SPÓŁKA SZPITALNA W GORZOWIE WLKP. MA 5 LAT

SZPTSZ

Od 5. ciu lat gorzowski szpital działa jako spółka. Trzy lecznice zostały połączone w 2002 r. i od tamtej pory zwiększał się dług szpitala i trwały nieustające spory prowadzone m.in ze Związkiem Zawodowym „Solidarność”. Początkowo dług szpitala sięgał 300 mln. zł.

W ramach Ustawy o działalności leczniczej w roku 2013 doszło do przekształcenia, zadłużenie szpitala wynosiło wtedy 270 mln. zł.

Podczas konferencji prasowej, która odbyła się 7 września w Teatrze im. Juliusza Osterwy, marszałek Elżbieta Anna Polak oraz m.in  wice prezes szpitala Robert Surowiec, senator Waldemar Sługocki czy wiceprzewodniczący sejmiku woj. lubuskiego Mirosław Marcinkiewicz mówili o  sukcesach spółki.

Po konferencji odbyła się gala, podczas której została wyróżniona grupa pracowników związanych ze szpitalem od lat, wyróżniony został także przewodniczący „Solidarności” szpitalnej Andrzej Andrzejczak.

W uroczystości uczestniczyli  m.in parlamentarzyści – Krystyna Sibińska, Waldemar Sługocki i Władysław Komarnicki, a także poseł i były minister zdrowia Bartosz Arłukowic i prezes szpitala Jerzy Ostrouch, pracownicy szpitala: lekarze, pielęgniarki, pracownicy administracyjni i porządkowi.

Wyróżnieni podczas gali zostali także: Danuta Antczak – Jędrzejczak, Katarzyna Barna, Beata Berent, Maria Brzezińska, Katarzyna Brzeźniakiewicz – Janus, Izabela Brzychcy, Bożena Chrzanowska, Jerzy Czyżewski, Piotr Gajewski, Joanna Gałgańska, Marzena Gendera – Dudziak, Maciej Górecki, Beata Jakuszewska, Maciej Kococik, Hanna Kozber, Maria Kozimur, Barbara Kuczek – Cybulska, Anna Małochwiej, Anna Moskwa, Eugeniusz Murawski, Mariola Piasecka, Ryszard Poznański, Lech Skorb, Krystyna Skorb, Aleksandra Tejs, Dorota Tymrakiewicz, Lubomira Van der Linden, Jadwiga Warzocha, Janusz Wójcik, Urszula Majchrzak, Zofia Nowicka, Magdalena Ścigała, Saturnin Putowski, Iwona Dobosz, Beata Kwiecińska, Anna Ryńska, Alina Ciemny, Ewelina Czeleń, Wioletta Gębicz, Jadwiga Hołowacz, Krzysztof Chrobowski, Roman Mycka, Iwona Pestrowicz, Franciszek Weryszko, Bożena Parys, Grzegorz Grzelakowski, Piotr Szulc, Renata Tylman, Ewa Suchomska.

 

 

1,757 total views, 1 views today

NOWATORSKIE ZABIEGI NEUROCHIRURGICZNE W GORZOWSKIM SZPITALU

SZSZP

Agnieszka Wiśniewska informuje:

Specjaliści z zakresu neurochirurgii z Wielospecjalistycznego Szpitala Wojewódzkiego w Gorzowie Wlkp. w leczeniu dyskopatii wielopoziomowej stosują nowatorską metodę wszczepiania implantu dokręgosłupowego. Takim sposobem operacje są wykonywane tylko w dwóch innych szpitalach w Polsce. Nowa metoda jest mało inwazyjna, a tym samym bardziej przyjazna dla pacjenta. Dzięki niej szybko zmniejszają się dolegliwości bólowe. Pacjent szybciej dochodzi do zdrowia i w krótkim czasie wraca do pełnej sprawności.

Nowością jest sposób dojścia do zniszczonego chorobą kręgosłupa. Zamiast tradycyjnego dostępu tylnego, który wymaga wykonania sporego nacięcia wzdłuż linii kręgosłupa, lekarze dostają się do niego z boku poprzez kilka nakłuć w odcinku lędźwiowym.

