STYPENDIA DLA GORZOWSKICH ARTYSTÓW I TWÓRCÓW

Sty

12 osób otrzymało Stypendium Artystyczne i Twórcze Prezydenta Miasta Gorzowa Wielkopolskiego. To osoby szczególnie zaangażowane w działalność i prace w dziedzinach kulturalnych i artystycznych. Uroczystość wręczenia wyróżnieni odbyła się podczas obrad Rady Miasta.  

Stypendia twórcze i artystyczne Miasta Gorzowa Wlkp. zostały ustanowione w oparciu o ustawę z 12 grudnia 1991 r. o organizowaniu i prowadzeniu działalności kulturalnej. Warunki, na jakich przyznawane są stypendia w naszym mieście regulują uchwały Rady Miasta Gorzowa Wielkopolskiego. Aktualnie ta z 21 grudnia 2015 r., zmieniona uchwałą z 5 września 2018 roku w sprawie szczegółowych warunków i trybu przyznawania stypendiów. Warunkiem przyznania stypendium jest ukończenie 18 roku życia i złożenie wniosku przez kandydata. Wnioski rozpatruje Komisja ds. Stypendiów powołana przez Prezydenta Miasta. A Kandydaci do stypendiów mają możliwość osobistej prezentacji programu stypendialnego przed Komisją.

W budżecie Miasta na bieżący rok zaplanowano kwotę 120 000 zł z przeznaczeniem na stypendia artystyczne. Jednorazowo stypendium może wynieść od 1000 do 12 000 zł.  O stypendia artystyczne na 2021 r. starło się 23 kandydatów.

Po przeanalizowaniu dokumentacji oraz osobistej prezentacji 21 kandydatów (dwóch zrezygnowało z takiej możliwości), komisja postanowiła wnioskować do Prezydenta Miasta o przyznane 12 stypendiów artystycznych w sześciu dziedzinach kulturalnych i artystycznych:

DZIEDZINA: TEATR

  1. Bartosz Bandura

DZIEDZINA: SZTUKI WIZUALNE                                                

  1. Barbara Feleniak
  2. Łukasz Karnacz
  3. Bartosz Nowak
  4. Krzysztof Ostrowski

DZIEDZINA: TANIEC

  1. Patryk Gorzkiewicz

DZIEDZINA: OPIEKA NAD ZABYTKAMI                                                                                                 

  1. Robert Piotrowski

DZIEDZINA:  MUZYKA                                                                                                                                 

  1. Hanna Piosik
  2. Małgorzata Rusak
  3. Katarzyna Zentkowska

DZIEDZINA: LITERATURA

  1. Maria Borcz;
  2. Krystyna Caban.

Dotąd w Gorzowie przyznano blisko 200 stypendiów artystycznych i twórczych.

602 total views, no views today

WEEKEND W GORZOWSKIM TEATRZE

TE5TE

Teatr im. J. Osterwy w Gorzowie Wlkp. zaprasza w nadchodzący weekend na „Świecie nasz”. Będzie to ostatnia propozycja repertuarowa w kończącym się sezonie artystycznym.

Spektakl wyreżyserował Artur Barciś, który jak sam mówi wychował się na piosenkach Marka Grechuty, i to one ukształtowały jego wrażliwość.

W tym spektaklu nie ma jakiejś wyraźnej fabuły, ale jest rodzaj impresji. Piosenki Grechuty to przede wszystkim piękna poezja. Grechuta śpiewał Gałczyńskiego, Mickiewicza, sam też był świetnym poetą. A ponieważ dobra poezja jest uniwersalna i dotyczy kondycji człowieka – kondycji moralnej, kondycji świata – to w tym czasie te piosenki okazały się szczególnie aktualne. Wiele fragmentów wydaje się napisanych na ten czas, który teraz mamy.

