PODSUMOWANIE ROKU Z OPŁATKIEM U GORZOWSKICH PIONIERÓW

PIONIER11Pionierzy11

Relacja Heleny Tobiasz

14 grudnia 2016 r. w Klubie Pioniera przy ul. Obotryckiej 7 w Gorzowie Wlkp. odbyło się spotkanie podsumowujące mijający 2016 rok. Były życzenia, dzielenie się opłatkiem i dużo wspomnień.

Szefowa Klubu pani Zofia Nowakowska informowała, że oprócz spraw bytowych pionierów, które są główną troską Klubu, utrzymywana jest ścisła współpraca z Archiwum Państwowym w Gorzowie Wlkp. i jego dyrektorem prof. Dariuszem A. Rymarem. Współpraca polega na opracowywaniu biogramów osób zasłużonych dla Gorzowa na podstawie materiałów, które są  w zasobach Klubu. Na podobnych zasadach Klub współpracuje też z Wojewódzką i Miejską Biblioteką Publiczną im. Zbigniewa Herberta w Gorzowie Wlkp., jak również z innymi placówkami i osobami interesującymi się historią regionu.

Pani Zofia mówiła także o stałych kontaktach z pionierami, czy to telefonicznych czy poprzez odwiedziny u tych, którzy z racji wieku mają trudności z samodzielnym poruszaniem się. Prosiła również o zgłaszanie osób, które takiej pomocy potrzebują. Dziękowała panu Bronisławowi Szpakowskiemu, że dzięki jego staraniu na pomniku Włodzimierza i Felicji Korsaków została zmieniona błędna data śmierci Felicji na prawidłową. W dyskusji przewijał się również problem braku systemowej opieki nad grobami pionierów i więźniów Ravensbrück, szczególnie na cmentarzu przy ul. Warszawskiej.

Obok spraw związanych z codziennymi troskami pojawiły się też wspomnienia kresowych zwyczajów i przysmaków, szerzej popularyzowanych dzięki Wigilii Narodów organizowanej od 10-ciu lat w naszym mieście przez Stowarzyszenie Twórców i Przyjaciół Kultury Cygańskiej im. Bronisławy Wajs Papuszy. Na zakończenie wszyscy życzyli sobie spotkania w takim samym składzie i zdrowiu w przyszłym roku. Pani Zofii, pionierzy wręczyli symboliczny słoik miodu życząc nie stu a wielu, wielu więcej lat.

Tekst i foto Helena Tobiasz

1,490 total views, no views today

MUZYCZNY SUKCES GORZOWIANKI W PRZEMYŚLU

MUZYKA

Fot. http://www.facebook.com/photo.php?fbid=10211750758309451&set=a.10211750740589008.1073741864.1383332095&type=3&theater

Duet Weronika Wojtanowska – skrzypce i Alina Dzięcioł – akordeon zdobyły I miejsce w Kategorii Zespoły Muzyki Kameralnej do lat 18, na konkursie w ramach 24. Międzynarodowego Festiwalu Muzyki Akordeonowej w Przemyślu.

Festiwal zorganizowany przez Zespół Państwowych Szkół Muzycznych im. Artura Malawskiego w Przemyślu oraz Przemyskie Centrum Kultury i Nauki Zamek odbył się w dniach 7 – 10 grudnia 2016 r. Konkurs kierowany był do dzieci i młodzieży, zarówno solistów jak i zespołów w VII kategoriach wiekowych, począwszy od urodzonych w 2006 r. i później aż do urodzonych w 1997 r. lub później. Festiwal zakończył 10 grudnia, koncert laureatów wszystkich kategorii wiekowych w sali widowiskowej Zamku Kazimierzowskiego w Przemyślu.