– Jest to skomplikowany zabieg, bo samo dotarcie do tzw. kanału roboczego jest trudne. Wszystko odbywa się przy wsparciu ramienia C (aparatu RTG), na którym widać obraz kręgosłupa. Zabieg wymaga rozdzielenia mięśnia lędźwiowego i dotarcia bocznie do dysku poza kanałem, w miejsce gdzie są struktury nerwowe i wprowadzenia implantu – wyjaśnia dr n. med. Saturnin Putowski – ordynator Oddziału Neurologii i Neurochirurgii gorzowskiego szpitala.

Dyskopatia jest chorobą nawrotową. Po wykonaniu chorym tradycyjnej operacji, bywa, że  wracają oni z podobnymi dolegliwościami i wymagają ponownego zabiegu. W metodzie bocznej, którą w gorzowskim szpitalu dr Piotr Kowalski zastosował już kilkanaście razy, nie dotyka się struktur kanałów nerwowych. Rana jest mniejsza i nie wpływa negatywnie na ukrwienie korzeni nerwowych kręgosłupa.

– W gorzowskim szpitalu mamy świetny zespół,  to specjaliści wysokiej klasy. Lekarze, którzy chcą się rozwijać, a zdobytą wiedzę wykorzystują w praktyce. Oddział Neurochirurgii i Neurotraumatologii jest tego przykładem. Dość powiedzieć, że tego typu zabiegi neurochirurgiczne poza Gorzowem wykonywane są tylko w Tarnowie i Opolu, My możemy inwestować w sprzęt, ale bez ludzi oddanych swojej pracy i chcących go wykorzystać niewiele zdziałamy, a dla nas Pacjent jest najważniejszy – dodał Robert Surowiec – wiceprezes Wielospecjalistycznego Szpitala Wojewódzkiego w Gorzowie Wlkp.

1,263 total views, no views today

NOWY SEZON ARTYSTYCZNY W FILHARMONII GORZOWSKIEJ

FG

Fot. Grzegorz Milewski

VI Festiwal Muzyki Współczesnej im. Wojciecha Kilara, koncerty sakralne, Muzyczne raczkowanie, Filharmonia juniora, castingi do musicali, koncerty kameralne – to niektóre z propozycji, które będą realizowane w Centrum Edukacji Artystycznej FG w nowym sezonie.

O rozpoczynającym się nowym sezonie artystycznym mówili 5. września podczas konferencji prasowej w Filharmonii Gorzowskiej dyr. Mariusz Wróbel, dyrygent  Jacek Kraszewski oraz rzecznik Urszula Śliwińska.

Dyr. filharmonii zapewnia, że obecny sezon artystyczny, który rozpocznie się 28 września poświęcony będzie wielkim mistrzom i arcydziełom. Podczas inauguracji zabrzmią dzieła Aleksandra Borodina, Piotra Czajkowskiego oraz Siergieja Rachmaninowa.

-Mimo, że jesteśmy instytucją świecką, wprowadzimy nową tradycję – muzyki sakralnej. Jako pierwszy utwór w okresie wielkanocnym zaprezentowane zostanie Requiem Verdiego, które orkiestra wykona w samej filharmonii a nie poza jej obiektem jak dotychczas – powiedział dyrektor FG.

Rzecznik filharmonii Urszula Śliwińska przypomniała, że w budynku znajduje się skrzynka pomysłów, do której melomani wrzucają ankiety i propozycje repertuarowe.

– Wg prowadzonych badań stwierdzamy, że są ludzie, którzy bywają na koncertach częściej niż raz w miesiącu, a melomani zwracają uwagę na potrzebę wystawiania dzieł na najwyższym poziomie – zauważył dyr. Wróbel, zapewniając, że wszystkie sugestie są brane pod uwagę.

Na ten sezon zaplanowano około 50. koncertów w tym 18 symfonicznych.

Filharmonia Gorzowska zainaugurowała działalność 7 lat temu,18 maja w dniu urodzin Jana Pawła II. Polsko–niemiecka orkiestra wykonała IX Symfonię d-moll Ludwiga van Beethovena pod dyrekcją Piotra Borkowskiego. W uroczystości uczestniczyli przedstawiciele ministerstwa kultury, władz miasta i województwa, parlamentarzyści, duchowieństwo i członkowie niemieckiego stowarzyszenia byłych mieszkańców Landsberga. Gośćmi honorowymi koncertu byli m.in. Elżbieta Penderecka, Jan Popis, Krystyna Prońko, Hanna Banaszak oraz słynny żużlowiec Tomasz Gollob. Cały koncert emitowany był na telebimie na odnowionym bulwarze nad Wartą.

