GORZOWSKI PATROL INTERWENCYJNY RUSZYŁ NA POMOC BEZDOMNYM

BezdoB

Foto Grzegorz Milewski

Interwencyjny patrol Gorzowskiego Centrum Pomocy Rodzinie przy współpracy z firmą Inneko  ruszył na pomoc bezdomnym.

W śnieżne popołudnie 18 stycznia, na skwerze w centrum miasta dyr. GCPR Beata Kulczycka oraz terapeuci spotkali się z dziennikarzami, informując o rozpoczęciu akcji pomocy bezdomnym.

Grupa osób wyruszyła z ciepłymi napojami, rękawicami, ręcznikami, odzieżą i kocami w poszukiwaniu osób potrzebujących pomocy. Zimowe okrycia podarowała firma Inneko.

Dyr. Beata Kulczycka powiedziała, że celem tych działań jest nie tylko dostarczenie bezdomnym picia i ciepłej odzieży ale również nawiązanie z nimi relacji, z nadzieją, że niektórzy podejmą decyzję zmiany dotychczasowego życia. Kulczycka zapewniła, że urzędnicy posiadają mapy, określające miejsca, w których najczęściej osoby bezdomne przebywają.

Tomasz Manikowski z GCPR powiedział, że pomysł powstał z odruchu ludzkiego. – Chcielibyśmy aby ci ludzie odwzajemnili się zaufaniem – zauważył instruktor terapii, podkreślając, że dzięki panu Staszkowi, który do niedawna był po drugiej stronie, łatwiej będzie znaleźć miejsca gdzie mogą być ludzie potrzebujący wsparcia. – Robimy to z potrzeby serca, zdając sobie sprawę, że ci ludzie, to nie maszyny, które się nastroi.

Następnie grupa interwencyjna udała się w okolice galerii Askana, a potem przemieszczą się na gorzowskie osiedla.

Na stronie firmy Inneko czytamy m.in.:

INNEKO Sp. z o.o. w Gorzowie Wlkp. to firma z długoletnią tradycją, która działalność rozpoczęła w 1992 r. Aby sprostać wymaganiom ochrony środowiska nieprzerwanie inwestuje w nowoczesne technologie zagospodarowania odpadów.

Misją Spółki jest przybliżanie społeczeństwu problematyki ekologii i ochrony środowiska.

Głównym obszarem działalności od ponad 20 lat jest profesjonalne unieszkodliwianie odpadów.

https://ekai.pl/gorzow-wlkp-w-schronisku-sw-brata-alberta-sa-jeszcze-miejsca-dla-bezdomnych/

1,345 total views, no views today

WERNISAŻ WYSTAWY BEATY EWY BIAŁECKIEJ

Relacja Ewy Rutkowskiej

Wernisaż wystawy Beaty Ewy Białeckiej – Obraz Niepochlebiony w Miejskim Ośrodku Sztuki Galerii BWA odbył się 12 stycznia.

Wystawę otworzył jej kurator  Gustaw Nawrocki. Jest to pierwsza w tym roku wystawa w gorzowskim BWA. Na wystawę stawił się tłum młodych ludzi, a to wszystko za sprawą Danusi Przybysz , która stara się wśród swoich uczniów wprowadzić nawyk chodzenia na wernisaże.

Beata Ewa Białecka (rocznik 1966). Absolwentka  Technikum Tkactwa Artystycznego w Zakopanem i Wydziału Malarstwa Sztalugowego Akademii Sztuk Pięknych w Krakowie. Dyplom zrobiła w pracowni prof. Jerzego Nowosielskiego (1992 ). Mieszka i tworzy w Gdańsku. Jest nagrodzona złotą odznaką Primus Inter Pares ASP w Krakowie. Jest też stypendystką ASP, Ministerstwa Kultury, Miasta Gdańska i trzykrotnie Marszałka Województwa Pomorskiego. Przez pół roku była też rezydentką w Niemczech. Za swoją twórczość, ma na swoim koncie kilkanaście nagród. Jej malarstwo cieszy się dużym uznaniem krytyków.

