50 LAT TEMU POWSTAŁO WOJEWÓDZTWO GORZOWSKIE. DZIŚ ODSŁONIĘTO PAMIĄTKOWY KAMIEŃ

IMG_5879IMG_5862IMG_5873

Dziś obchodzono jubileusz utworzenia województwa gorzowskiego, od tego momentu upłynęło pół wieku. Województwo powstało 1 czerwca 1975 roku, istniało do końca grudnia 1998. Pierwszym i najdłużej urzędującym – do 1988 roku wojewodą gorzowskim był Stanisław Nowak. Jego następcą został Krzysztof Zaręba (1988 – 1991)

Przed budynkiem Lubuskiego Urzędu Wojewódzkiego wojewoda lubuski Marek Cebula wraz z byłymi wojewodami gorzowskimi Stanisławem Nowakiem i  Krzysztofem Zarębą odsłonili pamiątkowy obelisk.

Po południu w sali sesyjnej Urzędu Miasta rozpoczęły się obrady.

Foto Grzegorz Milewski

 

73 total views, no views today

GORZOWSCY NIEPEŁNOSPRAWNI I PARYSKA KULTURA

5a4132

Od dwóch lat uczestnicy gorzowskich warsztatów terapii zajęciowej i środowiskowych domów samopomocy współpracują z Instytutem Literackim Kultura. W tym roku Stowarzyszenie „Człowiek w Potrzebie. Wolontariat Gorzowski” prowadzące dwa środowiskowe domy jest beneficjentem Programu Narodowego Instytutu Polskiego Dziedzictwa Kulturowego za Granicą „Polonika”  – Polskie dziedzictwo kulturowe za granicą – wolontariat  Edycja 2025.

28 maja w Hotelu Gorzów odbyła się konferencja podczas, której przedstawiony został projekt współpracy gorzowskich placówek z wolontariatem francuskim.

Konferencję, w której uczestniczyły m.in. gorzowskie media prowadził dr Wiesław Antosz, inicjator wielu projektów, dyrektor Fundacji „Złota Jesień” prowadzącej WTZ oraz prezes stowarzyszenia Wolontariat Gorzowski.

Tego roku w maju odbył się studyjny wyjazd do Francji do miejscowości Maisons-Laffitte w związku z projektem „Wolontariat wrażliwy na kulturę”. Przedstawiciele Stowarzyszenia Człowiek w Potrzebie Wolontariat Gorzowski ustalili szczegóły realizacji projektu, który polega na poszerzeniu perspektywy działań wolontariackich o kontekst dziedzictwa kulturowego poprzez współpracę ze Stowarzyszeniem Instytut Literacki Kultura w zakresie poznania tajników archiwizacji dokumentów, opieki nad grobami mieszkańców Domu w Maisons-Laffitte, dbania o ogród, zapoznania się z historią tego miejsca, w którym od zawsze najważniejsza była troska o zachowanie dziedzictwa polskości.

W Maisons-Laffitte pod Paryżem znajduje się siedziba Instytutu, pełniącego rolę bezcennego dla badaczy historii polskiej literatury i kultury archiwum. Działalnością Instytutu kierował aż do śmierci w 2000 roku – Jerzy Giedroyc.

Wiesław Antosz uważa, że oprócz uspołeczniania osób z niepełnosprawnościami i nauczania  podstawowych zasad życia codziennego, bardzo ważne jest włącznie ich do pomagania innym ludziom. Od lat prowadzona jest więc edukacja polegająca na przygotowywaniu posiłków i dostarczaniu seniorom. Oferowana jest między innymi pomoc przy sprzątaniu, robieniu zakupów, prowadzeniu osób starszych do lekarza czy do urzędów jeśli jest taka potrzeba. Dzięki zasobom stowarzyszenia podopieczni wtz i śds mają możliwość pracy w ogrodzie, dbania o tereny zielone, uprawiania warzyw i uczenia się obsługi profesjonalnego sprzętu.

Obok takich działań niemniej ważna jest umiejętność korzystania z dobrodziejstw w dziedzinie kultury. W związku z tym w placówkach prowadzonych przez fundację i stowarzyszenie kilka lat temu zapoczątkowana została współpraca z seniorami z Francji. Dzięki temu odbyły się wzajemne wizyty w Polsce i we Francji. Nawiązane kontakty owocują do dzisiaj, poszerzając horyzonty również na obszar kultury.