 

 

 

 

1,376 total views, 1 views today

GORZOWSKA KSIĘGARNIA ŚW. ANTONIEGO W NOWEJ SIEDZIBIE

Fot. Grzegorz MilewskiFoto Grzegorz Milewski

Foto Grzegorz Milewski

Ordynariusz diecezji zielonogórsko – gorzowskiej bp Tadeusz Lityński poświęcił 4. września nową siedzibę hurtowni i księgarni św. Antoniego, która znajduje się obecnie przy parafii katedralnej przy ul. Obotryckiej 10 w Gorzowie Wielkopolskim, której proboszczem jest ks. dr Zbigniew Kobus.

Dyrektorem diecezjalnej księgarni św. Antoniego jest ks. Rafał Tur. Sklepy znajdują się w Gorzowie Wlkp. Zielonej Górze, Głogowie, Wschowie, Międzyrzeczu i Świebodzinie.

W otwarciu siedziby gorzowskiej placówki udział wzięli biskupi seniorzy Stefan Regmunt i Paweł Socha, ks. prof. Roman Harmaciński, ks. Jan Romaniuk wieloletni ekonom i dyr. księgarni św. Antoniego,  pracownicy kurii, gorzowscy księża, przedstawiciele Caritas i szkół katolickich oraz gorzowianie.

Bp Lityński na początek zadał pytanie czy w XXI wieku w erze internetu i telefonii komórkowej w życiu Kościoła potrzebna jest książka? Czy potrzebne są materiały pisane w procesie pogłębiania naszej wiary i wychowania? – Odpowiedź jest jedna: jest potrzebna – stwierdził hierarcha, podkreślając, że księgarnia spełnia swoje zadanie ewangelizacyjne i kulturowe, jest miejscem odwiedzanym przez mieszkańców, wśród których wielu mogłoby przytoczyć swoje  wspomnienia z obecności w tej księgarni.

Więcej: https://ekai.pl/gorzow-wlkp-bp-litynski-poswiecil-nowa-siedzibe-ksiegarni-sw-antoniego/

 

 

2,336 total views, 2 views today

Z ROKITNA DO RWANDY

EWA5EWA15

Foto i relacja Marzanny Leszczyńskiej

Ostatni dzień wakacji 2018 r. miałam osobliwy i zapewne pozostanie w mojej pamięci na zawsze. Zostałam zaproszona przez koleżankę Ewę Starzyńską, która wyjeżdża jako świecka osoba do Rwandy na misję, na Mszę św. do Rokitna, gdzie uroczyście wręczono jej krzyż misyjny.  Spodziewałam się co najmniej dwudziestu kandydatów. Tymczasem Ewa była jedyną kandydatką na misjonarkę, a bp Paweł Socha w kazaniu zaznaczył, że jest trzecią misjonarką świecką przez niego pobłogosławioną w czasie jego 45. letniej posługi. Biskup wspomniał o swoim pobycie w Kamerunie, podkreślając, że wielką łaską jest dla tamtejszych ludzi ewangelizacja prowadzona przez Polaków. Mówił o zniewoleniu religiami pogańskimi panującymi w  krajach, w których korzysta się z usług szamanów i magicznych działań, gdzie ludzie są narzędziem w ich rękach i, że bardzo potrzebne jest tam uobecnianie Jezusa.

Bp Socha pobłogosławił również na tej Mszy spore grono lektorów. Obecni byli też uczestnicy Ruchu „Światło- Życie” i liczna grupa „Kościoła domowego”. I choć Msza trwała dłużej niż zwykle, to każde Jego słowo docierało do mnie z wielką moją uwagą, bo były to słowa szczególne, zresztą jak zawsze, gdy mam okazję uczestniczyć we Mszach przez niego odprawianych.

Biskup do wszystkich grup skierował piękne słowa. Podkreślił jak mocna duchowo potrafi być formacja ludzi Ruchu „Światło-Życie”. Przypomniał, że jest to szansa dla wielu ludzi, których losy mogłyby  zaprowadzić w różne patologie życia, a przez udział w niej ludzie czynią wielkie rzeczy, bo tam działa Bóg, który nie tylko wysłuchuje, ale daje samego siebie a przez to potężną siłę do działania i te wielkie dzieła się materializują. Na początku Mszy piękne słowa złożone zostały w hołdzie Matce Bożej Cierpliwie Słuchającej – „gospodyni” tego miejsca, o tym, że żyła tak, aby widać było przede wszystkim Jezusa.