Rodowita gorzowianka Weronika Wojtanowska ukończyła Szkołę Muzyczną I stopnia im. Tadeusza Szeligowskiego w Gorzowie Wlkp. przy ul. Chrobrego. Alina Dzięcioł pochodzi z Albertowska pod Grodziskiem Wielkopolskim. Dziś obie są uczennicami klasy maturalnej Poznańskiej Ogólnokształcącej Szkoły Muzycznej II Stopnia im. Mieczysława Karłowicza w Poznaniu. Laureatki, w 15-minutowym konkursowym programie zaprezentowały: Allegro z sonaty g-moll J. S. Bacha, Taniec śmierci Kamilla Saint-Saënsa i humoreskę na skrzypce i akordeon Skrzyp-ak Barbary Kaszuby. Uczennice do konkursu przygotował mgr Michał Gajda. Gratulacje.

Helena Tobiasz

 

1,398 total views, no views today

35.ROCZNICA STANU WOJENNEGO. HISTORIA „BIAŁEGO KRZYŻA”

Dla przypomnienia: Wanda Milewska, Katolicka Agencja Informacyjna

Gorzów Wlkp.: bp Dyczkowski poświęcił replikę „Białego Krzyża” – symbol gorzowskiej „Solidarności”

Replikę „Białego Krzyża” – symbol gorzowskiej „Solidarności” poświęcił 13 grudnia w 26. rocznicę wprowadzenia w Polsce stanu wojennego ordynariusz zielonogórsko-gorzowski bp Adam Dyczkowski. https://system.ekai.pl/kair/?screen=depesza&_scr_depesza_id_depeszy=387572&_tw_DepeszeKlientaTable_0__search_plainfulltext=Bia%C5%82y+Krzy%C5%BC+symbol+gorzowskiej

1,636 total views, no views today

MUSICAL „PINOKIO” W FILHARMONII GORZOWSKIEJ

Filharmonia Gorzowska, 4 grudnia 2016

Relacja Ewy Rutkowskiej

Dostałam zaproszenie od Marcina, więc kupiłam kwiatka i poszłam obejrzeć i posłuchać najnowszego dzieła naszej prześwietnej Filharmonii.

Ja z książki „Pinokio” Carlo Collodiego czytanej w dzieciństwie niewiele pamiętam.  Była to więc także moja wędrówka po zakamarkach pamięci. I odkrywanie tej bardzo pouczającej historii na nowo….

„Pinokio” to baśń o tym, że trzeba się uczyć, zdobywać wiedzę i dobrze się zachowywać. Nie buntować się przeciw rodzicom  i nie ufać nieznajomym. To książka zawierająca bardzo wiele pouczeń. I tak właściwie to wszystko w tym spektaklu jest!  Zaczyna się bardzo piękną muzyką… (ale tylko na początku).  Pięknie śpiewa chór (ale te stroje!).  A narrator (bardzo dobry, z piękną dykcją Marcin Ciężki) wprowadza widza w treść baśni…

Ta przedziwna historia dzieje się  w baśniowym świecie, we włoskim miasteczku i w fantastycznych krainach… Zaczyna się w warsztacie Dżepetta, nazywanego Majstrem Wisienką. On to z kawałka znalezionego drewna wyrzeźbił pajacyka, który zaczął chodzić i mówić. Dżepetto poczuł się jak ojciec. Bardzo tego swojego pajacyka pokochał. Dał mu imię Pinokio.  Ale Pinokio to niesforny pajacyk. Więc uciekł od swojego ojca i szukał szczęścia w dalekim świecie, nawet  wśród cyrkowców i w głębinach oceanu.. Podczas tej wędrówki w poszukiwaniu czegoś lepszego, nad Pinokiem czuwała dobra wróżka, która w końcu z drewnianego, samolubnego i niegrzecznego  pajacyka przemieniła go w kochającego syna.. Tak więc fabuła i interesująca i pouczająca.

Niestety, spektakl jest w kolorach szaro-burych. Z ponurą muzyką. Nie porywają piosenki, ani tańce (też stroje!). Nijak się nie ma do wyobrażenia kolorowej, fantastycznej baśni. Na dodatek jest to spektakl przeznaczony także dla przedszkolaków. Mam obawę, czy dzieciaki przez dwie godziny będą z uwagą śledzić akcję. I czy aby na pewno spodoba się im ten musical od strony wizualnej?

