KS. H. GRZĄDKO NA SPOTKANIU Z TWK W GORZOWIE WLKP.

TWK1

-Siłę od Boga można zaczerpnąć od innych ludzi, trzeba wzajemnie się wspierać, jedyną rzeczą, którą warto robić – to jest kochać, nic więcej – powiedział ks. Henryk Grządko, kapelan Centrum Charytatywnego im. JPII w Gorzowie Wielkopolskim, podczas spotkania  członków, ich rodzin oraz przyjaciół Towarzystwa Walki z Kalectwem, które odbyło się 16 grudnia w Hotelu Mieszko.

Podczas dorocznego spotkania opłatkowego pod hasłem „Jak minął rok”, osoby chore na stwardnienie rozsiane, a także z innymi niepełnosprawnościami, mają możliwość podzielenia się problemami i radościami z ludźmi, którzy ich wspierają w trudnych momentach życia.

Ks. Grządko, który jest także członkiem konferencji EP ds. apostolstwa trzeźwości i pomocy osobom uzależnionym,  podkreślił, że takie spotkania są wzmacniające i potrzebne dla obu stron, pomocne są dla chorych ale także dla tych, którzy pomagają, ponieważ ludzie w tej pracy też słabną więc potrzebują siły i potwierdzenia sensu tego co robią. Trzeba się wspierać a siłę od Boga można zaczerpnąć od innych ludzi – powiedział kapłan, przypominając, że dobrze zna ten problem, ponieważ przez 8 lat prowadził ruch ochotników cierpienia.

– Znam te sytuacje, radości, trudności i męki, dlatego gratuluję, że trwacie w swojej misji, a nie jest to łatwe. Ludzie dotknięci niepełnosprawnością mają szansę na przeżycie większej miłości dlatego, że są zazwyczaj silniejsi niż zwykli inni śmiertelnicy. Życie uczy pokory a kruchość życia pomaga w rozumieniu, że do wspólnoty i organizacji pracy trzeba zaprosić Jezusa – mówił kapelan, zwracając uwagę, że wszystko jest dobrze jeśli człowiek staje w prawdzie i zwraca się szczerze do Boga. W chorobie ludzie często gubią swoją wartość, trzeba im pomóc ją odnaleźć, pokazać drogę rozwoju miłości. -Jedyną rzeczą, którą warto robić – jest kochać, nic więcej. Jeśli coś nas nie prowadzi do miłości jest bezsensem – powiedział ks. Grządko.

Duszpasterz Stowarzyszenia Pomocy Bliźniemu im. Br. Krystyna stwierdził również, że w dzisiejszych czasach największym problemem niepełnosprawności są choroby psychiczne, którymi dotknięci są  szczególnie ludzie młodzi. Stan zdrowia psychicznego społeczeństwa wymaga wielkiej uwagi. Wiele osób nie wytrzymuje tempa, pędu współczesnego życia. Ludzie wyczerpują się w tym.

– Dlatego – dalej mówił kapelan – trzeba mieć dużo pokory i cierpliwości aby towarzyszyć tym ludziom w chorobie, muszą być miejsca, w których otrzymają oni wsparcie. Takiego towarzyszenia im dziś potrzeba – zaapelował ks. Grządko i przypomniał o potrzebie działań wolontariuszy, uzasadniając, że jeśli człowieka chorego czy uzależnionego nikt nie wspiera to on nadal upada. Także alkoholikom trzeźwiejącym potrzebne jest wsparcie, samo AA nie wystarcza – mówił duchowny, który przyznał, że dziś doświadczył olbrzymiego przeżycia, związanego z odepchnięciem  człowieka przez bliską osobę w momencie gdy nic takiego się nie wydarzyło, ale odepchnięcie nastąpiło ze zwykłej wygody. Przeżyłem to bardzo –powiedział ks. wspierający chorych i dotkniętych alkoholizmem.

