MIKOŁAJOWE ODWIEDZINY W GORZOWSKIM SZPITALU

MIKMI

Informuje Agnieszka Wiśniewska

Świąteczne skrzaty od uczniów Zespołu Szkół Ogólnokształcących nr 16

Uczniowie Zespołu Szkół Ogólnokształcących nr 16 w Gorzowie Wlkp. kolejny raz sprawili niespodziankę pacjentom Oddziału Chirurgii i Traumatologii Dziecięcej z Pododdziałem Urologii Dziecięcej Wielospecjalistycznego Szpitala Wojewódzkiego w Gorzowie Wlkp.  Dziś przed południem przyjechali do lecznicy i przywieźli podopiecznym oddziału własnoręcznie wykonane bożonarodzeniowe ozdoby. Skarpetkowe skrzaty mają wywołać uśmiech na twarzach pacjentów i pozwolić zachować dobre wspomnienia z pobytu w szpitalu.

– Z własnego doświadczenia wiem, że spędzanie świąt poza domem, a do tego w szpitalu to bardzo niemiłe przeżycie. Dlatego z chęcią przyłączyłam się do naszej szkolnej akcji. To dla nas mały gest, a dla dzieci leczonych w szpitalu mamy nadzieję – miła niespodzianka – mówi Wiktoria Powrisiak – uczennica Zespołu Szkół Ogólnokształcących na 16 w Gorzowie Wlkp.

Szkolny projekt „Świąteczna bombka” ma na celu propagowanie idei altruistycznych wśród uczniów oraz uwrażliwienie ich na cierpienie drugiego człowieka. W tym roku został on zgłoszony do programu „Razem na Święta” pod patronatem Ministerstwa Edukacji Narodowej. Od początku grudnia MEN zachęcało uczniów i nauczycieli, aby w okresie przedświątecznym w ramach szkolnego wolontariatu okazać wsparcie osobom starszym, chorym, samotnym i potrzebującym pomocy. W akcję „Razem na Święta” zgłosiło się ponad 738 tys. uczniów oraz blisko 75 tys. nauczycieli z 6071 szkół, przedszkoli i placówek oświatowych oraz 262 nauczycieli i 5554 uczniów szkół polonijnych z całego świata.

– Bardzo nas cieszy fakt, że są ludzie (w tym także spora grupa młodzieży) którzy pamiętają o naszych podopiecznych. Jak się okazuje na młodzież z „szesnastki” zawsze możemy liczyć. Te spotkania to już nasza mała tradycja, bowiem dziś spotykamy się trzeci raz. Serdecznie za to dziękujemy – powiedział Tomasz Grzechnik – ordynator Oddziału Chirurgii i Traumatologii Dziecięcej Wielospecjalistycznego Szpitala Wojewódzkiego w Gorzowie Wlkp.

Jutro pacjentów chirurgii dziecięcej odwiedzą członkowie Bractwa Rycerskiego Kerin z okolic Tczewa.

963 total views, no views today

RUSZYŁY „ZIELONE MIKOŁAJE”

ZIEL5

Ruszyła akcja charytatywna „Zielone Mikołaje” na rzecz Domu św. Br. Alberta w Gorzowie Wielkopolskim. Na ulice miasta wyszło prawie 200. wolontariuszy z puszkami, ubranych w zielone płaszcze i czapki. Sztab akcji mieści się w Domu Biskupów przy ul. 30 Stycznia, tu od godz. 13.30 do 19.00 w dniach trwania akcji od 3 do 5 grudnia wydawane są identyfikatory i pozostałe akcesoria.

Wolontariuszami są uczniowie szkół średnich, studenci, uczestnicy warsztatów terapii zajęciowej i środowiskowych domów samopomocy.

Zebrane fundusze przeznaczone zostaną na bieżące utrzymanie Domu, w którym bezdomni mężczyźni otrzymują nocleg, całodobowy pobyt z wyżywieniem i mogą korzystać z  terapii zmierzającej do wyprowadzenia z bezdomności. Towarzystwo prowadzi także mieszkania wspierane oraz ośrodek pomocy osobom nietrzeźwym.

