PROBOSZCZ KOŁOBRZESKIEJ BAZYLIKI ZAWSZE DZIĘKUJE ZA UDZIAŁ WIERNYCH WE MSZY ŚW.

KATE

Proboszcz bazyliki Wniebowzięcia Najświętszej Maryi Panny w Kołobrzegu ks. dr Andrzej Pawłowski zawsze dziękuje wiernym za liczny udział we Mszach św. Na niedzielnych Eucharystiach pięcionawowa konkatedra wypełniona jest po brzegi przez mieszkańców i wczasowiczów nadmorskiego kurortu. Proboszcz zachęca także wczasowiczów i kuracjuszy do nabywania albumu fotograficznego, poświęconego bazylice.

Podczas Eucharystii 16 lipca kapłan nawiązując do Ewangelii o siewcach, podzielił ludzi na cztery kategorie i następnie je omówił. Na początku poddał pod rozwagę powtarzające się u niektórych osób, pytania o to, co źle zrobili, że ich dzieci odsunęły się od wiary, od Kościoła? A przecież otrzymały wszystkie sakramenty, niektórzy byli ministrantami. Co się zatem stało, gdzie jest nasz błąd? – pytają.

Ks. Pawłowski powiedział, że zastanawiające jest co się stało z Kościołem w całej Europie. Likwidowane są wyposażenia sakralne a nawet świątynie, pojawiają się propozycje przekazania ławek lub innego wyposażenia, bo budynki świątyń otrzymują inne funkcje.

– Dlaczego te świątynie stały się niepotrzebne i dlaczego ludzie nie chcą słuchać Słowa Bożego? – zastanawiał się ks. Pawłowski, zapewniając, że odpowiedź padła dwa tysiące lat temu, a słyszeliśmy ją w dzisiejszej Ewangelii – przypomniał proboszcz bazyliki, podkreślając, że Słowa nie były kierowane tylko do ludzi niewierzących, a wręcz przeciwnie. I co ciekawe, Siewca jest ten sam i sieje zawsze tak samo, równomiernie. – Ziarna też są takie same, bo są to ziarna Słowa Bożego ale to, czy one wydadzą plon zależy tylko od terenu czyli od ludzi, którzy słuchają – mówił kapłan.

W związku z tym słuchających, duchowny podzielił na cztery kategorie. W pierwszej są ludzie, do których przychodzi Zły i są czasem żarty, że to taki diabełek z różkami – ale on jest i są ludzie przez niego opętani.

Do drugiej kategorii należą, ci którzy słuchają ale wierzą do pewnego czasu. Śpiewają kolędy, może przychodzą ze święconką ale żeby w każdą niedzielę być w kościele, to już niekoniecznie, uczęszczają np. do czasu I Komunii św. dziecka.

Do kolejnej kategorii należą ludzie słuchający Słowa Bożego ale pozostają bez owocu, troszczą się tylko o to co doczesne, są zabiegani, nastawieni na zdobywanie. Uważają, że sami sobie ze wszystkim poradzą.

– Wszystko jest dobre i wszystko potrzebne ale nie może zastąpić miejsca Pana Boga i Jego Słowa – powiedział kaznodzieja, zauważając też, że na pewno w tym kościele są również ludzie bardzo zamożni, biznesmeni, którym nie przeszkadza aby być dziś w świątyni i słuchać Słowa Bożego i wielu z nich uważa, że to co osiągnęli zawdzięczają temu, że Pan Bóg im błogosławi.

Ostatnia grupa to ci, którzy słuchają Słowa Bożego i rozumieją je i to co słyszą przekłada się  na czyny, słowa i decyzje.

Kapłan powiedział, że specjaliści twierdzą, iż brak komunikacji między małżonkami doprowadza do rozwodów. Ludzie przestają ze sobą rozmawiać albo ograniczają się do wydawania komunikatów. To także dotyczy rozmowy z Panem Bogiem. Duchowny zauważył, że wielu ludzi, zatraciło się odrzucając modlitwy. Zapewniał, że bardzo  ważne są tradycyjne pacierze i rozmowy z Bogiem.