Przecież aby powstał taki spektakl, to kilkanaście osób porządnie musiało się napracować.  Dotyczy to i przygotowujących i uczestniczących, jako wykonawcy.

Faktem jest to, że reżyser przelewa na scenę swoje wizje. On za to odpowiada. I on ma prawo lubować się w szaro-burych kolorach. Ale on nie zrobił tego spektaklu dla siebie, lecz dla dzieci!  Brawa będą. Bo jest to spektakl w pewnym sensie  z serii „dla krewnych i znajomych”. A która mama czy babcia nie będzie się zachwycać swoją pociechą na scenie?

Reżyser – Przemysław Jaszczak

Muzyka – Szymon Godziemba-Trytek

Libretto – Małgorzata Szwajlik

Ewa Rutkowska

1,997 total views, no views today

KONCERT POŻEGNALNY BOLESŁAWA MALICKIEGO

TAN

Na zdj. Orkiestra pod batutą Bolesława Malickiego, tańczą Anita Kaczperska i Witek Leszczyński

Relacja Marzanny Leszczyńskiej

Na koncert z okazji pożegnania dyrygenta Gorzowskiej Orkiestry Bolesława Malickiego poszłam w zastępstwie osoby zaproszonej, której wyjazd w sprawie zawodowej nie pozwolił się tam znaleźć. Można powiedzieć, że moja obecność w tym dniu w Teatrze Osterwy była  przypadkowa.

Atmosfera spotkania, repertuar koncertu i wszystko to co się tam od pierwszej chwili działo pochłonęły mnie bez reszty niemal natychmiast.

Dyrygent rozłożył przed zaproszonymi gośćmi szeroki wachlarz repertuaru wybitnych osobistości muzyki świata i też z  szerokiej przestrzeni czasowej. Usłyszeliśmy  szlagiery Orkiestry Gleena Millera, słynną „Karawanę” D. Ellingtona, „Taniec z szablami” A. Chaczaturiana z popisem na ksylofonie, utwory Abby, Whitney Houston, Adele czy francuskie szlagiery.

Na przemian wzdychałam, rozczulałam się, byłam zaskakiwana i chciało się powiedzieć: „Fantastycznie! Chwilo trwaj wiecznie”.

Było w tym wieczorze nie tylko sporo włożonego wysiłku ale też bohater wieczoru i jego orkiestra włożyli sporo serca. Dało się to odczuć. Koncert urozmaicony śpiewem Beaty Gramzy, Agnieszki Kliszczyk, Marzeny Szumlańskiej – Śron, występem Chóru „Cantabile” i przepleciony cha-chą w wykonaniu młodzieży z Centrum Tańca Fan-Dance Anny i Grzegorza Deptów.

Przyjaciele i współpracownicy dziękowali Bolesławowi Malickiemu za lata pracy. W królewski sposób   Mistrz przekazał batutę następczyni Annie Wiśniewskiej, a ona w pięknym stylu ją przejęła.

Mieliśmy okazję posłuchać Gorzowskiej Orkiestry dyrygowanej przez córkę Bolesława  Malickiego – Hannę i wtedy pomyślałam: – Jak u Agnieszki Duczmal. Tak proszę Państwa, my też w Gorzowie mamy klan dyrygencki i powinniśmy być z tego dumni.

Może być Pan dumny Panie Bolesławie, że dwie kobiety odważnie w Pana obronie wypowiedziały się publicznie i nadstawiły walecznie piersi. Mam na myśli wyrwaną z serca deklarację i ubolewanie Grażyny Wojciechowskiej oraz łzy wzruszenia Ewy Hornik. Ich słowa dopełniły wiele, ale prawdziwym wzruszeniom, proszę państwa trzeba dozować.

I tak siedząc na tym koncercie pomyślałam, że ja tak tańczę sobie amatorsko już kilkanaście lat ale taniec bez muzyki czym byłby? Tutaj zdarzył się taniec – przy orkiestrze na żywo w dodatku tak bogatej. Jest to święto, które nie zdarza się często. Przypomniały mi się słowa P. Świtalskiego ( vice mistrza Italii w tańcu standardowym) : „ Taniec towarzyski przy dźwiękach prawdziwej orkiestry to jest prawdziwa frajda dla wytrawnego tancerza, uwielbiam tak ćwiczyć”.