Polskie Towarzystwo Walki z Kalectwem Oddział w Gorzowie Wielkopolskim, powołane zostało 9 listopada 1978 r. Jest Stowarzyszeniem społeczno-naukowym, działającym na rzecz osób niepełnosprawnych, w szczególności chorych na stwardnienie rozsiane i inne schorzenia neurologiczne oraz ich rodzin. Swoją działalnością obejmuje rehabilitacje, turnusy wypoczynkowe, spotkania z lekarzami, urzędnikami, ludźmi kultury, wykłady czy wsparcie domowe. Gorzowski oddział TWK prowadzą m.in. prezes Barbara Kadziewicz.i długoletnia wiceprezes Danuta Leśniewska.

Także tu: https://kair.ekai.pl/depesza/578375/show

916 total views, no views today

WERNISAŻ WYSTAWY SŁAWOMIRA SZELESZKIEWICZA

Relacja Ewy Rutkowskiej

„Światło w kolorze”, taki tytuł ma kolorowa wystawa, którą zwiedzać można od 19 grudnia w Galerii „Pod Kopułą”, na I piętrze Wojewódzkiej i Miejskiej Biblioteki Publicznej  im. Zb. Herberta w Gorzowie. Kuratorem wystawy jest Zbigniew Olchowik.

Przedstawiając artystę, Małgorzata Barczyńska Kowańdy powiedziała m.in.: „Sławomir Szeleszkiewicz jest gorzowianinem, pedagogiem, artystą. Prowadzi zajęcia terapii zajęciowej z niepełnosprawnymi. Bierze udział w wystawach i plenerach plastycznych. Tegoroczny stypendysta Prezydenta Miasta Gorzowa w kategorii Sztuki wizualne. Do ulubionych jego technik malarskich należy akwarela, ale realizuje się także w malarstwie olejnym”.

Sławomir Szeleszkiewicz od najmłodszych lat interesował się rysowaniem. Realizował swoją pasję w różnych kołach plastycznych, istniejących w domach kultury. Zawód, jako zdobnik porcelany zdobył w słynnej Chodzieskiej Szkole Zawodowej i przez pewien czas pracował w tym zawodzie.

Ma też licencjat Państwowej Szkoły Zawodowej w Gorzowie. Jak można wyczytać w internecie „sprawnie operuje światłem i kolorem”. Na wystawie zobaczymy obrazy ze zjawiskowym światłem, np. portrety pięknych dziewczyn, kwiaty,  miejskie pejzaże i… koty w czapkach. Polecam wystawę, bo to radość dla oczu.

Czynna będzie do końca lutego 2020 roku.

Ewa Rutkowska

877 total views, no views today

ŚWIATEŁKO BETLEJEMSKIE JUŻ W GORZOWIE

 BET
Informuje Ewa Iwańska – Wydział Promocji i Informacji
for. Łukasz Kulczyński 

Betlejemskie Światło Pokoju jest już w gorzowskim Urzędzie Miasta. Z rąk harcerzy odebrała je wiceprezydent Małgorzata Domagała.

Tegoroczna akcja niesie ze sobą przesłanie – „Światło, które daje moc”. W gorzowskim magistracie ustawiono je w sali obsługi mieszkańca, przy szopce bożonarodzeniowej.

W imieniu pana prezydenta i wszystkich mieszkańców naszego miasta dziękuję za światło pokoju. Mam nadzieję, że te święta będą wyjątkowe, tak jak i każdy dzień nowego, 2020 roku – powiedziała wiceprezydent Domagała, dziękując harcerzom.

Betlejemskie Światło Pokoju, to coroczna skautowa i harcerska akcja przekazywania przed świętami Bożego Narodzenia symbolicznego ognia, zapalonego w Grocie Narodzenia Chrystusa w Betlejem.