Na koniec życzył aby każdy był gotowy na przyjęcie Słowa Bożego i oby to Słowo wydawało jak największe plony.

Ks. Andrzej Pawłowski zachęca wczasowiczów i kuracjuszy do nabywania albumu fotograficznego, poświęconego bazylice, który wydany został z okazji 40-lecia parafii. Publikacja liczy 120 stron. Zawiera fotografie przedstawiające bryłę bazyliki, także z lotu ptaka, oraz niektóre dzieła sztuki, znajdujące się w jej wnętrzu. Są także zdjęcia z kilku ważnych wydarzeń z najnowszej historii kościoła. Autorem zdjęć jest Bogusław Świtała,  laureat licznych nagród, autor 60 albumów w tym także o sanktuarium w Skrzatuszu.

Kołobrzeską bazylikę nawiedza mnóstwo przyjezdnych, proboszcz zawsze zapewnia, że kilka krzywych potężnych filarów tej budowli, nie spowoduje jej zawalenia. – Na szczęście nie grozi nam katastrofa budowlana, a same krzywe filary tkwią tu od początku XIV wieku. Przyczyną ich odchylenia był prawdopodobnie błąd konstrukcyjny. Filary zostały osadzone na niestabilnym gruncie (wcześniej istniał tu cmentarz) oraz fundamenty filarów wykonane zostały z kamieni nieociosanych, wzmocnionych zaprawą wapienną. W wyniku tego doszło do osiadania gruntu i odchylenia filarów o 60 cm.  Nie wiadomo, dlaczego budowniczy pozostawili krzywe filary, wiadomo natomiast, że uczyniło to kołobrzeską katedrę jedyną w swoim rodzaju – informuje portal  https://przewodnikpokolobrzegu.pl/katedra-w-kolobrzegu/

TAKŻE w KAI: https://www.ekai.pl/kolobrzeg-proboszcz-bazyliki-zawsze-dziekuje-wiernym-za-liczny-udzial-we-mszach-sw-d637075/

253 total views, no views today

W KOŁOBRZEGU RUSZYŁY II MIĘDZYNARODOWE WARSZTATY MUZYCZNE IM. JANA STANIENDY

20230715_19195120230715_19330920230715_200546

Od 15 d 23 lipca odbywać się będą II Międzynarodowe Warsztaty Muzyczne im. Jana Staniendy. Patronat nad wydarzeniem objęła prezydent Kołobrzegu Anna Mieczkowska. Warsztaty muzyczne odbywają się w Kołobrzegu po raz czwarty, natomiast po raz drugi noszą nazwę imienia profesora Jana Staniendy, który zmarł dwa lata temu.

Koncertem kameralnym 15 lipca w Regionalnym Centrum Kultury, Maria i Krzysztof Staniendowie zainaugurowali muzyczne warsztaty. Krzysztof jest synem śp. prof. Jana Staniendy.

Na początek Maria Stanienda – altówka i Krzysztof Stanienda – fortepian  wykonali Introdukcję i Poloneza C-dur op. 3 Fryderyka Chopina.

Krzysztof Stanienda wykonał także Legendę op. 16 Ignacego Jana Paderewskiego oraz Preludium Des-dur op. 28 nr 15 Fryderyka Chopina.

Na zakończenie Katarzyna Budnik – altówka zagrała z towarzyszeniem Krzysztofa Staniendy – Serenadę Mieczysława Karłowicza a następnie Sonatę- Fantazję op. 106 na altówkę i fortepian Filipa Scharwenki.