Szczególne słowa skierowane zostały do licznej grupy młodzieńców rozpoczynających posługę lektorską. Spektakularne efekty przygotowań lektorskich mieliśmy okazję posłuchać tak jak i śpiewu chóru podczas Mszy. Biskup zaznaczył, że Słowo Boże nie może upaść na ziemię, mimo, że może być wypowiedziane poprawną polszczyzną, z aktorską dykcją i zawierać masę informacji „gazeciarskich” jednocześnie nie musi zatrzymać się w umysłach słuchających. Dopiero jeśli będzie wypowiedziane z mocą Ducha Św., wtedy dociera do każdego człowieka.

Po Mszy św. wszyscy goście Ewy spotkali się przy wspólnym obiedzie w rokitniańskiej salce, zaproszenie przyjął także bp Socha. Wtedy to jego opowieści o pobycie w Kamerunie zostały rozwinięte, wiele zadawano pytań i dużo odpowiedzi biskup udzielił.

Droga Ewo, moja wieloletnia koleżanko z parkietu gorzowskiego Klubu Tanecznego Fan Dance Anny i Grzegorza Deptów, nasze drogi taneczne rozeszły się, a Ty postawiłaś przed sobą nowe wyzwanie trudne i egzotyczne. Wiem jak wiele starań poczyniłaś, jak trudną drogę przeszłaś zanim ten Krzyż dzisiaj otrzymałaś. Życzę wytrwałości, abyś była pomocna i aby towarzyszył temu co robisz – Duch Święty.

Do zobaczenia

Marzanna Leszczyńska

1,226 total views, 1 views today

VI FESTIWAL MUZYKI WSPÓŁCZESNEJ IM. WOJCIECHA KILARA – ZAPOWIEDŹ

FIL

Po raz szósty odbędzie się w Gorzowie Wielkopolskim Festiwal Muzyki Współczesnej im. Wojciecha Kilara. Koncerty pod hasłem „Klasyka współczesności” odbywać się będą od 13 do 20 października w Filharmonii Gorzowskiej.

Na rozpoczęcie festiwalu zaprezentowane zostaną dzieła Karola Szymanowskiego i Grażyny Bacewicz oraz Igora Strawińskiego. Gościem specjalnym koncertu inauguracyjnego będzie wybitny  pianista  Piotr Paleczny, który z towarzyszeniem filharmoników gorzowskich wykona IV Symfonię koncertującą Karola Szymanowskiego.

W programie znajdą się kompozycje najwybitniejszych współczesnych kompozytorów muzyki filmowej – Hansa Zimmera, Johna Williamsa czy Jamesa Hornera. Oprócz tematów i motywów z  filmów: Gladiator, Piraci z Karaibów, Harry Potter czy Avatar, znajdzie się także muzyka z Draculi  napisana przez patrona Festiwalu Wojciecha Kilara.

Trzecie z festiwalowych wydarzeń, dedykowane będzie muzyce perkusyjnej. Klasyczne, urzekające harmonią, energetyczne rytmy, bogate instrumentarium, perkusiści grający na zapalniczkach i kubkach ze Starbucksa oraz taniec, śpiew i beatbox to tylko skrótowa zapowiedź projektu Drums-2-Dance.

1,457 total views, 1 views today

WSPOMNIENIE O ŚP. ELŻBIECIE KUCZYŃSKIEJ

Kuczyńska55

Fot. Henryk Jarmołowicz

Śp. Elżbietę Kuczyńską wspomina Ewa Rutkowska

Zacznę cytatem W. Szymborskiej; „Nie ma takiego życia, które choć przez chwilę byłoby nieśmiertelne”.
Ela Kuczyńska, znał ją chyba cały Gorzów. Piosenkarka i gitarzystka. Propagatorka poezji śpiewanej, instruktorka teatralna, reżyserka teatrów młodzieżowych i recytatorka. Laureatka wielu ogólnopolskich nagród, m.in.: „Złotego Samowara” na ogólnopolskim Festiwalu Piosenki Rosyjskiej w Zielonej Górze, „Złotego pierścienia” na Festiwalu Piosenki Żołnierskiej w Kołobrzegu, Debiutów Opolskich, Konkursu Recytatorskiego im. Norwida w Zakopanem czy Festiwalu „Śpiewajmy poezję” w Olsztynie. Ale to na pewno nie wszystko…

