OŚRODEK RADIOTERAPII BĘDZIE W GORZOWIE WLKP.

POLAK i OSTROUCHDSCN8957_2

Na zdj. marszałek woj. lubuskiego Elżbieta Polak i prezes szpitala Jerzy Ostrouch

Fot. WSW Gorzów Wlkp.

W Wielospecjalistycznym Szpitalu Wojewódzkim w Gorzowie Wlkp. podpisana dziś została umowa na dofinansowanie budowy ośrodka radioterapii. Kwota 4 mln zł. ma być przeznaczona na roboty remotowo – montażowe i montaż sprzętu medycznego.

O budowę ośrodka radioterapii Gorzowski szpital stara się od lat. To jedna z najważniejszych i najbardziej wyczekiwana przez Pacjentów inwestycja w gorzowskim szpitalu. Jej celem jest zwiększenie dostępności do wysokiej jakości usług zdrowotnych w obszarze chorób nowotworowych mieszkańców północnej części województwa lubuskiego.

– Podregion gorzowski do tej pory miał najmniej rozwiniętą ofertę leczenia chorób nowotworowych. Brak ośrodka radioterapii na północy województwa bardzo wszystkim, a przede wszystkim Pacjentom doskwierał. Teraz robimy pierwszy krok, żeby to zmienić – mówiła marszałek Elżbieta Polak. – To jest szansa na powstrzymanie migracji Pacjentów do ościennych województw i zapewnienie im leczenia blisko domu.

Ośrodek radioterapii w Gorzowie ma skupić w jednym miejscu wszystkie poradnie związane z leczeniem onkologicznym, m.in. poradnię onkologiczną, poradnię onkohematologiczną, oraz poradnię ginekologii onkologicznej. Ma mieć też szeroką ofertę dla osób, które wymagają leczenia onkologicznego w pełnym zakresie. W ośrodku radioterapii znajdzie się też miejsce dla oddziału onkologii klinicznej oraz hostelu (ten ma być przeznaczony dla osób, które wymagają zastosowania radioterapii w trybie ambulatoryjnym, ale mieszkają zbyt daleko na codzienne dojazdy do szpitala). Całość mają dopełnić dwa akceleratory liniowe, tomograf komputerowy, pomieszczenia dla pracowni planowania radioterapii oraz pomieszczenia dla pracowni fizyki medycznej.

Pierwszy etap budowy ośrodka to przetarg na przygotowanie dokumentacji projektowo-budowlanej. Kolejny to przetarg na budowę, sama budowa (która może potrwać 1,5 roku) i wyposażenie ośrodka. Ośrodek ma ruszy w 2018 r.

– Uruchomienie ośrodka radioterapii jest dla nas niezwykle ważne. To jeden z priorytetów jaki postawił przed nowym zarządem właściciel, czyli samorząd województwa lubuskiego. Zrobimy wszystko, aby z tego zadania się wywiązać jak najlepiej. Chodzi przecież o zdrowie mieszkańców naszego regionu – zapewnia Jerzy Ostrouch, prezes Wielospecjalistycznego Szpitala Wojewódzkiego w Gorzowie Wlkp.

Budowa ośrodka radioterapii w Gorzowie ma kosztować prawie 66 mln złotych. Inwestycja ma być współfinansowana z Narodowego Programu Zwalczania Chorób Nowotworowych, Regionalnego Programu Operacyjnego oraz Programu Operacyjnego Infrastruktura i Środowisko.

Podczas wizyty w gorzowskim szpitalu poruszony został także temat związany z propagowaniem idei transplantacji. Gorzowski szpital w 2012 r. był lubuskim liderem w tej dziedzinie. Wówczas pobrano narządy od ponad 20 zmarłych dawców. Teraz w Gorzowie wciąż dokonuje się najwięcej pobrań, ale ich liczba w ubiegłym roku spadła do 8. Rodziny ośmiu kolejnych potencjalnych dawców nie zgodziły się na pobranie narządów. Warto pamiętać, że jeden dawca może uratować życie nawet 4 potencjalnym biorcom. Z danych POLTRANSPLANTU (to Centrum Organizacyjno-Koordynacyjne ds. Transplantacji) wynika, że w Polsce na przeszczep czeka ponad 1700 osób (najwięcej – ponad 1000 – na przeszczep nerki).