Podczas otwarcia wystawy artystka powiedziała m.in. „Jest to dla mnie bardzo ważna wystawa. Rozpoczynam nią 15-lecie swojej twórczości. Uprawiam malarstwo konwencjonalne – olej na płótnie. To malowanie, to poukładanie życia z własną epoką. To, jak mówili klasycy, jest to  „lustro postawione naturze”. Jest tu rzeczywistość i imaginacja”.

W swych pomysłach artystka czerpie z ikonografii chrześcijańskiej. Prowadzi dialog z haftem liturgicznym. Stara się ją wpisać we współczesny kontekst socjologiczny. „Haftowanie malarstwa to relatywna nowość w jej twórczości, które dodaje pracom zaskakujących walorów”. W jej pracach haft odgrywa bardzo dużą rolę. A fakt ten nazwała „wprowadzaniem rzemiosła do malarstwa”.

Jej postaci, np. konterfekty ubrane są w zwiewne szatki.  Albo jakiś fragment odzienia na innym obrazie, ozdobiony pięknymi koronkami.

Na wielu obrazach, artystka dodała drobne, ale znaczące haftowane akcenty, przez co obraz stał się jeszcze bardziej przyciągający oko, zaskakujący w swej wymowie.

Myślę, że w tej Galerii jeszcze takich prac nie było. Mimo, że są one trochę smutne, polecam odwiedzenie wystawy. A czynna będzie do 25 lutego br.

 

Ewa Rutkowska

1,240 total views, no views today

MALARSTWO LESZKA HARASIMOWICZA W GORZOWSKIEJ BIBLIOTECE

Relacja Ewy Rutkowskiej

Otwarcia wystawy pt. „Light Never Bright Enough” Leszka Harasimowicza w WiMBP im. Zb. Herberta, dokonał 11 stycznia, kurator i aranżer Zbigniew Olchowik.

Witając zebranych  powiedział m.in.: „Są to prace ocierające się o doskonałość. Malowanie w kwadracie jest bardzo trudne kompozycyjnie. Artysta posiadł tą umiejętność właśnie doskonale. Na tej wystawie znajdują się prace najnowsze, choć są wśród nich także prace nieco starsze. Wszystkie kompozycje są doskonale skonstruowane. I znakomicie wyważony kolor”.

Leszek Harasimowicz (rocznik 1959). Absolwent Wydziału Sztuk Pięknych Uniwersytetu  Mikołaja Kopernika w Toruniu.  Studiował w latach 1980 – 1985.

Dyplom otrzymał w pracowni malarstwa prof. Janusza Kaczmarskiego. Mieszkał i pracował twórczo w Poznaniu. Od połowy 2017 r. mieszka i tworzy w Gorzowie.

O swoich pracach mówi tak: „Kwadrat jest trudny do skomponowania. „Potykałem” się o niego dość długo, ale teraz to lubię. Od trzydziestu lat robię to co kocham – maluję. Istotą mojego malarstwa jest harmonia między światem widzialnym a materią malarską. Rodzi się ono z ciszy i wewnętrznego spokoju. Jest ono dla mnie próbą rejestrowania czasu, pokazaniem, że nie minął bezpowrotnie, że się zatrzymał… Na pewno w tej drodze coś straciłem, czegoś nie zauważyłem, mam swoje „blizny”. Wszystko, co zrobiłem akceptuję. I zrobiłbym wszystko ponownie, aby być tu gdzie jestem dzisiaj”. A Zbigniew Olchowik dodał: „Obrazy te mówią, że są autora, który myśli szerzej, bardziej globalnie”.

Artyście przyświecają słowa, jego mentora śp. Janusza Kaczmarskiego „Gdziekolwiek jesteś, wstań i twórz”.

Na wystawie znajdują się prace obrazujące ptaki, zwierzęta, kobiety, różne motywy egzotyczne i swoiste pejzaże.

Jego prace znajdują się w wielu kolekcjach w Niemczech, Wielkiej Brytanii, Japonii, Stanach Zjednoczonych, Kanadzie i Polsce.

Ekspozycja znajduje się na II i III piętrze  Galerii „Pod Kopułą” w WiMBP i czynna będzie do marca.