W Polsce akcję od 1991 prowadzą harcerze ze Związku Harcerstwa Polskiego, którzy odbierają Betlejemskie Światło Pokoju od skautów słowackich. Za pośrednictwem harcerzy światło dociera do mieszkańców wszystkich polskich miast i wsi. Betlejemskie Światło Pokoju z rąk harcerzy uroczyście przyjmuje m.in. prezydent RP, premier, marszałkowie Sejmu i Senatu, prymas Polski.

Polscy harcerze przekazują światło również do wschodnich sąsiadów – do Rosji, na Litwę, Białoruś, Ukrainę.

 

 

771 total views, no views today

GORZOWSKA BOMBKA DRUGA W KRAJU

BOM

Informuje Ewa Iwańska – Wydział Promocji i Informacji

Fot. Łukasz Kulczyński

W  środę zakończyła się charytatywna aukcja prezydenckich bombek, w ramach akcji RMF FM. Bombka ozdobiona przez prezydenta Jacka Wójcickiego, gorzowską artystkę Barbarę Latoszek i mistrza świata na żużlu Bartosza Zmarzlika, została wylicytowana za 995, 95 zł. To drugi wynik w kraju.

Gorzowską bombkę wylicytowała Grupa Gorem. To nie jest przypadkowa liczba – to nic innego jak numer Bartka Zmarzlika, który nosił podczas zawodów cyklu Grand Prix.

Za najwyższą kwotę sprzedana została bombka z Krakowa, którą wylicytowano za rekordowe 1 925 zł. W akcji wzięło udział 18 największych polskich miast, w większości aukcji wylicytowana kwota nie przekraczała 500 złotych.

Gorzowska bombka jest rzeczywiście niezwykła. Ozdobiona farbami akrylowymi i brokatem, pomalowana pędzlami, przedstawia motyw świąteczny i gorzowski. Na „gorzowskim” fragmencie widać katedrę (największy, najstarszy i najcenniejszy zabytek miasta – wybudowana w latach 60. XIII wieku, którego pożarem w lipcu 2017 roku żyła cała Polska) oraz estakadę kolejową (jest najdłuższym zabytkiem techniki w Polsce i od 2 czerwca 2009 znajduje się rejestrze zabytków).

Na spodzie bombki są podpisy autorów: Jacka Wójcickiego, Bartka Zmarzlika i Barbary Latoszek.

Dochód z aukcji zostanie przeznaczony na spełnienie marzenia Jagody Litner – niepełnosprawnej pływaczki. Jagoda ma szansę na pokazanie światu swojego talentu; na przełomie marca i kwietnia 2020 roku w Turcji odbędą się światowe igrzyska osób z zespołem DownaKoszty wyjazdu przekraczają możliwości finansowe rodziców. Sport jest dla Jagody wielką pasją a start w zawodach celem do którego wytrwale dąży.

 

 

732 total views, no views today

GORZOWSKA BOMBKA DLA JAGODY

BOMBKA5

Informuje Marta Liberkowska, Dariusz Wieczorek – Wydział Promocji i Informacji

Fot. Łukasz Kulczyński

Prezydent Gorzowa Jacek Wójcicki jako jeden z włodarzy 19. największych polskich miast przyłączył się do akcji RMF FM, której celem jest pomoc w realizacji marzeń Jagody Litner, podopiecznej Fundacji Sportu Osób Niepełnosprawnych Intelektualnie (SONI). 

 Prezydenci przekazali na licytację świąteczne bombki, które dekorowali własnoręcznie lub przy wsparciu wyjątkowych osób.

 Prezydentowi Wójcickiemu w ozdabianiu bombki pomagał mistrz świata na żużlu Bartosz Zmarzlik i gorzowska artystka Barbara Latoszek – ambasadorowie miasta w kampanii GORZÓW #Stąd Jestem.

 Nasza bombka jest wyjątkowa. Liczę bardzo na to, że spotka się z dużym zainteresowaniem i kwota jaką uzyskamy na aukcji naprawdę będzie hojna – powiedział prezydent Jacek Wójcicki.