2,381 total views, 1 views today

TRWA AKCJA „ODKUPMY GORZÓW”

Fot_D_Adamski-tabliczki_2Fot._B_Nowosielski-Kosci_odkupmy_Gorzow

Odkupmy Gorzów! – to akcja, która przypomina właścicielom zwierząt o ich obowiązkach oraz uczy dbałości o najbliższe otoczenie.   

Organizatorzy akcji, czyli Urząd Miasta Gorzowa Wielkopolskiego i Vetoquinol Biowet, rozpoczęli  promowanie inicjatywy podczas Dni Gorzowa. Rozdawano ulotki informacyjne oraz ufundowane przez Vetoquinol Biowet dyspensery, czyli plastikowe opakowania w kształcie kości z woreczkami na odchody.

18 i 25 sierpnia gorzowscy strażnicy miejscy, będą namawiać mieszkańców, by sprzątali po swoich czworonogach.

W codziennych patrolach strażnicy przeprowadzają rozmowy z właścicielami, a zamiast mandatów  wręczają woreczki do sprzątania. Straż Miejska edukuje także najmłodszych biorących udział w półkoloniach w Słowiance. W Miasteczkach Ruchu Drogowego strażnicy miejscy będą przeprowadzać warsztaty dotyczące bezpiecznego powrotu do szkoły. Jednym z bloków tematycznych będzie przypominanie o obowiązkach właścicieli psów oraz, jak zachować się w przypadku ataku psa. Pierwsze spotkanie odbędzie się 18 sierpnia w Parku Kopernika, drugie – 25 sierpnia przy ul. Paderewskiego. Oba w godz. 16.30 – 18.00.

Akcja Odkupmy Gorzów jest kampanii społecznej dotyczącej psów w przestrzeni miejskiej pt. Gorzów Wielkopolski – miasto przyjazne psom, którą firma Vetoquinol zaproponowała władzom miasta. Pod koniec lipca Wydział Gospodarki Komunalnej i Transportu Publicznego umieścił w parkach i na skwerach 25 tabliczek informacyjnych z napisem: Posprzątaj po swoim psie. Można je znaleźć m.in. na skwerze obok pomnika Orląt Lwowskich, w parku Wiosny Ludów, na skwerze przy ul. Jagiełły i przy murach obronnych.

1,655 total views, no views today

ZMARŁ JAN NOWOWIEJSKI NAJMŁODSZY SYN FELIKSA NOWOWIEJSKIEGO

W sobotę 6 sierpnia 2016 r. zmarł Jan Nowowiejski, najmłodszy syn Feliksa Nowowiejskiego. Artysta muzyk – pianista, organmistrz, klawesynista urodził się 24 czerwca 1933 r. w Poznaniu. Był propagatorem muzyki swojego ojca, twórcy „Roty” . Odszedł w roku 2016, który ogłoszony został Rokiem Feliksa Nowowiejskiego.

Uroczystości pogrzebowe odbędą się w piątek 12 sierpnia 2016 roku:
Msza św. pogrzebowa o godz. 12.00 w kościele p.w. Św. Wojciecha w Poznaniu,
pogrzeb o godz. 14.00 na Cmentarzu Sołackim przy ul. Lutyckiej.

Jan był honorowym obywatelem Barczewa, miasta w którym urodził się Feliks Nowowiejski. To także ceniony pedagog i koncertmistrz, poliglota. Znał  francuski, niemiecki, angielski, rosyjski i węgierski. Za propagowanie muzyki węgierskiej uhonorowany był dyplomem Towarzystwa Przyjaźni Polsko-Węgierskiej. Człowiek o niezwykłym poczuciu humoru.

Jan Bogusław Nowowiejski ukończył Państwową Wyższą Szkołę Muzyczną w Poznaniu, klasę fortepianu i klawesynu. Nie tylko nauczał muzyki, ale także koncertował w Polsce i za granicą, propagując muzykę ojca.