Prezes  gorzowskiego Koła Towarzystwa Pomocy im. św. Br. Alberta dr Piotr Kuśmider powiedział, że jest bardzo wdzięczny osobom, które włączyły się do pomocy, a jest ich bardzo dużo. –   Dziękuję wolontariuszom za zaangażowanie, którzy chcą pomagać pomimo niesprzyjającej pogody, zimna na dworze, które dziś doskwiera. Dr Kuśmider powiedział także, że od niedawna jest prezesem Towarzystwa, wcześniej pracował tu jako psycholog.

W październiku tego roku, po przeszło dwudziestu latach, z funkcji Prezesa Koła zrezygnował mec. Stanisław Żytkowski – opozycjonista, były senator I-szej kadencji Senatu RP. Będzie on nadal członkiem zarządu, zapewniając prawnicze wsparcie dotyczące  przepisów oraz zarządzania.

Gorzowskie Koło Towarzystwa Pomocy im. św. Brata Alberta działa ponad 30 lat, powstało z inicjatywy członków Klubu Inteligencji Katolickiej, założycielką była nieżyjąca już Teresa Klimek – nauczycielka matematyki, opozycjonistka. Od początku prezesem Koła był  Stanisław Żytkowski.

– Zgodnie z obowiązującymi przepisami akcja „Zielony Mikołaj” otrzymała numer nadany przez Ministerstwo Spraw Wewnętrznych i Administracji. Po zakończeniu zbiórki i obliczeniu zebranej kwoty pieniężnej informacja zostanie podana do publicznej wiadomości przez prezentację na stronie internetowej www.bratalbert.net, oraz na stronie Portalu Zbiórek Publicznych w zakładce – Sprawozdanie – napisano na stronie http://bratalbert.net

Także tu: https://kair.ekai.pl/depesza/577890/show

 

 

 

 

 

 

 

785 total views, no views today

BARBÓRKA GORZOWSKICH GAZOWNIKÓW

BARBAR6BARBÓBA

Fot. Grzegorz Milewski

Mszą św. w kościele Niepokalanego Poczęcia Najświętszej Maryi Panny przy ul. Mieszka I
 w Gorzowie Wielkopolskim rozpoczęły się 3 grudnia obchody dnia św. Barbary –   patronki górników, naftowców i gazowników. Eucharystii przewodniczył proboszcz ks. kan. Dariusz  Glama, który poświęcił także nowy sztandar gazowniczej spółki, działającej w Gorzowie Wlkp. dopiero od trzech lat. 

Święto pracowników Polskiej Spółki Gazownictwa w Gorzowie Wlkp. zgromadziło w świątyni m.in przedstawicieli Lubuskiego Urzędu Wojewódzkiego, Zarządu spółki z Warszawy, pracowników  oraz członków pocztu sztandarowego.

Ks. Dariusz Glama w kazaniu przypomniał żywot św. Barbary, która za wiarę została ścięta ale  udowodniła, że jest sens stanąć tam gdzie stoi Chrystus i nie wyrzekła się Jezusa nawet wtedy gdy jej ojciec doniósł na nią władzom prześladującym chrześcijan. – My dziś za jej przykładem stajemy tu w Domu Pańskim powierzając siebie i polecając wstawiennictwu jako szczególnej patronki – wspomniał kapłan, podkreślając, że pracownicy gazownictwa stawiając się na wspólną modlitwę ze sztandarem, który będzie poświęcony, zaznaczają, że podejmują wyzwanie i szczególne zadanie w swojej służbie.

– Sztandar należy czcić i szanować a w szczególnych przypadkach nawet bronić, by nie popadł w niepowołane ręce – powiedział duchowny.  Po ceremonii poświęcenia, sztandar przekazał dyrektorowi gorzowskiego oddziału gazowniczego Mariuszowi Korabiowskiemu,  przedstawiciel warszawskiego Zarządu Artur Michniewicz.

Po uroczystościach kościelnych obchody dnia św. Barbary odbywały się w Wojewódzkiej i Miejskiej Bibliotece Publicznej im. Zb. Herberta. Akademia Barbórkowa była okazją do   podsumowania dokonań spółki. W obchodach uczestniczyli m.in. były wojewoda lubuski Władysław Dajczak obecnie poseł, wojewoda Wojciech Perczak i prezydent miasta Jacek Wójcicki.
Gazownikom za pracę podziękował m.in poseł Władysław Dajczak, zauważając, że oni sprawiają, że lubuszanie mogą korzystać z udogodnień cywilizacyjnych, przez co bezpieczniej i łatwiej jest żyć. Zapewnił także, że Polska ma być zgazyfikowana do końca 2022 r. w 90. proc.