Myślę, że nie często ma się w Gorzowie okazję uczestniczyć w podobnych uroczystościach i choć nie wiem jak to się stało, że zabrakło na tym pożegnaniu mediów to może choć w niewielkim stopniu ja ukażę ten wyjątkowy wieczór innym.

Marzanna Leszczyńska

 

Marzanna Leszczyńska od 14 lat ćwiczy z mężem Andrzejem w Szkole Tańca „Fan Dance” Anny i Grzegorza Deptów. Jej pasją jest także projektowanie i tworzenie różnego rodzaju gadżetów.

 

 

4,371 total views, 1 views today

SPOTKANIE Z MARCINEM MELLEREM

Wojewódzka i Miejska Biblioteka Publiczna im. Z. Herberta

Spotkanie, w ramach DKK z Marcinem Mellerem

prowadzenie Hanna Kaup

Gorzów 29 listopada 2016

Relacja Ewy Rutkowskiej

Marcin Meller, historyk, dziennikarz, prezenter telewizyjny. W Gorzowie po raz pierwszy. Zwiedził „kawał świata”. Jeździł z 10 lat, przyprawiając o ból głowy swoich rodziców. Jako korespondent i obserwator bywał na wielu wojnach.

Fascynuje go Gruzja, taka codzienna i bywał tam kilkakrotnie. Nawet wypił nieco mocnego trunku pod nazwą cha-cha… . Od sześciu lat pisze felietony. Od 2012 roku do „Newsweeka”. Wcześniej współpracował z „Polityką”, zajmował się wtedy sprawami międzynarodowymi i politycznymi.

Obecnie w TVN prowadzi magazyn kulturalny „Drugie śniadanie mistrzów”.

Wydał  trzy książki: „Gaumardżis! Opowieści z Gruzji”, „Między wariatami – opowieści terenowo przygodowe”, dotyczące podróży wojennych w Afryce.

I ostatnia, najnowsza „Sprzedawca arbuzów”, w której znajdują się czyste felietony.

W felietonach ujmująco opisuje swój świat i swoich bliskich. I nie ma dla niego tematów tabu. Bo w felietonie wszystko może być inspiracją.

Ma dwójkę dzieci, Gucia i Basię, które uwielbia i którym także czasem poświęca swoje teksty. A kolejna książka? Myśli o literaturze faktu.

Na pytanie prowadzącej Hanny Kaup, za co lubi Wałęsę?

Odpowiedział: „ bo jest to prawdziwy polski arcybohater, nawet jeśli się go postponuje, o nim będzie się pamiętać. (tu otrzymał od widowni brawa). Spotkanie zakończyło się refleksją, o kulturze. Taka inwestycja, to oczywistość. Bo z kulturą życie ma sens. Jest bogatsze i piękniejsze.

Po spotkaniu można było kupić książki autora.

Ewa Rutkowska

 

1,679 total views, no views today

70 LAT WOJEWÓDZKIEJ I MIEJSKIEJ BIBLIOTEKI PUBLICZNEJ IM. ZB. HERBERTA W GORZOWIE WLKP.

WiMBP, 25 listopada 2016

„Bibliotekarze stoją na strażnicy każdej cywilizacji. Dbają o przekaz historyczny i

pełnią służebną rolę”.

Tak rozpoczął Galę 70-lecia dyrektor gorzowskiej Biblioteki Edward Jaworski. Na tą ważną uroczystość do naszej pięknej Książnicy zawitało dużo znamienitych gości.  M.in. z-ca dyrektora Narodowej Książnicy w Warszawie, dyrektorzy kilku wojewódzkich Bibliotek z Polski (z Kielc, Bydgoszczy, Łodzi, Rzeszowa, Torunia, Wrocławia i Zielonej Góry). Minister Elżbieta Rafalska. Posłanka na Sejm Krystyna Sibińska. Władze miasta i województwa. Dyrektorzy wojewódzkich placówek kultury, Teatru, Muzeum i Archiwum Państwowego. Dyrektorzy i kierownicy bibliotek  z północnej części województwa, przedstawiciele różnych Stowarzyszeń i organizacji.