Oprawę dzisiejszej konferencji przygotowali podopieczni warsztatów i środowiskowych domów. Sala przypominała paryską kawiarnię, ozdobiona była kwiatami, na stołach znalazły się biało czerwone obrusy. Przy stolikach siedziały panie w czerwonych beretach, białych bluzkach i czerwonych aksamitkach, a panowie w czarnych beretach.

Na akordeonie zagrał Krzysztof Malinowski a piosenkę francuską wykonała Katarzyna Skarżyńska. Salę zdobiły także fotogramy osób, które wcześniej wzięły udział w profesjonalnej sesji zdjęciowej. Wszystko to tworzyło klimat paryskiej kultury sprzed lat.

– Podejmowanie różnorodnych akcji ma na celu pokazywanie możliwości włączania społecznego czy też akceptacji osób niepełnosprawnych – podkreśla Wiesław Antosz, tłumacząc, że droga w stronę kultury wysokiej była czymś naturalnym. – To było tak, jak wybór szlaku w górach. Na ten sam szczyt można wchodzić w różny sposób. Ważne żeby chcieć iść w górę. My staramy się tworzyć do tego warunki. A to nie odbywa się w sposób teoretyczny. Patrzymy na to, co robimy, analizujemy naszą praktykę i pytamy – co można zrobić więcej. Jak inaczej można iść w górę, jak szukać dróg odpowiadających różnorodności ludzi? – wyjaśnia Wiesław Antosz.

Kolejny wyjazd podopiecznych wtz i śds oraz instruktorów do Maisons-Laffitte we Francji w ramach realizowanego projektu zaplanowany jest na sierpień tego roku.

PARYŻ

Foto https://wtz.com.pl/

147 total views, no views today

40 LAT MAŁEJ AKADEMII JAZZU W GORZOWIE WIELKOPOLSKIM

40 lat Małej Akademii Jazzu

 Marek Demidowicz

30 maja 2025 r. w Gorzowie Wielkopolskim odbędą się uroczyste obchody 40. lat funkcjonowania unikatowej instytucji nieformalnej edukacji jazzowej – Małej Akademii Jazzu. O 18.00 uroczysta gala w gorzowskim Teatrze, a wcześniej, bo o 12.00, otwarcie skweru MAJ na plantach naprzeciwko Jazz Clubu „Pod Filarami”.

MAJ to wyjątkowe zjawisko nieformalnej edukacji jazzowej, które inspiruje młodzież w Polsce od 40 lat, prowadzone przez Bogusława Dziekańskiego, dyrektora słynnego Jazz Clubu „Pod Filarami” w Gorzowie Wielkopolskim. Jest najstarszą nieprzerwanie działającą inicjatywą tego typu w Europie, promującą kulturę słuchania i grania mającej afroamerykańskie korzenie współczesnej muzyki popularnej – jazzu i bluesa. Dotychczas dyplomy ukończenia dwuletnich kursów MAJ otrzymało prawie 60 tysięcy absolwentów. W ostatnim dwuletnim cyklu (2023 – 25) udział wzięło ok. 1800 słuchaczy z 18 szkół podstawowych i 6 średnich w Gorzowie i okolicy.

Głównym punktem obchodów będzie wielki koncert w gorzowskim Teatrze im. J. Osterwy, gdzie byłym i obecnym wykładowcom MAJ towarzyszyć będzie Filary Jazz Big-Band pod dyrekcją Bartosza Pernala. Wśród wykonawców pojawią się m.in. byli wychowankowie akademii, a później jej profesorowie: wybitny skrzypek Adam Bałdych, saksofonista Marek Konarski i puzonista Grzegorz Turczyński, a do tego cała plejada artystów przez lata związanych z MAJ. Na wibrafonach i KAT zagrają Bernard Maseli i Dominik Rosłon, na gitarach Krzysztof „Puma” Piasecki i Piotr Lemański, na perkusji Zbigniew Lewandowski, na saksofonach Adam Wendt. Zaśpiewają i zagrają Jacek Szwaj (fortepian) i Leszek Dranicki (gitara), a w świat hip-hopu wprowadzi słuchaczy rewelacyjny raper i poeta Eskaubei (Bartłomiej Skubisz). Swoistą niespodzianką będzie występ chóru Active z II LO w Gorzowie Wielkopolskim. Koncert odbędzie się w ramach prestiżowego cyklu Gorzów Jazz Celebrations, marki zarezerwowanej na wielkie jazzowe wydarzenia. Wystarczy wspomnieć kilka z kilkudziesięciu gwiazd światowego jazzu, które wystąpiły pod tym szyldem: Brad Mehldau, John Scofield, Mike Stern, Dave Holland, Ravi Coltrane, Joshua Redman, Kenny Garrett, Nils Petter Molvær, Rymden i dziesiątki innych.