Moje wspomnienia ze spotkania z Nowowiejskimi / rok 2008/:

Nowowiejscy 008

Na zdj. Bogna – wnuczka Feliksa i córka Jana, Jan Nowowiejski, autorka milpressa – czyli ja Wanda Milewska.

/2008 r./

Koncert odbył się 16 kwietnia 2008 r. w Gorzowie Wielkopolskim. Była to niecodzienna lekcja muzyki w gorzowskiej katedrze. Ponad 600. uczniów szkół podstawowych i gimnazjów wysłuchało koncertu i wykładu o organach.

Bogna i Jan Nowowiejscy zagrali utwory m.in. Bacha, Chopina i Gounoda. Obydwoje muzycy, tak jak antenat, są organmistrzami, grają na fortepianie i klawesynie. Uczniowie wysłuchali utworów klasyków muzyki organowej, a na ekranie obejrzeli organy firmy Sauer i technikę gry na wielkim, 3-manuałowym instrumencie.

Czesław Ganda już po raz 10. współorganizował zbiorowe lekcje muzyki dla uczniów gorzowskich szkół, które prowadzone były w ramach cyklu „Polihymnia w MCK”. Koncert organowy Jan Nowowiejski urozmaicił popularnymi melodiami dla dzieci, ktore w kościele śpiewały, a nawet tańczyły. Były także szlagiery dla dorosłych. Na zakończenie Jan z rozbrajającą szczerością powiedział: „A teraz robię sobie bis” i ku uciesze uczniów zagrał skocznie.

Bogna i Jan przyjechali z mojej inicjatywy, ale na oficjalne zaproszenie MCK. Umówiłam się z nimi wieczorem przy katedrze, bo chcieli poćwiczyć na instrumencie i oswoić się z nim. Przyjechali z Poznania autobusem letnio ubrani, Jan z walizeczką, Bogna z plecakiem. Byli zaskoczeni potwornym zimnem w Gorzowie. W tym czasie w Poznaniu było piękne lato, na termometrach 22 stopnie Celsjusza, a w Gorzowie niemiłosierny chłód. Nocowali w hotelu „U Marii”. Koncert miał się rozpocząć następnego dnia o 9.30. Wszyscy przyszli punktualnie, a artystów nie ma. Przerażony Czesław Ganda pyta: „Gdzie oni są?”. „Od wczoraj ich nie widziałam” – mówię. Szybko telefonuję. Bogna się zgłasza i ze stoickim spokojem mówi, że musieli wrócić do hotelu, bo tata zapomniał zażyć tabletki.

I tak koncert zaczął się z półgodzinnym opóźnieniem. Wcześniej Czesław Ganda przeprowadził lekcję teorii. Opowiadał o organach, które pokazane zostały na wielkim billboardzie, tłumaczył też, czym są registry, a czym piszczałki. Opowiedział o kompozytorze „Roty” i jego potomkach. Później goście spotkali się z Bolesławem Malickim, dyrygentem Gorzowskiej Orkiestry Dętej, któremu podobno tak bardzo spodobała się Bogna, że zaproponował, by została w Gorzowie, a on jej znajdzie narzeczonego. Ona jednak odpowiedziała, iż już ma takiego. Tak mi opowiadał Jan.

Przed ich wyjazdem zjedliśmy w trojkę obiad w restauracji „Karczma Słupska” przy ul. Mieszka I. W latach 60. była tu „Casablanca”, a teraz – „Komoda”. Rozmawialiśmy na wiele tematów, przeskakując z jednego na drugi, jakbyśmy chcieli zdążyć wszystko omówić. W pewnym momencie Jan stwierdził, że tylko 5 języków zna biegle, ale z łatwością przechodzi z angielskiego na niemiecki i z niemieckiego na węgierski. „Teraz muszę doszlifować hiszpański, ale koniecznie wtedy trzeba tam pojechać” – powiedział. – „Najpierw jednak do Budapesztu, bo z Bogną grać będziemy koncert. Niedawno odnieśliśmy tam wielki sukces”. Bogna przy tym rozbrajająco się uśmiechała. „A może byśmy tak napili się piwka?” – zapytał Jan. „Ty chcesz się napić piwa, tato?” – odparła Bogna, niedowierzając. „Zawsze tak samo pytasz, kiedy chcę się napić” – powiedział on. „Ale tato, wracamy autobusem, a po piwie zawsze chce się siusiać. Więc co zrobimy?”. „No cóż” – odparł Jan. – „Do odjazdu jest jeszcze sporo czasu, więc piwa się trzeba napić. A przecież w autobusach są ubikacje. Kiedy jechaliśmy na Węgry, było WC i telewizor. Można było pić piwo, kawę i herbatę” – powiedział.