Podczas uroczystości stopnie górnicze i odznaczenia zasłużonych dla spółki odebrało 15. pracowników gorzowskiego oddziału. W Polsce jest 17 oddziałów Spółki Gazownictwa, w których zatrudnionych jest ponad 11tys. pracowników.

 

 

980 total views, no views today

SETNE URODZINY GORZOWIANKI BARBARY PILCH

stostol
Informuje: Ewa Iwańska – Wydział Promocji i Informacji
 
fot. Łukasz Kulczyński

Barbara Pilch (z domu Dec) na świat przyszła 3 grudnia 1919 roku w Bukaczowcach na Kresach. Dziś cieszy się z 13. dorosłych wnucząt i 16. prawnucząt.

 – Zawsze była i jest dobrym człowiekiem, kochającą mamusią, babcią, prababcią. Zasłużyła swoją dobrocią na miłość, szacunek i opiekę – tak mówią o jubilatce jej bliscy.

Pani Barbara stworzyła wyjątkowy dom, wspaniałą rodzinę. Bije od niej wyjątkowa energia i optymizm. Życzę jej kolejnych lat w zdrowiu i towarzystwie najbliższych jej osób – powiedział prezydent Jacek Wójcicki, który osobiście złożył życzenia jubilatce.

Pani Barbara była najstarszym dzieckiem z czworga rodzeństwa.  Wychowała się w rodzinie ziemiańskiej, w domu pełnym miłości i szacunku. – Po zawarciu związku małżeńskiego przeniosła się do Lwowa. Po wybuchu wojny jej rodzice i rodzeństwo zostali wywiezieni na Sybir, gdzie spędzili cztery lata. Po wojnie przesiedleni na Ziemie Zachodnie, zamieszkali w Gorzowie Wlkp. wraz z dwójką dzieci – opowiadała podczas wtorkowego spotkania z jubilatką, Mirosława Winnicka kierownik Urzędu Stanu Cywilnego.

Wychowała z mężem sześcioro dzieci. Prowadziła dom i pracowała bardzo ciężko, prowadząc fermę kurczaków. Zawsze największą wartością była dla niej rodzina. W 1983 roku została wdową.

 

792 total views, no views today

GORZOWSKI ZBIORNIK RETENCYJNY GOTOWY DO ODBIORU WODY

ZBIO

Informuje Dariusz Wieczorek z Wydziału Promocji i Informacji

Fot. Archiwum UM

Podziemny zbiornik o pojemności 2 tysięcy kubików przy ulicy Słowiańskiej jest już gotowy do użytku. Teren tzw. placu cyrkowego wygląda jak przed rozpoczęciem budowy; odtworzono nawierzchnię, zasiano trawę – jedyna różnica to nowy szalet miejski.

 Budowa zbiornika retencyjnego w parku Słowiańskim kosztowała ponad 9,4 mln zł, z czego 8 mln zł to dofinansowanie ze środków Unii Europejskiej.

Zbiornik został wybudowany w postaci czterech oddzielnych żelbetonowych komór. To z niego pochodzi woda, po drodze podczyszczana, która będzie używana w stojącym na zbiorniku szalecie miejskim.

W ramach całego projektu do końca 2021 roku zostanie rozbudowana, przebudowana i wyremontowana kanalizacja deszczowa o długości 7,12 km wraz z budową nowych zbiorników retencyjnych (oraz remontem istniejących) na obszarze czterech zlewni: w rejonie ulic: Żwirowej, Słowiańskiej, Szmaragdowej i Olimpijskiej.

Docelowo zostanie rozbudowana, przebudowana i wyremontowana kanalizacja deszczowa, która wraz z budową nowych zbiorników retencyjnych (oraz remontem istniejących) ma zapobiec podtopieniom po intensywnych opadach, tworzeniu się zastoisk wody oraz odciążyć miejską sieć kanalizacji deszczowej.

Celem projektu jest adaptacja do zmian klimatu istniejącej infrastruktury odwodnieniowej (sieci kanalizacji deszczowej). W efekcie zostanie poprawiona odporność na podtopienia i zalania, możliwe będzie retencjonowanie wody oraz wykorzystywanie jej w okresach suchych.