 

Ewa Rutkowska

1,626 total views, no views today

ZIMOWE IGRZYSKA OLIMPIAD SPECJALNYCH W FOTOGRAFII ADAMA NURKIEWICZA

DSC07607DSC07599DSC07588DSC07592

Foto Grzegorz Milewski

Wystawę autorstwa Adama Nurkiewicza, pod hasłem: „Pragnę zwyciężać. Światowe Zimowe Igrzyska Olimpiad Specjalnych Austria 2017”, zaprezentowano 15 stycznia w Wojewódzkiej i Miejskiej Bibliotece Publicznej w Gorzowie Wielkopolskim. Zdjęcia sportowców z ponad stu krajów oglądać można do 28 stycznia w holu książnicy.

Wystawa składa się z kilkudziesięciu plansz ze zdjęciami, przedstawiającymi zmagania polskich sportowców w Austrii w ubiegłym roku. Otwarcia prezentacji fotograficznej  dokonali przedstawiciele Lubuskiego Oddziału Państwowego Funduszu Rehabilitacji Osób Niepełnosprawnych w Zielonej Górze: dyr. oddziału Andrzej Gonia oraz Piotr Natkański.

Adam Nurkiewicz – fotograf – artysta jest członkiem Międzynarodowej Federacji Sztuki Fotograficznej. Od 15. lat zajmuje się fotografowaniem zawodów Olimpiad Specjalnych. Towarzyszył sportowcom m.in. podczas igrzysk światowych w Irlandii, Japonii, Chinach, Grecji, Korei Płd., USA i Austrii.

 

1,246 total views, no views today

EKUMENICZNE SPOTKANIE KLUBU INTELIGENCJI KATOLICKIEJ

KIK Gorzów Wlkp1220180113_103539

Dokładnie 20 lat temu z udziałem przedstawicieli Europejskiego Centrum Ekumenicznego we  Frankfurcie nad Odrą, odbyło się pierwsze ekumeniczne spotkanie Klubu Inteligencji Katolickiej.

Na spotkanie opłatkowe, które odbyło się 13 stycznia w sali sesyjnej Urzędu Miasta Gorzowa przybyli m.in. bp Paweł Socha, Christoph Bruckhoff – przewodniczący Europejskiego Centrum Ekonomicznego oraz Knut Papmahl z ECE, ks. Dariusz Chudzik – pastor zboru chrześcijan baptystów oraz przewodniczący Rady Ekumenicznej prof. Paweł Leszczyński –  prorektor Akademii Gorzowskiej.

Obecni byli także prezydent Gorzowa Jacek Wójcicki, poseł Krystyna Sibińska, przewodniczący rady miasta Sebastian Pieńkowski. Proboszcza katedry pw. WNMP reprezentował ks. Mariusz Stadnicki.

W spotkaniu nie mógł dziś wyjątkowo uczestniczyć bp płk Mirosław Wola – od 2010 r. Naczelny Kapelan Ewangelickiego Duszpasterstwa Wojskowego – Ewangelicki Biskup Wojskowy.

Christoph Bruckhoff  zauważył, że takie spotkania ludzi łączą: „my jako chrześcijanie stoimy ponad podziałami ekonomicznymi i narodowymi, bo łączy nas wiara w Chrystusa” – powiedział przewodniczący ECE, składając w darze zapaloną świecę na ręce przewodniczącego KIK-u.  Przy okazji także przypomniał o grudniowym spotkaniu władz Słubic i Frankfurtu przyjmujących na moście Światełko Betlejemskie, a potem wspólną modlitwę w kościele.

Więcej na  https://ekai.pl/gorzow-wlkp-20-ekumeniczne-spotkanie-klubu-inteligencji-katolickiej/

 

1,464 total views, no views today

KARNAWAŁOWY BAL U STRAUSSÓW W FILHARMONII GORZOWSKIEJ

WP_20180112_21_18_30_Pro20180112_195707WP_20180112_20_01_00_ProWP_20180112_20_02_58_Pro

„Bal u Straussów Koncert Karnawałowy” pod takim hasłem zabrzmiały straussowskie rytmy w wypełnionej po brzegi sali koncertowej. Orkiestra Filharmonii Gorzowskiej pod dyrekcją Jacka Kraszewskiego wykonała lekko i przyjemnie, żartobliwie i z okrzykiem, nieprzemijające wiedeńskie walce, polki i galopy. Całość występem baletowym ubogaciła para baletowa z Teatru Wielkiego w Poznaniu: Diana Cristescu i Gal Trobentar Žagar.