Zaraz jednak powrócił do poprzedniego tematu. Przypomniał, że jego ojciec także rozmawiał wieloma językami. „On bardzo lubił się modlić nawet po arabsku, bo także ten język znał. Przez jakiś czas przebywał w krajach arabskich” – opowiadał Jan Nowowiejski.

3,049 total views, 1 views today

PREZYDENT KOŁOBRZEGU MODLIŁ SIĘ O POGODĘ NA PRO JAZZ FESTIWAL

JazzJazz1

Pro Jazz Festiwal rozpoczął się 5 sierpnia 2016 r. wieczorem w Regionalnym Centrum Kultury im. Zbigniewa Herberta w Kołobrzegu. To kolejna tego lata kulturalna propozycja skierowana do  mieszkańców i wczasowiczów pięknego Kołobrzegu. Prezydent Janusz Gromek, spóźniony na inaugurację, wytłumaczył, że był się trochę pomodlić o pogodę, na czas trwania trzydniowego festiwalu.

PRO JAZZ Festiwal odbywa się już po raz siódmy w Kołobrzegu.

Na początek wystąpił zespół z Kanady ART the Band, którego członkowie są studentami z Toronto. Austin Gembora- perkusista, którego tata jest kołobrzeżaninem, mówił poprawną polszczyzną z lekkim akcentem. Prosił o kupowanie płyt i koszulek, ponieważ pieniądze ze sprzedaży pozwoliłyby zrekompensować wydatki, które muzycy ponieśli na przylot do Polski. Zespół wystąpił po raz pierwszy w swojej historii właśnie tutaj w Kołobrzegu na koncercie inauguracyjnym. W kolejne dni będą koncertować w Berlinie i Londynie.

Wczoraj wystąpiły także zespoły: Mr Krime Live Band feat. Eskaubei oraz Electro-Acoustic Beat Sessions, który zagrał koncert ”W hołdzie Komedzie” –  poświęcony nieżyjącemu już kompozytorowi i pianiście jazzowemu Krzysztofowi Komedzie.

Od 5 do7 sierpnia na kołobrzeskiej scenie plenerowej RCK, pojawią się różne nurty jazzu, artyści młodzi i doświadczeni, polscy i zagraniczni. Jak co roku odbędzie się także konkurs zespołów jazzowych. Po każdym koncercie w Cafe Nuta odbywać się będą jam sessions.
Udział we wszystkich wydarzeniach jest bezpłatny.

W sobotę 6 sierpnia o godz. 13  odbyły się przesłuchania VII Ogólnpolskiego Przeglądu Muzyki Jazzowej. Wystąpili: Adam Jarzmik Quintet, Bacewicz Jazz Quintet, Piewcy prowokacji, ŻYŃY Kolektiff .

Natomiast o godz. 19 wystąpią: Yarosh Organ Trio, Leszek Kulakowski Ensemble „Looking Ahead” oraz Hanna Banaszak.

W niedzielę 7 sierpnia o godz. 19 rozpocznie się koncert laureatów VII Ogólnpolskiego Przeglądu Muzyki Jazzowej, wystąpią Piotr Wojtasik Quartet, Grégoire Maret feat. Zara McFarlane and The French Connection.

Organizatorem festiwalu jest Regionalne Centrum Kultury w Kołobrzegu im. Z. Herberta.