STANIE

Patron warsztatów prof. Jan Stanienda – koncertmistrz, kameralista, wirtuoz urodził się w Bytomiu w 1953 roku. Zmarł w 2021 roku w wieku 68 lat. Studia ukończył w Akademii Muzycznej im. Fryderyka Chopina w Warszawie w klasie prof. Krzysztofa Jakowicza.
Od 1975 r. był członkiem Polskiej Orkiestry Kameralnej Jerzego Maksymiuka, a od 1977 jej koncertmistrzem i solistą. W 1976 roku został wyróżniony na Międzynarodowym Konkursie Skrzypcowym im. N. Paganiniego w Genui. Jest pomysłodawcą, twórcą i dyrektorem artystycznym Festiwalu Muzyki Kameralnej Wieczory w Arsenale oraz laureatem Wrocławskiej Nagrody Muzycznej (2006). Był profesorem Uniwersytetu Muzycznego Fryderyka Chopina w Warszawie oraz pedagogiem w Zespole Państwowych Szkół Muzycznych nr 4 w Warszawie. Prowadził liczne kursy mistrzowskie m.in. w Kołobrzegu, Podkowie Leśnej, Puławach, Janowcu, Żaganiu.

Koncert uczestników warsztatów odbędzie się 16 lipca, początek o godz. 19 w sali widowiskowej RCK ul. Solna 1. W warsztatach muzycznych udział bierze 80 osób z Polski i Wielkiej Brytanii, są wśród nich artyści z Japonii i Chin.

Maria Stanienda powiedziała w rozmowie z milpress, że celem warsztatów jest między innymi przygotowanie uczniów do występów i niwelowanie napięcia stresowego, bo chodzi o to by młodzi ludzie odkryli frajdę z muzyki, żeby to była dla nich przyjemność. – A więc ma to być łączenie wysokiego poziomu z przyjemnością i pasją – podkreśliła Maria Stanienda.  

W czwartek 20 lipca profesorowie i uczestnicy warsztatów zagrają koncert w kołobrzeskiej bazylice.  

Orkiestrę uczestników warsztatów poprowadzi prof. Daniel Stabrawa – wieloletni koncertmistrz Berliner Philharmoniker oraz prof. Adam Wagner z Katowic.

Lekcje mistrzowskie z uczestnikami poprowadzą: Śpiew – Jolanta Janucik z Warszawy. Skrzypce – Bartosz Bryła z Poznania, Roksana Kwaśnikowska z  Warszawy, Krzysztof Śmietana z Londonu, Piotr Tarcholik z Krakowa, Sławomir Tomasik z Warszawy. Altówka – Katarzyna Budnik z Warszawy. Wiolonczela – Magdalena Bojanowicz-Koziak z Bydgoszczy,Lidia Grzanka-Urbaniak z Wrocławia. Orkiestra – Daniel Stabrawa z  Berlina i Adam Wagner z Katowic. Pianistami współpracującymi z uczestnikami warsztatów będą: Agnieszka Kozło z Kołobrzegu i Mischa Kozłowski z Kołobrzegu.

 Krzysztof Stanienda powiedział o swoim Tacie, że słynął z tego, iż tempa wykonywanych przez Niego utworów były mocno wyśrubowane i ta energia tryskała z Jego wykonań i dalej tryska teraz z nagrań i z tego co zostało w pamięci. Przypomniał także, że na jednym z ostatnich koncertów w Otwocku, podczas którego grał z Tatą  Sonatę Beethovena oraz utwory Henryka Wieniawskiego, wykonał również te dwa utwory, które zaprezentował dzisiaj. – Jest to wspomnienie i dedykacja dla mojego Taty – powiedział Krzysztof Stanienda, organizator i dyr. muzycznych  warsztatów w Kołobrzegu.

 

257 total views, no views today

EUGENIUSZA KONIECZNEGO WSPOMINAJĄ……………

KONIECZNY

Eugeniusza Koniecznego wspomina Dana Gołąbek

„Z Eugeniuszem Koniecznym pracowałam kilka lat, od 1990 roku, w Szkole Podstawowej nr 20 w Gorzowie Wlkp.

Pracował w świetlicy, więc widywaliśmy się chyba tylko na posiedzeniach rady pedagogicznej. Pamiętam, że gdy był w szpitalu, pisał listy do odczytania na tych posiedzeniach.