Koncert zakończył się ulubionym przez publiczność Marszem Radetzkiego, słuchając którego  słuchacze stają się także wykonawcami. I tak też teraz było. Wyszkolona przez lata gorzowska publiczność doskonale odbierała gesty dyrygenta. Było zatem zdyscyplinowane piano i fortissimo w odpowiednich momentach. A na zakończenie, jak na karnawał przystało.z sufitu spłynął złoty deszcz konfetti.

Karnawałowe melodie popłyną jeszcze wieczorami w sobotę i niedzielę. Na ponad dwie  godziny można zapomnieć o troskach dnia codziennego, przenosząc się do sal balowych Wiednia słuchając mistrzów klasyki.
W filharmonicznym folderze wyjaśniono m.in, że „wszystko to za sprawą wybitnej kompozytorskiej rodziny Straussów – Johanna ojca i jego synów: Johanna II i Josefa oraz ich muzyki, która w okresie karnawału przekracza najdalsze granice geograficzne  rozbrzmiewając na całym świecie, cieszy ucho bywalców sal koncertowych pięknymi melodiami walców – na czele z ponadczasowym Nad pięknym, modrym Dunajem, a także skocznych, dowcipnych polek, marszów czy galopów”.

W czasie przerwy podsłuchałam tu i tam, że straussowskie melodie dodają werwy, chęci do życia, wywołując radość i pragnienie tańca, śpiewu oraz ładnej prezencji. Na karnawałowy koncert melomani przybyli nie tylko z Gorzowa ale także z okolic. W tłumie wyróżniały się panie ubrane w długie bordowe spódnice, w czarnych bluzkach z czerwonymi różami – to zespół „Pasjonata” z Drezdenka działający przy Uniwersytecie Trzeciego Wieku. Gorzowski poeta Zenon Cichy przyniósł ze sobą ostatnie antologie wierszy i w trakcie antraktu znajomym je prezentował, pokazując także zdobyte dyplomy, podziękowania, medale i wyróżnienia. Wysłuchała go m.in. Ewa Płotkowiak – Kulik z Gorzowskiej Rady Seniorów. Wśród przechadzających się osób dostrzegłam m.in dostojną panią Barbarę Greczner – pełniącą przez wiele lat różne społeczne funkcje w mieście, a także Elżbietę i Józefa Krzyżanowskich – pasjonatów tańca ze szkoły Fan Dance, Ireneusza Krzysztofa Szmidta – poetę, prezesa Zarządu Oddziału Związku Literatów Polskich, poszukującego małżonki – dziennikarki Krystyny Kamińskiej, która zagubiła się w kulturalnym tłumie oraz pana   Edwarda Korbana, byłego prezesa UTW, który przewidując możliwość utracenia w tłoku swojej  żony,  kurczowo trzymał ją za rękę.  

 

1,672 total views, no views today

ORSZAK TRZECH KRÓLI W GORZOWIE WLKP.

OR67Żużlowcy na orszaku15

Foto Grzegorz Milewski

Tysiące mieszkańców miasta, wśród których na koniach jechali Trzej Królowie i Józef Piłsudski na kasztance, szli kadeci klas wojskowych, artyści, żużlowcy, myśliwi i Cyganie, wszyscy  przemierzyli trasę z placu katedralnego na plac Grunwaldzki, biorąc udział w czwartym Orszaku Trzech Króli w Gorzowie Wielkopolskim. Ludzie maszerowali w koronach na głowach, niosąc chorągiewki, wielu było przebranych w czerwone i zielone stroje.

Grupy kolędnicze jechały na platformach śpiewając kolędy,  pomiędzy którymi wznoszone były okrzyki „Bóg jest dla wszystkich, dalekich i bliskich”. Gorzowskim akcentem była platforma, na której zasiedli żużlowcy z ich kapelanem ks. Andrzejem Szkudlarkiem.

Podczas uroczystości w Gorzowskim Betlejem, które miało miejsce na Placu Grunwaldzkim uczczona została 100.  rocznica  odzyskania przez Polskę niepodległości – przez udział w orszaku ludzi – symboli walk niepodległościowych. Aktorzy Teatru im. Juliusza Osterwy przebrani byli m.in. za Wincentego Witosa, Romana Dmowskiego oraz Irenę Sendlerową, która uratowała z Holokaustu 2,5 tys. żydowskich dzieci, a w tym roku przypada 10. rocznica jej śmierci.