Dyrektorem festiwalu jest, Tadeusz Kielar, Dyrektorem Artystycznym festiwalu – Monika Dziedzic. W jury zasiadają:
Maciej Sikała – przewodniczący
Piotr Wojtasik
Eric Allen

 

 

 

 

2,254 total views, 1 views today

ANETA SKARŻYŃSKI I JEJ AUDYCJE „ANTYMELOMANA”

Aneta Skarżyński – absolwentka Akademii Muzycznej we Wrocławiu na Wydziale Wokalno-Aktorskim oraz Akademii Sztuk Pięknych we Wrocławiu na Wydziale Wiedzy o Kulturze i Plastyki, autorka książek m.in „Wyspy Naftalinowe” i „Wyspy Pieprzowe”, zaprasza na inauguracyjną audycję „Opera na wesoło”pod przewrotnym hasłem Anymeloman.

https://www.youtube.com/watch?v=bq-Gj9Eehhw&feature=youtu.be

Artystka z powodzeniem łączy pozornie odległe od siebie dziedziny sztuki, jak śpiew, malarstwo i literaturę. Prócz dokonań scenicznych, może poszczycić się kilkudziesięcioma wystawami malarskimi. Działalność literacka jest trzecim i równie ważnym kierunkiem jej artystycznych poczynań. W roku 2008 Wyspy Naftalinowe zdobyły wyróżnienie na Międzynarodowym Konkursie Literackim im. Z. Herberta w Londynie.

Aneta Skarżyński zaprosiła mnie na promocję książki „Wyspy Naftalinowe”, która odbyła się 20 listopada 2014 r. w Klubie Księgarza przy ul. Rynek Starego Miasta 22/24 w Warszawie.

Aneta Skarżyński1Aneta

Autorka książki urozmaiciła spotkanie promocyjne występem artystycznym. I trudno było wtedy ocenić czy jest dobrą pisarką czy świetną solistką. Zapewniam, jedno z drugim spowodowało  doskonały efekt.

Miłośnicy pięknego słowa usłyszeli równie piękny śpiew Anety Skarżyński. Artystka wykonała m.in. „Granada”  – popularną pieśń meksykańską, skomponowaną w 1932 r. przez Agustína Larę, z jego słowami, arię „Usta milczą dusza śpiewa” z operetki „Wesołą wdówka” Franciszka Lehara oraz Tango Jalousie – Jacoba Gade, tango „zazdrości” stworzone do Filmu Don Q – Syn Zoroo z okazji premiery filmu 15.06.1925r.

W tajemniczej aurze Domu Księgarza, spotkałam równie tajemniczego, a można go nawet określić jako legendarnego menadżera kultury – Jana Rodzenia, który gdy się dowiedział, że przybyłam z Gorzowa Wielkopolskiego zapragnął trochę powspominać. I wspominał, pobyt w moim rodzinnym mieście i nie omieszkał prosić o przekazanie pozdrowień p. Lidii Przybyłowicz, która także kulturą się zajmowała właśnie w Gorzowie Wlkp. .

Zapewniam, Panią Lidię pozdrowiłam.

 

1,714 total views, 1 views today

XIV GORZOWSKI FESTIWAL TEATRÓW OGRÓDKOWYCH

Scena Letnia 2016, 25 czerwca 31 lipca

Relacja Ewy Rutkowskiej

Gorzowski Teatr im. J. Osterwy tzw. sezon ogórkowy zaczyna dopiero w sierpniu.
A od 14-tu lat w lipcu spotykamy się co tydzień, (czasem walcząc o miejsca), na Scenie Letniej tego teatru. Są wtedy propozycje; dla każdego, coś miłego… Swoje piątki mają także dzieci. O godz. 12oo wystawiane są różne bajeczki. W tym roku, na początek dzieci zobaczyły spektakl pt. „Wierszyki-Wybryki”, czyli Ptasie radio gra dla małych, większych i największych wielbicieli dobrej zabawy. W wykonaniu aktorów naszego teatru. Adaptacja i reżyseria Cezary Żołyński, muzyka Marek Zalewski. W następny piątek odbył się spektakl pt. „Złota kaczka” wystawiony przez Teatr Rozrywki Trójkąt z Zielonej Góry. Potem były „Koty trzy” z Teatru Art. Event Maciej Nogieć z Katowic. A 22 lipca, Teatr Władca Lalek ze Słupska wstawił spektakl „Chatka Zajączka”. I na zakończenie tej zabawy z teatrem dzieci zobaczyły „Gafy czarownicy Fafy” z Agencji Artystycznej Bajlandia z Warszawy. Od znajomej wiem, że na spektakle trzeba było też przychodzić nieco wcześniej, aby zająć dobre miejsce.

