„ŻYCIE W KANCELARII” W KLUBIE MYŚLI TWÓRCZEJ „LAMUS”

http://www.vandula.home.pl/data/storage/attachments/dc11479e5b3bb0c2ca03aa53fdeb5853.JPG

Spotkania z czytelnikami są naprawdę budujące. Pomyślałam sobie, że choćby dla tych spotkań warto pisać. W klubie Kamienica Artystyczna Lamus, który kiedyś nazywał się Klubem Myśli Twórczej jest twórczy nastrój, szkoda tylko, że dwa pianina klubowe stoją na zapleczu. Jedno stare, rozstrojone, drugie trochę nowsze ale każde z nich ma artystyczną duszę . Mam nadzieję, że wkrótce wyjdą z ukrycia.

Moje kolejne spotkanie, które odbyło się w tym klubie 18 kwietnia 2013 r, oficjalnie otworzył dyr. Zbigniew Sejwa a prowadziła je Renata Ochwat, kiedyś dziennikarka Gazety Wyborczej i Gazety Lubuskiej teraz Echa Gorzowa. Na tym spotkaniu usłyszałam od swojej byłej Pani Profesor języka polskiego Anny Makowskiej – Cieleń, że bardzo się cieszy gdy dowiaduje się o twórczych działaniach swoich uczniów. Jednak, jej stwierdzenie, że uczeń przerósł nauczyciela po ludzku ujmując „zwaliło mnie z nóg” . Oczywiście nie zgadzam się z tym twierdzeniem, Pani Profesor ma stopień doktora, jest współautorką publikacji, a nade wszystko mistrzynią języka polskiego.

Po oficjalnej części spotkania pewna pani powiedziała mi, że przybyła z Radomia do Gorzowa kilka lat temu i zamieszkała w Chwalęcicach. Wyznała, że po raz pierwszy uczestniczy w autorskim spotkaniu i jest pod dużym wrażeniem. Poczuła się jak w rodzinnych  stronach w towarzystwie najbliższych osób. A sprawiła to atmosfera klubu i wspomnienia zawarte w prezentowanej książce. Szczególną uwagę  zwróciła na zadawane pytania przez Panią Profesor. Było w nich dużo mądrości a piękna polszczyzna stała się balsamem dla uszu. Uwielbiam słuchać ludzi, którzy pięknie mówią po polsku – powiedziała, wyznając, że rozumie, iż pytania powinny być krótkie, jednak w tym przypadku było to bardzo wartościowe.

Pani Maria Krzyżanowska, działaczka społeczna uczyniła piękny gest przynosząc mi książkę pt. „Wędrowne maki” o podobnej tematyce do „Życia w kancelarii”. Ponieważ Pani Maria jest bardzo zasadnicza od razu stanowczym głosem powiedziała: „pożyczam ją pani na miesiąc. Ok., już czytam! Pani Maria przez wiele lat organizowała wyjazdy z Gorzowa Wlkp. do opery poznańskiej. Trzeba było się natychmiast zapisać, bo po kilku godzinach już miejsc w autobusie nie było. Pani Maria za każdym razem informowała telefonicznie o wyjeździe. „Dzień dobry pani Wando. Maria Krzyżanowska. Wyjazd dnia tego i tego, godzina  9.00. Spotkanie przy Pomniku Mickiewicza” Do widzenia”. Nie było dalszej dyskusji bo słuchawka telefoniczna już została odłożona. Wtedy był krótki czas na przemyślenie i zgranie terminu. Oddzwaniało się do Pani Marii: jadę, lub jedziemy z mężem. Załatwione, do spotkania w autobusie!  Nasza znajomość rozpoczęła się od momentu powstania Radia „Gorzów”.  Pani Maria często „bywała na naszej radiowej antenie”. Były to lata 90-te i początki lat dwutysięcznych.Teraz w Gorzowie jest filharmonia, ale Pani Maria chyba miałaby jeszcze energię, żeby wrócić do poprzednich działań kulturalnych.  Gorzowski dziennikarz sportowy Mirosław Wieczorkiewicz obiecał mi, że przeszuka swoje archiwa fotograficzne i podeśle mi zdjęcia z pobytu Lecha Wałęsy w Gorzowie. Właśnie pracuję nad poszerzeniem publikacji „Prześladowałam Lecha Wałęsę i nie żałuję”, oby tylko je znalazł.  Takie spotkania naprawdę są potrzebne, znowu to potwierdzam. Dziennikarka Krystyna Kamińska przedstawiła zasady wstępowania do Związku Literatów, ponieważ było pytanie czy myślę o wstąpieniu do takiej organizacji. Trzeba być autorem co najmniej dwóch książek literackich lub trzech tomików poezji. Moje książki są dokumentami, to nie jest beletrystyka, odpowiedź jest jasna. Pan Czesław, charakterystyczna gorzowska postać. Siwe włosy związane w kitkę i spięte w kucyka. Białe wąsy i broda. Na ramieniu torba na długim pasku. W rękach kule. Gdy tańczy, kule idą na bok. A tancerzem podobno jest przednim, nawet prasa pisała o dancerze, który systematyczne „wywija” w Domu Kultury „Małyszyn”. Pan Czesław był na wszystkich moich spotkaniach w klubie i bibliotekach. Pani Łucja Marczak autorka książki o Kresach Wschodnich przyszła z kijkami nordick walking, obiecała swoją kolejną książkę, ale uzależnia jej ukazanie się od sprawnej współpracy z Panią prof. Anną Makowską Cieleń. Dziękuję wszystkim, którzy chcieli poświęcić czas na spotkanie ze mną. Otrzymałam maile, w których kilka osób usprawiedliwiało swoją nieobecność, a o spotkaniu prawdopodobnie dowiedzieli się z prasy, tym bardziej jest to miłe.