Taki Jubileusz, to znakomita okazja do wyróżnień i odznaczeń zasłużonych pracowników.  Tą część uroczystości poprowadziła Mirosława Tymanowska-Mozol.

Nagrodzono:

Srebrnym Krzyżem Zasługi – starszego kustosza Danutę Zielińską

Brązowym Krzyżem Zasługi – starszego kustosza Mariolę Merxmuller-Jakubik i kier. działu Zarządzania Procesami Informatycznymi Sebastiana M. Wróblewskiego.

Złotym Medalem za Długoletnią Służbę, młodszego bibliotekarza Kazimierza Ligockiego i specjalistę plastyka Zbigniewa Olchowika.

Srebrnym Medalem za Długoletnią Służbę – starszego bibliotekarza  Agnieszkę Pospieszną i specjalistę-kierowcę Dariusza P. Grobelnego.

Brązowym Medalem  za Długoletnią Służbę – starszego bibliotekarza Magdalenę Chorkawę.

Odznakę Honorową Ministra Kultury i DN „Zasłużony dla Kultury Polskiej”, za szczególne zasługi w krzewieniu kultury otrzymali – starszy bibliotekarz Alicja Fabisz, kustosz Krzysztof Krawczyk, starszy kustosz Elżbieta Niewiadomska, starszy bibliotekarz Alina Ptaszkiewicz.

Dyplomy Ministra za upowszechnianie czytelnictwa otrzymali: specjalista-elektryk Bogdan Bloch, główna księgowa Dorota Ciemniejewska, starszy bibliotekarz Marcin Gapski, starszy bibliotekarz Magdalena Matuszewska, starsza księgowa Barbara Nowak, starszy bibliotekarz Aleksandra Parchimowicz, kustosz Katarzyna Pejas, specjalista ds. organizacji Elżbieta Pisanko, kustosz Ilona Radziewicz, kierownik sekcji organizacji i kadr Mirosława Tymanowska-Mozol, kustosz Elżbieta Wach, bibliotekarz Krzysztof Wasilewski, specjalista ds. administracyjno-gosp. Jolanta Wiśniewska.

Odznakę Honorową Za Zasługi dla Województwa Lubuskiego otrzymali:  kustosz Anna Kolas, starszy kustosz Grażyna Kostkiewicz-Górska, starszy kustosz Anna Królewicz-Spętany.

Dyplomy Marszałka Województwa Lubuskiego, za wieloletnie wzorowe wykonywanie pracy w upowszechnianiu kultury i bibliotekoznastwa  otrzymali: bibliotekarz Barbara Barańska, bibliotekarz Marcelina Mierzejewska, księgowa Ewa Ziomek.

Odznaką Honorowa Miasta Gorzowa, Rada Miasta nagrodziła: starszego kustosza Małgorzatę Barczyńską-Kowańdy, starszego kustosza Małgorzatę K.Król, starszego kustosza Lucynę D. Kulisiewicz, starszego bibliotekarza Elżbietę Nieznańską, starszego bibliotekarza Lucynę Opolską, starszego kustosza Annę G.Sokółkę, kustosza Elżbietę B.Zalewską.

Listy gratulacyjne Prezydenta Miasta Gorzowa, za działalność w rozwoju czytelnictwa w mieście otrzymali:  starszy bibliotekarz Andrzej Kałuski, starszy bibliotekarz Andrzej Matuszewski, młodszy bibliotekarz Aleksandra Rakoca, młodszy bibliotekarz Piotr Rozbiegalski, specjalista ds. administracji Kamil Ziomek.

Na koniec tej części uroczystości, dyrektor WiMBP odczytał List Gratulacyjny od Ministra KiDN skierowany do wszystkich pracowników biblioteki.

I przyszedł czas na głosy gości. Były gratulacje, życzenia, upominki  i kwiaty.