A dorośli, jak zwykle tłumnie przybywali (czasem godzinę wcześniej), na spektakle w soboty i niedziele o godz. 20,30. Na początek zobaczyliśmy rodzimy spektakl muzyczny „Pod niebem Paryża”, a w dniu następnym, 26 czerwca po raz n-ty, przed gorzowską publicznością koncertowała nasza ponad 50-letnia Gorzowska Orkiestra Dęta, pod batutą Bolesława Malickiego i Anny Wiśniewskiej. 2 lipca zobaczyliśmy spektakl „Diwa” ze Stowarzyszenia Teatr Żelazny w Katowicach. Spektakl pokazujący z humorem perypetie dwóch aktorek, matki i córki, które są nominowane do tej samej nagrody… I co z tego wynika. W niedzielę natomiast odbył się recital „Gori, gori moja zwiezda i inne mieszczańskie romanse rosyjskie”. Recital w międzynarodowej obsadzie, z wykonawcami z tzw. wysokiej półki, z solistą-księdzem. W kolejny piątek zobaczyliśmy bardzo poprawny i sympatyczny koncert pt. „Mój film” w wyk. Piotra Polka z zespołem. Tłumnie przybyła publiczność w dniu następnym, uczestnicząc w programie Kabaretu Melonik i Szminka „Podpierajmy się” w wykonaniu tuzów polskiego kabaretu Tadeusza Rossa, Jacka Fedorowicza i Czesława Majewskiego. Oprócz nich udział wzięli Olga Borys i Zbigniew Lesień. W kolejną sobotę zaprezentował się Gorzowianin, od lat pracujący w Teatrze Maska w Jeleniej Górze, kiedyś uczestnik także SMAK-u w Myśliborzu, Krzysztof Rogacewicz z monodramem „Kontrabasista”. Jak napisano w folderze na XX-lecie tego Teatru: „Trzeba mieć odwagę i pomysł aktorski na siebie, aby na scenie mierzyć się z trudną formą monodramu…”. W kolejnym dniu, w niedzielę bawił publiczność Czesław Jakubiec Comedy w żartobliwym spektaklu „Muzyka żartem śpiewana”. Przybliżając publiczności „koturnową” muzykę klasyczną… czyli poważną.

A 23 lipca Teatr im. Cypriana K. Norwida z Jeleniej Góry wystawił sztukę Bogusława Schaeffera „Audiencję III, czyli Raj Eskimosów”w wyk. Renaty Pałys i Macieja Tomaszewskiego. Sztuka składająca się z wielu błyskotliwych dialogów, jak to u Schaeffera… I ponownie tłumnie było na recitalu Piotra Machalicy, no bo i aktor w najwyższej półki i pieśni dwóch wybitnych bardów Georgesa Brassensa i Bułata Okudżawy. Ja sobie tak myślę, że publiczność czeka właśnie na tych wielkich…
30 lipca w muzycznej gawędzie „Powitania, pożegnania” , Andrzej Lajborek z Poznania, niejako kończył tegoroczny cykl na Scenie Letniej. Śpiewał też m.in. pieśni Bułata Okudżawy i Włodzimierza Wysockiego, ale te mniej znane. Tegoroczną Scenę zakończył występ aktorów ZASP, którzy po raz drugi w Gorzowie mieli tu swój zlot. Wystąpiło 15 wykonawców, a z Gorzowa pięknie zaistnieli; Anna Łaniewska i Cezary Żołyński. Były w tym spektaklu „perełki”. Bardzo przekonująco wypadła aktorka Teatru z Zielonej Góry w scence „Matki” Witkacego. I Zbigniew Waleryś w scence „Ja jestem Żyd z Wesela… Koncert zakończyła, swoją trzecią piosenką w tym programie Anna Łaniewska. No i to by było na tyle….