Nie pamiętam, czego dotyczyły, wiem, że były długie. Uczyłam wtedy Jego Syna Michała, był bardzo dobrym uczniem. Po wielu latach zetknęliśmy się z Gieniem w Robotniczym Stowarzyszeniu Twórców Kultury, należał do sekcji literackiej, ja do fotograficzno-filmowej.

Pamiętam Go również z wielu wydarzeń kulturalnych w naszym mieście, często zabierał głos. Mniej więcej 10 lat temu Marek Lobo Wojciechowski poprosił mnie o zrobienie zdjęć na slamie poetyckim w ramach organizowanego przez siebie projektu Wartal w Klubie Magnat na ul. Drzymały.

Gieniu ten slam wygrał, niektóre wiersze wymyślał na poczekaniu. Podobały się. Gdy przywołuję obraz Gienia, widzę Go uśmiechniętego, takiego będę wspominać. Był naprawdę sympatycznym Człowiekiem”.

Dana Gołąbek

 

Wspomina: Ewa Rutkowska

Gdy zadzwoniła do mnie koleżanka z pytaniem „Znałaś Koniecznego?”. I gdy powiedziała mi co się stało, to nie opuszczała mnie myśl, że trzeba Go wspomnieć. Żył cichutko … Jakby na boku wszystkiego. Nie powinniśmy tego zostawić ot tak.

Najbardziej teraz pamiętam jego oczy. Takie pokorne…

Ja Eugeniusza Koniecznego poznałam, gdy pracowałam w Wojewódzkim Domu Kultury (potem Grodzki). Od 1998 roku realizowałam warsztaty literackie dla piszących, jak to się powszechnie mówiło, do szuflady. Chciałam  pomóc tym „zmagającym się z piórem”. Gienek też czasami do nas wpadał. I pamiętam jego długie dysputy z prowadzącym warsztaty Ireneuszem K. Szmidtem. Gieniu często w swoich utworach  skręcał w stronę polityki. Nawet gdy zamysł miał inny, to zawsze musiało być coś o polityce.  Czasami przychodził do WDK, ot tak sobie, bo było jakieś spotkanie literackie np. Albo konkurs poetycki. I można było przeczytać swój wiersz. Chciał się zaprezentować, pokazać co ma nowego…

Gieniu to był bardzo grzeczny facet. Ale odnosiłam też takie wrażenie, że był bardzo nieśmiały. Takiego Go teraz widzę „oczami wyobraźni”. Nie znam jego twórczości. Były to tylko przypadki, gdy mogłam go usłyszeć.

Czasem chodziłam na powarsztatowe imprezy RSTK, które organizował Czesław Ganda i Gieniu też czasem coś swojego tam czytał.

W swoim wspomnieniu o Eugeniuszu Koniecznym, Wandzia napisała, że miał swoje tomiki poetyckie. Ja jednak tych wydawnictw nigdy nie widziałam. Może wydawał je  we wczesnym swoim pisaniu?  Jeśli je miał, to na pewno to Go cieszyło. Bo chyba poezja była jego ulubioną dziedziną sztuki.

Idąc w kondukcie pogrzebowym koleżanka, która z nim studiowała w Zielonej Górze, wspomniała, że Gieniu podczas studiów ciągle coś notował, ciągle bujał w chmurach. Jak to poeta. Na studiach poznał swoją żonę Anię, później nauczycielkę muzyki w szkole podstawowej w Gorzowie.

Ostatnio chyba przez kilka lat nigdzie go nie widziałam. A bywał w WiMBP np. na „Pegazach”. Czasem ktoś zadawał pytanie „nie widziałaś Koniecznego?” W sali pogrzebowej i ja nieśmiało, zaczepiłam Jego syna Michała (Gieniu był bardzo dumny z tego, że syn ukończył studia prawnicze) i zapytałam. Co się stało? I dowiedziałam się, że od siedmiu lat coraz bardziej podupadał na zdrowiu.