A gorzowska bombka jest rzeczywiście niezwykła. Ozdobiona farbami akrylowymi i brokatem, pomalowana pędzlami, przedstawia motyw świąteczny i gorzowski. Na gorzowskim fragmencie widać katedrę (największy, najstarszy i najcenniejszy zabytek miasta – wybudowana w latach 60. XIII wieku, którego pożarem w lipcu 2017 roku żyła cała Polska) oraz estakadę kolejową (jest najdłuższym zabytkiem techniki w Polsce i od 2 czerwca 2009 znajduje się rejestrze zabytków).

Na spodzie bombki są podpisy wszystkich autorów: Jacka Wójcickiego, Bartka Zmarzlika i Barbary Latoszek.

– Takiej bombki nigdy nie przygotowywałem – powiedział Bartek Zmarzlik podczas wspólnych prac plastycznych. – Liczę, ze mój wkład i autograf spowodują spore zainteresowanie licytacją, dzięki czemu będziemy mogli hojnie wesprzeć fundację, pod opieką której jest Jagoda Litner.

A Jagoda marzy o starcie w mistrzostwach Europy w Turcji. Jej pasją jest  pływanie. Jej rodzice szybko dostrzegli, że ich córka wyjątkowo dobrze czuje się w wodzie. Jej talent rozkwitł, czego efektem był m.in. złoty medal mistrzostw Polski „Sprawni razem 2019” w stylu grzbietowym.

Złoto dało Jagodzie szansę na reprezentowanie naszego kraju w tym roku podczas mistrzostw Europy osób z zespołem Downa. Plany pokrzyżowała konieczność przejścia operacji wodonercza.

 Teraz Jagoda ma kolejną szansę na pokazanie światu swojego talentu; na przełomie marca i kwietnia 2020 roku w Turcji odbędą się światowe igrzyska osób z zespołem Downa. Koszty wyjazdu przekraczają możliwości finansowe rodziców.

 RMF FM zorganizował podobną akcję charytatywną przed tegoroczną Wielkanocą, w ramach której prezydenci największych 15 miast w Polsce strusie jaja zamieniali w wielkanocne pisanki. Wziął w niej udział również prezydent Gorzowa Jacek Wójcicki. Kolorowe jaja trafiły na licytację, z której dochód powędrował do Fundacji św. Brata Alberta.

780 total views, no views today

SPOTKANIA GORZOWSKICH LITERATÓW

Relacja Ewy Rutkowskiej

 10 grudnia 2019, Gorzów, Klub „Jedynka”

Spotkanie gorzowskich literatów „… a książki zostają”

Był to bardzo ważny dzień dla polskiej literatury. Nagrodę Literackiego Nobla z rąk króla Szwecji, odebrała polska prozaiczka Olga Tokarczuk. Wcześniej wygłosiła  piękny wykład. Polacy są dumni. Oglądając tę transmisję, byłam wręcz wzruszona.

Właśnie na ten dzień Beata P. Klary zaprosiła do Klubu „Jedynka” kilku gorzowskich literatów, aby podsumowali miniony rok i nakreślili swoją najbliższą przyszłość literacką.

Jerzy Alski, prozaik, eseista, felietonista, krytyk. Z gorzowskim środowiskiem literackim związany od 2011 roku. Jest członkiem Gorzowskiego Oddziału ZLP.

Z zawodu lekarz. Debiutował w 2011 roku powieścią „Za dużo miłości”. Kolejna książka wyszła w 2012 roku. Ma już w dorobku osiem książek. Najnowsza „Ektoplazma” ukazała się w roku bieżącym.

