Zaproszenie tablica Ani
1,232 total views, no views today
Od 23 do 25 listopada odbywać się będą imprezy przybliżające mieszkańcom Gorzowa Wlkp. powstającą trasę pieszo-rowerową wzdłuż Kłodawki, realizowaną dzięki unijnym funduszom.
W Wojewódzkiej i Miejskiej Bibliotece Publicznej zaplanowano 23 listopada o godz. 16 prezentację multimedialną oraz słodki poczęstunek, a potem spacer z przewodnikiem wzdłuż fragmentu trasy pieszo – rowerowej przy Kłodawce.
Następnego dnia, na „skwerze malarzy” przy ul. Łokietka, od godziny 14 do 16 zorganizowane zostaną rodzinne gry i zabawy. W programie m.in. animacje na wesoło, kalambury, quiz o Kłodawce, zawody i konkursy z nagrodami oraz słodki i ciepły poczęstunek.
W niedzielę (25 listopada) od godziny 13 na ul. Garbary 18-19 zaplanowano 3-godzinne spotkanie podwórkowe. W programie wodzirej Marta z muzycznymi niespodziankami, malowanie buziek, skręcanie balonów, warsztaty plastyczno-przyrodniczy oraz słodki i ciepły poczęstunek.
W ramach projektu planuje się zagospodarowanie siedmiu terenów: – skrzyżowanie ul. Składowej i Garbary – teren ten zaprojektowano jako plac rowerowy, w skład którego wchodzi stacja do naprawy rowerów, stojaki na rowery, mała architektura, – skwer przy ul. Garbary i Sikorskiego,- podwórko za pałacem biskupim – zaplanowano plac zabaw dla dzieci oraz strefę przeznaczoną dla seniorów, – scena plenerowa – przy ul. Borowskiego, – pomiędzy ul. Wyszyńskiego i ul. Dąbrowskiego – zaplanowano stworzenie placu zabaw dla dzieci z rozdziałem na różne grupy wiekowe, siłownię zewnętrzną, małą architekturę, toaletę, wiatę rowerową; ponadto zaprojektowano łąkę harcerską, w której skład wchodzi wiata oraz wigwamy, – plac zabaw – przy skrzyżowaniu ul. Dąbrowskiego i Mickiewicza, – plac przy ul. Strzeleckiej – zaprojektowano nowe zagospodarowanie terenu w postaci trawników otoczonych ławkami z uwzględnieniem przebiegu trasy pieszo-rowerowej.
Ponadto powstanie pięć kładek przez Kłodawkę, trzy rampy oraz oświetlenie wzdłuż trasy. Zakład Gospodarki Mieszkaniowej zmodernizuje dwa podwórka (przy ul. Łokietka i Garbary) poprzez wykonanie elementów małej architektury, budowę odwodnienia, utwardzenie terenu, wykonanie chodnika, obsianie trawą, jak również wykonanie nasadzeń krzewami.
Zakończenie robót zaplanowano na grudzień 2018 r. Całkowita wartość projektu wynosi ponad 12,7 mln zł, z czego 10,7 mln to unijne dofinansowanie.
Wg Wydz. Promocji i Informacji UM
Fot. Daniel Adamski
1,373 total views, no views today
Urszula Śliwińska informuje:
Genialny Pan B. na scenie Filharmonii Gorzowskiej
Przed nami pierwszy w tym sezonie artystycznym, monograficzny koncert w całości poświęcony twórczości genialnego Johannesa Brahmsa. O tym dlaczego Brahms zapewnił sobie takie miano i czy warto wybrać się na ten koncert opowie znakomity skrzypek Jarosław Żołnierczyk, który w Gorzowie zagra partie solowe w przepięknym i arcytrudnym Koncercie skrzypcowym D-dur.
„Genialny Pan B.”, bo tak mówi się o Brahmsie, uważany jest za następcę Bacha i Beethovena. Pana zdaniem słusznie?
Jarosław Żołnierczyk: Jeśli chodzi o wielkość postaci i doniosłość twórczości na pewno tak, jednak Brahmsowi udało się stworzyć swój własny język muzyczny, rozpoznawalny i niepowtarzalny. Trzeba jednak przyznać, że Brahms nie był nowatorem i prekursorem nowych trendów, bliżej było mu do Bacha i Beethovena niż do zaczynających działać już za jego życia, w drugiej połowie XIX w. impresjonistów.
Wieczór otworzy Koncert skrzypcowy D-dur op. 77, o którym mówi się, że jest „koncertem przeciwko skrzypcom”. Wynika to jednak nie tyle z jego technicznej trudności, co z faktu, iż solista na skrzypcach musi niejako konkurować z resztą orkiestry i posługiwać się zupełnie innym, niestandardowym językiem. Co to znaczy?