Spektakle odbędą się:

25 czerwca o godz. 19.00

26 czerwca o godz. 19.00

27 czerwca o godz. 18.00

29 czerwca o godz. 19.00

566 total views, no views today

W GORZOWSKIM SZPITALU CHIRURDZY OPERUJĄ PRZY UŻYCIU ROBOTA DA VINCI

Skrzypek5

Informuje Agnieszka Wiśniewska rzecznik szpitala

Da Vinci i… kość kurczaka

Chirurdzy już operują przy użyciu robota

Chirurdzy z Oddziału Chirurgii Ogólnej i Onkologicznej z Pododdziałem Chirurgii Naczyniowej Wielospecjalistycznego Szpitala Wojewódzkiego w Gorzowie piszą nowy rozdział w historii lecznicy. Za nimi już kilka pierwszych operacji z użyciem robota chirurgicznego da Vinci. Uruchomienie technik robotycznych na oddziale chirurgicznym zbiegło się w czasie z hospitalizacją 76-letniego gorzowianina, pana Stanisława, który jako jeden z pierwszych na oddziale przekonał się o zaletach zabiegów z wykorzystaniem tego nowoczesnego urządzenia.

– Z początku nie wiedziałem dlaczego tak boli – opowiada pacjent, który  trafił do szpitala kilka dni po tym, jak poczuł pierwsze bóle brzucha. Do lecznicy zgłosił się, gdy ból stał się nie do zniesienia. Niemal w ostatniej chwili.  – Okazało się, że przyczyną tych problemów było ciało obce, które utkwiło w przewodzie pokarmowym. Najprawdopodobniej była to kość z kurczaka, którego jedliśmy na obiad. Stwarzała duże niebezpieczeństwo, bo przebiła jelito i niemal uszkodziła tętnicę biodrową.

Lekarze zdecydowali się na zoperowanie mężczyzny przy użyciu robota chirurgicznego da Vinci.

– Zabieg można było przeprowadzić tradycyjnie, tak jak robią to ośrodki, które nie mają takich jak my możliwości technicznych – mówi lek. Maciej Skrzypek, kierownik Oddziału Chirurgii Ogólnej i Onkologicznej z Pododdziałem Chirurgii Naczyniowej w Wielospecjalistycznym Szpitalu Wojewódzkim w Gorzowie Wlkp. – Wówczas jednak operacja trwałaby dłużej, a pacjent miałby dużą bliznę na brzuchu. Dzięki da Vinci udało się tego uniknąć. Co więcej, przy operacji otwartej, w szpitalu spędziłby przynajmniej tydzień, dzięki zastosowaniu da Vinci już w trzeciej dobie po zabiegu wyszedł do domu.

76- letni gorzowianin  wychodząc do domu powiedział: – Cieszę się, że lekarze zdecydowali się na takie rozwiązanie, bo niemal nie odczuwam skutków tego zabiegu. Czuję się dobrze i po bardzo krótkim okresie rekonwalescencji będę mógł wrócić do swoich codziennych zajęć.

Praca robota da Vinci opiera się na technice laparoskopowej, ale jest dużo bardziej zaawansowana.  Urządzenie optymalizuje ruchy chirurga i poprawia jego pole widzenia, choć sam robot nie przeprowadza operacji. Wykonując zabieg z zastosowaniem da Vinci lekarz -operator nie znajduje się bezpośrednio przy stole operacyjnym, ale steruje końcówkami robota za pomocą konsoli, która umożliwia wyświetlanie trójwymiarowego obrazu pola operacyjnego nawet w 16-krotnym powiększeniu.

– Wprowadzenie technik robotycznych do – niemal codziennej – pracy oddziału to istotny, można powiedzieć  moment w historii gorzowskiej chirurgii ogólnej i onkologicznej – dodaje lek. Maciej Skrzypek, kierownik Oddziału Chirurgii Ogólnej i Onkologicznej z pododdziałem Chirurgii Naczyniowej w Wielospecjalistycznym Szpitalu Wojewódzkim w Gorzowie Wlkp. – Dwóch spośród nas ma kwalifikacje (potwierdzone egzaminem) do wykorzystywania robota chirurgicznego. Będzie on wykorzystywany głównie do zabiegów z zakresu nowotworów jelita grubego (przypomnę, że na bazie naszego szpitala w województwie lubuskim zostało powołane Centrum Kompetencji Raja Jelita Grubego), ale jak widać robot świetnie sobie też radzi z innymi jednostkami chorobowymi.

W tym roku lekarze z gorzowskiego szpitala zamierzają przeprowadzić 100 – 150 operacji zużyciem robota chirurgicznego Da Vinci i realizowanie wysokospecjalistycznych świadczeń  głównie w obszarze nowotworów prostaty, jelita grubego oraz onkologicznej chirurgii ginekologicznej.