„Jest to powieść, jaką chcielibyśmy czytać. Czyli o prawdziwym życiu. Fabuła jest bardzo żywa i bierze liczne zakręty.  Pędzi jak Porsche… Jest to naprawdę ciekawa przejażdżka” Taką ocenę książki, autorstwa  Sebastiana Walczaka, można przeczytać na okładce. Autor na spotkaniu przeczytał kilka różnych fragmentów tej książki,   zawierającej bardzo skomplikowaną miłosno-erotyczną historię, powiązaną z wątkami naukowo-kryminalnymi. Aby dowiedzieć się szczegółów należy po nią sięgnąć.

Krystyna Caban, z wykształcenia jest elektromechanikiem. Obecnie na emeryturze.

Od roku 1984 jest członkiem RSTK, a Oddziału Gorzowskiego ZLP od roku 2004. Uczestniczyła w warsztatach literackich Poetów Okrągłego Stołu. Pierwszy tomik poetycki, pt. „Nie gaście ognia”, wydała w 1989 roku. Pisze o fascynacji mężczyzną, o zdradach, rozstaniach, miłości, rodzinie i przyrodzie. Także o kobietach w tzw. przestrzeni miejskiej. W dorobku swoim ma już dziewięć tomików poetyckich. Ostatni „Papierowe ptaki” wydany został w roku bieżącym. I dedykowała go swojemu mężczyźnie. Na 30-lecie pracy twórczej planuje wydać kolejny, dziesiąty tomik, który będzie nosił tytuł „Wypełnianie przestrzeni”. Zostaną w nim zamieszczone wybrane wiersze ze wszystkich dotychczasowych tomików.

A w pierwszej cześci tomiku znajdą się wiersze najnowsze, do tej pory nie publikowane.

Marek Lobo Wojciechowski, absolwent Szkoły Chorążych Wojsk Inżynieryjnych we Wrocławiu. 15 lat służył w skwierzyńskim garnizonie. Od roku 1995 jest wojskowym emerytem. Jego dwa pierwsze tomiki poetyckie, „Z wędrówek po okolicy” i „Suplement”, ukazały się w 2007 roku. Kolejna książka ukazała się  w roku  2009, była to „Ektoplazma”, wydana przez O/ZLP w Gorzowie, za którą otrzymał Lubuski Wawrzyn Literacki. Następny tomik ukazał się po przerwie.  Był to „Krwiobieg”, który ukazał się dopiero w 2017 roku. W międzyczasie był współorganizatorem (wspólnie z Karolem Graczykiem) trzech edycji Ogólnopolskiego Festiwalu Poetyckiego „Wartal”. Był też uczestnikiem warsztatów literackich Poetów Okrągłego Stołu. W roku bieżącym ukazała się jego kolejna książka poetycka „Dzień kreta”. Teraz pisze prozę. Będzie to powieść, pisana mocnym męskim językiem.

Roman Habdas, poeta, prozaik. Miłośnik wędkowania i filmowania. Z zawodu jest  technikiem technologii żywienia. Członek RSTK i od 2010 roku członek O/ZLP w Gorzowie. Swój pierwszy tomik „W ramionach Drawy” wydał w 1995 roku. Kolejny tomik ukazał się dopiero w 2007 roku i nosi tytuł  „Żucie szczawiu”. Jest autorem tekstów do drogi krzyżowej w Hospicjum w Wilnie (stronę plastyczną wykonał Jerzy Gąsiorek-Gąsior). W roku 2015 Roman Habdas wydał swoją pierwszą książkę prozatorską „Mały Paryż”. A w roku bieżącym ukazała się kolejna pt. „Zgajoki i inne opowiadania”. Teraz pracuje nad dalszym ciągiem „Żgajoków…”. Jest w trakcie zbierania materiałów, bo fabuła będzie oparta na faktach.