2,083 total views, no views today

„ŻYCIE W KANCELARII” w BIBLIOTECE FILII NR 2

Życie.jpg

http://www.vandula.home.pl/data/storage/attachments/aa73abc38cdfdd0108ca535cb5b74f77.jpg

Spotkanie autorskie z koleżankami

Promocja książki „Życie w kancelarii” autorstwa Wandy Milewskiej i Ireny Świecik odbyła się 6 marca w Wojewódzkiej i Miejskiej Bibliotece Publicznej Filia nr 2 w Gorzowie Wlkp.

Kierownik WiMBP filii nr 2 Irena Mądrzak powiedziała, że po raz pierwszy w tej bibliotece odbyło się spotkanie autorskie przy tak licznie zgromadzonej publiczności. W trakcie spotkania okazało się, że niespodziankę urządziły autorce koleżanki z lat szkolnych, które uczęszczały Liceum Ogólnokształcącego nr 19. Obecnie to liceum nazywa się: II LO im. Marii Curie Skłodowskiej. Spotkanie prowadziła Michalina Januszkiewicz.

Największe emocje wśród czytelników wzbudziły opisane w książce przez Ireną Świecik czasy pobytu na Syberii, powrót zesłańców do kraju i zawiedzione oczekiwania ujrzenia szczęśliwej i przyjaznej ojczyzny.

Z dużym sentymentem wspominano ludzi mieszkających kiedyś w okolicy opisywanej przez autorkę, czyli miejsc znajdujących się w pobliżu tej biblioteki.

Oprawę muzyczną spotkania przygotował akordeonista Herman Żatuchin, piosenkę „Kalifornia blue” zaśpiewał Grzegorz Romanczenko – gorzowski artysta plastyk. Jeden z uczestników spotkania zaśpiewał piosenkę w stylu country.

Po części oficjalnej, jak zwykle przy takich okazjach utworzyły się grupki tematyczne, każdy coś jeszcze wspominał częstując się słodyczami i popijając Martini. 

 

2,762 total views, 1 views today

„OD SENIORA DLA JUNIORA”

spotkanie 002

Spotkanie z AK

Fot. Anna Cetnar

Na zaproszenie Akcji Katolickiej działającej przy parafii Niepokalanego Poczęcia NMP przy ul. Mieszka I w Gorzowie Wlkp. ,  wzięłam udział w spotkaniu z jej członkami. Tematem przewodnim było: „Od seniora dla juniora” , w którym zawarłam problem współpracy międzypokoleniowej. Na przykładzie książek mojego autorstwa „Życie w kancelarii”, „Nadzwyczajne zwyczajności” i „Coś mi w duszy gra” przedstawiłam możliwości działań seniorów na rzecz młodego pokolenia. Tylko przykładem, nie napominaniem czy nakazami lub zakazami można odnieść sukces w porozumiewaniu się z dziećmi i dorastającą młodzieżą.
Prowadzenie przez osoby starsze kroniki swojego życia oraz najbliższej rodziny, wcześniej czy później zostanie dostrzeżone przez potomków. Nie zawsze jest odpowiedni moment na opowiadanie historii więc dobrze wtedy zapisać swoje myśli, które chciałoby się przekazać. Nie każdy chce i może pisać książki ale każdy może coś istotnego zrobić dla młodych. Takie przekazy zawsze kiedyś zostaną odczytane.

2,259 total views, 1 views today