Uczestników marszu modlitwą przed gorzowską katedrą, która jest remontowana po lipcowym pożarze, pobłogosławił ordynariusz diecezji zielonogórsko – gorzowskiej bp Tadeusz Lityński, dziękując za liczny udział. Hierarcha poprosił o machanie rękami na znak jedności. Zebranych pozdrowił wojewoda lubuski Władysław Dajczak, a minister Rodziny, Pracy i Polityki Społecznej Elżbieta Rafalska szczególne słowa otuchy  skierowała do rodzin z małymi dziećmi. Orszak oficjalnie otworzył prezydent miasta Jacek Wójcicki.

Proboszcz katedry Wniebowzięcia Najświętszej Maryi Panny ks. dr Zbigniew Kobus zwrócił uwagę, że przybycie Mędrców ze wschodu potwierdza przyjście Zbawiciela do wszystkich ludzi, nie tylko do pasterzy czy narodu wybranego, wśród którego się narodził. Jego obecność na świecie, ogłaszaną przez proroków odkrywają ludzie z daleka, poświęcając się, pokonując niebezpieczne drogi. I to poszukiwanie zostało uwieńczone spotkaniem z Jezusem – narodzonym Zbawicielem – powiedział kapłan.

Na Placu Grunwaldzkim przy Gorzowskim Betlejem odbyło się wspólne śpiewanie kolęd z udziałem  bp. Tadeusza Lityńskiego, przedstawicieli stowarzyszeń, władz miejskich i wojewódzkich, ministra pracy, rodziny i polityki społecznej oraz  parlamentarzystów. Z programem artystycznym wystąpił ulubiony przez gorzowian zespół taneczny „Buziaki”.

Święto Trzech Króli zwane uroczystością Objawienia Pańskiego należy do najważniejszych obchodów świątecznych w ciągu roku liturgicznego. W kościołach błogosławi się wodę, kredę i kadzidło.

W uroczystość Objawienia Pańskiego Kościół modli się za misje i misjonarzy niosących orędzie Ewangelii ludziom nieznającym jeszcze Chrystusa. Ofiary złożone w tym dniu na tacę będą przeznaczone na utrzymanie Centrum Formacji Misyjnej w Warszawie oraz na wsparcie dla polskich misjonarzy i prowadzonych przez nich dzieł.

 

1,618 total views, no views today

W GORZOWIE NAJWIĘCEJ JULEK I MAJEK ORAZ ANTOSIÓW I SZYMONÓW

USC5

Foto /www.gorzow.pl/

Według informacji Urzędu Stanu Cywilnego, więcej chłopców niż dziewczynek przyszło na świat w minionym roku w Gorzowie Wielkopolskim. Najpopularniejsze imiona dziewcząt to Maja i Julia, a chłopców Antoni i Szymon.

Chłopców urodziło się 915 a płci pięknej 793.

Dziewczynkom najczęściej nadawano imiona: Maja, Julia, Zuzanna, w następnej kolejności  pojawiały się Zofia, Hanna, Lena, Amelia, Alicja, Maria oraz Liliana.

Najbardziej popularnymi męskimi imionami okazały się Antoni, Szymon i Jan. Za nimi uplasowały się Jakub, Filip, Franciszek, Mikołaj, Adam, Marcel i Leon.

Gorzowski USC zanotował 593 przypadki uznania ojcostwa. W 16. przypadkach wystąpiło zaprzeczenie  ojcostwa, a w 25.  sądowe ustalenie.

Sporządzono 494 akty małżeństw. Zarejestrowano 75 małżeństw z obcokrajowcem.

Rozwód wzięły  273 pary. Dokumenty do zawarcia związku małżeńskiego złożyły 42. pary ale do ślubu nie doszło.

Najwięcej osób zmarło po 70. tym roku życia.

Podczas uroczystości rocznicowych ponad 290 par odnowiło przysięgę małżeńską. Medale za długoletnie pożycie podczas jubileuszu 50-lecia otrzymały 74 pary.

Trzy osoby obchodziły setne urodziny.

 

1,192 total views, no views today