Projekt „Wdrożenie robotycznych systemów wsparcia zabiegów chirurgicznych na Głównym Bloku Operacyjnym Wielospecjalistycznego Szpitala Wojewódzkiego w Gorzowie Wlkp. Sp. z o.o. – Etap I” jest dofinansowany z Funduszy Europejskich w ramach Regionalnego Programu Operacyjnego Lubuskie 2020.

609 total views, 1 views today

KLUB ŻUŻLOWY CHCE UTWORZYĆ BOGUSŁAW NOWAK. PROSI O WSPARCIE

BOGUS5

Bogusław Nowak, były zawodnik żużlowy, obecnie prezes Fundacji jego imienia, zamierza utworzyć i wyposażyć klub sportowy i osobiście szkolić dzieci i młodzież na istniejącym, ale przez większą część roku niewykorzystywanym minitorze żużlowym w Stanowicach.

Bogusław Nowak od pewnego czasu marzy o powrocie do szkolenia dzieci i młodzieży, ale ma problemy z pozyskaniem niezbędnych funduszy, dlatego postanowił spróbować na zrzutka.pl„. Wierzy, że w ten sposób zrealizuje swoje marzenie.

Klub i szkolenia będą prowadzone w ramach działalności statutowej jego Fundacji.

Oto link do zrzutki: W opisie jest więcej szczegółów.

„HALO GORZÓW! – STANOWICE CZEKAJĄ” – na dziecięcy klub żużlowy dla przyszłych Mistrzów | zrzutka.pl

 

907 total views, no views today

S. MAŁGORZATA SERAFINKO O SCHOLI I NIE TYLKO

a5bd51d2-5584-4e1f-81bb-2f7bf4c5731a z ksURIMG_0576 dzis scholaIMG_0434 disco

 S. Małgorzata Serafinko: udział w scholi to radosna formacja, by być bliżej Boga i ludzi.

Udział w scholi to wspólne relacje, radosna formacja, by być bliżej Boga i ludzi, to mnóstwo spotkań także integracyjnych i rozmów poza próbami – wyznała urszulanka s. Małgorzata Serafinko – przełożona, która prowadzi rodzinną grupę wokalną przy parafii pw. św. Maksymiliana Marii Kolbego w Gorzowie Wielkopolskim, w której posługują zakonnice ze Zgromadzenia Sióstr Urszulanek Serca Jezusa Konającego – urszulanki szare.

Wśród wielu działających w parafii wspólnot i grup religijnych działa tu rodzinna schola.

WM: Co daje bycie w scholi i z jakich okazji przewidziane jest jej towarzyszenie?

S. Małgorzata Serafinko: Bycie w scholi to relacje, radosna formacja, by być bliżej Boga i ludzi, to multum spotkań także integracyjnych i rozmów poza próbami. Oprawę muzyczną prowadzimy zawsze podczas Mszy św. dla dzieci w niedziele o godz. 12. Oprócz tego okazjonalnie podczas świąt Bożego Narodzenia i Wielkiej Nocy. Przygotowaliśmy i poprowadziliśmy kazanie dialogowane z koncertem kolęd, mamy też tzw. pogodne wieczory. Bierzemy udział w konkursie na najładniejszą palmę, który od wielu lat organizowany jest w tym kościele.

WM: Jakie były początki scholi? I jaka jest rola Siostry w tym dziele?

– Scholę założyła urszulanka szara s. Renata Radosz i przez 9 lat ją prowadziła, grała na gitarze i śpiewała. Ja prowadzę i animuję scholę od września 2020 r. , jest to zespół rodzinny, należy tu 7 rodzin grają i śpiewają dzieci, młodzież i ich rodzice. Najmłodszy uczestnik ma 6 lat a najstarsi mają 40 i ponad. Jestem dla nich opiekunem duchowym i organizacyjnym, takim logistykiem i informatorem, dbam też o integrację grupy, o spotkania poza próbami typu bal, disco, czy sztuka teatralna. Małżeństwo Magda i Wojtek prowadzą scholę od strony muzycznej.

WM: Parafia ma wiele propozycji dla młodych ludzi, w jakiej wspólnocie jest ich najwięcej?