„nie ma takiego życia, które

choć przez chwilę byłoby nieśmiertelne”

(W. Szymborska)

Odszedł 9 lipca 2023

Ewa Rutkowska

     http://wandamilewska.pl/?p=18989

257 total views, no views today

SETNE URODZINY GORZOWIANKI, PIONIERKI MIASTA JANINY GARCZYŃSKIEJ

20230714-IMG_9779-fot.Lukasz.Kulczynski20230714-IMG_9788-fot.Lukasz.Kulczynski

Setną rocznicę urodzin obchodziła 14 lipca gorzowianka, pionierka miasta Janina Garczyńska.

–  życzę z całego serca złotej jesieni życia, w zdrowiu, pogodzie ducha, w atmosferze rodzinnego szczęścia i w poczuciu osobistego spełnienia, w najważniejszym przedsięwzięciu, jakim jest życie – napisał prezydent Gorzowa Wielkopolskiego Jacek Wójcicki w liście gratulacyjnym, który jubilatce wręczyła wiceprezydent Małgorzata Domagała.

Gratulując tak pięknego jubileuszu proszę o przyjęcie serdecznych życzeń, spędzenia dalszych lat w spokoju i w szczęściu. Niech towarzyszy Pani gorąca miłość najbliższych i szacunek całego otoczenia – napisał prezydent Wójcicki.

Dane było Pani przeżyć cały wiek naszej polskiej historii, doświadczyć trudów i radości z tym związanych. Tak długie życie jest skarbnicą doświadczeń dla kilku pokoleń Polaków. Pani sędziwy wiek jest naszym wspólnym, drogocennym dziedzictwem – uznała Mirosława Winnicka, kierownik gorzowskiego Urzędu Stanu Cywilnego.

Przedstawiciel ZUS poinformował, iż jubilatce przysługuje od 1 lipca świadczenie honorowe.

Świadczenie honorowe, czyli dodatkowa emerytura po 100 latach życia, obecnie wynosi 5540,25 zł brutto. Dodatkowe świadczenie dla 100 latka wypłacana jest z urzędu co miesiąc wraz z dotychczas pobieraną emeryturą lub rentą począwszy od miesiąca, w którym senior kończy sto lat.

Jubilatka urodziła się 16 lipca 1923 roku w Stanisławowie (obecnie Iwano-Frankiwsk w Ukrainie). W rodzinnym mieście mieszkała przez 22 lata, razem z rodzicami i czterema braćmi. Na początku 1945 roku, zagrożeni wywózką na Syberię, uciekli do Zamościa, gdzie nie znaleźli lokum i pracy. Zapotrzebowanie na kolejarzy było na tzw. ziemiach odzyskanych i dlatego w maju 1945 roku trafili całą rodziną do Gorzowa.

Ojciec pani Janiny dostał przydział na mieszkanie w kamienicy na ulicy Kosynierów Gdyńskich, w którym jubilatka mieszka do dziś. Podjęła pracę na kolei, podczas nauki w szkole średniej poznała męża Hieronima.

Pani Janina doczekała się nie tylko pięknego wieku, ale i dwóch synów, trzech wnuczek i dziewiątki prawnucząt.

Wydział Promocji i Informacji

Fot. Łukasz Kulczyński

 

147 total views, no views today

ZMARŁ GORZOWSKI KS. ANDRZEJ SZKUDLAREK

SZKUDLAR555

Dziś zmarł ks. Andrzej Szkudlarek, wieloletni proboszcz parafii pw. św. Wojciecha w Gorzowie Wielkopolskim.

W tym roku śp. ks. Andrzej Szkudlarek obchodził jubileusz 50-lecia kapłaństwa, a także 40-lecia posługi proboszczowskiej w parafii pw. św. Wojciecha w Gorzowie.

Ks. Andrzej Szkudlarek urodził się 10 września 1948 r. w Zielonej Górze. Po ukończeniu technikum samochodowego wstąpił do wyższego Seminarium Duchownego w Gościkowie-Paradyżu. W 1973 r. z rąk Sł. Bożego bp. Wilhelma Pluty przyjął święcenia kapłańskie. Od 1978 r. był wikariuszem parafii katedralnej w Gorzowie Wlkp. W latach 1974-80 odbył studia teologiczne na Akademii Teologii Katolickiej w Warszawie. W 1994 r. rozpoczął studia na Papieskim Fakultecie we Wrocławiu. Ukończył je pracą magisterską z teologii biblijnej w 1995 r. Bp Stefan Regmunt mianował go w 2009 r. kanonikiem Gremialnym Kapituły Katedralnej.