Kolejny punkt uroczystości, to program artystyczny „Ocean lotnej pamięci…”

w wykonaniu aktorów gorzowskiego teatru. Udział wzięli; Anna Łaniewska, Edyta Milczarek, Cezary Żołyński, Jan Mierzyński, Marek Zalewski i Jerzy Dutkiewicz.

Całość uroczystości zakończyła się toastem i smakowitym obiadem. Były też przekąski, ciasto,  owoce, napoje i ufundowany przez Marszałka Województwa Lubuskiego ogromny tort.

Uroczystości 70-lecia Gorzowskiej Książnicy towarzyszyło wydawnictwo pt. „Z kart historii”, ukazujące ludzi biblioteki w minionym 70-leciu.

A ja czułam się wyróżniona, jako czytelnik zaproszeniem na tą galę…

Ewa Rutkowska

 

2,503 total views, 1 views today

FILHARMONIA GORZOWSKA, KONCERT SYMFONICZNY

25 listopada 2016

Zawsze z ogromną przyjemnością wybieram się na koncert do naszej pięknej Filharmonii. Tej bardzo przyjaznej świątyni muzyki. Jak powiedział kiedyś pewien klasyk: „Najpiękniejszą ze wszystkich sztuk pięknych jest muzyka”.

W miniony piątek, w koncercie „Mistrzowskie interpretacje” posłuchaliśmy światowej sławy skrzypka, znakomitego Krzysztofa Jakowicza i naszej gorzowskiej orkiestry pod batutą maestro Moniki Wolińskiej.

 Program koncertu:

Maurice Ravel (1875-1937)

Une barque sur I’ocean z suity Miroirs

Karol Szymanowski (1882-1937)

I Koncert skrzypcowy op. 35 – solo na skrzypcach Krzysztof Jakowicz

po przerwie

Camille Saint-Saens (1835-1921)

Uwertura La princesse jaune op. 30

Zygmunt Noskowski (1846-1909)

Step op. 66 – poemat symfoniczny

Utwór Maurice Ravela, „to piękna orkiestrowa opowieść marynistyczna, którą kompozytor kreśli w sposób niezwykle malowniczy, sugestywnie ilustrując dźwięki fal oceanu i odsłaniając przed słuchaczami kolejne jego wcielenia.” Utwór w polskim tłumaczeniu nosi tytuł „Barka na oceanie”.

I Koncert skrzypcowy op. 35 Karola Szymanowskiego, to „dzieło nadzwyczajne zarówno pod względem formy (brak podziału na części), jak i ekspresji przekraczającej wszystkie wzory muzyki XIX wieku, dzieło wyjątkowo malownicze, wyróżniające się dużą rozpiętością brzmień, uczuć i nastrojów, pełne emocjonalnych napięć, z niezwykle liryczną, śpiewną partią solową skrzypiec oraz epicką i malarską rolą orkiestry.”

Po przerwie:

Utwór Camille Saint -Saensa „uwodzi słuchacza jasnym brzmieniem, lekkością oraz nieprzebranym bogactwem melodii i rytmów. Uchodzi za jedno z najbardziej zachwycających dzieł tego kompozytora.”

„Ty jeden tylko, wielki stepie, pozostałeś – wiecznie piękny i spokojny…”. „Taką inwokacją Zygmunt Noskowski poprzedził partyturę pierwszego polskiego poematu symfonicznego Step op. 66. Napisany „ku pokrzepieniu serc”, zaliczany do najsłynniejszych dzieł symfonicznych kompozytora.

Step Noskowskiego pełen jest pięknych muzycznych krajobrazów, wśród których najważniejsze to „motyw dzikich pól”, „motyw stepu” oraz temat „kozacki”.

(Wszystkie cytaty pochodzą z programu koncertu).

Przyznam się, że cały koncert, do przerwy i po,  bardzo mnie „pokrzepił”. Muzyka jakby mnie „otulała”, „krążyła” wokół. Zasłuchałam się, gdzieś „uciekłam” z tego zwariowanego świata. Dla mnie koncert był za krótki.

Bisów mogłoby być  dużo więcej…

Ewa Rutkowska

1,692 total views, no views today