 

 

835 total views, no views today

WIECZÓR AUTORSKI KS. WALDEMARA GRZYBA

ks

W Wojewódzkiej i Miejskiej Bibliotece Publicznej w Gorzowie Wielkopolskim odbył się 27 listopada wieczór autorski i premiera pierwszej książki pt. „Długa Szata z Rękawami” ks. Waldemara Grzyba, który od niedawna jest proboszczem parafii w Wielisławicach. Kilkanaście lat kapłan był wikarym w gorzowskich kościołach. Spotkanie prowadziła Sylwia Beech.

Spotkanie zorganizowała wspólnota Rhema Christou.

1,275 total views, no views today

Z DYR JANEM TOMASZEWICZEM O GORZOWSKICH SPOTKANIACH TEATRALNYCH

dyr555

  1. Gorzowskie Spotkania Teatralne przeszły już do historii. Trwały od 10 do 16 listopada 2019 r. Było wesoło, refleksyjnie, smutno i zabawnie. Była edukacja i nostalgia. O tym jaki jest teatr, jaki powinien być. a jaki będzie, opowiadał w rozmowie z milpressem dyr. Jan Tomaszewicz, który od 17. lat zarządza gorzowską placówką kultury.

– Nic gorszego nie może się zdarzyć jeśli widz przychodzi do teatru dwa razy, pierwszy i ostatni. Widza można zrazić bardzo szybko. Bo jest wymagający, myślący i wrażliwy. Te cechy ma każdy z nas. I jeśli my artyści, potrafimy je poruszyć to on wraca – uważa Jan Tomaszewicz, podkreślając, że zadowolenie widza jest najważniejsze, dlatego rozmawia z ludźmi, którzy kupują karnety na spotkania teatralne, prosząc ich o opinie i oczekiwania.

Dyrektor twierdzi, że brane są także pod uwagę życzenia zapraszanych teatrów, przy okazji przypomniał sytuację, z czasów kiedy biorące udział teatry w Spotkaniach były oceniane i otrzymywały nagrody. Nie dobrze były widziane tego typu oceny, które sprowadzały się do tego, żeby ogłosić czy Krystyna Janda jest lepsza, Piotr Fronczewski czy np. Marian Opania. Teraz tego nie ma.  Gdy Jan Englert dowiedział się, że nie ma ocen wtedy chętnie przyjechał. – Chcę żeby widz miał siedem dni radości podczas spotkań teatralnych – powiedział dyrektor.

Po zakończonych spotkaniach, pani przyszła zapisać się na karnet na przyszły rok. Ale to już na rezerwową listę. Obecny był przy tym Andrzej Seweryn, zdziwiony zapytał, czy już wiadomo kto wystąpi i co będzie grane. Dyr. Tomaszewicz odpowiedział, że nie ale ludzie już zaufali. Powstała między nami relacja zaufania.

Jeśli chodzi o tegoroczne Spotkania, nie udało się wystawić „Mszy za miasto” z Januszem Gajosem, ze względu na różne okoliczności. Natomiast pozostałe spektakle, które zostały przedstawione, łącznie ze spektaklem legnicko-gruzińskim, pokazały inny punkt widzenia teatru m.in. w odniesieniu do sytuacji politycznej, małych grup etnicznych czy mentalności innego narodu – w tym przypadku Gruzinów. A „Moskwa Pietuszki”, tu akurat było o słabości ludzkiej, nie o alkoholizmie a zarazem o obserwowaniu  społeczności. W tych spektaklach zauważa się sceny, których na co dzień nie spostrzegamy bo nie mamy takiej potrzeby jak w Shirley Valentain o samotności, a przecież to jest bardzo ważny problem.

W przyszłym roku dyr. Tomaszewicz planuje wystawienie „Pomocy domowej” z Krystyną Jandą i Małgorzatą Kocik, aktorką z Gorzowa, która na scenie Osterwy stawiała pierwsze teatralne kroki. – Chcę żeby nasza aktorka wystąpiła i żeby nad Wartą pośmiać się  warto – przyznał Tomaszewicz, zaznaczając, że chciałby aby planowane spektakle były również o relacjach społecznych ale bardziej komediowo.