Sportowe zainteresowania ks. Andrzeja sprawiły, że w 1982 r. został kapelanem klubu żużlowego Stal Gorzów Wlkp.

– Związki ks. Andrzeja z NSZZ „Solidarność” datują się od 1980 r. W stanie wojennym odwiedzał osoby internowane oraz pomagał rodzinom tych osób. W czasach delegalizacji związku przechowywał sztandary NSZZ Solidarność. Zwieńczeniem kontaktów z „Solidarnością” jest dekret bpa Tadeusza Lityńskiego z 2016 r. mianujący ks. Andrzeja Szkudlarka Kapelanem NSZZ „Solidarność” Regionu Gorzowskiego. Tę funkcję przejął po zmarłym w 2015 r. ks. Witoldzie Andrzejewskim – legendarnym kapelanie gorzowskiej „Solidarności” – można przeczytać na stronie NSZZ Solidarność Regionu Gorzowskiego.

325 total views, no views today

W KOŁOBRZEGU ROZPOCZĄŁ SIĘ XXIII MIĘDZYNARODOWY FESTIWAL „MUZYKA W KATEDRZE”

 KATE
Po raz dwudziesty trzeci w bazylice pw. Wniebowzięcia Najświętszej Maryi Panny w Kołobrzegu zainaugurowany został międzynarodowy festiwal „Muzyka w katedrze”. Honorowym patronatem, wydarzenie objęli prezydent miasta Anna Mieczkowska oraz ordynariusz diecezji koszalińsko – kołobrzeskiej bp Zbigniew Zieliński. Festiwal odbywać się będzie w każdy czwartek i potrwa do 24 sierpnia. Koncerty rozpoczynać się będą o godz. 20.30.

Organizatorami festiwalu są: prezydent Miasta Kołobrzeg oraz Regionalne Centrum Kultury im. Zb. Herberta. Współorganizatorami są: parafia pw. Wniebowzięcia NMP, której proboszczem jest ks. dr Andrzej Pawłowski, Stowarzyszenie Baltic Neopolis Orchestra ze Szczecina i Stowarzyszenie Przyjaciół Muzyki „Słuchaj” w Podkowie Leśnej.

Koncert odbywa się w ramach Mostu Kulturalnego Poznań-Kołobrzeg. Dyrektorem festiwalu jest Tadeusz Kielar – dyr. Regionalnego Centrum Kultury. Od wielu lat koncert prowadzi Beata Górecka z Radia Koszalin.

Muzyczne wydarzenie rozpoczęło się wykonaniem utworu z okresu baroku Arcangelo Corellego „Concerto grosso” op. 6 nr 4. Muzykę współczesną zaprezentowano utworem Mikołaja Majkusiaka, kompozytora i instrumentalisty, zwycięzcy konkursów, laureata nagrody ZAiKS-u dla najlepszego kompozytora młodego pokolenia Festiwalu Fryderyk 2020 przez docenianą w Polsce, Europie i na świecie formację Baltic Neopolis Orchestra. Na zakończenie zabrzmiała „Serenada” Mieczysława Karłowicza.

W programie międzynarodowego festiwalu znajdzie się m.in. koncert dedykowany pamięci Jana Staniendy – wybitnego skrzypka i profesora, koncertmistrza Polskiej Orkiestry Kameralnej oraz dyrektora artystycznego Europejskich Warsztatów Muzycznych w Kołobrzegu w latach 2008-2019.