Przed rozpoczęciem ostatniego spektaklu na Scenie w tym roku, wszystkim sponsorom oraz widzom, gorąco podziękował gospodarz Sceny, dyr. Teatru Jan Tomaszewicz.
Wstęp na wszystkie spektakle był bezpłatny. Zadanie zostało dofinansowane z budżetu miasta Gorzowa.

I ja tam byłam…. Ewa Rutkowska

1,707 total views, 1 views today

GORZOWIANIE NA XII EUROPEJSKICH WARSZTATACH MUZYCZNYCH W KOŁOBRZEGU

20160728_094816120160728_0952301

XII Europejskie Warsztaty Muzyczne w Kołobrzegu zainaugurowane zostały 17 lipca 2016 r. w Regionalnym Centrum Kultury. Podczas koncertu „Romantyzm kameralny”, w którym wystąpili: Chopin Piano Quintet w składzie: Krzysztof Stanienda – fortepian, Roksana Kwaśnikowska – skrzypce, Magdalena Lech – skrzypce, Maria Stanienda – altówka, Michał Zieliński – wiolonczela, solistami byli Jan Stanienda – skrzypce i Krzysztof Stanienda.

Muzycy wykonali koncert na skrzypce, fortepian i kwartet smyczkowy op. 21.francuskiego kompozytora Ernesta Chaussona.

Europejskie Warsztaty Muzyczne i Letnie Warsztaty Orkiestrowe objęli patronatem Minister Kultury i Dziedzictwa Narodowego Piotr Gliński i Prezydent Miasta Kołobrzeg Janusza Gromek.

20160728_1130141

Na zdj. zajęcia muzyczne prowadzi koncertmistrz Adam Wagner

Edukacyjny sposób na spędzanie wakacji wybrali także uczniowie Szkoły Muzycznej I i II st. im. Tadeusza Szeligowskiego w Gorzowie Wielkopolskim, rodzeństwo Blanka i Bruno Pałys. W warsztatach  uczestniczyli po raz pierwszy. Ich rodzice twierdzą, że udział w konkursach i występach przed publicznością są doskonałą szkołą dla dzieci, dającą pewność siebie, a przede wszystkim uwrażliwiają na piękno i rozumienie kultury. Po za tym jest to także nauka w formie zabawy.

W wolnych chwilach od ćwiczeń, młodzi muzycy korzystają z różnych form rekreacji, m.in. jeżdżą rowerami po parku zdrojowym albo wybierają dłuższe trasy brzegiem morza.

W ub. roku Bruno Pałys – uczeń III klasy fortepianu wystąpił w gorzowskim Jazz Klubie „Pod Filarami” obok artysty z Poznania Piotra Szychowskiego.  Wykonał Tarantellę Prokofiewa. Powiedział, że do grania zachęcił go tata, który kupił najpierw róg myśliwski a potem pianino.
„Tata także gra i zachęcił do nauki mnie” – wyznał młody pianista, który przyznał, że lubi ćwiczyć.

Bruno Pałys

Na zdj. Bruno z tatą w Jazz Klubie „Pod Filarami”

Rodzeństwo Blanka Pałys – uczennica klasy skrzypiec i Bruno Pałys otrzymali w tym roku stypendia artystyczne Prezydenta Miasta Gorzowa Wielkopolskiego. Podczas warsztatów w Kołobrzegu, Blanka pobierała lekcje u prof. Bartosza Bryły, a Bruno uczył się u prof. Krzysztofa Staniendy.

Dyrektorem artystycznym kołobrzeskich warsztatów był prof. Jan Stanienda. Odbywały się one przez 13 dni. W tym czasie młodzi muzycy wzięli udział w kursie edukacyjnym dla skrzypków, altowiolistów, wiolonczelistów, kontrabasistów, oraz orkiestry. Zajęcia prowadziły wybitne osobistości świata muzycznego.
Każdego dnia młodzi adepci sztuki instrumentalnej mieli okazję do prezentacji swoich umiejętności na wieczornych koncertach w salach Regionalnego Centrum Kultury. Można było także podziwiać koncerty profesorów i orkiestry, w Bazylice Mariackiej w Kołobrzegu, oraz podczas Koncertów Plenerowych.