Gospodarzem wieczoru będzie szef gorzowskiego Jazz Clubu „Pod Filarami”, a jednocześnie nomen omen dziekan MAJ od początku jej istnienia w Gorzowie – Bogusław Dziekański. Galę wspiera finansowo Marszałek Województwa Lubuskiego oraz Miasto Gorzów Wielkopolski.

To wieczorem, a wcześniej, w samo południe, na plantach naprzeciwko klubu, otwarcie skweru Małej Akademii Jazzu, gdzie zagrają warszawscy weterani jazzu tradycyjnego The Dixie Fellows. O nadaniu takiej nazwy miejscu między Jazz Clubem „Pod Filarami” a nową siedzibą Miejskiego Centrum Kultury (skwer pomiędzy ulicami Hawelańską, Chrobrego i Jagiełły) zdecydowano podczas lutowej sesji rady miasta. Przez sąsiedztwo dwóch prężnych instytucji kultury jest szansa na wykreowanie ciekawej, otwartej przestrzeni dla działań twórczych.

GORZÓW JAZZ CELEBRATIONS – 40 lat Małej Akademii Jazzu

Teatr im. J. Osterwy w Gorzowie Wielkopolskim, godz. 18.00

Bilety, rezerwacja 693 126 915 lub bilety@jazzfilary.pl

Wystąpią:

Filary Jazz Big-Band – bandleader i aranżer Bartosz Pernal (puzon)

Adam Bałdych – skrzypce

Leszek Dranicki – śpiew

Marek Konarski – saksofon tenorowy i sopranowy

Piotr Lemański – gitara

Zbigniew Lewandowski – perkusja

Bernard Maseli – kat midi controller

Krzysztof Puma Piasecki – gitara

Dominik Rosłon – wibrafon

Bartłomiej Skubisz „Eskaubei” – rap, spoken word

Jacek Szwaj – fortepian, śpiew

Grzegorz Turczyński – puzon

Adam Wendt – saksofony tenorowy i sopranowy

chór Active

Otwarcie skweru Małej Akademii Jazzu – planty naprzeciwko Jazz Clubu „Pod Filarami” (pomiędzy ulicami Hawelańską, Chrobrego i Jagiełły), godz. 12.00, wstęp wolny

Zagrają:

The Dixie Fellows


Dariusz Wieczorek inspektor
WPI – Wydział Promocji i Informacji

Rozmowa z Bogusławem Dziekańskim z 2024 r. http://wandamilewska.pl/?p=25291

 

174 total views, no views today

PIERWSZA GORZOWIANKA KOŃCZY 80 LAT

20250527-0S6A0205-fot.Lukasz.Kulczynski20250527-0S6A0246-fot.Lukasz.Kulczynski20250527-0S6A0219-fot.Lukasz.Kulczynski

We wtorek swoje 80. urodziny obchodzi Krystyna Dzyga-Walkowiak (z domu Chmura), uznawana za pierwsze polskie dziecko urodzone w Gorzowie Wielkopolskim po II wojnie światowej. Jej narodziny 27 maja 1945 roku stanowią symboliczny początek nowej historii naszego miasta.

Z okazji 80. urodzin, które zbiegają się z jubileuszem 80. rocznicy ustanowienia polskiej administracji miejskiej w Gorzowie Wielkopolskim, pragnę złożyć Pani najserdeczniejsze życzenia zdrowia, pogody ducha oraz nieustającej radości życia – napisał prezydent Jacek Wójcicki w liście, który jubilatce wręczyła wiceprezydent Małgorzata Domagała.