Dwukrotnie zabrzmią katedralne organy: raz w recitalu polskiej organistki mieszkającej w Niemczech Mirosławy Cieślak, po raz drugi w składzie trio, które wykona skomponowane przez Kubę Marciniaka „Impresje na saksofon, wibrafon i organy”. Koncert Antonio Vivaldiego – mistrza włoskiego baroku oraz dwa utwory wybitnych polskich kompozytów współczesnych – Mikołaja Góreckiego i Mikołaja Majkusiaka.

Solistą koncertu jest jeden z najbardziej utytułowanych gitarzystów klasycznych średniego pokolenia na świecie, Łukasz Kuropaczewski.

Tegoroczna edycja w sposób szczególny będzie świętem wybitnych wiolinistów (Krzysztof Śmietana, Adam Wagner, Agata Szymczewska, Emanuel Salvador, Volodia Mykytka, Katarzyna Budnik czy Maxima Sitarz – Wawrzyniak). W ten sposób uczczona zostanie pamięć zmarłego dwa lata temu wspaniałego i cenionego nie tylko w Polsce skrzypka i pedagoga, prof. Jana Staniendy.

„Sakralny charakter gotyckiej konkatedry, a także obecność historycznych organów każą co roku dawać pole wybitnym organistom – w tym roku z Niemiec i z Polski” – napisał na stronie RCK dyrektor artystyczny festiwalu Przemysław Kieliszewski.


187 total views, no views today

NIE ŻYJE GORZOWSKI POETA EUGENIUSZ M. KONIECZNY

KONIECZNY

Foto fb

Eugeniusz M. Koniecznygorzowski poeta, członek Robotniczego Stowarzyszenia Twórców Kultury oddziału gorzowskiego zmarł 9 lipca 2023 roku, kilkanaście dni przed swoimi urodzinami. Urodził się 24 lipca 1954 roku.

Przez wielu mieszkańców Gorzowa Wielkopolskiego zapamiętany został dzięki swoim wierszom, wydanym tomikom, a nade wszystko przez to, że był uczestnikiem wielu kulturalnych wydarzeń, dopóki zdrowie mu pozwalało nie opuszczał żadnego spotkania autorskiego twórców.

Takie życzenia urodzinowe złożyła mu kiedyś m.in Łucja Fice, poetka, pisarka:

„Geniu! Dziś jest twoje wielkie święto.Czego Ci skarbie życzyć?Zdrowie to ponoć najcenniejszy dar,jaki dostajemy.Oczywiście weny,by ta towarzyszka nie opuszczała Ciebie na krok,by „wlazła” do Twojego umysłu, tam się zagnieździła i sobie siedziała, a Ty byś czerpał z jej mocy i mocy natury,tej, która daje duchową równowagę.Pozdrawiam Geniu gorąco z całego serca.Niech bije i bije,niech się uwija pod żebrami”. fb

Tego życzył poeta Roman Habdas

„Eugeniuszu Marianie drogi Jubilacie, kolego po wersach i zwrotkach, coraz rzadziej spotykany przeze mnie ale z miejscem w mojej pamięci. Niosę Ci pogodę spojrzenia i wirtualnie poklepuję po barach, choć lepiej byłoby w barze to uczynić przy szkle wypełnionym tym czy owym, byle rozmownym. Trzymaj się krzepko, płyń wakacyjnie i kochaj życie! Pozdrawiam Cię Geniu serdecznie”. fb

A tak wspominam ja Wanda Milewska

Poznałam Eugeniusza wiele lat temu prowadząc w radiu kulturalne audycje. Bywał gościem proszonym ale również przybywał gdy chciał o kulturalnych zdarzeniach poinformować, przy okazji zawsze udało mu się „wpaść na antenę”zaprezentować swój wiersz słuchaczom.

Kilka lat temu, taki wpis umieścił On pod moim graniem na fb:  „sie podoba Droga Wandusiu! Graj nam do końca Świata a nawet jeden dzień dłużej, bo muzyka goi rany, gdy Bóg w Człowieku jest kochany tak jak JPII; Alleluja i na Koncert Serc!!!

