telefonuję. Bogna się zgłasza i ze stoickim spokojem mówi, że musieli wrócić do hotelu, bo tata zapomniał zażyć tabletki.

I tak koncert zaczął się z półgodzinnym opóźnieniem. Wcześniej Czesław Ganda przeprowadził lekcję teorii. Opowiadał o organach, które pokazane zostały na wielkim billboardzie, tłumaczył też, czym są registry, a czym piszczałki. Opowiedział o kompozytorze „Roty” i jego potomkach. Później goście spotkali się z Bolesławem Malickim, dyrygentem Gorzowskiej Orkiestry Dętej, któremu podobno tak bardzo spodobała się Bogna, że zaproponował, by została w Gorzowie, a on jej znajdzie narzeczonego. Ona jednak odpowiedziała, iż już ma takiego. Tak mi opowiadał Jan.

Przed ich wyjazdem zjedliśmy w trojkę obiad w restauracji „Karczma Słupska” przy ul. Mieszka I. W latach 60. była tu „Casablanca”, a teraz – „Komoda”. Rozmawialiśmy na wiele tematów, przeskakując z jednego na drugi, jakbyśmy chcieli zdążyć wszystko omówić. W pewnym momencie Jan stwierdził, że tylko 5 języków zna biegle, ale z łatwością przechodzi z angielskiego na niemiecki i z niemieckiego na węgierski. „Teraz muszę doszlifować hiszpański, ale koniecznie wtedy trzeba tam pojechać” – powiedział. – „Najpierw jednak do Budapesztu, bo z Bogną grać będziemy koncert. Niedawno odnieśliśmy tam wielki sukces”. Bogna przy tym rozbrajająco się uśmiechała. „A może byśmy tak napili się piwka?” – zapytał Jan. „Ty chcesz się napić piwa, tato?” – odparła Bogna, niedowierzając. „Zawsze tak samo pytasz, kiedy chcę się napić” – powiedział on. „Ale tato, wracamy autobusem, a po piwie zawsze chce się siusiać. Więc co zrobimy?”. „No cóż” – odparł Jan. – „Do odjazdu jest jeszcze sporo czasu, więc piwa się trzeba napić. A przecież w autobusach są ubikacje. Kiedy jechaliśmy na Węgry, było WC i telewizor. Można było pić piwo, kawę i herbatę” – powiedział.

Zaraz jednak powrócił do poprzedniego tematu. Przypomniał, że jego ojciec także rozmawiał wieloma językami. „On bardzo lubił się modlić nawet po arabsku, bo także ten język znał. Przez jakiś czas przebywał w krajach arabskich” – opowiadał Jan Nowowiejski.

3,156 total views, no views today

PREZYDENT KOŁOBRZEGU MODLIŁ SIĘ O POGODĘ NA PRO JAZZ FESTIWAL

JazzJazz1

Pro Jazz Festiwal rozpoczął się 5 sierpnia 2016 r. wieczorem w Regionalnym Centrum Kultury im. Zbigniewa Herberta w Kołobrzegu. To kolejna tego lata kulturalna propozycja skierowana do  mieszkańców i wczasowiczów pięknego Kołobrzegu. Prezydent Janusz Gromek, spóźniony na inaugurację, wytłumaczył, że był się trochę pomodlić o pogodę, na czas trwania trzydniowego festiwalu.

PRO JAZZ Festiwal odbywa się już po raz siódmy w Kołobrzegu.

Na początek wystąpił zespół z Kanady ART the Band, którego członkowie są studentami z Toronto. Austin Gembora- perkusista, którego tata jest kołobrzeżaninem, mówił poprawną polszczyzną z lekkim akcentem. Prosił o kupowanie płyt i koszulek, ponieważ pieniądze ze sprzedaży pozwoliłyby zrekompensować wydatki, które muzycy ponieśli na przylot do Polski. Zespół wystąpił po raz pierwszy w swojej historii właśnie tutaj w Kołobrzegu na koncercie inauguracyjnym. W kolejne dni będą koncertować w Berlinie i Londynie.

Wczoraj wystąpiły także zespoły: Mr Krime Live Band feat. Eskaubei oraz Electro-Acoustic Beat Sessions, który zagrał koncert ”W hołdzie Komedzie” –  poświęcony nieżyjącemu już kompozytorowi i pianiście jazzowemu Krzysztofowi Komedzie.

Od 5 do7 sierpnia na kołobrzeskiej scenie plenerowej RCK, pojawią się różne nurty jazzu, artyści młodzi i doświadczeni, polscy i zagraniczni. Jak co roku odbędzie się także konkurs zespołów jazzowych. Po każdym koncercie w Cafe Nuta odbywać się będą jam sessions.
Udział we wszystkich wydarzeniach jest bezpłatny.

W sobotę 6 sierpnia o godz. 13  odbyły się przesłuchania VII Ogólnpolskiego Przeglądu Muzyki Jazzowej. Wystąpili: Adam Jarzmik Quintet, Bacewicz Jazz Quintet, Piewcy prowokacji, ŻYŃY Kolektiff .

Natomiast o godz. 19 wystąpią: Yarosh Organ Trio, Leszek Kulakowski Ensemble „Looking Ahead” oraz Hanna Banaszak.

W niedzielę 7 sierpnia o godz. 19 rozpocznie się koncert laureatów VII Ogólnpolskiego Przeglądu Muzyki Jazzowej, wystąpią Piotr Wojtasik Quartet, Grégoire Maret feat. Zara McFarlane and The French Connection.

Organizatorem festiwalu jest Regionalne Centrum Kultury w Kołobrzegu im. Z. Herberta.

Dyrektorem festiwalu jest, Tadeusz Kielar, Dyrektorem Artystycznym festiwalu – Monika Dziedzic. W jury zasiadają:
Maciej Sikała – przewodniczący
Piotr Wojtasik
Eric Allen

 

 

 

 

2,328 total views, no views today