Była absolwentką Politechniki Poznańskiej (mgr inż. elektryk). Ukończyła też Papieski Fakultet Teologiczny we Wrocławiu oraz studia podyplomowe kultury żywego słowa na Uniwersytecie Warszawskim oraz studium pomocy psychologicznej na Uniwersytecie Poznańskim. Była też socjoterapeutką.
Jako piosenkarka zadebiutowała w latach 60. Podczas studiów zainteresowała się piosenką turystyczną i poetycką, wcześniej śpiewała razem ze swoją mamą w chórze Filharmonii Poznańskiej. Jej pierwszym sukcesem była w 1969 roku nagroda na
I Festiwalu Piosenki Rajdowej w Poznaniu. W roku 1986 zdobyła zawodowe uprawnienia piosenkarskie.

Do Gorzowa przyjechała – jak kiedyś powiedziała – „za mężem” i tu rozpoczęła pracę w Zakładach Energetycznych. To z Gorzowa rozpoczął się Jej „rajd” po ważnych imprezach i deszcz wyżej wspomnianych nagród.

Swoje piewsze spotkanie z Elą Kuczyńską ciepło i z sentymentem wspomina Lidia Przybyłowicz, która pracowała wtedy w domu kultury „Kolejarz”. Przed Festiwalem Piosenki Polskiej w Opolu, dom kultury organizował eliminacje powiatowe do tego festiwalu. I tak to wspomina: „Na eliminacje zgłosiła się śliczna dziewczyna Ela Perz (potem Kuczyńska) i swoim głosem, jak kryształowe dzwonki wygrała te eliminacje w cuglach. Ela – to było uosobienie tego, co powinien mieć artysta. Jak wchodziła na scenę, to była tylko Ona i jej piosenki, jaśniała jakimś wewnętrznym światłem”.

Pod koniec lat 70. Ela Kuczyńska rozpoczęła pracę w Wojewódzkim Domu Kultury. Wtedy Elę poznałam i ja. Byłam pracownikiem Myśliborskiego Ośrodka Kultury, a Myślibórz mieścił się w granicach województwa gorzowskiego. Nasza znajomość zacieśniła się, gdy Ela wspólnie z Rafałem Zapadką wymyślili imprezę dla twórców (autorów i kompozytorów) zajmujących się tym amatorsko. Imprezę WDK umieścił w Myśliborzu. Pierwszy SMAK (Spotkanie Młodych Autorów i Kompozytorów – na początku STiWPA, Spotkanie Twórców i Wykonawców Piosenki Amatorskiej) odbył się w 1978 roku. Była to impreza ogólnopolska. A Ela była głównym organizatorem i jednocześnie jurorem. Do współpracy zapraszała tuzy polskiej piosenki, byli to m.in.: Janusz Kondratowicz, Jonasz Kofta, Andrzej Waligórski, Leszek Długosz, Zbigniew Górny, Krzysztof Heering i wielu innych znakomitych twórców polskiej piosenki. Ela była najważniejszą osobą tej imprezy przez pierwsze dziesięć lat. Potem odeszła do pracy w Młodzieżowym Domu Kultury. Jej miejsce zajęłam ja, bo w międzyczasie rozpoczęłam pracę w Gorzowskim WDK-u, jako główny instruktor do spraw aranżacji.
Ela dalej śpiewała swoje klimatyczne recitale i pięknie recytowała. I nadal współpracowałyśmy. Często w WDK-u prowadziła warsztaty dla recytatorów i wykonawców poezji śpiewanej. Przez kilka lat, corocznie była jurorką w Ogólnopolskim Konkursie Recytatorskim (OKR) w rejonach i w Gorzowie. Trzykrotnie pomagała mi w realizacji OKR-u międzywojewódzkiego. Na SMAK-u w Myśliborzu była gospodarzem, prowadzącą i wykonawcą kilku piosenek na imprezie towarzyszącej pt. „Spotkania z dinozaurami”.

Pracując w MDK-u prowadziła grupy socjoterapeutyczne, młodzieżowe i dziecięce zespoły teatralne, i doskonaliła recytatorów. Jej zespoły w przeglądzie PARA otrzymywały nagrody i wyróżnienia. A recytatorzy niejednokrotnie laury na konkursach recytatorskich.