Dziś znowu mu zagram, bo nie mogłam uczestniczyć w jego pogrzebie.

https://www.facebook.com/1412959971/videos/10203059478313870/

 

284 total views, no views today

99. PZLA MISTRZOSTWA POLSKI W LEKKIEJ ATLETYCE W GORZOWIE WLKP.

99PZLA_Gorzow-pion_www99.PZLA logo

Za dwa tygodnie rozpoczną się 99. PZLA Mistrzostwa Polski w lekkiej atletyce. Do Gorzowa przyjadą najlepsi zawodnicy w kraju. Dla wielu z nich będzie to najważniejsza impreza przed Mistrzostwami Świata w Budapeszcie. Zmagania lekkoatletów na stadionie w Gorzowie będzie można oglądać w dniach od 27 do 29 lipca.

Mistrzostwa Polski to wielkie wyzwanie dla miasta, które nigdy wcześniej nie organizowało wydarzenia tej rangi. W ostatni weekend lipca do Gorzowa przyjedzie bowiem około 700 zawodników rywalizujących w blisko 40 konkurencjach. Przygotowania do mistrzostw rozpoczęły się już na początku roku. Kibice mogą liczyć na wspaniałe widowisko.

Sprzedaż biletów ruszyła na początku czerwca. Karnetów na trzy dni imprezy już nie ma, ale wciąż można kupić pojedynce bilety na poszczególne dni wydarzenia. Specjalnie na potrzeby mistrzostw, organizatorzy ustawią dodatkową trybunę mobilną na 500 dodatkowych miejsc, która stanie wzdłuż Al. Ks.- Bilety można kupować tutaj:  https://biletyarena.pl/99-pzla-mistrzostwa-polski-2/

Obecnie trwają ostatnie prace na stadionie, związane m.in. z przygotowaniem infrastruktury dla ekipy technicznej Telewizji Polskiej, która będzie transmitowała zawody na antenie TVP Sport oraz w internecie. Ponadto, szykowany jest sprzęt, niezbędny do przeprowadzenia zawodów, planowana przestrzeń stadionu oraz wokół niego, zgodnie z wytycznymi Polskiego Związku Lekkiej Atletyki, z którym miasto współpracuje przy organizacji mistrzostw.

Ponadto, od kilku tygodni trwa intensywna kampania promocyjna, zapowiadająca zawody. W centrum miasta od początku maja stoi specjalny zegar odliczający dni do mistrzostw, na elewacji obiektu handlowego przy ul. Chrobrego pojawił się baner wielkoformatowy, zwiastujący zawody, powstał  również specjalny filmowy spot promujący wydarzenie, z udziałem najlepszych gorzowskich lekkoatletów, można go obejrzeć na miejskim kanale YouTube: https://www.youtube.com/watch?v=AyHs8Zatxqw&t=1s

Działa strona internetowa dedykowana 99. PZLA Mistrzostwom Polski, aktywnie prowadzone są również kanały w social mediach, do śledzenia których zachęcamy (Facebook, Twitter, Instagram).

Rywalizacja w ramach Mistrzostw Polski będzie trwać trzy dni, od 27 do 29 lipca. W tym czasie na placu Grunwaldzkim przygotowana będzie strefa kibica, gdzie będzie można obejrzeć zmagania mistrzów, skorzystać z oferty foodtrucków, obejrzeć występy gorzowskich klubów sportowych i porozmawiać z zawodnikami.  Dla najmłodszych będzie strefa z dmuchańcami oraz „miasteczko lekkoatletyczne”, gdzie najmłodsi będą mogli spróbować swoich sił w mini konkurencjach lekkoatletycznych.

Organizacyjnie i finansowo Miasto Gorzów, Ośrodek Sportu i Rekreacji oraz Klub ALKS AJP Gorzów Wlkp.  przy organizacji mistrzostw wspierają partnerzy, wśród nich Gospodarczy Bank Spółdzielczy w Gorzowie Wielkopolskim, Browar Witnica, sieć restauracji bistro „Artisan” oraz DHL.

Marta Liberkowska

Wydział Promocji i Informacji

 

185 total views, no views today