Beata P.Klary,  poetka, recenzentka, felietonistka, dziennikarka, fotograficzka i animatorka kultury. Absolwentka Akademii Bydgoskiej w 2001 roku (filologia polska) i dziennikarstwa na UZ. Debiutowała jako nastolatka w „Filipince”. I po  kilku latach w „Pegazie Lubuskim”, z którym współpracuje. Dwukrotna laureatka Lubuskiego Wawrzynu Literackiego. W  2011 roku za tomik „Zabawa w chowanego” i w roku 2015 za tomik „Obiekty totemiczne”. Współtwórczyni (razem z Agnieszką Kopaczyńską-Moskaluk) Ogólnopolskiego Festiwalu Poetyckiego FurmanKa. Stypendystka Ministra Kultury i Dziedzictwa Narodowego i Prezydenta Miasta Gorzowa. Laureatka wielu prestiżowych ogólnopolskich nagród i wyróżnień. Brała udział w warsztatach literackich Poetów Okrągłego Stołu.

W bieżącym roku ukazał się jej kolejny tomik pt. „Martwia”. Wiersze w tym tomiku opowiadają o dziecku zwykłymi słowami. Wiersze bardzo oszczędne w słowa. Jak krótkie, czarno-białe flesze.

Na tym spotkaniu  zaprosiła do uczestnictwa 20 marca 2020 roku na tzw. „Kwadrat” do czynnego uczestnictwa w Światowym Dniu Poezji.

Marek Stachowiak, poeta i prozaik. Laureat wielu nagród i wyróżnień w kilkunastu konkursach poetyckich w Polsce. Debiutował, w bieżącym roku, (po pięćdziesiątce)  tomikiem „Tata jest od tego”. Tomik zawiera 28 utworów i podzielony jest na kilka części. Jego wiersze są dość rozbudowane i każdy z nich opowiada jakąś historię. Jest to rozmowa ojca z synem, któremu tata opowiada o otaczającym go świecie. O tym co jest dobre, a co złe. O tym co jest trudne, czasem dziwne.

Marek w listopadzie br. zdobył pierwsze miejsce w Barlineckim Konkursie Literackim O Łabędzie Pióro im. Romany Kaszczyc, za opowiadanie „Miejsce na końcu języka”. Nie zdradził za wiele planów na przyszłość. Pisze nową książkę.

Ireneusz K. Szmidt, poeta, dramaturg, dziennikarz, reżyser i krytyk teatralny. W ZLP od 1965 roku. Założyciel Gorzowskiego Oddziału ZLP i jego Prezes. Laureat Lubuskiego Wawrzynu Literackiego w roku 2005 za tom „Ludzkie pojęcie”. I w 2010 roku Gorzowskiego „Motyla”. Pomysłodawca czasopisma literackiego „Pegaz Lubuski”, którego jest redaktorem naczelnym. Wyszło już 79 numerów.

Przez ponad 15 lat prowadził warsztaty literackie Poetów Okrągłego Stołu. W 2015 roku obchodził 60-lecie swojej działalności twórczej. Debiutował w 1954 roku. Jest autorem wielu tomików poetyckich, opracowań, almanachów i antologii. Jest także wydawcą i redaktorem.

Do końca tego roku planuje wydać drugi tom Almanachu poetów i pisarzy gorzowskich, obejmujących całe środowisko literackie.

Almanach jest poświęcony 100-leciu ZLP.

Gościem spotkania była Anna Świderska, autorka książki „13-go w piątek”. Kilkanaście lat temu, mając lat 18, uległa ciężkiemu wypadkowi. Przez 11 dni pozostawała w śpiączce. Książka mówi o życiu po życiu i o tym, jak rodzina pomogła jej ponownie wrócić do żywych i do dobrej sprawności fizycznej.

Książkę, którą nazywa „rękodzielnictwem” wydała w jednym egzemplarzu. Teraz szuka pomocy, środków na jej zredagowanie i wydanie w kilkunastu egzemplarzach.

Spotkanie odbyło się przy smakowitym torcie wykonanym przez sympatyzującego z  gorzowskimi literatami Tomasza J. Polakiewicza. Dziękujemy!