Dziś, wspominając dzień, w którym 80 lat temu miejscowe instytucje przejęły stery miasta, z wdzięcznością spoglądamy na dokonania tych, którzy, tak jak Pani, wierzyli w przyszłość Gorzowa. Niech te uroczyste chwile będą okazją do dumy z dorobku minionych dziesięcioleci oraz nadzieją na kolejne lata pełne pomyślności dla Pani i całej naszej społeczności – dodał.

Życzę Pani wielu pięknych chwil w gronie najbliższych, satysfakcji z dokonań oraz sił do realizacji wszystkich marzeń. Niech każdy dzień przynosi spokój i uśmiech, a wspomnienia o latach minionych pozostają źródłem inspiracji i ciepła – napisał prezydent.

Rodzice pani Krystyny, Maria i Józef Chmurowie, przybyli do Gorzowa 8 maja 1945 roku z Kołomyi. Wkrótce potem, 27 maja, urodziła się ich córka, która jako pierwsza została zarejestrowana w polskim Urzędzie Stanu Cywilnego w Gorzowie. Jej metryka urodzenia nosi numer 1, co podkreśla jej wyjątkowe miejsce w historii miasta.

Pani Krystyna ukończyła Liceum nr 19, które później przekształcono w II Liceum Ogólnokształcące. Jako pierwsza gorzowianka otrzymała od władz miasta książeczkę mieszkaniową PKO, a w 1969 roku mieszkanie.

Wydział Promocji i Informacji

Fot. Łukasz Kulczyński

52 total views, no views today

GORZOWIANIE BĘDĄ MOGLI ZABRAĆ GŁOS PODCZAS SESJI RADY MIASTA 5 CZERWCA 2025

IMG_5840

Przewodniczący Rady Miasta Robert Surowiec zwołał XIX sesję Rady Miasta Gorzowa Wielkopolskiego 5 czerwca 2025 r. o godz.14 w sali narad (niski parter) Urzędu Miasta przy ul. Sikorskiego 4.

Sesja poświęcona będzie rozpatrzeniu raportu o stanie miasta za rok 2024.

Gorzowianie, którzy będą chcieli zabrać głos podczas sesji, muszą uzyskać pisemne poparcie co najmniej 50 mieszkańców miasta. Wniosek z podpisami oraz danymi kontaktowymi: numerem telefonu lub adresem elektronicznym – należy złożyć do 4 czerwca do godziny 15.30 w sali obsługi klienta Urzędu Miasta przy ul. Sikorskiego 4 lub w Biurze Rady Miasta.

Po debacie radni zdecydują o wotum zaufania dla prezydenta Gorzowa Wielkopolskiego Jacka Wójcickiego.

Foto Grzegorz Milewski

 

48 total views, no views today

„PRAWDY I ILUZJE” ŁUCJI FICE

ŁUCJAILUZ

Sny i rzeczywistość to nieodłączne formy naszego ludzkiego bytowania. Mówimy czasem: Coś się zdarzyło a było piękne jak we śnie.  Może sen jest drogowskazem do lepszego życia? Tylko co oznacza „lepsze życie”?

Dla jednego lepsze bo bardziej duchowe, dla innego lepsze bo otwiera perspektywę szerszej wyobraźni w realnym świecie, bogate materialnie. A może lepsze ponieważ wsparte mądrością i rozumem.

Jedno jest pewne. Stwórca dał nam Duszę i ciało a to wszystko urozmaicił możliwością snu i tego, że może się nam śnić. Czy jest to coś nadzwyczajnego? Tak, bo samo życie jest nadzwyczajne. Cud istnienia od narodzin aż do śmierci. Wszyscy wiedzą, że są narodziny i śmierć. Nie każdy chce się zgodzić z tym, że to jest cud i żyje tak jakby były tylko narodziny.

Łucja Fice w swojej najnowszej publikacji „Prawdy i Iluzje” analizując jestestwo przemierza trasę wzdłuż i wszerz swojego duchowego wnętrza, nie pomija  meandrów, zatacza koła, rysuje elipsy. Podpiera się silną Bożą bazą otrzymaną w dzieciństwie.

Drąży temat egzystencji jako człowiek, zgłębia jako kobieta, analizuje laboratoryjnie umiejętnościami chemika, bo chemikiem jest z wykształcenia. Chce znać Prawdę i ciągle jej poszukuje.