Pojawią się także „Damy i Huzary” Aleksandra Fredry w reżyserii Artura Barcisia. Zapowiada się współpraca z wieloma teatrami, dyr. Tomaszewicz chce aby rok 2020 był o nieco innym spojrzeniu, pierwsza premiera będzie 7 marca Jacka Głąba „Gwałtu co się dzieje” także Fredry.

– Rozmawiam z wieloma teatrami, planując wiele komedii. Niektórzy zarzucają mi, że repertuar nie jest ambitny. Natomiast wiem, że sugestią widza jest oczekiwanie żeby chemia między aktorem a widzem była – mówił Tomaszewicz wspominając słowa śp. prof. Aleksandra Bardiniego, który powiedział: „w teatrze ma być trochę komedii, trochę dramatu a pośrodku Fredro”. – Uważam, że jest to piękna recepta dla wszystkich. A drugą sugestię dał taką: – pamiętaj, nie spełniaj swoich kompleksów artystycznych. Przyrzekłem profesorowi – mówił Jan Tomaszewicz – że to się nie zdarzy, choć kusi mnie nieraz żeby zrobić taki spektakl, którym krytycy teatralni byliby zachwyceni. Mamy wspaniały spektakl „Nieobecni” Jonasza Kofty w reż. Lewandowskiego ale widzowie orzekli, że owszem ciekawy ale smutny, chcemy czegoś innego. A wszyscy byli zachwyceni. Trzeba zdecydować czy robimy spektakl pod konkursy i festiwale, czy robimy teatr, na który ludzie będą przychodzić i obiecują, że wrócą po raz kolejny.

A teraz coś mniej poważnego ale jak ważnego dla widza. Kto by się spodziewał?

Na zakończenie rozmowy zapytałam dyr. Tomaszewicza w imieniu teatromanów, a może bardziej teatromanek, czy będzie lustro w  szatni. Ponieważ u widzów pozostał bezwarunkowy odruch, sprzed generalnego remontu teatru, spoglądanie na jedną ze ścian i oczekiwanie ujrzenia swojego oblicza. Jedna z pań stwierdziła, że nie ma jeszcze takiej wprawy jak Shirlej Valentein aby zadowolić się rozmową ze ścianą, wolałaby patrzeć na swoje odbicie w lustrze. 

Dyrektor zapewnił, że jeszcze w grudniu tego roku pojawi się lustro i będzie wyglądem wpisywało się do wnętrza teatralnej szatni.    

1,174 total views, no views today

WYMIEŃ SIĘ JĘZYKIEM W GORZOWIE. PROPOZYCJE DLA OBCOKRAJOWCÓW.

JEZ

„ Wymień się językiem” to akcja zorganizowana przez Wojewódzką i Miejską Bibliotekę Publiczną im. Zb. Herberta w Gorzowie Wlkp. z myślą o osobach, które przybyły do Polski z różnych krajów i pragną uczyć się poprawnej polszczyzny.

Od kilku miesięcy w Ośrodku Integracji i Aktywności przy WiMBP spotykają się ludzie na konwersacjach językowych, podczas których pomocni są polscy wolontariusze. Najczęściej na spotkania przychodzą obywatele Ukrainy i Białorusi ale bywają również Amerykanie, Niemcy, Chińczycy czy Turcy. Obcokrajowcy trochę rozumieją język polski ale mają problemy z rozmową. Pomoc woluntarystyczna polega na przypominaniu wyrazów, czasem całych wyrażeń lub tylko poprawianiu końcówek. Zajęcia przebiegają w bardzo przyjaznej atmosferze, tematy rozwijają się naturalnie, obcokrajowcy opowiadają o swoich ojczyznach, o decyzjach które chcieli albo musieli podjąć, o tym jak czują się w Polsce i jak się tu zadomowili. Opowiadają o swoich krajach, miastach z których pochodzą, wspominają rodzime tradycje, zapewniają, że w Gorzowie czują się bardzo dobrze. Twierdzą, że ludzie są tu życzliwi, miasto jest czyste, a  po zakończonych remontach będzie jeszcze ładniejsze.

Następne spotkanie odbędzie się 3 grudnia. Cały czas mile widziani obcokrajowcy a także polscy wolontariusze.

829 total views, no views today