Ewa Rutkowska

 

925 total views, no views today

PEGAZ LUBUSKI

Relacja Ewy Rutkowskiej

WiMBP Gorzów, 11 grudnia 2019

To kolejna (79) promocja czasopisma literackiego „Pegaz Lubuski” w Salonie Literackim im. Z. Morawskiego pięknej gorzowskiej Książnicy.

Gospodarzem spotkania był, jak zwykle red. naczelny, prezes ZLP O/Gorzów,  Ireneusz K. Szmidt, który zaznaczył, że spotkanie to ma trzech bohaterów:

Nowy tomik poety ks. Jerzego Hajdugi pt. „Listy na stół”, książkę z podróży Marka Bucholskiego „Podróże do kraju Maghrebu” (Tunezja. Maroko). I upominek od wydawcy i autora na Mikołaja i pod choinkę, opowiadania pt. „Drzazg” Artura Wodarskiego.  Książkę wydał Oddział ZLP w Gorzowie, dzięki środkom finansowym UM Gorzowa, w ramach konkursu ofert na 2019 rok dla organizacji pozarządowych z udziałem kosztów własnych autora i wydawcy.
Każdy obecny na promocji otrzymał ją w upominku. Można było też zakupić nową książkę dla dzieci starszych, autorstwa Jolanty Karasińskiej pt. „Kolorowe miesiące”. W tym numerze Pegaza zamieszczone są trzy utwory poetyckie autorki, które także znajdują się w tej kolorowej książeczce.

Póki co. Minutą ciszy uczczono odejście na niebieskie połoniny znanego gorzowskiego fraszkopisarza Tadeusza Szyfera.

Promocja rozpoczęła się słowem wstępnym, wygłoszonym przez Jerzego Alskiego. Mówił m.in, że pomysł na napisanie tego felietonu, pt. „Pewien wątek”,  narodził się w czasie pisania kolejnej opowieści (jest już w połowie). Wyjaśnił  też na ile jego wiedza filozoficzna pomaga mu w pisaniu powieści. I dlaczego czerpie z Arystotelesa. Dodał, że to Arystoteles podpowiada, jak poruszać się w poszczególnych dziedzinach twórczości lirycznej.

Mówił też o swojej, jeszcze „ciepłej” kolejnej powieści „Ekosystem” i przeczytał kilka jej fragmentów.

W tym numerze „Pegaza” jest nagrodzone Pierwszym miejscem, w Barlineckim Konkursie Literackim „O Łabędzie Pióro” im. Romany Kaszczyc, opowiadanie  Marka Stachowiaka pt. „Miejsce na końcu języka”. Jest też fragment nowej powieści Haliny E.Daszkiewicz „Matylda, czyli pora na życie” Tu fragment zatytułowany został „Wigilia Narodów. Jak błędne owce”. Dodać należy że od trzynastu lat w Gorzowie odbywa się takie spotkanie wigilijne narodów. Jest o Drugiej Gorzowskiej Herbertiadzie, o konferencji i o wykładach. Są utwory kolegów zza między, o których w Zapiśniku niecodziennym pisze Czewsław Sobkowiak.  Krystyna Kamińska apeluje o to, aby pisać recenzje o książkach rodzimych autorów i omówiła swój cykl: Nowe książki lubuskie. O „Ekosystemie” Jerzego Alskiego, o zawartości Zeszytów Bibliograficznych ZLP w Ziel. Górze Eugeniusza Kurzawy, o pierwszym numerze rocznika „Custodia”, wydanym przez Muzeum im J.Dekerta w Gorzowie. O trochę zdeaktualizowanych „Gorzowskich bohaterach”, w książce wydanej przez Stowarzyszenie „Manufaktura” WiMBP.  Są w niej bohaterowie, z którymi posłanka Krystyna Sibińska spotykała się w „Teletopie”. I na koniec o trzecim numerze młodego czasopisma pt.„LandsbergOn”. Spotkanie z autorami piszącymi do tego czasopisma  w Klubie „Jedynka” w piątek 13 grudnia o godz. 18oo.