J.Ż.: Mówiąc trochę żartem, można stwierdzić, że z koncertem Brahmsa jest pewien problem. Przez wiele lat skrzypek jest zbyt młody, by wykonać to dzieło prawidłowo i dojrzale, a gdy wreszcie ową „dojrzałość” osiągnie zaczyna brakować mu sił, aby podołać wszystkim wyzwaniom jakie ten utwór stawia przed skrzypkiem. Takie opinie jak „koncert przeciwko skrzypcom” powstały już w XIX w. Wybitny wirtuoz skrzypiec i kompozytor- P. Sarasate odmówił wykonania koncertu, gdyż, jak twierdził, nie miał zamiaru stać na scenie i słuchać jak jedyną ładną melodię gra obój w drugiej części utworu. Trzeba zrozumieć, że po epoce lekkich, wirtuozowskich koncertów Paganiniego, Mendelssohna czy Wieniawskiego, pełnych pięknych melodii i ekwilibrystycznych popisów poważny i potężny koncert Brahmsa mógł natrafić na mur niezrozumienia. Kolejnym argumentem za tą „nieskrzypcowością” koncertu było to, że soliście trudno było „przebić się” przez bardzo masywną partię orkiestry.
Czy koncert, mimo, że będzie wyzwaniem dla muzyków, będzie w odbiorze? Dlaczego warto na niego przyjść?
J.Ż.: Koncert skrzypcowy i I Symfonia J. Brahmsa nie są może w całej literaturze muzycznej utworami najłatwiejszymi w odbiorze, jednak od 150 lat nie opuszczają sal koncertowych i publiczność jest w nich zakochana. Mam nadzieję, że uda nam się podtrzymać tę tradycję. Ponieważ nas, wykonawców, obecność słuchaczy uskrzydla i inspiruje, więc gorąco zachęcam do przyjścia na koncert.
Dziękuję za rozmowę
Jarosław Żołnierczyk w 1989 roku ukończył studia w Akademii Muzycznej im. I. J. Paderewskiego w Poznaniu, w której obecnie wykłada na stanowisku profesora AM (stopień nauk.- doktor habilitowany). Studiował pod kierunkiem profesorów St. Hajzera i B. Kapały. Grę skrzypcową doskonalił pod kierunkiem takich pedagogów jak: M. Grabarczyk, Z. Szichmurzajewa, Z. Bron, W. Marschner, I. Dubiska, R. Barbieri. Jest laureatem krajowych i zagranicznych festiwali, a także konkursów skrzypcowych m.in. Międzynarodowego Konkursu im. C. Nielsena w Odense (Dania, 1984), Międzynarodowego Konkursu im. G. Kulenkampffa w Kolonii (Niemcy, 1988), X Międzynarodowego Konkursu im. H. Wieniawskiego w Poznaniu (1991- I wyróżnienie oraz Nagroda Dziennikarzy). Od 1987 roku jest koncertmistrzem Orkiestry Kameralnej Polskiego Radia Amadeus, z którą wielokrotnie występuje także jako solista (Wielka Brytania, Niemcy, Francja, Belgia, Japonia, Meksyk), i z którą również w tej roli dokonał wielu nagrań radiowych i telewizyjnych, a także płytowych (m. in. cykl „Pory Roku” A. Vivaldiego). Wielokrotnie koncertował w kraju i za granicą. Jako lider kwartetu smyczkowego Wieniawski złożonego z muzyków Orkiestry Kameralnej Polskiego Radia Amadeus wziął udział w wielu festiwalach krajowych i zagranicznych (m. in. we Francji i w Niemczech) oraz nagrał szereg płyt dla firm NAXOS i DUX (m. in. komplet kwartetów smyczkowych Krzysztofa Meyera). W 1989 roku popularny poznański dziennik Głos Wielkopolski uhonorował go Medalem Młodej Sztuki przyznawanym młodym twórcom za szczególne osiągnięcia artystyczne. W 2008 r. uhonorowany został Srebrnym Medalem „Za długoletnią służbę” przyznawanym przez Prezydenta Rzeczypospolitej Polskiej.
1,505 total views, no views today
Ubaw po pachy, tak można określić spektakl „Zdobyć, utrzymać, porzucić 2. Rozstania i powroty” w reżyserii Krzysztofa Jaślara, zaprezentowany przez Teatr Capitol z Warszawy.
Prawie każde zdanie wypowiadane przez artystów wywoływało salwy śmiechu. Scenki sytuacyjne pełne humoru i zaskakujące do tego stopnia, że publiczność wykrzykiwała z radości. Katarzyna Pakosińka, Katarzyna Żak i Olga Bończuk były rewelacyjne w każdej odsłonie, a do tego satyrycznie rozhuśtany Władysław Grzywna wzmacniał emocje.