Szukajcie a znajdziecie! Każdy człowiek otrzymał  czas także na poszukiwanie, każdy według swojej miary, nic powyżej ani nic poniżej. Łucja otrzymała dużo i z tego będzie się rozliczać. W tej książce to czyni rozmawiając ze sobą, dialogując z Mężem, przemawiając do młodych i starych, apelując do ludzkości i polityków. Odważnie, z podniesioną głową.

„Przejść muszę drogę przez siebie nieprzebytą

Z klepsydry czasu ziarenka nie oddam”  – napisała w wierszu „Idę”.

W „Poszukiwaczu” – apeluje: „Zadbaj o czyste myśli i pogodę Ducha” i podkreśla: „Jestem na tej Ziemi  tylko gościem”.

Autorka penetruje swoje wnętrze, długo i systematycznie. Rozkłada na czynniki pierwsze, rozpracowuje swój mózg i każdy neuron. Jest w pełni świadoma, że tworzy własny kanał rzeczywistości, wyjaśniając, że nie oznacza to, że tę rzeczywistość tworzy.

Czytając jej rozmyślania, bawię się wyobraźnią połączoną nićmi realnych obrazów, ilustrowanych  muzyką. Spoglądając na układ zapisów nutowych, łączących się z liternictwem książkowym, widzę harmonię muzyki, literatury i malarstwa. Cudo! To wszystko kłębi się w ludzkim mózgu, do końca nie zbadanym. I na tym to polega, że możemy bawić się darami Bożymi, wykorzystując dla upiększania świata. Ale nie zawsze go upiększamy, a szkoda, bo narzędzia „Piękna” każdy otrzymał.

To wszystko Łucja zauważa, choć nazywa inaczej. Ona się bawi nie tylko słowem ale myślą i ……. snem.

Monotonii tu nie ma. Poezja przeplatana prozą i obrazem, a w duszy muzyka gra. „A gdyby tak podlewać nas nektarem wspaniałych myśli” ? – dywaguje Łucja.

Podążając tokiem myślowym Autorki stąpamy twardo po ziemi napotykając grząskie tereny. Są tu również takie, które unoszą w górę, dając wrażenie przeźroczystej wolności, mając jednocześnie wiedzę, że wolność to oddanie się Stwórcy i nieustanna tego świadomość. A jeśli tego zabraknie? Na to moje pytanie Poetka odpowiada wierszem: „Zło………szuka dobro by, je zniszczyć”.

Łucja odkrywa prawdę o sobie. Czy całą? Na pewno, nie. Ona wciąż szuka PRAWDY.  Jej część pokazuje, przybierając maski w pracy z ludźmi.

Opiekunka – tak siebie nazywa. Bo jest opiekunką chorych, niepełnosprawnych, potrzebujących pomocy. To jej praca, której celem nie jest zarabianie pieniędzy ale skoro praca to pieniądze otrzymuje – wyjaśnia niezwykła opiekunka Łucja, napełniona twórczym myśleniem, analizą i działaniem, odkrywająca obrzydliwe kłamstwa. Szukająca Prawdy.

– „Moje życie to największa łamigłówka

Największy żart świata” – tłumaczy poezją opiekunka Europejczyków.

„Prawda z iluzją” Łucji Fice idą w jednej parze. Czytelnik wybierze do czego mu bliżej, a do wyboru ma szeroką gamę propozycji, uwag i apeli: do człowieka, do ludzkości a nade wszystko do polityków, którzy bawią się jak dzieci kosztem ludzkich Istnień.

Łucja widzi świat poważny i tak go odbiera. Dzieli się z Czytelnikiem długoletnim doświadczeniem, bo jej życie to nie bajka i nie tylko sen, to są wzloty i upadki, ciążka praca fizyczna, wymagająca siły psychicznej. To też szeroki ogląd rzeczywistości wykraczający poza nasz ojczysty kraj. Opiekunka na emigracji, pragnąca szczęścia polskiego narodu, która wyjeżdża i wraca zawsze z podniesioną głową. Jej pragnieniem jest ratowania Świata, który zmierza w ZŁYM kierunku.

Łucja to kompan do rozmów, śmiechu i żartów. Jednak coraz częściej zauważa, ku przestrodze, że żarty już się skończyły!

Wanda Milewska

Tu rozmowa z Łucją Fice: http://wandamilewska.pl/?p=17567

201 total views, no views today