Ela była bardzo przyjacielska i chętna do pomocy. Posiadała dużą wiedzę i swoimi umiejętnościami dzieliła się z innymi. Nagrała kilka kaset, a potem płyt ze swoimi recitalami. Pierwsza płyta ukazała się w 1999 roku. Na swoim koncie ma też kilka ról teatralnych w gorzowskim teatrze, m.in. w „Rozstaniu w czerwcu” Wampiłowa w reżyserii Andrzeja Rozhina i w „Stachuriadzie” w reżyserii Marka Mokrowieckiego. Była członkiem prawosławnego chóru „Sotiria”. Ela śpiewała wszędzie tam, gdzie ją zapraszano. Także na licznych koncertach w kraju.

Dni Kultury Chrześcijańskiej w Gorzowie bez Eli chyba by się nie odbyły, śpiewała też dla bezdomnych na Dniach Kultury z Bratem Albertem. Koncertowała w Niemczech, Rosji i Jugosławii. Przed laty miała swoje audycje w Radiu Gorzów. Często mnie zapraszała na „nocne Polaków rozmowy”. W 2016 r. odbył się Jej Benefis z okazji 45 lecia pracy. Organizatorem tego spotkania była Katarzyna Radkiewicz (ja organizowałam Jej benefis przed laty z okazji 25-lecia). Na 45-leciu nie zabrakło znamienitych gości. Piotr Bukartyk, kiedyś przy niej właśnie zdobywał pierwsze szlify estradowe i twórcze. Zaśpiewał dla niej dwie piosenki. A znakomity aktor, Jacek Braciak z Drezdenka, kiedyś recytator w naszym OKR-e dedykował jej romantyczną piosenkę „O dziewczyno z moich marzeń”. Kolejny gość, Adam Nawojczyk, teraz dr hab. dziekan i wykładowca na Wydziale Aktorskim w Akademii Sztuk Teatralnych im. St. Wyspiańskiego w Krakowie. Kiedyś wspólnie z Przemkiem Wiśniewskim był współtwórcą teatru „Kreatury”, w którym Ela też grała. Na benefisie zaśpiewał dla Eli piosenkę A. Osieckiej „Piosenka o Zielińskiej” (zamieniając na: „O Kuczyńskiej”). Ela ciągle miała kontakty ze swoimi dawnymi podopiecznymi.
I jeszcze jednym znakomitym gościem był Andrzej Wołyński z Poznania (na pierwszym benefisie też był obecny), przyjaciel Eli od zawsze, razem studiowali na Politechnice, członek kabaretu „Przyja&ciele”. Przez dziesięć lat, wspólnie z pozostałymi członkami kabaretu pomagali Eli w realizacji SMAK-u, prowadząc go znakomicie.

Ela od dłuższego czasu walczyla z okrutną chorobą, ale nie poddawała się, wierzyła, tak jak i my, że walka przyniesie pozytywny efekt. Dużo o tych zmaganiach i walce z chorobą opowiadała na spotkaniu z reportażem autorstwa Izabeli Patek pt. „Nie mam żalu do nikogo”. Było to w maju tego roku w WiMBP.
A na swoim benefisie zaśpiewała znamienny tekst A. Osieckiej „Bal” i inny utwór ze słowami: „niech się stanie tak, jak gdyby nigdy nic…”. Ale stało się…

Ela Kuczyńska posiadała m.in. Złotą Odznakę Recytatora, Gorzowskiego „Motyla”, Odznakę Honorową Miasta Gorzowa i Odznakę „Zasłużony dla Kultury Polskiej”.

Hania Kaup napisała, że Ela znała wszystkie piosenki świata. A inni: „Odeszła kobieta, która leczyła głosem, sercem i uśmiechem… Niechaj twój głos rozbrzmiewa wśród głosów anielskiego chóru…”. Jest też apel: „Elu miałaś poczekać na następne zajęcia…” . Nie poczekała…

I znów przytoczę fragment z utworu W. Szymborskiej „życie choćby długie, zawsze będzie krótkie”.

Ewa Rutkowska

1,940 total views, 1 views today

JUBILEUSZ

 MY5ŚWIERSZCZE

Jubileusz

Czterdzieści pięć

Za rok o tej porze

Jeśli Bóg pozwoli

 

Ja zawsze krok za Nim

Krokiem swym wyprzedzam

On myśli

Decyduje

Ja kieruję

 

Mama moja powtarzała

Z przodu musisz być

On dwa kroki z tyłu

U schyłku życia powiedziała

On lepszy jest niż ty

 

 

 

 

1,377 total views, 1 views today