Joanna Kowalczyk – prezes Stowarzyszenia Fundusz Promocji Talentów z Koszalina powiedziała, że w warsztatach muzycznych udział wzięło 150. uczestników, m.in z Polski, Hiszpanii, Anglii, Ukrainy i Rosji.

 Stowarzyszenie Fundusz Promocji Talentów jest stowarzyszeniem społecznym; pomaga w rozwoju artystycznym uczniom i studentom
o wybitnych uzdolnieniach.
Stowarzyszenie prowadzi działalność pożytku publicznego
w zakresie: nauki, edukacji, oświaty i wychowania, kultury, sztuki, ochrony dóbr kultury i tradycji.
Stowarzyszenie współpracuje z wybitnymi artystami z Polski i zagranicy, państwowymi i samorządowymi instytucjami kultury, samorządami terytorialnymi.

 

2,785 total views, 1 views today

W DRODZE NA ŚDM – MŁODZIEŻ Z UKRAINY ZWIEDZIŁA KOŁOBRZEG

20160727_1800191

Sześćdziesiąt osób z Ukrainy należących do neokatechumenatu, przyjechało 27 lipca wieczorem do Kołobrzegu. Członkowie Wspólnoty w ramach Światowych Dni Młodzieży wzięli udział w Adoracji Najświętszego Sakramentu w bazylice konkatedralnej, spotkali się z proboszczem ks. Jerzym Chęcińskim, a następnie zwiedzili nadmorski kurort.

Zanim przybyli do Kołobrzegu zwiedzili kilka miast, m.in Lublin, Szczecin, Toruń i Chełm, a także Dziwnów, w którym tańcem i śpiewem prowadzili ewangelizację.

Iwan Iwanicz i Michail Michajłowicz powiedzieli, że urzekła ich polska gościnność, a po za tym bardzo podoba im się nasz kraj, do którego przyjechali po raz pierwszy.

Paweł Hałaj, którego mama jest Polką, przyjechał na spotkanie z papieżem z żona Olgą i 16-letnią córką Anną.”Jest to wizyta modlitewna ale również sentymentalna” – powiedział.

Maria Mazuro, wolontariuszka ze Szczecina, która opiekuje się grupą wspólnotową powiedziała, że wspaniale się porozumiewa z Ukraińcami, ponieważ wielu z nich zna języki polski i angielski, a po za tym stwierdziła, że co potrzeba to wszyscy rozumiemy.

Rafał Żucheński – lider neokatechumenatu z Kołobrzegu, powiedział w rozmowie z KAI, że do archidiecezji szczecińsko – kamieńskiej przybyło 26 lipca około 600 osób z Ukrainy z okręgu kijowskiego, w którym przebywają polskie rodziny na misjach. Ta wizyta jest więc też wynikiem wzajemnej religijnej współpracy między narodami Polski i Ukrainy.

Członkowie wspólnoty rano uczestniczyli we Mszy św. w szczecińskiej katedrze pw. św. Jakuba Apostoła, a następnie poszczególne grupy wyjechały do różnych miejscowości nadmorskich.

Rafał Żucheński, który oczekiwał na pielgrzymów w Szczecinie zorganizował 60. osobowej grupie zwiedzanie Kołobrzegu, bezpośrednio przed wyjazdem pątników do Krakowa na spotkanie z papieżem Franciszkiem.

Lider powiedział także, że spotkał w Szczecinie 150. osobową grupę pątników z Belgii i Danii, którzy akurat wyjeżdżali w ramach ŚDM do Torunia i Lichenia.

Ks. Jerzy Chęciński – proboszcz konkatedry kołobrzeskiej powiedział, że z radością przyjmuje pielgrzymów z Ukrainy, z którymi spotkał się na wieczornej modlitwie i Adoracji Najświętszego Sakramentu.W domu parafialnym pielgrzymi spożyli kolację, a nazajutrz wyjechali na spotkanie z Ojcem Świętym.

 

2,010 total views, 1 views today