– Nie myślcie sobie państwo, że my się tak wygłupiamy na scenie, że to takie proste i wyglądające nie przemyślanie – mówiła Olga Bończuk, podczas spotkania z publicznością w Art Cafe, która najczęściej wciela się w role lekarek czy prawniczek, a tu w pewnej odsłonie zagrała prostą a nawet prostacką kobietą. Niezwykle zwinny i wysportowany Grzywna wywijał hołubce na scenie, a do tego zaangażował panów z widowni do zagrania zaskakujących ról.
Widownia szalała ze śmiechu. Wszystkie panie aktorki są znane szerokiej publiczności z teatru, filmu i kabaretu. Natomiast Władysław Grzywna w Gorzowie czuje się jak w rodzinie. To w naszym mieście przez wiele lat prowadził bale charytatywne na rzecz Hospicjum św. Kamila. Podczas jednej z licytacji udało mu się sprzedać słoiczek musztardy za ponad 8 tys. zł. Ostatnio także współpracował z senatorem Władysławem Komarnickim prowadząc kwestę na rzecz Tomasza Golloba.
XXXV Gorzowskie Spotkania Teatralne zaprezentowały w ciągu czterech dni szeroką rozpiętość repertuarową. Dla każdego coś miłego, mądrego, wesołego i pouczającego. I to jeszcze nie koniec. Spotkania potrwają do 16 listopada.
Rozmowy z aktorami jak zwykle prowadziła Hanna Kaup.
„BYŁAM W TEATRZE” – święte słowa Ireny Byrskiej, której imieniem nazwana jest duża scena Teatru imienia Juliusza Osterwy w Gorzowie Wielkopolskim, którym zarządza dyr Jan Tomaszewicz, zwany „Tomkiem”.
Dla ścisłości: scena teatru nosi imię Ireny i Tadeusza Byrskich.
1,434 total views, no views today
Niezwykle wzruszające „Zapiski z wygnania” w wykonaniu Krystyny Jandy, to trzeci spektakl XXXV Spotkań Teatralnych, które zaprezentowane zostały 12 listopada gorzowskiej publiczności, po nostalgicznej epopei narodowej „Pan Tadeusz” oraz radosnej i pełnej nadziei operze narodowej „ Cud mniemany, czyli Krakowiacy i Górale”.
Spektakl w adaptacji Magdy Umer i Krystyny Jandy, wyreżyserowany przez Magdę Umer, zrealizowany został na podstawie książki Sabiny Baral. Są to bardzo osobiste wspomnienia młodej Żydówki, która z rodzicami musiała wyemigrować z Polski w 1968 roku.
Autorka opisuje udręczone poniewierką po Syberii i Kazachstanie życie swojej rodziny oraz współbraci, którzy po powrocie do Polski, zmuszeni zostali przez komunistyczne władze do opuszczenia ojczyzny. Opowiada o mechanizmach działania władz, o przygotowaniach do wyjazdu i pożegnaniach z ludźmi, którzy pożegnać się nie bali. Także o pozostawionej miłości, tęsknocie i żalu. A potem o wzrastaniu na amerykańskiej ziemi, pomocy rodzicom, którzy nigdy dobrze się nie czuli na obczyźnie, także z powodu bariery językowej.
Krystyna Janda grając Sabinę mówi o holocauście i krematorium, najstraszniejszej rzeczy, która mogła przydarzyć się człowiekowi. W chronologicznym zapisie przechodzi do dzisiejszych czasów dając przykład człowieczeństwa, szacunku i godności wolnej od nienawiści.
Ku przestrodze, spektakl kończy się obrazami z obchodów świąt niepodległości Polski. Całość ubogacona jest muzyką wykonywaną przez zespół Janusza Bogackiego w składzie: Tomasz Bogacki /gitara/, Mateusz Dobosz/ Paweł Pańta /kontrabas/, Bogdan Kulik /perkusja/, Marek Zebura /skrzypce/.
Po spektaklu była możliwość kupienia książki i spotkania się z aktorką w Art Cafe. Rozmowę prowadziła Hanna Kaup.
1,259 total views, no views today
Wielkimi i niesłabnącymi owacjami, gorzowianie podziękowali za spektakl „Cud mniemany, czyli krakowiacy i górale” wystawiony w święto niepodległości przez Teatr im. Aleksandra Sewruka z Elbląga, podczas XXXV Gorzowskich Spotkań Teatralnych.
Mirosław Siedler, dyr. elbląskiego teatru powiedział, że taki spektakl celowo został wybrany z okazji narodowego święta, ponieważ niesie on przesłanie miłości, radości i zgody.