O swojej najnowszej książce pt. Drzazg” opowiedział Artur Wodarski. Zawarte w książce opowiadania, to dorobek prawie trzech lat. Wg autora, mają one wspólny mianownik. A myślą przewodnią opowiadań, jest książka i film pt. „Drzazgi”. Większość opowiadań pokazuje człowieka – bohatera w określonych sytuacjach. Wzorował się na różnych znanych sobie postaciach, ale jest też dużo treści „wyssanych z palca”. Pisać zaczął mając lat 47. Ma już w dorobku trzy tomy wierszy i powieść „Rzeka przemienienia”. W 2012 roku otrzymał wyróżnienie za debiut w ramach Lubuskiego Wawrzynu Literackiego. W książce „Drzazg” znajdują się ilustracje Jacka Laudy. W planach ma nowy tomik poetycki z roboczym tytułem „Pewnego razu w…”.

Na tej promocji, było jeszcze o warsztatach literackich , które w II LO, dla uzdolnionej młodzieży prowadzi polonistka Aneta Gizińska-Hwozdyk. I o warsztatach we wsi Długie z udziałem Prezesa ZLP. O wojażach Marka Bucholskiego  po Tunezji i Maroku i planach o wycieczce w Góry Skaliste w Kanadzie. Są też różne wiadomości literackie. I bardzo wiele innych.

Swoje wiersze czytali; Jolanta Karasińska, Janina Jaszka Jurgowiak i Fred Głodzik.

A na zakończenie spotkania życzenia wspólnoty i serdeczności w tej wspólnocie.

Aby nie bać się czułości, której brak nawet w poezji, złożył poeta  ks.Jerzy Hajduga.

I podzieliliśmy się opłatkiem.

A na koniec wiersz Jerzego Hajdugi:

Meble przytulone do ściany

cokolwiek można odsunąć

 

dwa krzesła o jedno za dużo

a może stół wieczerzy się

 

bliżej okna

ze mną

 

Ewa Rutkowska

959 total views, no views today

GORZOWIANIE I KOREAŃCZYCY BĘDĄ WSPÓŁPRACOWAĆ

KOKORK
Informuje Ewa Iwańska z Wydziału Promocji i Informacji
fot. Łukasz Kulczyński 

Przedstawiciele Yanguu, miejscowości w Korei Południowej, odwiedzili w poniedziałek Gorzów. Spotkanie władz obu miast odbyło się w gorzowskiej filharmonii. Prezydent Jacek Wójcicki oraz Jo Inmook, burmistrz Yanguu, podpisali porozumienie, które ma zmierzać do nawiązania współpracy i wzajemnych relacji.

Spotkanie było okazją do zaprezentowania obu miast. Nasi goście pochodzą z północnej części Korei Południowej. To bardzo zielone miasto,  liczące 40 tys. mieszkańców. – Rozmawiamy o podobieństwach. Nasze miasta bardzo pozytywnie patrzą w przyszłość. Myślę, że wzajemnie możemy się od siebie sporo nauczyć. To z pewnością mogą być kontakty na niwie kulturalnej, oświatowej, ale miejmy nadzieję, również i gospodarczej – powiedział prezydent Wójcicki.

Rozmowy i prezentacje obu miast uświetnił program artystyczny, przygotowany przez Zespół Tańca Ludowego Mali Gorzowiacy. Nasi goście zwiedzili też obiekty kultury; CEA – Filharmonię Gorzowską i Muzeum Lubskie. – Dziękujemy, że znaleźli państwo czas na przyjęcie naszej delegacji. Cieszę się z podpisanego dziś porozumienia. Tym bardziej, że w tym roku mija 30 lat od nawiązania stosunków dyplomatycznych między Polską a Koreą Południową – powiedział burmistrz Inmook.

Delegacja z Yanguu liczyła trzynaście osób.


1,131 total views, no views today