– Eucharystyczny Ruch Młodych, prowadzony przez katechetkę s. Malgorzatę Maćkałę skupia 24. dzieci. Nastolatki należą do parafialnej grupy harcerek, są oczywiście młodzi ministranci, natomiast dzieci najchętniej odnajdują się w scholi oraz w ERM, jednak jest to ciągle za mało.

WM: Udział w scholi jest sporym wyzwaniem, to ciągłe próby i prezentacje, czy dzieciaki są systematyczne i aktywne?

– Próby mamy w soboty i trwają półtorej godziny. Poprzedzone są modlitwą, zabawą, czasem słodkim poczęstunkiem. Dzieci przychodzą bardzo chętnie. Niestety ze względu na pandemię trochę nam spotkań uciekło, ale i tak śpiewaliśmy od września do końca października, a potem od 6 grudnia do końca lutego. Ubogaciliśmy pasterkę rodzinną, zdążyliśmy mieć bal karnawałowy przebierańców. Działalność wznowiliśmy 15 maja, przygotowaliśmy grilla oraz pożegnalną letnią dyskotekę.

WM: Schola to także towarzyszenie instrumentów, jakich?

– Nie tylko gramy i śpiewamy ale również w salce tańczymy. W grupie mamy trzech  gitarzystów, dwóch dorosłych i jeden chłopiec z 7. klasy. Na trąbce gra Paweł także uczeń 7. klasy. Mamy skrzypaczkę Julkę w wieku 16. lat oraz flecistkę – a jest nią urszulanka szara s. Małgorzata Sterna, są instrumenty perkusyjne takie jak: grzechotki czy tamburyna.

WM: Czy tutaj też można mówić o sukcesach?

– Mogę powiedzieć, że w ciągu nie całego roku pobytu na tej parafii sukcesem jest, że zżyliśmy się  jak rodzina, że dochodzą nowe dzieci z rodzicami, czasem dołącza rodzeństwo. Sukcesem – mimo pandemii – była chęć prób i śpiewania podczas Eucharystii, sami rodzice poprosili, by wznowić działalność w adwencie i Boże Narodzenie, sukcesem jest, że udało się zorganizować bal karnawałowy z urszulankami, które przybyły do nas z Pniew a także grilla i  dyskotekę.

S. Małgorzata Serafinko – urodziła się w Jaroslawiu na Podkarpaciu. Jest jedynaczką, jej rodzice niedawno zmarli. Przez rok studiowała germanistykę na KUL, potem teologię także na KUL. Większość życia zakonnego spędziła w trzech lubelskich wspólnotach, gdzie pracowała wychowawczo i formacyjnie z dziećmi od 3 roku życia do 3. klasy podstawowej. Pracowała z młodzieżą licealną, studentami Duszpasterstwa Akademickiego KUL, kończąc na dorosłych w grupach przy parafii św. Urszuli Ledóchowskiej w Lublinie.

Na stronie  https://kolbe-gorzow.pl/siostry/ Siostra napisała: – W szarourszulańskiej wspólnocie pełnię posługę przełożonej. Moją pasją są ludzie, góry, książki i wartościowe filmy. Najbardziej cenię w życiu przyjaźń, a moją dewizą mogą być słowa Małego Księcia : Najlepiej widzi się sercem oraz św. Urszuli Ledóchowskiej – Założycielki naszego Zgromadzenia: Uśmiech najkrótszą drogą do drugiego człowieka.

Urszulanki pracują w parafii św. M. M. Kolbego w Gorzowie Wielkopolskim od 22 sierpnia 1985 r. Przybyły tu na zaproszenie byłego ordynariusza diecezji gorzowskiej śp. Sł. Bożego bpa Wilhelma Pluty i pierwszego proboszcza budowniczego tego kościoła śp. ks. Jana Pikuły, którego grób znajduje się tuż obok świątyni.

Proboszczem parafii jest ks. Ryszard Przewłocki.

Zgromadzenie Sióstr Urszulanek Serca Jezusa Konającego, zwane też urszulankami szarymi, jest jedną z licznych gałęzi rodziny urszulańskiej, powołanej do życia w 1535 r. przez św. Anielę Merici, i zostało założone przez św. Urszulę Ledóchowską w 1920 roku.

A oto propozycja na wakacje z Bogiem, szczegóły na plakacie:

PLAKAT

 

 

 

 

 

 

1,486 total views, no views today