Autorem Cudu Mniemanego jest Wojciech Bogusławski – ojciec sceny narodowej i teatru politycznego. Krakowiaków i górali uważa się za pierwszą polską operę narodową, do której muzykę napisał Jan Stefani.
W spektaklu udział wzięło ponad 60-ciu artystów, a wśród nich wszyscy elbląscy aktorzy, tancerze i chór, a także orkiestra państwowych szkół muzycznych, która ulokowana została jak przystało – w orkiestronie. Bogatą scenografię przygotowała Tatiana Kwiatkowska. A reżyserem i choreografem sztuki – dynamicznej, pełnej muzyki, tańca, humoru i nauki jest Emil Wesołowski.
Cud mniemany to pierwszy polski tekst, w którym nośnikiem narodowych treści jest nie szlachta, ale lud. Sztuka została okrzykniętą przez krytyków jako mistrzostwo aluzji.
Tradycyjnie podczas Gorzowskich Spotkań Teatralnych aktorzy spotkali się z publicznością w Art Cafe. Spotkanie prowadziła dziennikarka Hanna Kaup.
Dyr Siedler podziękował dyrektorowi gorzowskiego teatru Janowi Tomaszewiczowi za zaproszenie do udziału w GST, jednocześnie widzów zaprosił do odwiedzania teatru w Elblągu, tym bardziej, że reżyserem wielu spektakli dla dzieci w tamtejszym teatrze jest gorzowski aktor Cezary Żołyński.
1,360 total views, no views today
O Bogu, ojczyźnie i grzybach, o miłości, sercu rozdartym, gorącym i chłodnym. O dzieciach, pierogach i psie, mówili twórcy podczas wieczoru z poezją, zwanym Nocą Poetów, która zainaugurowała XXXVI Interdyscyplinarne Warsztaty Artystyczne w Gorzowie Wielkopolskim. Było zatem poważnie, nostalgicznie ale również wesoło i z humorem. Całość prowadził Czesław Ganda – prezes RSTK i szef Uniwersytetu III Wieku.
Do grodu nad Wartą przybyli twórcy m.in. z Warszawy, Krakowa, Wrocławia oraz Berlina.
Uroczystość odbyła się 8 listopada w Wojewódzkiej i Miejskiej Bibliotece Publicznej im. Zb. Herberta. Poetyckie warsztaty ubogacił muzycznie występ Chóru „Uniwerek” pod kierunkiem Szczepana Kaszyńskiego, który do rozśpiewania zachęcał publiczność, co doskonale się udawało.
Wystąpiły młode wschodzące wokalistki oraz znana gorzowianom Marzena Szumlańska Śron. Imprezą towarzyszącą była wystawa malarska członków Robotniczego Stowarzyszenia Twórców Kultury.
W ramach warsztatów, które odbywać się będą od 8 do 12 listopada zaplanowano m.in lekcje poetyckie w szkołach, koncerty, wystawy i spotkania.
Szczegółowy program warsztatów można znaleźć tu: http://utw-gorzow.pl/wydarzenia/warsztaty-artystyczne-2018/
1,535 total views, no views today
Uczniowie Zespołu Szkół Elektrycznych zapraszają mieszkańców Gorzowa Wielkopolskiego do wspólnego odśpiewania hymnu narodowego w piątek 9 listopada o godzinie 11:11 na Starym Rynku. Blisko 745 uczniów stanie wtedy do hymnu.
Świętując setną rocznicę odzyskania przez Polskę niepodległości w dniach 5-9 listopada 2018 r. W czasie „Elektrycznego Tygodnia Patriotycznego” mają miejsce różnorodne inicjatywy koncentrujące uwagę na Ojczyźnie i jej Niepodległości. Oprócz rozgrywek gier planszowych, audycji radiowych, tygodnia filmów z niepodległością w temacie, licznych konkursów oraz wspólnego śpiewania pieśni patriotycznych będzie korowód niepodległościowy oraz wspólne śpiewanie hymnu.
Uczniowie Zespołu Szkół Elektrycznych już szykują transparenty, aby wyruszyć w przestrzeń miejską i udekorować gorzowskie pomniki symbolami narodowymi. Niosąc hasła niepodległościowe chcą zwrócić uwagę mieszkańców na stulecie praw wyborczych kobiet oraz wyrazić miłość do niepodległej ojczyzny.
Uwieńczeniem tygodnia będzie piątkowa „rozśpiewka”, czyli „Patriotyczne rozśpiewanie na spontanie”, aby następnie pobić „Rekord dla Niepodległej” śpiewając hymn.
Informuje Dominika Kuligowska z Zespołu Szkół Elektrycznych w Gorzowie Wlkp.
1,223 total views, no views today